Biblia przekonuje, że słowo Boże jest jak studnia, przy której dochodzi do najpiękniejszych życiowych spotkań. Przy studni Słowa nawiązują się bezcenne przyjaźnie, które prowadzą do zażyłych spotkań z Bogiem i między ludźmi. Takiego poznania świętych stronic Biblii uczy nas od ks. prof. Waldemar Chrostowski.Słowa Boga z Księgi Ozeasza w tytule publikacji, są dla nas zapewnieniem, że Bóg nigdy nie przestanie wyprowadzać swoich umiłowanych na pustynię i nadal będzie mówił do naszych serc przez głosicieli jego słowa.
Odmawialiśmy „Ojcze nasz” tysiące razy, od dziecka znamy na pamięć treść tej modlitwy – ale czy naprawdę dobrze ją rozumiemy? To pytanie staje się szczególnie aktualne w obliczu nowego tłumaczenia szóstej prośby Modlitwy Pańskiej: „i nie wódź nas na pokuszenie”. Bóg nas ani nie kusi, ani nie przywodzi do złego – taka wykładnia chyba nikomu wierzącemu nie przychodziła do głowy. A jednak w mediach takie interpretacje zaczęły się pojawiać, stąd niezwykle istotne i palące stało się, abyśmy w pełni zrozumieli Modlitwę Pańską, każde jej słowo. Abyśmy poznali także jej historyczne uwarunkowania.
Nie ma lepszego przewodnika po tych zagadnieniach niż wybitny biblista i wielki erudyta ks. prof. Waldemar Chrostowski. W książce tej prowadzi nas po każdej części Modlitwy Pańskiej, tłumacząc jej sens, trwałe zakorzenienie w Piśmie Świętym – także w Starym Testamencie – wskazując głębokie teologiczne treści zawarte w jej słowach. Czyni to językiem pięknym i zrozumiałym. Odwołuje się zarówno do Biblii, jak i długiej tradycji Kościoła, a także medytacji kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz papieży św. Jana Pawła II i Benedykta XVI.
„Ojcze nasz” jest bogactwem i darem, jak każda modlitwa, czyli rozmowa z Bogiem. Słowa codziennego pacierza, do których jesteśmy przyzwyczajeni od małego, mogą dzięki dogłębnej refleksji i dogłębnemu poznaniu obdarzyć nas nową duchową mocą. Ks. prof. Waldemar Chrostowski proponuje, „aby zakończywszy lekturę tej książki, wziąć do ręki kartkę papieru i napisać na niej poszczególne prośby Modlitwy Pańskiej; jest ich siedem. Niezwykle owocne będzie zastanowienie się, co w każdej z nich najbardziej mnie poruszyło i dotknęło, co okazało się najważniejsze i być może zmieniło odmawianie i przeżywanie tej modlitwy. Taki wysiłek przyniesie wielki pożytek duchowy każdemu, kto go podejmie”.
Z dawna Polski Tyś królową, Maryjo – śpiewamy w pieśni, upraszając łaski za pośrednictwem Matki Bożej dla nas samych, naszych rodzin, dla całego naszego narodu. W rodzimych kościołach i sanktuariach spotykamy niezliczone Jej wizerunki – są nieraz wybitnymi dziełami sztuki, nieraz nie mają wysokiej klasy artystycznej, ale zawsze zawierają w sobie wielki ładunek emocjonalny, patriotyczne treści, a przede wszystkim bezcenny wprost skarbiec pobożności. „Tytuł oraz wzywanie Maryi jako Królowej Polski jest związane z krzewioną od stuleci Jej szczególną czcią, zwłaszcza okazywaną wizerunkowi Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze i Matki Bożej Ostrobramskiej w Wilnie – pisze w książce ks. prof. Waldemar Chrostowski. – Początki uznawania Maryi za Królową Polski sięgają drugiej połowy XIV wieku, czyli okresu panowania króla Kazimierza Wielkiego i królowej Jadwigi, gdy pojawiło się i okrzepło jako jedna z charakterystycznych cech polskiej pobożności maryjnej”.
Nie tylko czytamy w tym albumie o Maryi Królowej Polski, ale przede wszystkim oglądamy Jej różnorakie wizerunki rozsiane po różnych częściach naszej Ojczyzny, które uwiecznił na swych mistrzowskich fotografiach Adam Bujak. Są to dzieła malarskie i rzeźbiarskie, zdobne w drogocenne suknie i witrażowe, pomnikowe i dożynkowe, zamknięte w ołtarzach i peregrynujące. Skłaniają do modlitwy i zadumy, porywają serca ku niebiosom, napawają otuchą i nadzieją, wiarą i miłością. Świadczą o żywej wierze polskiego narodu, o wielkim dorobku polskiej sztuki inspirowanej tematyką maryjną, a także – o naszej dziejowej misji.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?