Spotkali się w Górach Kaczawskich. On wędrował po tamtejszych szlakach wiedziony potrzebą odpoczynku, ale też nieznanym sobie i nie do końca uświadamianym wołaniem. Ona przesiadywała na zielonych zboczach, wypasając krowy i marząc o lepszym życiu, nienaznaczonym traumą wojny i powojennej rzeczywistości.
Jaś i Jasia ... Jednak to nie tylko imiona ich połączyły. Połączyła ich przede wszystkim miłość - miłość do siebie nawzajem, a przez to do gór i muzyki. Połączyła ich podobna wrażliwość, ciekawość i potrzeba drugiego człowieka, umiłowanie piękna, a jednocześnie poczucie bycia nietutejszym.
Czy taka miłość jest w ogóle możliwa?
Czy taka miłość istnieje?
Powieść Krzysztofa Gduli jest przepięknym przywołaniem, a także przekształceniem starożytnego mitu na temat mitycznej pary kochanków - utalentowanego artysty dłuta i jego cudownej rzeźby, Pigmaliona i Galatei. Autor zastanawia się nad istotą samej miłości i jej miejscem w obecnym świecie. Ukazuje uczucie niedzisiejsze, pełne delikatności, bezinteresowności i bezgranicznego oddania. Jednocześnie zastanawia się nad tym, gdzie są jego granice, docieka prawdy i odsłania różne wymiary piękna. Warto zatem razem z nim wyruszyć szlakami Jasia i Jasi, Gór Kaczawskich i muzyki, aby odkryć to, co w życiu najważniejsze.
Pisanie jest dla mnie formą przeżywania świata raz jeszcze, wydobywaniem z wnętrza siebie wrażeń niezauważonych bądź niedocenionych; pisanie bywa też pragnieniem, niemożliwą do nazwania i do zaspokojenia potrzebą, pasją i spełnieniem.
Mamy niespełna trzydzieści liter, ale tworzą one wielką ilość słów, które ułożyć można na nieskończoną ilość sposobów i wyrazić nimi wszystko. Każdy odcień ludzkich uczuć od ostatniej niegodziwości, do najwznioślejszej miłości, i każdą barwę świata od ostatniej brzydoty, do siedmiu jego cudów.
Zapisanie słów i późniejsza możliwość ich odczytania jest czymś z pogranicza magii, jednak zapisanie słów wyrażających wrażenia z przeżywania piękna Ziemi w sposób budzący w czytelniku podobne odczucia, a za nimi potrzebę obcowania z pięknem, jest magią najczystszą.
Mam nadzieję na chociaż zbliżenie do tej sztuki.
Pisząc swoje relacje z wędrówek starałem się stworzyć pociągający barwami obraz świata widzianego moimi oczami i przeżywanego moim duchem, lecz nie pędzla używałem, a właśnie słów.
Życzę przeżycia miłego spotkania z moją maleńką Ziemią z Górami Kaczawskimi malowanymi słowami.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?