Głosy z otchłani są wizją przyszłości, być może nieodległej. Natura, którą z takim zapałem i oddaniem mordujemy, okaże się w końcu naszym śmiertelnym wrogiem, a my, usiłując przeżyć, utracimy całą wspaniałość, zwaną człowieczeństwem. Pozostaną nam tylko ręce, żeby zabijać, zęby, żeby gryźć, nogi, żeby uciekać, oczy, żeby szukać kryjówek, a także pierwotny, zwierzęcy instynkt.
Wobec potęgi oszalałej natury zawiedzie AI – proteza ludzkiego mózgu, zawiodą niezawodne technologie, góry pieniędzy i oceany wpływów, zamilkną filozofowie i kaznodzieje, okażą się zbędni politycy i niepokonane armie. Wreszcie zawiedziemy my sami. Samych siebie. Będziemy wołać z otchłani, ale kto nas zrozumie,skoro niczego nie zdołaliśmy pojąć, kiedy jeszcze był czas, żeby się uratować. Czy w ogóle przetrwamy?
Prawdziwie polskie political fiction!To opowieść o kreaturach i kobietach.Gdy zejdziesz pod powierzchnię, pod bruk chodników i asfalt ulic, pod strzeliste gmachy i wiszące mosty, gdy zstąpisz na samo dno, tam, gdzie w mroku mieszka Bestia, ujrzysz zbiorowisko amoralnych kreatur zanurzonych po szyję w czymś gęstym o odrażającym kolorze, czymś, co powstało ze zmieszania płynnego kłamstwa z pianą obłudy i stężałym cynizmem. Oglądanie tego wywołuje w przyzwoitych ludziach mdłości, ale to uczucie ma uzdrawiającą moc, więc trzeba zstąpić i patrzeć, patrzeć i słuchać, co oni mówią o tobie, kiedy wiedzą, że nie słyszysz, jaką przyszłość ci szykują, kiedy odwracasz wzrok.Opowieść o kobietach jest inna. Przede wszystkim dzieje się w świetle dnia, w pełnym blasku prawdy. Jest tragiczna, złożona z aktu desperacji, uwięzienia, milczącego marszu, zamachu bombowego, ofiar i przemiany Loli. Kim jest Lola? Jest kobietą, która otworzyła oczy; kobietą dającą nam wszystkim nadzieję. Lola zabije Bestię. Co prawda brzmi to jak jedna z tych fantastycznych przepowiedni, niewielu w nią wierzy, ale zapewniam spełni się.
Powieść Krystiana Piwowarskiego to jedna z nielicznych w literaturze polskiej ostatnich lat próba całościowego opisu pokus i konieczności, jakie formują współczesnego Europejczyka. Klaun nie jest zawężonym obrazem określonego środowiska podejmuje natomiast liczne wątki odzwierciedlające stan ogólnej świadomości, nie zaś wyjątkowość czy też egzotyczność rozmaitych grup społecznych, np. homoseksualistów, narkomanów, yuppies, opozycjonistów, emigrantów, feministek itp. Powieść Piwowarskiego wypełnia przestrzeń koniecznej syntezy czasu i miejsca.
Przedstawiciel IBM negocjuje warunki umowy na system ewidencyjny dla obozu w Auschwitz. Cieśla odkrywa oszustwa w kosztorysie szubienicy. Pijani chłopi kłócą się o dobytek z żydowskich domów. Zwłoki z pociągu jadącego do obozu śmierci zostają użyte jako paliwo dla parowozu. Więcej gazu, Kameraden to proza wpisująca się w nurt wyznaczony przez takie książki, jak Sąsiedzi czy Strach Jana Tomasza Grossa. Zagładę oglądamy tu oczami jej szeregowych uczestników, zwykle oprawców, beneficjentów i biernych świadków. Życie egzekwuje swoje prawa nawet w obliczu Apokalipsy, bohaterami Piwowarskiego kierują ambicja, zawiść i banalna głupota, ale także miłość i troska o bliskich. Apokryfy Piwowarskiego wyrastają z przeczucia niepełności wiedzy, jaką posiadamy o Zagładzie. Sięgając do świadectw z epoki i własnej wyobraźni, autor tworzy obraz codziennej ludzkiej krzątaniny. Obraz ten, pozbawiony jakiegokolwiek komentarza, wydaje się zaskakująco swojski. Raz jest smutny, raz wesoły. Ktoś nas irytuje, komuś gotowi jesteśmy współczuć. Jak w życiu...
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?