KATEGORIE [rozwiń]

Kowalska Ewa

Okładka książki Dziecko i dzieciństwo w badaniach pedagogicznych

59,70 zł 42,88 zł


Niniejsza monografia adresowana jest szczególnie dla studentów pedagogiki i pracowników naukowo-dydaktycznych prowadzących eksploracje z zakresu pedagogiki dziecka.Pracując nad tym zbiorem naszą intencją było stworzenie pracy, która będzie inspirować i wspierać własną refleksję metodologiczną badaczy, których interesują kategorie dziecka i dzieciństwa. Książka ta nie ma natomiast ambicji, by służyć jako systematyczny i wyczerpujący wykład z zakresu metodologii.- Marzenna Magda-Adamowicz, Ewa Kowalskafragment Wprowadzenia
Okładka książki Uprzywilejowani

34,90 zł 23,48 zł


Wędrówka przez nowy, niepojęty świat Najniższy świat to gleba, na której dorodnie pleni się przeróżnego rodzaju zielsko. Żałosna lichota, pełzająca przy samej ziemi. My, Uprzywilejowani, uprawiamy ją w sposób niezauważalny i taktowny. Pilnujemy, by pełzaki nie zniszczyli świata i nie ulegli samozagładzie, rujnując odwieczny porządek. Ramię w ramię z naszymi braćmi Stroicielami tworzymy im piekło, z którego nie ma ucieczki. Aby przetrwać, muszą w nim uczestniczyć na naszych zasadach. Dzięki temu pozostają zielskiem. Na wieki wieków amen. Trzy światy połączone przez jeden pakt. Pakt, który miał chronić odwieczną równowagę między wyższym a niższym istnieniem, a skutki jego przeciążenia mogłyby być nieprzewidywalne dla wszystkich trzech światów – Nadrzędnych, Stroicieli i Uprzywilejowanych. Inicjacja Kędziora na Pierwszego miała przeprowadzić go do świata Stroicieli i pomóc w odnalezieniu Asper. Tymczasem Kędzior miota się między pragnieniem odebrania im dziewczynki a ocaleniem Oriana. Wyrusza w podróż. Wbrew jego woli dołącza do niego Chloe, młoda skrzypaczka, by za pomocą śmiertelnej melodii uwolnić ludzi z mentalnej niewoli. Żadne z nich nie jest w stanie przewidzieć, co może oznaczać naruszenie odwiecznego porządku.
Okładka książki Stroiciele

36,90 zł 24,82 zł


Czy odważysz się stawić czoło Stroicielom? Są ludzie doskonali. Tak rozwinięci, że słyszą każdą naszą myśl. Tak potężni, że nie potrzebują broni, by zapewnić sobie bezpieczeństwo. Nikt z nas, zwykłych ludzi, nie ma pojęcia o ich istnieniu, choć są tuż obok. W dzień i w nocy. Od tysięcy lat panują nad umysłami, pozwalając nam widzieć, słyszeć i pojmować tylko tyle, ile im wygodnie. Tworzą z nas pełzaki – prymitywną, ograniczoną formę bytu. Tylko skończony głupiec chciałby wejść im w drogę, ośmielił się pokrzyżować plany, próbował przechytrzyć. Chyba że... nie ma innego wyjścia, gdyż tylko w ten sposób może uratować kogoś, kto stał się dla niego ważniejszy niż on sam, i cały, kołyszący się w takt fałszywej melodii, świat. Kędziora, niepokornego nastolatka, i dziewięcioletnią Asper łączy dramatyczne wydarzenie z przeszłości. Kędzior próbuje żyć dalej, jednak dziewczynka nie potrafi zapomnieć. Prosi chłopaka, by zawiózł ją w to samo miejsce do Martwego Lasu. Kędzior spełnia jej prośbę, po czym odjeżdża, jednak gnany wyrzutami sumienia wraca. I od tej chwili nie może już się wycofać. Uwikłany w intrygę potężnych, wysoko rozwiniętych ludzi, by przeżyć, zmuszony jest brać udział w ich grze.
Okładka książki Szczęście w wymiarze pedagogiczno-socjologicznym

40,00 zł 22,00 zł


Czy szczęście jest w nas czy jednak poza nami? Czy je wytwarzamy, czy jednak jest ono zdeponowane w jakichś miejscach, do których dostęp jest bardziej lub mniej utrudniony? Czy możliwe jest dotarcie i wejście do tych miejsc, aby posiąść choćby fragmenty szczęścia, które jednak nie będą jego sybstytutami? Czy o istnieniu szczęścia jako pewnej własności, którą można nabyć, czy lepiej – zdobyć, decydują czynniki zewnętrzne, czy jednak jest to efekt endogennie kształtujących się i wyłaniających na zewnątrz determinant, wynikających z naszej kreatywności i wciąż uświadamianego sprawstwa? Czy faktycznie musimy mieć najpierw coś, co sprawi, że staniemy się ostatecznie depozytariuszami szczęścia? Czy nie należałoby się zgodzić z autorem traktatu o szczęściu, Władysławem Tatarkiewiczem, że szczęście ma jednak podwójną naturę i że w związku z tym jest stanem wewnętrznym, ale wymaga pomocy z zewnątrz, co miałoby oznaczać, iż „mamy je w nas, ale nie tylko przez nas”? Fragment Wprowadzenia
  • Poprzednia

    • 1
  • Następna

Promocje

Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj