To nieprawda, że Armia Krajowa zdradziła Wołyń Niniejsza publikacja powstała za sprawą środowiska Wołyniaków. Dla tych, których przodkowie z bronią w ręku stanęli w obronie polskości na tamtych ziemiach, teza, iż dowództwo AK porzuciło Polaków na pastwę UPA, stanowi bolesną zniewagę. Wołyń nie został zdradzony. Struktury konspiracyjne ZWZ-AK uczyniły wszystko, co w tamtym momencie zrobić mogły, dla ratowania polskiej ludności zagrożonej ukraińskim ludobójstwem. Setki żołnierzy konspiracji, którzy oddali życie, spoczywają na cmentarzach w Przebrażu, Zasmykach i Rymaczach. Białe krzyże na ich mogiłach zdają się mówić odwiedzającym te nekropolie: Przechodniu, pamiętaj, że tu kiedyś była Polska! Gdyby nie te wojskowe cmentarze, zupełnie nic nie przypominałoby o tragedii ludności polskiej, która rozegrała się na tej ziemi. Druga część książki przybliża postacie piętnastu żołnierzy podziemia. Stanęli oni w obronie mieszkańców polskich wsi, ratując ich przed eksterminacją z rąk Ukraińców. Ich portrety pozwalają wyrobić sobie własne zdanie na temat roli ZWZ-AK na Wołyniu. AK nie zdradziła Wołynia. Jej żołnierze, jak pisze Władysław Filar, stanęli do walki w obronie polskości, wiary i godności ludzkiej. Na szarganie ich dobrego imienia zgody być nie może! Marek A. Koprowski Pisarz, dziennikarz, historyk zajmujący się tematyką wschodnią i losami Polaków na Wschodzie. Plonem jego wypraw i poszukiwań jest wiele książek, z czego kilkanaście ukazało się nakładem Wydawnictwa Replika. Za serię Wołyń. Epopeja polskich losów 1939-2013 otrzymał Nagrodę im. Oskara Haleckiego w kategorii "Najlepsza książka popularnonaukowa poświęcona historii Polski w XX wieku". Jest też laureatem nagrody "Polcul - Jerzy Bonicki Fundation" za działalność na rzecz utrzymania kultury polskiej na Wschodzie.
Polacy mają prawo wiedzieć, kto stał za terrorem i bestialską rzezią, której w barbarzyński sposób dokonano na Wołyniu. Kto zaplanował tamtejsze pogromy i czystki etniczne, wydawał rozkazy i likwidował polskie skupiska, mordując ich mieszkańców.
W powszechnej świadomości Polaków oprawcy z Wołynia nie posiadają twarzy.
Sytuację tę może zmienić książka Marka A. Koprowskiego, którą trzymają Państwo w rękach. Jej autor – znany popularyzator historii – udowadnia, że za ludobójstwem Polaków na Wołyniu stali konkretni ludzie. Znani z imienia i nazwiska działacze OUN i dowódcy sotni UPA. To oni zaplanowali, a następnie zrealizowali metodyczną operację wymierzoną w polskich cywilów. (…)
Zarąbywanie siekierą, rżnięcie piłą, rozbijanie czaszki młotem, palenie żywcem, podrzynanie gardła nożem, topienie w studni, szlachtowanie kosą, wycinanie płodów z brzuchów konających matek, ćwiartowanie, patroszenie, dekapitacja – to nie jest zestawienie makabrycznych średniowiecznych tortur ani wyliczenie metod stosowanych przez czerń kozacką w trakcie powstania chmielnickiego w połowie XVII wieku. W ten sposób członkowie Ukraińskiej Powstańczej Armii mordowali polskich cywilów w 1943 roku na Wołyniu. W ten sposób zadawano śmierć ludziom w Europie w połowie XX wieku.
Ludobójstwo dokonane przez ukraińskich szowinistów na polskiej ludności Wołynia przeraża nie tylko swoją skalą, ale również okrucieństwem oprawców. (…)
Największym atutem książki Marka A. Koprowskiego jest obfite wykorzystanie źródeł banderowskich. Przede wszystkich wspomnień i meldunków działaczy i żołnierzy tej formacji. Dzięki temu możemy spojrzeć na ludobójstwo Polaków z nowej perspektywy. Nie z perspektywy ofiar, ale z perspektywy katów. Banderowcy wcale bowiem nie ukrywali, że konflikt z Polakami rozwiązali „ogniem i mieczem”. Bez litości i bez pardonu.
Z wprowadzenia Piotra Zychowicza
Marek Koprowski jest jednym z najciekawszych polskich popularyzatorów historii.
„Do Rzeczy”
Marek A. Koprowski
Pisarz, dziennikarz, publicysta, historyk. Autor ponad pięćdziesięciu książek. Laureat nagrody „Polcul Foundation Limited” za działalność na rzecz utrzymania kultury polskiej na Wschodzie (2007), Nagrody im. Oskara Haleckiego za „Najlepsza książka popularnonaukowa poświęconą historii Polski w XX wieku” (2013), uhonorowany Medalem Mickiewicz-Puszkin przyznawanym przez Stowarzyszenie Współpracy Polska-Wschód za propagowanie kultury polskiej na Wschodzie. Członek Stowarzyszenia Polska-Wschód, a od początku lat 90. Stały współpracownik Południowo-Wschodniego Instytutu Naukowego w Przemyślu.
Odbył około 150 podróży po krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Plony tych wypraw opublikował w postaci kilku tysięcy artykułów i reportaży. Nakładem wydawnictwa Replika ukazały się m.in. kilka opracowań dotyczących zbrodniczych dziejów ukraińskiego nacjonalizmu, biografia jego przywódcy: Bandera. Terrorysta, morderca, fanatyk oraz monografia Prusy Wschodnie w ogniu i krwi.
Stepan Bandera - bohater narodowy czy zwykły terrorysta? Dlaczego jego postać wciąż dzieli Polaków i Ukraińców? Jak to się stało, że syn greckokatolickiego księdza powołał do istnienia ruch, który uczynił zbrodnię podstawowym narzędziem walki politycznej? Kim była jego rodzina i koledzy? Co czytał w dzieciństwie i jakie wydarzenia zdecydowały o jego przyszłym losie? Przystąpiwszy do Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, sam siebie torturował. Chciał w ten sposób uodpornić się na przesłuchania polskiej policji zwalczającej ukraiński nacjonalizm, który terroryzował społeczeństwo Małopolski Wschodniej. Imponował kolegom nie tylko aberracyjnym zachowaniem, ale także wiedzą i sprawnością fizyczną, którą rozwijał nieustannie. Błyszczał w OUN fanatyczną charyzmą, która doprowadziła go na szczyt tej terrorystycznej organizacji. Niniejsza książka ujawnia rolę Bandery w zamachu na ministra Bronisława Pierackiego. Analizuje konsekwencje łaski, jakiej udzieliło mu państwo polskie. Gdyby bowiem kat założył mu na szyję stryczek, dalsza historia stosunków polsko-ukraińskich mogłaby potoczyć się zupełnie inaczej. Czytelnicy poznają też niuanse jego kolaboracji z Niemcami oraz próby wmanewrowania ich w grę, mającą doprowadzić do utworzenia niepodległej Ukrainy. Pod ich skrzydłami Bandera dokonał rozłamu w OUN, a następnie, pod szyldem frakcji banderowców, stworzył zbrodniczą ideologię, która przesądziła o ludobójstwie Polaków na Wołyniu oraz o zaangażowaniu Ukraińców w mordowanie Żydów. Pod koniec wojny zaczął być kłopotliwym obciążeniem. Jak więc doszło do tego, że jego śmierć ukształtowała legendę i zbudowała mit człowieka, który oddał życie za niepodległość? Marek Koprowski jest jednym z najciekawszych polskich popularyzatorów historii. "Do Rzeczy" Marek A. Koprowski Pisarz, dziennikarz, historyk zajmujący się tematyką wschodnią i losami Polaków na Wschodzie. Plonem jego wypraw i poszukiwań jest wiele książek, z czego kilkanaście ukazało się nakładem Wydawnictwa Replika. Za serię Wołyń. Epopeja polskich losów 1939-2013 otrzymał Nagrodę im. Oskara Haleckiego w kategorii "Najlepsza książka popularnonaukowa poświęcona historii Polski w XX wieku". Jest też laureatem nagrody "Polcul - Jerzy Bonicki Fundation" za działalność na rzecz utrzymania kultury polskiej na Wschodzie.
Warmia i Mazury - jedne z najpiękniejszych regionów Polski. Magiczna kraina tysiąca jezior, która skrywa krwawą i tragiczną historię. Zwłaszcza tę najnowszą. To jej powikłane ścieżki sprawiły, że niecałe Prusy Wschodnie przyłączono do Polski, a Królewiec stał się Kaliningradem. To ona wyjaśnia, dlaczego w regionie tym nie ma praktycznie Warmiaków i Mazurów, oraz dokąd i dlaczego wyjechali. Niniejsza książka opisuje wszelkie szczegóły operacji wschodniopruskiej starannie zaplanowanej i po mistrzowsku przeprowadzonej przez Armię Czerwoną. Jej szybki pochód, będący niewątpliwym sukcesem militarnym, sprawił, że Polska otrzymała dymiące ruiny ze zdziesiątkowaną rdzenną ludnością. Wszystko, co zastali zdobywcy, łącznie z mieniem, uznano za zdobycze wojenne i wywiezione do ZSRR. Jako trofeum Sowieci traktowali także miejscowe kobiety Nie mniej dramatyczny charakter miał proces kształtowania granicy polsko-radzieckiej w likwidowanych Prusach Wschodnich. Polska, wskutek spustoszeń i zbrodni, choć ostatecznie otrzymała Warmię i Mazury, przegrała walkę o pozyskanie autochtonów. W swoim opracowaniu autor korzysta z wielu dokumentów, relacji, wspomnień i pamiętników ludzi, którzy uczestniczyli w tamtych, często tragicznych, wydarzeniach. Marek Koprowski jest jednym z najciekawszych polskich popularyzatorów historii. "Do Rzeczy" Marek A. Koprowski Pisarz, dziennikarz, historyk zajmujący się tematyką wschodnią i losami Polaków na Wschodzie. Plonem jego wypraw i poszukiwań jest wiele książek, z czego kilkanaście ukazało się nakładem Wydawnictwa Replika. Za serię Wołyń. Epopeja polskich losów 1939-2013 otrzymał Nagrodę im. Oskara Haleckiego w kategorii "Najlepsza książka popularnonaukowa poświęcona historii Polski w XX wieku". Jest też laureatem nagrody "Polcul - Jerzy Bonicki Fundation" za działalność na rzecz utrzymania kultury polskiej na Wschodzie.
Łemkowie tragiczne dzieje narodu, który niemal przestał istniećŁemkowie. Losy zaginionego narodu Marka Koprowskiego to książka przybliżająca historię Łemków-Rusinów. Naród ten, żyjący od wieków w Karpatach, po przesiedleniu do ZSRR i na polskie Ziemie Odzyskane, utracił swoją ojczyznę. Owe "góry" są dla nich tym, czym dla Polaków Kresy utraconą "Arkadią", gdzie wszystko było lepsze, bo swoje.Choć nadal istnieje szansa na renesans tej narodowości, wciąż napotyka ona liczne przeszkody. Ukraińcy starają się zukrainizować wszystko, co zawsze kojarzyło się z Łemkami. Uważają bowiem, że jest to co najwyżej grupa etnograficzna i miano narodu jej nie przysługuje. W swych staraniach osiągają jednak tylko częściowy sukces.Książkę otwiera obszerny szkic historyczny dotyczący dziejów Łemków-Rusinów od połowy XIX w. do chwili obecnej. W odróżnieniu od dotychczasowych opracowań, opisujących temat Łemkowszyzny w sposób hermetyczny, naukowy, szkic ten napisany został niezwykle przystępnie. Nie traktuje Łemków i ich kultury wyłącznie jako folkloru, ciekawostki czy "resztki po wielonarodowej Rzeczypospolitej".Łemkowie są pełnoprawnym narodem o własnej, odrębnej kulturze i tożsamości. Są także narodem skrzywdzonym. Pomimo wierności Rzeczypospolitej, zastosowano wobec niego surowe reguły Operacji "Wisła" i potraktowano jak Ukraińców, którzy wspierali działania OUN-UPA. Tymczasem na środkowej i zachodniej Łemkowszczyźnie formacja ta żadnych wpływów nie miała.Publikacja Koprowskiego zawiera również bezpośrednie relacje rodowitych Łemków Teodora Gocza i jego żony Marii z Zyndranowej koło Dukli w Beskidzie Niskim. Opowiadają oni o historii swoich rodzin, miejscowości, gdzie przyszło im mieszkać, a także dziele ich życia Muzeum Kultury Łemkowskiej. Młode pokolenia Łemków są z kolei reprezentowane w książce przez Bogdana Gambala, działacza "Ruskiej Bursy" w Gorlicach odrodzonej instytucji służącej społeczności łemkowskiej.Marek A. KoprowskiPisarz, dziennikarz, historyk zajmujący się tematyką wschodnią i losami Polaków na Wschodzie. Plonem jego wypraw i poszukiwań jest wiele książek, z czego kilkanaście ukazało się nakładem Wydawnictwa Replika. Za serię Wołyń. Epopeja polskich losów 1939-2013 otrzymał Nagrodę im. Oskara Haleckiego w kategorii "Najlepsza książka popularnonaukowa poświęcona historii Polski w XX wieku". Jest też laureatem nagrody "Polcul - Jerzy Bonicki Fundation" za działalność na rzecz utrzymania kultury polskiej na Wschodzie.Marek Koprowski jest jednym z najciekawszych polskich popularyzatorów historii."Do Rzeczy"
Ukraiński bohater, a w rzeczywistości pozbawiony skrupułów zbrodniarz. Oto dwa oblicza Romana Szuchewycza, działacza OUN i dowódcy UPA, odpowiedzialnego za ludobójstwo Polaków na Ukrainie Zachodniej.
Niniejsza praca, poświęcona postaci Szuchewycza, stanowi przegląd całego jego życia. Autor poszukuje odpowiedzi na pytanie, jak doszło do tego, że członek znanej, inteligenckiej rodziny, stał się ukraińskim terrorystą zwalczającym państwo polskie, a następnie współpracownikiem niemieckiego wywiadu. Przybliża jego działalność na Rusi Podkarpackiej, będącej poligonem doświadczalnym OUN. Omawia współudział w tworzeniu batalionu „Nachtigall”, który w zamyśle ukraińskich nacjonalistów miał stanowić zalążek ich armii.
Podczas służby w batalionie policyjnym SS na Białorusi Szuchewycz nauczył się niemieckiej metody pacyfikacji wsi – wszystkich mieszkańców uznawano za bandytów i mordowano. Sam rozwinął ją potem „twórczo” w Małopolsce Wschodniej, nazywając ludobójstwo Polaków „wysiedleniami”.
Szybko podporządkował sobie zarówno OUN, jak i UPA. Jako faktyczny dyktator starał się działać tak, by za nic nie odpowiadać. Decyzje podejmował formalnie ktoś inny, jak na przykład fikcyjna Ukraińska Główna Rada Wyzwoleńcza.
Jak bardzo zakłamanie i zbrodnia towarzyszyły Szuchewyczowi, autor dowodzi na przykładzie czystki etnicznej w Małopolsce Wschodniej. Jest ona zarazem świadectwem realizowanej przez niego polityki fałszowania rzeczywistości i obarczenia winą kogoś innego.
Dyktator do końca wierzył w wybuch III wojny światowej. Zakładał naiwnie, że mocarstwa zachodnie potraktują OUN-UPA jako sojusznika. Wskutek tego doszło praktycznie do zagłady ukraińskiego ruchu nacjonalistycznego. Sowiecka sprawiedliwość dosięgła wszystkich, których ręce unurzane były w polskiej krwi…
Autor oparł swą prace na wszelkich dostępnych źródłach – dokumentach, wspomnieniach i relacjach, zwłaszcza ukraińskich. Głównym jego celem jest ukazanie prawdziwego, zbrodniczego oblicza Romana Szuchewycza i wyjaśnienie, dlaczego traktowanie go dziś na Ukrainie jako bohatera musi w Polakach budzić sprzeciw.
Marek A. Koprowski
Pisarz, dziennikarz, historyk zajmujący się losami Polaków. Plonem jego wypraw i poszukiwań jest wiele książek, z czego kilkadziesiąt ukazało się nakładem Wydawnictwa Replika. Za serię książek pod wspólnym tytułem Wołyń otrzymał Nagrodę im. Oskara Haleckiego w kategorii „Najlepsza książka popularnonaukowa poświęcona historii Polski w XX wieku”. Jest też laureatem nagrody „Polcul – Jerzy Boniecki Foundation” za działalność na rzecz utrzymania kultury polskiej na Wschodzie.
Oto historia Legionów Polskich w całej okazałości.
Niniejszy tom ukazuje dzieje Legionów od przełomu lat 1914/1915 po początki roku 1916. Ważną rolę odgrywają tu oczywiście I Brygada i komendant Piłsudski, ale poczesne miejsce zajmują w nim również inne polskie
oddziały.
Autor szeroko omawia krwawy szlak bojowy II Brygady na terenie Karpat Wschodnich. Przypomina bitwy stoczone przez nią pod Mołotkowem, Nadwórną i Rokitną, które na trwałe weszły do księgi chwały oręża polskiego. Prezentuje także formacje legionowe tworzone pod auspicjami Rosjan, które szybko przekształciły się w samodzielną dywizję.
Zarysowuje całe polityczne zaplecze Legionów Polskich, bez którego żadne jednostki wojskowe nie wyruszyłyby w pole. Przypomina działalność Naczelnego Komitetu Narodowego, a także jego Departamentu Wojskowego, kierowanego przez Władysława Sikorskiego – rzeczywistego twórcę idei Legionów, niesłusznie kojarzonej z nazwiskiem Józefa Piłsudskiego.
Aby uchwycić całość obrazu ówczesnej rzeczywistości, Koprowski szkicuje złożone tło sytuacji militarnej i politycznej panującej na ziemiach polskich, a zaistniałej w wyniku działań wojennych i poczynań zaborców.
Całość opracowania, podobnie jak wcześniejszy tom Przed wyruszeniem w pole. 1906–1914, oparta została przede wszystkim na wspomnieniach i pamiętnikach oraz na relacjach bezpośrednich uczestników tamtych wydarzeń – tak oficerów, jak i szeregowców – polskich legionistów.
Marek Koprowski jest jednym z najciekawszych polskich popularyzatorów historii.
„Do Rzeczy”
Marek A. Koprowski
Pisarz, dziennikarz, historyk zajmujący się tematyką wschodnią i losami Polaków na Wschodzie. Plonem jego wypraw i poszukiwań jest wiele książek, z czego kilkanaście ukazało się nakładem Wydawnictwa Replika. Za serię Wołyń. Epopeja polskich losów 1939–2013 otrzymał Nagrodę im. Oskara Haleckiego w kategorii „Najlepsza książka popularnonaukowa poświęcona historii Polski w XX wieku”. Jest też laureatem nagrody „Polcul – Jerzy Bonicki Fundation” za działalność na rzecz utrzymania kultury polskiej na Wschodzie.
Ostatnie jego publikacje to unikatowe opracowanie poświęcone powojennym przesiedleńcom ze wschodnich krańców II Rzeczpospolitej, Kresy na Pomorzu. Tułaczka po Ziemiach Odzyskanych oraz pierwszy tom trylogii Legiony – droga do legendy (Przed wyruszeniem w pole. 1906-1914)
Ludzie i fakty na krętym szlaku wiodącym ku niepodległej Polsce
Historia Legionów Polskich jest mało znana, a mity pokutujące na ich temat nie odpowiadają prawdzie historycznej. Zakorzeniły się one mocno w świadomości narodowej już w okresie międzywojennym. Były przekazywane z pokolenia na pokolenie, a ich egzemplifikacją jest przekonanie, że w roku 1918 odzyskaliśmy wolność wyłącznie dzięki Józefowi Piłsudskiemu. Podobnym mitem jest opinia, że to przyszły Marszałek Polski stworzył Legiony Polskie.
Niniejsza książka nie ma owych legionowych mitów obalać. Każda tego typu próba z góry skazana jest klęskę. Tym bardziej, że Józef Piłsudski ma dla Polski konkretne zasługi, których nikt pozbawić go nie może.
Ambicją tej publikacji jest ukazanie całej złożoności i wielobarwności ruchu legionowego z jego różnorodnymi korzeniami. Zaczyna się nie od wymarszu Pierwszej Kadrowej, ale od działalności Organizacji Bojowej-PPS. Autor omawia działalność Związku Walki Czynnej, a następnie Związku Strzeleckiego. Przybliża proces kształtowania się związanego z nimi obozu politycznego, funkcjonującego w Galicji.
Autor wskazuje jednak także inne środowiska niepodległościowe, działające w Galicji i ścieranie się ich wizji walki o niepodległość Polski. Przypomina, że u progu wybuchu I Wojny Światowej wiele innych ugrupowań, z endecją na czele, tworzyło swoje organizacje zbrojne. Prężnie działały m.in. Polskie Drużyny Strzeleckie, Drużyny Bartoszowe, Drużyny Podhalańskie i wreszcie Stałe Drużyny Sokole, bazujące na Towarzystwie Gimnastycznym „Sokół”.
Książka ma charakter popularnonaukowy. Jej atutem są zamieszczone w dużej ilości: wspomnienia, treści najważniejszych dokumentów oraz bezpośrednie relacje. Oddają one znakomicie atmosferę tamtych dni, ilustrują działania i decyzje osób, które wówczas tworzyły historię i o których współcześni uczą się z podręczników. Pozwalają lepiej zrozumieć ich argumenty, racje, sposób rozumowania.
Wielu z nich, mając siedemnaście czy osiemnaście lat, przerwało naukę w szkołach, spakowało plecaki i wyruszyło w pole, by z dnia na dzień stać się żołnierzami Rzeczypospolitej, której granic wówczas jeszcze na mapie nie było.
Marek Koprowski jest jednym z najciekawszych polskich popularyzatorów historii.
„Do Rzeczy”
Marek A. Koprowski
Pisarz, dziennikarz, historyk zajmujący się tematyką wschodnią i losami Polaków na Wschodzie. Plonem jego wypraw i poszukiwań jest wiele książek, z czego kilkanaście ukazało się nakładem Wydawnictwa Replika. Za serię Wołyń. Epopeja polskich losów 1939–2013 otrzymał Nagrodę im. Oskara Haleckiego w kategorii „Najlepsza książka popularnonaukowa poświęcona historii Polski w XX wieku”. Jest też laureatem nagrody „Polcul – Jerzy Bonicki Fundation” za działalność na rzecz utrzymania kultury polskiej na Wschodzie.
Łemkowie - tragiczne dzieje narodu, który niemal przestał istnieć
Łemkowie. Losy zaginionego narodu Marka Koprowskiego to książka przybliżająca historię Łemków-Rusinów. Naród ten, żyjący od wieków w Karpatach, po przesiedleniu do ZSRR i na polskie Ziemie Odzyskane, utracił swoją ojczyznę. Owe „góry” są dla nich tym, czym dla Polaków Kresy - utraconą „Arkadią”, gdzie wszystko było lepsze, bo swoje.
Choć nadal istnieje szansa na renesans tej narodowości, wciąż napotyka ona liczne przeszkody. Ukraińcy starają się zukrainizować wszystko, co zawsze kojarzyło się z Łemkami. Uważają bowiem, że jest to co najwyżej grupa etniczna i miano narodu jej nie przysługuje. W swych staraniach osiągają jednak tylko częściowy sukces.
Książkę otwiera obszerny szkic historyczny dotyczący dziejów Łemków-Rusinów od połowy XIX w. do chwili obecnej. W odróżnieniu od dotychczasowych opracowań, opisujących temat Łemkowszyzny w sposób hermetyczny, naukowy, szkic ten napisany został niezwykle przystępnie. Nie traktuje Łemków i ich kultury wyłącznie jako folkloru, ciekawostki czy „resztki po wielonarodowej Rzeczypospolitej”.
Łemkowie są pełnoprawnym narodem o własnej, odrębnej kulturze i tożsamości. Są także narodem skrzywdzonym. Pomimo wierności Rzeczypospolitej, zastosowano wobec niego surowe reguły Operacji „Wisła” i potraktowano jak Ukraińców, którzy wspierali działania OUN-UPA. Tymczasem na środkowej i zachodniej Łemkowszczyźnie formacja ta żadnych wpływów nie miała.
Publikacja Koprowskiego zawiera również bezpośrednie relacje rodowitych Łemków - Teodora Gocza i jego żony Marii z Zyndranowej koło Dukli w Beskidzie Niskim. Opowiadają oni o historii swoich rodzin, miejscowości, gdzie przyszło im mieszkać, a także dziele ich życia - Muzeum Kultury Łemkowskiej. Młode pokolenia Łemków są z kolei reprezentowane w książce przez Bogdana Gambala, działacza „Ruskiej Bursy” w Gorlicach - odrodzonej instytucji służącej społeczności łemkowskiej.
Marek A. Koprowski – pisarz, dziennikarz i reporter. Niestrudzony tropiciel wciąż istniejących śladów polskości na dawnych Kresach II Rzeczpospolitej.
Marek Koprowski jest jednym z najciekawszych polskich popularyzatorów historii.
„Do Rzeczy”
Wstrząsające wspomnienia bezpośrednich świadków tragicznego losu Polaków na Wołyniu
Wołyniacy doświadczyli strasznych i dramatycznych wydarzeń. Stali się przedmiotem aktów nieludzkiego terroru ze strony Sowietów, Niemców i ukraińskich nacjonalistów. W walce z nim Polacy zdobywali się na brawurowe przejawy heroizmu. Fenomenem stały się ośrodki samoobrony, tworzone ad hoc , by bronić mieszkańców Wołynia przed całkowitą eksterminacją, zaplanowaną przez kierownictwo Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów.
Książka zawiera liczącą kilkaset nazwisk, unikatową listę obrońców Przebraża, ustalonych przez śp. ppłk. Mirosława Łozińskiego.
Podobnym fenomenem była powstała z ocalałych z rzezi regularna dywizja Armii Krajowej. Sformowana w latach 1943–1944 27 Wołyńska Dywizja Piechoty w marcu 1944 roku osiągnęła stan ok. 6 tys. żołnierzy. Tworzyli ją mieszkańcy Wołynia, którzy w obronie przed OUN i UPA samorzutnie chwycili za broń, cichociemni, a nawet partyzanci, których regularny uzbrojony oddział wraz z dowódcą Janem Kiwerskim „Oliwą” przyjechał ciężarówkami z Warszawy. Formalnie zmobilizowana rozkazem z 15 stycznia 1944 r., wzięła udział w akcji „Burza” na Kresach.
Większość autorów zamieszczonych w niniejszym tomie relacji była członkami polskich oddziałów samoobrony i AK. Jednak ich wspomnienia mają wymiar znacznie szerszy. Są dokumentem rachunków jeszcze niezamkniętych. Przepełnia je groza sytuacji, duma z walczących i rozczarowanie nierozliczeniem zbrodni. Zbrodniarzy nie tylko nie napiętnowano, ale chodzili oni wiele lat w aureoli bohaterów narodowych. Natomiast wiele ofiar tych zwyrodnialców nigdy nie doczekało chrześcijańskiego pogrzebu i do dziś nie ma grobów.
Marek Koprowski jest jednym z najciekawszych polskich popularyzatorów historii.
„Do Rzeczy”
Marek A. Koprowski
Pisarz, dziennikarz, historyk zajmujący się tematyką wschodnią i losami Polaków na Wschodzie. Plonem jego wypraw i poszukiwań jest wiele książek, z czego kilkanaście ukazało się nakładem Wydawnictwa Replika. Za serię Wołyń. Epopeja polskich losów 1939–2013 otrzymał Nagrodę im. Oskara Haleckiego w kategorii „Najlepsza książka popularnonaukowa poświęcona historii Polski w XX wieku”. Jest też laureatem nagrody „Polcul – Jerzy Bonicki Fundation” za działalność na rzecz utrzymania kultury polskiej na Wschodzie.
Łemkowie - tragiczne dzieje narodu, który niemal przestał istnieć
Łemkowie. Losy zaginionego narodu Marka Koprowskiego to książka przybliżająca historię Łemków-Rusinów. Naród ten, żyjący od wieków w Karpatach, po przesiedleniu do ZSRR i na polskie Ziemie Odzyskane, utracił swoją ojczyznę. Owe „góry” są dla nich tym, czym dla Polaków Kresy - utraconą „Arkadią”, gdzie wszystko było lepsze, bo swoje.
Choć nadal istnieje szansa na renesans tej narodowości, wciąż napotyka ona liczne przeszkody. Ukraińcy starają się zukrainizować wszystko, co zawsze kojarzyło się z Łemkami. Uważają bowiem, że jest to co najwyżej grupa etniczna i miano narodu jej nie przysługuje. W swych staraniach osiągają jednak tylko częściowy sukces.
Książkę otwiera obszerny szkic historyczny dotyczący dziejów Łemków-Rusinów od połowy XIX w. do chwili obecnej. W odróżnieniu od dotychczasowych opracowań, opisujących temat Łemkowszyzny w sposób hermetyczny, naukowy, szkic ten napisany został niezwykle przystępnie. Nie traktuje Łemków i ich kultury wyłącznie jako folkloru, ciekawostki czy „resztki po wielonarodowej Rzeczypospolitej”.
Łemkowie są pełnoprawnym narodem o własnej, odrębnej kulturze i tożsamości. Są także narodem skrzywdzonym. Pomimo wierności Rzeczypospolitej, zastosowano wobec niego surowe reguły Operacji „Wisła” i potraktowano jak Ukraińców, którzy wspierali działania OUN-UPA. Tymczasem na środkowej i zachodniej Łemkowszczyźnie formacja ta żadnych wpływów nie miała.
Publikacja Koprowskiego zawiera również bezpośrednie relacje rodowitych Łemków - Teodora Gocza i jego żony Marii z Zyndranowej koło Dukli w Beskidzie Niskim. Opowiadają oni o historii swoich rodzin, miejscowości, gdzie przyszło im mieszkać, a także dziele ich życia - Muzeum Kultury Łemkowskiej. Młode pokolenia Łemków są z kolei reprezentowane w książce przez Bogdana Gambala, działacza „Ruskiej Bursy” w Gorlicach - odrodzonej instytucji służącej społeczności łemkowskiej.
Marek Koprowski jest jednym z najciekawszych polskich popularyzatorów historii.
„Do Rzeczy”
Marek A. Koprowski
Pisarz, dziennikarz, historyk zajmujący się tematyką wschodnią i losami Polaków na Wschodzie. Plonem jego wypraw i poszukiwań jest wiele książek, z czego kilkanaście ukazało się nakładem Wydawnictwa Replika. Za serię Wołyń. Epopeja polskich losów 1939–2013 otrzymał Nagrodę im. Oskara Haleckiego w kategorii „Najlepsza książka popularnonaukowa poświęcona historii Polski w XX wieku”. Jest też laureatem nagrody „Polcul – Jerzy Bonicki Fundation” za działalność na rzecz utrzymania kultury polskiej na Wschodzie.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?