Wszyscy potrzebujemy korepetycji z ciałoakceptacji. Dlaczego? Bo jedną z niewielu pewnych rzeczy w życiu jest to, że nasze ciało zawsze będzie z nami i będzie się zmieniać. A zmiany te nie zawsze będą dla nas łatwe do zaakceptowania.
Kultura diety i branża beauty sprawiły, że staliśmy się nieuważni w odrabianiu lekcji z bezwarunkowej akceptacji naszego ciała, które jest naszym domem. Zamiast wsłuchać się w jego potrzeby, w to, co próbuje nam zakomunikować – słuchamy kolejnych reklam zachęcających nas do „wzięcia się za siebie”. Zamiast odrobić lekcje z ciałokochania, szukamy kolejnych „problemów”, za które karzemy nasze ciało.
Mam 28 lat i przez ponad połowę swojego życia żyłam w konflikcie ze swoim ciałem. Zamiast zmieniać swoje ciało na lato, do sylwestra, wesela, chrzcin kuzynki… chcę pokazać ci, jak akceptować je na lata i odnaleźć spokój we własnym domu. Rusz w tę podróż razem ze mną. Obiecuję, że pomogę Ci pokochać swoje ciało. Martyna Kaczmarek
Martyna Kaczmarek– działaczka społeczna, modelka, marketerka. Jako 19-latka założyła „Fundację Dzień Dla Życia”, która została wyróżniona w plebiscycie „Zwykły Bohater” telewizji TVN. W wieku 22 lat rozpoczęła karierę marketingową, specjalizowała się w marketingu społecznie zaangażowanym w międzynarodowych koncernach, zdobywając takie nagrody jak Cannes Lions, Effie. Od października 2020 roku prowadzi działania edukacyjne na tematy związane z ciałopozytywnością i akceptowaniem swojego ciała – za co została wyróżniona nagrodą Doskonałość Sieci Twój Styl 2021 w kategorii self-love. Była pierwszą modelką curvy, która trafiła do ścisłej czternastki w jedenastej edycji Top Model. Aktualnie prezeska „Fundacji Ciałość” działającej na rzecz ciałoakceptacji.
Tak bardzo skupiliśmy się jako społeczeństwo na tym, że nie pasuje, nie podoba nam się słowo „feminizm”, że ułożyliśmy się w nierównościach, które dotykają nas wszystkich_e. Dotkliwie wpływają na nasze życie, każdego dnia. Dlatego napisałam tę książkę. Ceną tego, że wielokrotnie usłyszałyśmy w swoim życiu „feminizm to coś złego”, jest to, że naprawdę uwierzyłyśmy powtarzanemu sloganowi. I niekoniecznie szukałyśmy prawdy. To książka, która jest pigułką siedmiu lat mojej wiedzy, którą zdobywałam, odkąd zrozumiałam, że jestem feministką. To książka, którą chciałabym przeczytać jako nastolatka. To książka, którą chciałabym, aby przeczytała każda osoba, która twierdzi, że „feminizm jest już niepotrzebny, bo mamy równouprawnienie”. To książka, z której na podstawie danych statystycznych, faktów i historii dowiesz się dlaczego potrzebujemy feminizmu.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?