Siedlisko jest małą, położoną na uboczu rolniczą gminą. Ludzie są tu mili i życzliwi, a w upalne lato można znaleźć schronienie nad brzegiem Odry, która płynie tu szerokim zakolem. Jej dorzecze, oglądane z murów romantycznej ruiny zamku rodziny Schnaich-Carolath, zaprasza do czułych pocałunków i lirycznych wzruszeń oraz wynurzeń. Dlatego nie można się dziwić, że w tych okolicznościach przyrody pewna pani- rodzona mieszkanka gminy Siedlisko- Janina z Bielaw w przerwie między dojeniem krowy a oporządzaniem świnek pisze wiersze. Dziwić się jednak należy wójtowi Dariuszowi Strausowi, który nasłał na wiejską literatkę trzy kancelarie prawne, policjantów, prokuratorów i sądy. Dlaczego wójt wytoczył z powództwa prywatnego proces karny gminnej poetce? Dlaczego Janinę z Bielaw chce wtrącić do lochu? Zapraszam do lektury.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?