KATEGORIE [rozwiń]

Wydawnictwo Instytut Kultury Miejskiej

Okładka książki Gdańscy wywoływacze

39,00 zł 26,89 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Wyobraźmy sobie gdańskie uliczki w XVIII wieku. Tłoczno, dzień targowy. Jak wypromować swoje produkty wśród wielu sprzedawców? Wyjątkową formą reklamy w tamtym czasie były zaśpiewy gdańskich wywoływaczy. Gdańskich wywoływaczy (niem. Ausrufer) możemy wyobrazić sobie dzięki reporterskim rycinom Mateusza Deischa, który udokumentował to zjawisko gdańskiej XVIII-wiecznej ulicy. – Dzięki dokładności oddania detali strojów niższych warstw społecznych, oraz pojawiającym się niekiedy w tle przedstawień charakterystycznym fragmentom budynków, bezspornie można powiązać ją z Gdańskiem – opisuje dr Małgorzata Biłozór – Salwa, której tekst dotyczący gdańskich wywoływaczy znajduje się w publikacji „Mateusz Deisch. Gdańscy wywoływacze. Reprint rycin z 1763 roku”.
Okładka książki Łączy nas Gdańsk Gdańsk wielu kultur

34,00 zł 23,44 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Letni cykl warsztatów dla dzieci „Wakacje w IKM. Gdańsk różnorodny kulturowo” stawiał sobie za cel pokazanie najmłodszym mieszkańcom związków Gdańska z innymi krajami, a także przybliżenie ich tradycji i kultury. Młodzież poznawała podstawy języka i uczyła się kilku popularnych zwrotów, historii i kultury. Podczas spacerów odnajdywali ślady, jakie inne narody, religie i kultury pozostawiły w przestrzeni miasta. Każde ze spotkań przygotowywane i prowadzone było przez znawców i wielbicieli krajów i kultur, o których była mowa. Postanowiliśmy poszerzyć ulotny w swej istocie projekt o wydawnictwo, w którym te same osoby, które stały się przewodnikami dla dzieci, opowiedziały o swoich odkryciach także dorosłym. W rezultacie powstał zbiór dwunastu tekstów o obecności w mieście nad Motławą różnych społeczności, o śladach różnych narodów, religii i kultur, a także o związkach Gdańska z krajami, z których te społeczności się wywodzą opowiada Joanna Raftopulos z Instytutu Kultury Miejskiej.    W publikacji „Łączy nas Gdańsk. Gdańsk wielu kultur” znajdziemy następujące eseje:   Anglia, Jan Szkudliński  W poszukiwaniu francuskich śladów w Gdańsku, Anna Perz  Żydzi gdańscy, Monika Baharycz  Kaszubskie oblicze Gdańska, Beata Jankowska  Gdański rezerwat tożsamości, Marta Szagżdowicz  Na co zwracają uwagę Niderlandczycy i Flamandowie podczas spaceru po Gdańsku, Anna Kotuła  Zakotwiczeni w Gdańsku. Ormianie nad Motławą, Marta Szagżdowicz  Gdańskie dole i niedole Rosjan, Krzysztof Kucharski  Gdańsk w szkocką kratę. Kupcy i najemcy nad Motławą, Michał Ślubowski  Między wojnami, Krzysztof Kucharski  Ukraińcy i Gdańsk, Vlada Honcharenko  Ślady kultury włoskiej w Gdańsku, Olga Radziejewicz 
Okładka książki Zawód artysta/Instytut Kultury Miejskiej

38,00 zł 26,20 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Czy artysta to zawód jak każdy inny? Jak być artystą w świecie podporządkowanym zasadom współczesnej ekonomii, trendom wszechobecnej kreatywności, a równocześnie premiującym autonomię i indywidualność? W ostatnich latach zyskała na znaczeniu debata o sytuacji ekonomicznej i społecznej artystów jako grupy zawodowej, debata dążąca także do poprawy warunków socjalnych i warunków pracy. Bycie artystą zaczyna być postrzegane jako zawód jak każdy inny – praca, za którą należy się godne wynagrodzenie, niezależnie od romantycznych mitów, które dotychczas porządkowały relacje w obszarze sztuki i jej rolę w systemie społecznym. Sposób pracy artystów opierający się w dużej mierze na autonomii i wolności stał się swego rodzaju laboratorium nowego modelu rynku pracy, który ukształtował zmieniający się duch kapitalizmu. Przekłada się to na, między innymi, na uelastycznienie form zatrudnienia i wzrost liczby osób samozatrudnionych. Autorka, w oparciu o dorobek naukowy socjologii sztuki i ekonomiki kultury, opisuje, jak na kariery i sytuację artystów wpływają warunki ekonomiczne i społeczne, a także wzorce kulturowe obecne w powszechnych wyobrażeniach na temat artystów, ale też przekazywane w trakcie edukacji artystycznej. Bada jak wzajemnie przenikają się język sztuki i język ekonomii oraz stawia pytanie o to, jak młode pokolenie artystów postrzega siebie w tych dwóch przestrzeniach.
Okładka książki Komiks Wokół warstwy wizualnej

40,01 zł 27,59 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Trudno sobie wyobrazić pisanie o komiksie bez dostrzeżenia w jakimś, choćby nikłym stopniu także najważniejszej, bo najbardziej widocznej komiksowej warstwy – ułożonych sekwencyjnie obrazków z ich bogactwem, różnorodnością przedstawień i całą gamą niuansów odsłaniających się stopniowo, wprost proporcjonalnie do lekturowych doświadczeń czytelników. Przed autorami został postawiony problem (bardzo ogólnie zarysowany) do pokonania – zmierzyć się z opisem, analizą, interpretacją skupioną na rysunku, na jego roli w kształtowaniu komiksowego przekazu. Chcieliśmy sprawdzić, w jaki sposób podejdą do tej kwestii przedstawiciele różnych środowisk naukowych, różnych dyscyplin, cechujący się często bardzo odmiennymi czytelniczymi upodobaniami. I w końcu – zmuszeni do podjęcia próby pokonania (rzeczywistych? urojonych?) ograniczeń, zwłaszcza tych wynikających z wykształcenia (studiowanie różnych kierunków to nie tylko inne przedmioty, lektury, metodologie, ale przede wszystkim odmienne sposoby myślenia, patrzenia na otaczającą rzeczywistość, w tym także na kulturę i sztukę).
Okładka książki Miasta-ogrody jutra

40,01 zł 27,59 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

iasto i wieś należy pożenić, aby z tego radosnego związku powstała nowa nadzieja, nowe życie i nowa cywilizacja. Ebenezer Howard W 1898 roku nieznany nikomu szeregowy brytyjski stenograf Ebenezer Howard opublikował książkę, która radykalnie zmieniła sposób myślenia o mieście i wsi: To-morrow. A Peaceful Path to Real Reform [Jutro. Spokojna droga do prawdziwych reform]. Utopijna z pozoru wizja sieci miast-ogrodów, łączących zalety dużych aglomeracji (możliwości zatrudnienia) i wsi (czyste powietrze i woda, niewielkie czynsze), otoczonych pasami uprawnej ziemi, miała w przekonaniu Howarda silne oparcie w ekonomii. Projekt miał bowiem pragmatyczny i praktyczny wymiar – autor przykładał wielką wagę do precyzyjnego wyliczenia kosztów budowy i rentowności całego przedsięwzięcia. Najważniejszym, dziś całkowicie niemal pomijanym aspektem koncepcji miasta-ogrodu była jednak zmiana społeczna – przeformułowanie struktury własności i zapewnienie godnych warunków życia ludziom uciekających ze wsi przed wyzyskiem i robotnikom gnieżdżącym się w ciasnych, pozbawionych dziennego światła lichych mieszkaniach. Świeżość i rewolucyjny charakter idei zawartych w publikacji, wznawianej od 1902 roku pod tytułem Garden Cities of To-morrow (Miasta-ogrody jutra) sprawiły, że szybko zyskały one wielką popularność i żarliwych wyznawców – w całej Europie jak grzyby po deszczu zaczęły powstawać społeczne komitety założycielskie kolejnych miast-ogrodów (najbardziej znane to Letchworth Garden City i Welwyn Garden City). Pomysły Howarda przekonały Le Corbusiera, który nawiązał do nich w wydanej w 1924 roku Urbanistyce, a po nim kolejne pokolenia planistów, wizjonerów, decydentów i deweloperów. Jednak stopniowo zmieniana, wypaczana i wybiórczo traktowana koncepcja została ostatecznie sprowadzona w szerokim społecznym odbiorze do obrazu podmiejskiego osiedla z parkiem. Sama idea miasta-ogrodu pozostaje jednak ciągle jednym z najczęściej cytowanych i wykorzystywanych pomysłów i odbija się echem we współczesnych projektach miast i dzielnic. Lektura marzycielskiego tekstu Howarda przypomina o podstawowych zasadach, które zawsze powinny towarzyszyć planowaniu: wygody i ekonomii przyjętych rozwiązań z punktu widzenia użytkowników, powszechnej dostępności dóbr natury i kultury, zachowania i budowania więzi społecznych.
  • Poprzednia

    • 1
  • Następna

Promocje

Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj