Autor, francuski kapłan, wprowadza czytelników w swoje osobiste doświadczenie Bożego Miłosierdzia. Przekonuje jak bardzo jest ono przemieniające i jak wielką łaskę uzdrowienia niesie. Książka składa się z czterech części, które odpowiadają czterem etapom duchowej wędrówki człowieka wierzącego. Są to - poznanie Bożej miłości, przyjęcie jej, zaangażowanie w głoszenie Bożego Miłosierdzia i sprawy ostateczne w życiu człowieka.
„Czytelniku – pisze Henri Caffarel – zapraszam cię, byś czytał te listy jako skierowane właśnie do ciebie. Życzę ci, aby przez ten czy inny list Duch Boży dotarł do ciebie z osobistym przesłaniem. Dlatego zapraszam cię, byś czytał je „sercem”, tym „sercem nowym”, o którym mowa u proroka Ezechiela. Pewne rzeczy można bowiem dobrze zrozumieć tylko sercem. Zachęcam cię do wewnętrznego wyciszenia, by mogło wybrzmieć w tobie w pełni echo tego, co szeptem powie ci Bo´g. Mo´dl się podczas lektury: prawdziwy sens rozważań o modlitwie uchwyci tylko ten, kto słuchając ich, jednocześnie się modli”.
Tyle Autor tytułem zachęty. Dopowiedzmy jeszcze, że niniejsza książka jest kontynuacją zbioru noszącego tytuł Sto listów o modlitwie. Co ważne, te listy nie wymagają lektury poprzednich, choć, co zaznacza Caffarel, zyskują wiele, gdy są czytane jako dopowiedzenie tamtych. Przynoszą jednak całkiem nowe pytania i całkiem nowe odpowiedzi. Najpewniej wielu z nas znajdzie tu nie tylko swoje wątpliwości, ale i wiele pożytecznych rad, dzięki którym modlitwa znów stanie się możliwa.
"Tym, czego dzisiejszy świat najbardziej potrzebuje, jest właśnie modlitwa. To z niej narodzą się wszystkie rodzaje odnowy, uzdrowienia, głębokie i płodne przemiany, jakich wszyscy pragniemy dla naszego społeczeństwa. Nasza ziemia jest ciężko chora i tylko kontakt z Niebem zdoła ją uzdrowić. Rzeczą najbardziej pożyteczną dla dzisiejszego Kościoła jest przekazać ludziom pragnienie modlitwy i nauczyć ich modlić się.
Dać komuś zamiłowanie do modlitwy, pomóc mu wytrwać na tej nie zawsze łatwej drodze, to największy prezent, jaki można mu ofiarować. Kto ma modlitwę, ma wszystko, odtąd bowiem Bóg może swobodnie wejść w jego życie, działać tam i dokonywać cudów swojej łaski. Jestem coraz bardziej przekonany o tym, że wszystko wychodzi od modlitwy i że spośród wezwań Ducha to właśnie jest pierwsze i najbardziej naglące, i na nie musimy odpowiedzieć. Zostać odnowionym w modlitwie to zostać odnowionym we wszystkich aspektach swojego życia, to znaleźć nową młodość. Ojciec bardziej niż kiedykolwiek szuka czcicieli w Duchu i prawdzie (por. J 4, 24)". - z Wprowadzenia
Opublikowana w 1943 r. książka jest pomocą w wytrwałym pogłębianiu relacji człowieka z Bogiem pomimo pojawiających się na drodze modlitwy różnych trudności. Autor omawia naturę modlitwy oraz jej rozmaite formy z punktu widzenia osób znajdujących się w różnych sytuacjach i mających rozmaite charaktery; tak, aby pomóc każdemu, odnosząc się do trudności, które właśnie ta konkretna osoba napotyka. Eugene Boylan (1904-1964) irlandzki cysters i kierownik duchowy, był m.in. autorem poczytnej książki pt. This Tremendous Lover (1947).
Najsłynniejsza książka Henri Caffarela – swoista „szkoła modlitwy” w stu przystępnie napisanych rozdziałach. Nie jest to podręcznik o modlitwie, ani tym bardziej uczony traktat, lecz zbiór prostych rad, które należy czytać z otwartym sercem. Modlitwa bowiem, jak uważa Caffarel, jest spotkaniem „Boga, który mówi”, „który już w nas jest” i „który wciąż czeka”.
Oto opowieść o tym najważniejszym ze spotkań rozpisana na sto listów. Ich autor odpowiada w nich na dziesiątki różnych pytań, podsuwając recepty na rozwiązanie problemów, jakie ujawniają się podczas modlitwy. I choć w każdym z tekstów porusza nieco inny aspekt, to istoty modlitwy upatruje w jednym krótkim słowie: Tak. „Uważam – napisał kiedyś do czytelników „Cahiers s’oraison” – że to ‘tak’ jest najdoskonalszą odpowiedzią dawaną Bogu przez człowieka. Chciałbym, aby było ono moim własnym imieniem. Chciałbym nazywać się Tak…”
Barwna, żywo napisana książka, tłumaczona na wiele języków, często wznawiana, owoc wielu lat doświadczeń człowieka, który modlitwę uczynił treścią swojego życia.
To książka klucz - książka otwierająca przed nami najważniejszą Księgę chrześcijaństwa, tak by słuchanie i czytanie Starego i Nowego Testamentu rzeczywiście prowadziło człowieka wierzącego do spotkania z Bogiem. Taki zamysł mieli też komentujący Pismo Święte Ojcowie Kościoła, których egzegeza biblijna przeżywa w naszych czasach autentyczny renesans, także za przyczyną konstytucji o Bożym Objawieniu Dei Verbum, uchwalonej podczas Soboru Watykańskiego II. "Biblia nie jest zwykłym tekstem, ale duchem i życiem, zaś jej zasadnicza funkcja polega na pobudzaniu do życia wiarą" – pisze Maria Campatelli. Bardzo istotnym wymiarem książki jest również jej wymiar edukacyjny.
Książka w sposób prosty i jednoznaczny wyjaśnia podstawowe prawdy chrześcijańskie i obala wiele współczesnych mitów i fałszywych poglądów, jakie słyszy się czasem nawet z ust praktykujących katolików. Lektura ta powinna znaleźć się w rękach penitentów i osób szukających odpowiedzi na trudne pytania związane z naszą przyszłością.
Autor, w oparciu głównie o niezawodne źródło Pisma Świętego, porusza podstawowe zagadnienia związane ze śmiercią, sądem szczegółowym, Miłosierdziem Bożym, piekłem, czyśćcem i radością zbawionych oraz końcem świata. W czasach, kiedy sprawy związane z ostatecznym celem życia człowieka bywają rozmywane lub zagłuszane, mnich benedyktyński przypomina o rzeczach najważniejszych. O tym, że piekło jest i że jest tam strasznie, ale przede wszystkim o tym, że w niebie będzie pięknie, a chrześcijanin otrzymał od Kościoła wszystko, co potrzebne, żeby tam dotrzeć.
Ktoś zauważył, że uśmiech kosztuje mniej od elektryczności, a daje więcej światła. W tym obrazowym eseju, gdzie żart przeplata się z dostojną powagą, a językowe gry towarzyszą niebanalnej refleksji, dalekiej od akademickiej nudy, przychodzi nam śledzić dzieje śmiechu w chrześcijaństwie. Boisson odkrywa przed nami prawdziwą twarz chrześcijanina, promienną i roześmianą, sugerując, że wtedy dużo bardziej przypomina on Stwórcę.
Dla człowieka wierzącego humor to doskonały sposób na podkreślenie tak nadprzyrodzonego, jak i ludzkiego wymiaru religii – jest bowiem świadectwem wszechogarniającej Bożej miłości i niegasnącej nadziei. Wszak – powtórzmy za autorem – „poza smutkiem, trwogą czy odrazą do życia, w każdym człowieku, zwłaszcza ochrzczonym, kryje się siła będąca cechą typowo ludzką: śmiech”. A zatem: „Człowieku, chrześcijaninie, Kościele, na miłość Boga, śmiejcie się, żeby nie umrzeć!”.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?