Stawiony przed wraży sąd, podniose dumnie głowe i rzeknę: "jestem z tych, co idą po życie nowe.
Stanisław Długosz, Przed sądem
Niniejsza rzecz o Stanisławie Długoszu "Teterze" ukazuje się w roku, w ktorym minęło sto lat od zakończeina wojny polsko-bolszewickiej oraz również sto lat od uchwalenia konstytucji marcowej. Pierwsze z tych wydarzeń zamkneło trzyletni okres zmagań o wytyczenie granic nowo powstałego, po "wielkiej wojnie" z lat 1914-1918, polskiego państwa. Drugie stworzyło podwaliny prawne pod wewnętrzny rozwój tegóż państwa. To wszystko nie mogłoby się dokonać, gdyby nie tysiące młodych "straceńców" - takich jak Stanisław Długosz "Tetera"...
Karl Karlsson Gyllenhielm był nieslubnym synem Karola, księcia Sudermanii, który w roku 1607 został koronowany na króla Szwecji, a władał krajem jako Karol IX. Fakt pochodzenia z nieprawego łoża odcisnął sie głęboko na życiu Karla Karlssona. Jego matką była Karin Nilsdotter, córka pastora Nicolausa Andreae.[...]Zapiski dobrze obrazują dylemat, przed jakim stanął młody Karl w połowie lat dziewięćdziesiątych. Jego ojciec, ksiąze Karol Suermański, dązył do przejęcia władzy. Sposobność po temu uzyskał po koronacji swego bratanka Zygmunta w roku 1594. [...]Przez krótki czas w roku 1599 Gyllenhielm był admirałem szwedzkiej floty na Bałtyku. Do jego zadań nalezało patrolowanie morza i zwalczanie okretów Zygmunta III, a także zajmowanie statków lubeckich. Wziął też udział w kolejnej wyprawie księcia do Finlandii, tego samego 1599 roku, a potem w latach 1600-1601 walczył w Inflantach. Otrzymywał wówczas niełatwe zadania i wykonywał je, mimo, że nie był doświadczonym żołnierzem. Cieszył się dużym zaufaniem księcia. W jego przydziałach widać, że dodawano mu bardziej doświadczonych współdowódców. Stawał mężnie pod Karksi, Erlaa, Kokenhausen, Rygą. Potyczki i bitwy kończyły się zazwyczaj porazkami, choć Karl Karlsson wychodził z nich cało. Lecz szczęście opuściło go, kiedy wysłany do obrony Wolmaru, musiał skapitulować w grudniu 1601 roku i dostał się do polskiej niewoli u kanclerza Jana Zamoyskiego. Zdarzenia w Inflatach są dokładnie opisane w Zapiskach, przywoływanie ich w tym miejscu byłoby tylko powtarzeniem relacji. Historycy podnoszą wartość tego źródła właśnie z uwagi na opis wojny inflanckiej.[Ze Wstępu]
Czarnobyl jako symbol technologicznej katastrofy szczególnie w ciągu ostatnich lat zmienił swe oblicze.W 2019 r. Czarnobylską Strefę Wykluczenia odwiedziło 124 tys. osób z całego świata. Zona postrzegana jest dziś z jednej strony jako miejsce pamięci, z drugiej zaś jako atrakcja turystyczna, co nierzadko wzbudza wiele kontrowersji.
Polski król, szwedzka kancelaria. Dokumenty po niemiecku, sprawy Estonii, Gdańska. Władztwo Zygmunta III obejmowało Polskę i Litwę w latach 1587-1632, a Szwecję i Finlandię od roku 1592. Zdetronizowany w Szwecji w roku 1599 król podtrzymywał roszczenia do dziedzicznego tronu do końca życia.W burzliwym panowaniu tego władcy z dynastii Wazów lata 1597-1600 były niezwykle trudne, zwłaszcza gdy idzie o północne włości. Wuj, książę Karol Sudermański od początku panowania walczył o przejęcie władzy. Opozycyjna wobec księcia Karola Rada Królestwa Szwecji popierała króla, ten jednak nie mógł wesprzeć swoich stronników, pozostając w Polsce.
Oddajemy do rąk Czytelnika wielotomową pracę monografię pt. ""Miasta i miasteczka wschodniej części Galicji pod koniec XVIII wieku"". Publikacja ta jest efektem międzynarodowego projektu badawczego ""na styku kultur i narodów. Galicyjskie miasta i miasteczka w józefińskim katastrze gruntowym"" finansowanym ze środków Narodowego Centrum Nauki w ramach programu Harmonia 8. Zakładał on m.in. opracowanie unikatowej, dostępnej on-line bazy danych o miastach i ich mieszkańcach oraz zdefiniowanie komponentów przestrzeni społecznej miast i miasteczek leżących w pięciu najdalej na wschód wysuniętych cyrkułach Galicji, czyli okręgach: brzeżańskim, brodzkim (złoczowskim), tarnopolskim, zaleszczyckim i stanisławowskim.
Opracowanie autorstwa dr Joanny Zagórskiej-Telegi stanowi niezwykle rzetelne, wieloaspektowe studium obrzędowości pogrzebowej społeczności kultury przeworskiej osiadłych w dorzeczu Liswarty w młodszym i późnym okresie rzymskim oraz we wczesnej fazie okresy wędrówek ludów.W kompleksowej analizie uwzględnione zostały zróżnicowane kategorii źródeł archeologicznych i przyrodniczych, a w niektórych wypadkach odwołano się także do wzmianek zawartych w antycznych źródłach pisanych. Autorka nakreśliła spójny obraz przemian rytuałów funeralnych wspomianych społeczności i zaproponowała nową, przekonująca interpretację funkcji niektórych obiektów sepulkralnych, określanych jako obiekty rowkowe typu żabienieckiego, obiekty warstwowe czy warstwy ciałopalenia. Ustalenia te mają niewątpliwie znaczenie ponadregionalne. Praca ta rzuca nowe światło na wiele zagadnień, co pozwala mieć nadzieje, że zainspiruje ona innych badaczy do podjęcia dalszych studiów nad obrzędowością pogrzebowa kultury przeworskiej.Z recenzji wydawniczej dr hab. Judyty Rodzińskiej-Nowak, prof. UJ
Najważniejszym dziełem Ludwika de Crieva, które uwieczniło jego imię, byłyobszerne ""Pamiętniki o czasach moich"" (""Commentaria de temporibus suis""). Jestto rodzaj pamiętnika politycznego, w którym autor opisał wydarzenia sobiewspółczesne rozgrywające się w ciągu ponad trzydziestu lat (między 1490 a 1522rokiem). Tuberon przypuszczalnie wzorował się na dziele słynnegopapieża-humanisty Piusa II (Eneasza Sylwiusza Piccolominiego), a być może nawetchciał je w jakimś stopniu kontynuować. Koncentrował się na terenach sobiebliższych: Dalmacji, Węgrzech i Italii. Wiele uwagi poświęcił też wydarzeniomrozgrywającym się w Stambule i na rozległych obszarach Turcji. W narracjiTuberona znajdujemy jednak spore fragmenty dotyczące odległej Rzeczpospolitej,Mołdawii i Wołoszczyzny, Hiszpanii, Francji a nawet Moskwy.
Od kilkudziesięciu lat krakowska firma farmaceutyczna mieszcząca się przy ulicy Mogilskiej zajmuje ważne miejsce na mapie lokalnego rynku pracy, jak i polskiego przemysłu farmaceutycznego. Firma została założona w 1930 roku jako filia prężnie działającego szwajcarskiego przed-siębiorstwa „Dr. A. Wander, A.G. Bern”. Do wybuchu II wojny światowej znana była jako producent odżywek wytwarzanych na bazie ekstraktu słodowego, suplementów, a także artykułów pomocniczych stosowanych w różnego rodzaju przemysłach. W latach wojny fabryka została przejęta przez władze okupacyjne i wpisana do rejestru firm III Rzeszy. Po wojnie firmę znacjonalizowano i prze-kształcono w przedsiębiorstwo państwowe pod nazwą Krakowskie Zakłady Farmaceutyczne „Polfa”,zgrupowane w Zjednoczeniu Przemysłu Farmaceutycznego „Polfa”. W ciągu kilkunastu lat krakowska „Polfa” stała się jednym z wiodących w kraju producentów i eksporterów leków oraz liderów w uruchamianiu produkcji nowych, oryginalnych farmaceutyków. Dynamiczny rozwój firmy przypadł głównie na lata 1971–1975, kiedy wprowadzono na rynek szereg nowych leków, w tym powstałych na bazie własnych opracowań, nawiązano szeroką współpracę międzynarodową, umożliwiającą m.in. rozwijanie opłacalnego finansowo eksportu, a także odnotowano wzrost podstawowych wskaźników ekonomicznych, głównie w zakresie wielkości produkcji i sprzedaży. Po kryzysie finansowym, organizacyjnym i produkcyjnym związanym z transformacją gospodarczą oraz zalewem polskiego rynku przez leki importowane, w 1997 roku w drodze prywatyzacji firma została wykupiona przez chorwackie konsorcjum „Pliva”. Konsorcjum przejął następnie amerykański koncern „Barr Pharmaceuticals”, wykupiony z kolei przez jedną z największych firm farmaceutycznych na świecie – „Tevę”.
Cmentarz katolicki w Jafie jest miejscem ważnym dla polskiej pamięci. Pochowano na nim ponad 240 Polaków. Spoczywają tu uchodźcy wojenni i dawni więźniowie sowieckich łagrów. Żołnierze armii gen. Władysława Andersa i polscy mieszkańcy Izraela. Duchowni i Sprawiedliwi wśród Narodów Świata. Osobną działkę zajmuje kwatera wojenna, odnowiona w 2007 r. Chociaż cmentarz ma charakter wielo-narodowościowy, to najwięcej jest na nim grobów polskich i arabskich.
Herodot według bizantyjskiego leksykonu Liber Suda musiał z powodów politycznych uchodzić z rodzinnego Halikarnasu na Samos, gdzie miał spisać swoje "Dzieje". Ta egejska wyspa odgrywa jednak kluczową rolę nie tylko w życiorysie ojca historii, lecz także w samym jego dziele, o czym traktuje niniejsza źródłoznawczo-historyczna monografia. Pierwsze dwa rozdziały dotyczą tzw. logoi samijskich, czyli trzech znajdujących się w trzeciej księdze "Dziejów" opowiadań osnutych głównie wokół tyrana Polikratesa. Analizie poddana została funkcja, jaką owe logoi spełniały w Herodotowym dziele. W rozdziale trzecim logoi potraktowane zostały jako niezastąpione źródło do rekonstrukcji dziejów Samos w VI w. p.n.e.
Polinezyjscy Maorysi, wylądowawszy w czasach europejskiego średniowiecza na Nowej Zelandii, stanęli tam twarza w twarz z największymi a na [ewno najwyższymi ptakami jakie kiedykolwiek napotkał człowiek. Po stu pięcdziesięciu latach łowów ze strusiowatych kolosów, nazwanych przez tubylców moa, ocalały tylko żałosne niedobitki. Jak długo jednak przetrwali ci ostatni pierzasci Mohikanie? Czy pierwsi Europejczycy, docierając u schyłku XVIII w. na podwójną wyspę, usłyszec o nich mogli wiarygodne relacje? Czy oprócz tytanicznych strusi, na wyspie mieszkał kolosalny orzeł, pożerający ludzi? I wreszcie, czy na pewno istot tych nie napotkał żaden Europejczyk? Niniejsza książka poszukuje klucza do największej tajemnicy Nowej Zelandii, tajemnicy ciągle nie do konca rozwikłanej.
Obecność kapelanów w służbie frontowej i na tyłach armii podczas I wojny światowej nie jest nowym tematem badawczym. Jednak mitologizacja ich roli zdominowała polski dyskurs naukowy, co również pozostaje widoczne w innych narodowych historiografiach państw Europy Środkowo-Wschodniej. Problem ten zasługuje na szersze spojrzenie i rewizję wielu poglądów. Redaktorzy tomu zebrali doświadczenia grupy badaczy, którzy utworzyli z Galicji miejsce swoich dociekań naukowych. Przyjrzeli się oni opiece duszpasterskiej nad rozmaitymi formacjami wojskowymi kapelanów kilku wyznań i obrządków chrześcijańskich: rzymskich katolików, grekokatolików, prawosławnych i ewangelików. Książka podzielona jest na dwie części. Pierwsza przedstawia instytucjonalność i struktury posługi duchowej oraz zarysowuje portrety zbiorowe wybranych grup kapelanów pod względem narodowościowym i terytorialnym. Druga przedstawia studia przypadków wybranych kapelanów, śledząc ich doświadczenia frontowe. Autorzy proponują spojrzenie na kapelanów wojennych w Galicji z różnych, uzupełniających się perspektyw, łącząc relacje wojskowo-kościelne, a także podkreślając mnogość przeżyć związanych z ich pobytem w tej części Europy.
Datowane na neolit i wczesną epokę brązu petroglify są jednymi z najbardziej fascynujących prehistorycznych zabytków Wysp Brytyjskich. Tysiące motywów, głównie geometrycznych (m.in. koncentryczne pierścienie, spirale i prostokąty), występują zarówno na naturalnych skałach w krajobrazie, jak i na monumentach takich jak menhiry, kamienne kręgi i grobowce korytarzowe. Niniejsza książka stanowi pierwsze opracowanie w języku polskim poświęcone prehistorycznej sztuce naskalnej na terenie Brytanii i Irlandii. Problematyka ta została omówiona z uwzględnieniem szerszego kontekstu pradziejowych petroglifów w Europie oraz metodologii ich badań oraz konserwacji.
Zespół autorski w oparciu o zdefiniowaną przez siebie precyzyjnie kategorie buntu społecznego, dokonał przebadania ważnego aspektu życia społecznego Polski prowincjonalnej w latach wielkiego kryzysu gospodarczego (1930-1935) […] Kwerendą – w skali dotąd niespotykanej w polskiej historiografii dziejów najnowszych – objęto archiwa na całym obszarze II RP.
Struktura społeczno-zawodowa mieszczan Oleksa w świetle opisania domów z 1789 roku
Historyczna rekonstrukcja topografii miejscowości za pomocą metryki józefińskiej, na przykładzie wsi Zboiska
Miasto Józefów w świetle opisań urbarialnych
Stosunki społeczno-gospodarcze Sanoka w świetle metryki józefińskiej
Osobliwości dokumentacji aktowej kancelarii ekonomicznej Lwowa ostatnich dekad XVIII wieku
Księgi komunii wielkanocnej z kościoła dominikańskiego w Złotym Potoku: charakterystyka źródła
Nowy Targ i jego mieszkańcy w świetle metryki józefińskiej
Wielkie nurty badawcze historii XIX w. podjęte przez Tomasza Gąsowskiego inspirowały i nadal inspirują kolegów oraz uczniów Profesora. Stąd też zrodziła się idea wydania monografii zbiorowej poświęconej szeroko rozumianym dziejom Galicji, ze szczególnym uwzględnieniem spraw ekonomicznych, kulturowych, a także problemów żydowskich. Obejmuje ona wiele słabo lub zupełnie nieznanych zagadnień związanych z historią zaboru austriackiego.Publikacja niniejszej monografii zbiorowej przypada w siedemdziesiątą rocznicę urodzin profesora Tomasza Gąsowskiego, Jemu też jest dedykowana przez grono przyjaciół i uczniów jako wyraz szacunku i wdzięczności.
Dostęp do niepublikowanych dotąd materiałów pozwolił autorowi na ukazanie niemal pełnej chronologii życia zawodowego profesora Jana Sas-Zubrzyckiego a także wyrazistego obrazu postaci. Cennym efektem badań są zamieszczone w aneksach wykazy wszystkich dzieł architektonicznych i teoretycznych architekta. Bogaty materiał ilustracyjny ponad 200 ilustracji zawiera reprezentatywny dla treści książki zbiór zarówno zdjęć archiwalnych jak i współczesnych obiektów projektowanych przez Zubrzyckiego. Znalazły się w książce fotografie dokumentów i rysunków, w tym szkiców projektowych wydobytych na światło przez autora z zakamarków archiwów klasztornych. Szczególnie interesujące są unikatowe zdjęcia rysunków z okresu studiów.Postać przedstawiona jest w wielu wymiarach jako architekt, teoretyk architektury, działacz społeczny, wykładowca akademicki i wychowawca młodzieży. Przede wszystkim jako romantyk i patriota, który architekturę traktował jako sztukę symboliczną wyrażającą najważniejsze, w tym patriotyczne treści.Wymienione i opisane w książce dzieła architektoniczne Zubrzyckiego sytuują go wśród największych polskich twórców przełomu wieku, o dorobku porównywalnym z takimi luminarzami architektury jak Teodor Talowski, Józef Pius Dziekoński, Konstanty Wojciechowski czy Sławomir Odrzywolski. Książka przedstawia teorie stylów architektonicznych tworzone przez profesora Zubrzyckiego. Nie tylko funkcjonujące od lat w obiegu naukowym styl nadwiślański i zygmuntowski, ale również ewolucję poglądów z ostatniego okresu życia architekta prowadzącą do teorii słowianofilskiej, spójnej z takimi tendencjami w sztuce II Rzeczypospolitej.Autor przedstawił również nieznaną dotąd aktywność społeczną i zawodową architekta w strukturach zajmujących się odbudową kraju w czasie I wojny światowej i po odzyskaniu niepodległości.Nakreślone w książce konflikty występujące w środowisku architektonicznym i konserwatorskim uzupełniają obraz epoki przełomów wieków o racje strony opozycyjnej do głównego nurtu przemian, której przedstawicielem był Jan Sas-Zubrzycki. Ukazują Zubrzyckiego jako wyrazistego obrońcę historyzmu i ewolucyjnych dróg przemian w architekturze, przeciwnika secesji i modernizmu.Autor przedstawiając twórczą postawę tego dotychczas powszechnie uważanego za spóźnionego o jedno pokolenie architekta epoki historyzmu umożliwił czytelnikom zapoznanie się z racjami architekta. Wykazał, że Zubrzycki nie był architektem schyłku wieku historyzmu, ale aktywnym również w latach międzywojennych twórcą, wchodzącym swoimi dziełami w polemiczny dyskurs z środowiskiem architektów i konserwatorów.
Stres pola walki i zespół stresu pourazowego towarzyszący jej weteranom są zjawiskiem dopiero od niedawna poddanym badaniom naukowym. Niniejszy tom prezentuje obok siebie artykuły poświęcone stresowi pola walki i jego następstwom z jednej strony w epoce starożytnej, z drugiej – w wojnach XX wieku. Autorzy spoglądają na problem z różnego punktu widzenia: w jaki sposób dowódcy parali się z problemem stresu bojowego we własnych armiach, jak wykorzystywali zjawisko chcąc doprowadzić do klęski armie przeciwnika, jak leczono jego skutki u weteranów, wreszcie: jak było ono przedstawiane w dziełach literatury pięknej.
Macedonia Aleksandria. Analiza monumentalnych założeń grobowych z okresu późnoklasycznego i hellenistycznego.
Temat publikacji jest nowatorski, nie powstało do tej pory opracowanie analizujące związki grobowców macedońskich i aleksandryjskich tak dogłębnie i szczegółowo i to nie tylko w Polsce ale i za granica.
Ilość stron -272 oraz ilustracje - 76 szt.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?