KATEGORIE [rozwiń]

Heinrich Liechtenstein

Okładka książki Bilans w firmie

54,90 zł 34,22 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Gdyby porównać prowadzenie firmy do gry w piłkę, finansom mogłaby przypaść rola jednego z naszych najlepszych napastników. Kierując firmą, przedsiębiorca musi wiedzieć, w jaki sposób posługiwać się różnymi danymi liczbowymi, a jego odpowiedzialność w tym zakresie nie może zostać oddelegowana do dyrektora finansowego czy głównego księgowego. Inwestorzy zewnętrzni, partnerzy i potencjalni nabywcy danego przedsięwzięcia chcą rozmawiać o finansach i oczekują, że ich rozmówcą będzie sam kapitan. Książka ta powstała, ponieważ kiedyś obaj zakładaliśmy własne przedsiębiorstwa i bardzo przydałaby nam się wtedy wiedza na temat finansów w biznesie. Nie należy mylić finansów (wykorzystania informacji finansowych do podejmowania lepszych decyzji biznesowych) z księgowością, czyli śledzeniem finansowych wyników firmy. Wracając do naszego piłkarskiego porównania: jeśli finansom przypisujemy w naszej drużynie rolę napastnika, o księgowości można myśleć jak o bramkarzu. O finansowym sukcesie danego przedsięwzięcia, czyli o tym, czy wszyscy udziałowcy — założyciele firmy, inwestorzy oraz pracownicy (ci ostatni poprzez opcje na udziały) — zarobią na nim pieniądze, decydują tylko cztery czynniki. Każdy z nich jest ściśle powiązany z bilansem. Niewielu jest jednak przedsiębiorców, którzy poświęcaliby tej kwestii tyle czasu i uwagi, ile przeznaczają na tworzenie nowych produktów czy rozwijanie bazy klientów. Być może nawet nie zdają sobie sprawy z jej znaczenia. Przedsiębiorcy z godnym podziwu zaangażowaniem często samotnie stawiają czoła niezliczonym przeciwnościom losu, tymczasem odrobina wiedzy o finansach, planowanie i podejmowanie działań we właściwym momencie mogą mieć zasadnicze znaczenie dla sprawnego funkcjonowania firmy. Mówiąc najprościej, bilans składa się z pozycji, które potrzebują finansowania („aktywów"), oraz pozycji, które funduszy dostarczają („zobowiązania i kapitał własny"). Może się jeszcze w nim znaleźć nadwyżka środków pieniężnych czy linia kredytowa i to w zasadzie wszystko. To dlatego bilans łatwo można zrozumieć i przeanalizować. Idąc tym tokiem rozumowania, dochodzimy do czterech czynników, które decydują o finansowym sukcesie przedsięwzięcia. Oto one: •   W jaki sposób szacuje się, kontroluje i redukuje środki pieniężne potrzebne na prowadzenie działalności firmy? Wszyscy słyszeli o „kapitale obrotowym" na takiej samej zasadzie jak słyszeli o „marketingu". Dla różnych ludzi sformułowanie to może oznaczać różne rzeczy. Bardzo nieliczni przedsiębiorcy stawiają sobie strategiczny cel zredukowania środków pieniężnych pochłanianych przez operacje firmy, a jeszcze mniej z nich czyni z tego kluczowy element w strategii zarządzania produktem czy podejmowaniu decyzji biznesowych. My proponujemy tu całościowe i łatwe w zastosowaniu podejście wraz z zestawem narzędzi, które pomogą nam obniżyć ilość środków pieniężnych wykorzystywanych w operacjach przedsiębiorstwa. •   W jaki sposób podzielić tort pomiędzy przedsiębiorcę a inwestorów? Naszym „tortem" są przychody ze sprzedaży firmy raczej niż względny procent jej własności. Jest wiele przykładów spółek odnoszących sukcesy, gdzie przedsiębiorca za późno orientuje się, że posiadanie 40% firmy, która została sprzedana za 80 milionów złotych, wcale nie gwarantuje czeku na 32 miliony (w rzeczywistości można nawet odejść z kwitkiem). Dzięki informacjom zdobytym poprzez szeroko zakrojone badania ankietowe wśród europejskich funduszy venture capital pokazujemy, jak chronić interesy przedsiębiorcy, negocjując wstępne warunki umowy z firmami VC. Zarówno fundusze VC, jak i przedsiębiorcy zgadzają się co do jednego: wielkość tortu powinna być ważniejsza niż wielkość kawałka, a procentowa własność firmy ma zwykle niewiele związku z tym, w jaki sposób podzielona zostaje jej ekonomiczna wartość. •   W jaki sposób wynagradzać personel, aby przyciągać najzdolniejszych pracowników, a przy tym być może płacić im trochę mniej, niż wynoszą wynagrodzenia rynkowe? Opcje na udziały miały ostatnio złą prasę, ale główną przyczyną jest to, że generalnie zbyt rzadko ich posiadacze zarabiają na nich pieniądze. Korzystając z modelu wyjścia z inwestycji, pokazujemy, jak stworzyć dobry plan opcji na udziały i w jaki sposób przekonać do niego inwestorów. Bez tego start-upy mają do wyboru albo opłacanie ludzi, na których w rzeczywistości nie mogą sobie pozwolić, albo zrezygnowanie z zatrudnienia właściwych pracowników. •   W jaki sposób uzyskać najlepszą cenę za udziały, kiedy na przykład sprzedajemy firmę? Jest tylko jedna szansa, by dokonać prawidłowej wyceny wartości przedsiębiorstwa i sprzedać je właściwemu nabywcy. Ale najczęściej spory pomiędzy inwestorami a zarządem dotyczą tego, czy sprzedać firmę teraz, czy jeszcze poczekać, a jeśli sprzedać, to komu i za ile, ponieważ każdy zainteresowany ma swoje własne cele. Sprzedaż firmy nie jest tak naprawdę wyjściem z inwestycji, lecz przejściem do nowego stanu. Zamiast o „wyjściu" wolimy mówić o upłynnieniu udziałów: jest to moment, w którym wszyscy lub część udziałowców zamieniają całość bądź część posiadanych udziałów na gotówkę. Zjawiskowe start-upy sprzedawane za bajońskie sumy nie muszą się za bardzo martwić poruszanymi tu kwestiami, ponieważ zawrotna wielokrotność, którą ktoś chce za nie zapłacić, jest w stanie zamaskować wszelkie strukturalne problemy finansowe. Jednak zasadnicza większość przedsięwzięć rokuje skromniejszy zwrot i dlatego zrozumienie wagi czterech wyżej wymienionych czynników może mieć zasadnicze znaczenie dla sukcesu finansowego bądź porażki przedsiębiorcy. Aby zilustrować te cztery punkty i to, jak wyglądają one w praktyce, śledzimy historię fikcyjnej młodej bizneswoman Marty Inger. Marta ma świetny produkt i wysoką rozpo-mawalność w mediach. Napędzana osobistymi ambicjami oraz oszałamiającą popularnością nasza bohaterka nie unika jednak serii kryzysów, z których niektóre da się załagodzić, a innych nie. Książka dzieli się na odcinki, w których opowiadamy historię Marty i jej firmy, oraz rozdziały wyjaśniające różne zagadnienia z dziedziny finansów, które odgrywały ważną rolę w historii Marty. Nasza bizneswoman nie jest prawdziwą osobą — to postać złożona z wielu różnych przedsiębiorców, z którymi mieliśmy do czynienia. Firma Marty, Dom Mody Misslnge, również jest fikcyjna, ale dane finansowe oparte są na bilansach rzeczywistych przedsiębiorstw. Scenariusz wydarzeń opisanych w odcinkach, choć wymyślony, czerpie z prawdziwych sytuacji dotyczących firm głównie z branży technologicznej. My zdecydowaliśmy się na wybór branży odzieżowej — zamiast na przykład studium przypadku przedsiębiorstwa high-tech — aby pokazać, że przedsiębiorczość oraz mechanizmy tworzenia bogactwa są wszędzie takie same, niezależnie od produktu czy branży. Wszystkie postacie, nazwiska i nazwy przedsiębiorstw są fikcyjne, a ich ewentualne podobieństwo do rzeczywistych osób, firm czy sytuacji jest zupełnie przypadkowe.
  • Poprzednia

    • 1
  • Następna

Promocje

Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj