Nowa książka autorstwa Iwony Grodź jest swoistą sumą i w pewnym sensie również syntezą jej długoletnich zainteresowań, które konsekwentnie układają się w znaczącą triadę: polskie filmy i kino sztuka artyści. Książka ta godna jest lektury co najmniej z trzech powodów. Po pierwsze, porusza temat bardzo ważny i bogaty w znaczenia, istotny zarówno w kontekście szczególnego wpływu sztuki i artystów na rozwój nowoczesnej kultury polskiej, w tym filmu polskiego, jak również w odniesieniu do różnego rodzaju współczesnych polemik związanych z tymi zagadnieniami. Po drugie, praca ta charakteryzuje się oryginalnym ujęciem badawczym. Udanie łączy wymiar historycznofilmowy (stanowiąc swoistą syntezę tematu) z analizą wybranych zagadnień problemowych oraz dzieł filmowych. Po trzecie, jest dziełem imponującym swoim rozmachem, skrupulatnością i pionierskim ujęciem, ponieważ temat artysty i sztuki w kontekście historii filmu polskiego, niekiedy podejmowany przez innych badaczy, nie doczekał się dotąd szczegółowego opracowania naukowego. Książka ma niewątpliwe wartości poznawcze i edukacyjne. Będzie stanowić znaczące uzupełnienie luki badawczej dotyczącej tematu sztuki i artysty w filmie polskim, oraz może stać się przyczynkiem do naukowych polemik na ten temat. Z recenzji dr. hab. Marcina Marona
"Miłość jest nieświatowa, rzadka i apolityczna"
Hannah Arendt
Powroty do dawnych tematów często nie należą do łatwych. Powodują je: konieczność dokonywania nieustannych uzupełnień, reinterpretacji… albo melancholia za przeszłością, w której – jak w kryształowym zwierciadle z baśni o Królowej Śniegu – można ujrzeć jeszcze raz swoje, niestety już przez czas zniekształcone, oblicze. Powrót do twórczości filmowej Wojciecha Hasa – z okazji 20. rocznicy jego śmierci – a także wpisanie dwóch jego filmów: Rękopisu znalezionego w Saragossie i Sanatorium pod Klepsydrą, do dziesiątki arcydzieł polskiej kinematografii, skłoniły mnie do odszukania tekstów, dzięki którym przed laty „trafiłam” na autora ekranizacji prozy Brunona Schulza.
Wojciech Has, jako Artysta, opowiadał w swoich filmach o przemijaniu, zapominaniu, bólu i śmierci. Oby koniec „wspólnego świata”, w którym egzystują Reżyser, jego twórczość i my, Widzowie, nigdy nie nastąpił, a więc nie oznaczał przyjęcia „pojedynczej perspektywy”. Has na pewno bardzo by sobie tego życzył. Dlatego gorąco zapraszam do świata polifonicznego, magicznego i fantastycznego… stworzonego niejako dla i przez tego Mistrza Ruchomych Obrazów.
Iwona Grodź
„Książka ta stanowi modelowe studium w zakresie badań nad interartystycznymi związkami filmu z innymi sztukami w perspektywie indywidualnej twórczości. (...) praca powodowana koniecznością dokonywania nieustannych uzupełnień i interpretacji, odsłania szerokie kulisy i głębokie podłoże Hasowskich inspiracji, jego genealogii duchowej i artystycznej, która legła u źródeł jego dzieła. Autorka roztacza przed nami bardzo szeroką erudycyjną panoramę najrozmaitszych fenomenów z dziedziny literatury, malarstwa czy muzyki, jaką ewokują filmy Hasa. Interesuje ją również krąg współpracowników artysty, a także głęboki ślad, jaki zostawił w polskiej kinematografii dzięki swojej charyzmatycznej działalności pedagogicznej w łódzkiej szkole filmowej. Zważywszy na renesans zainteresowania twórczością Wojciecha Hasa (...) uważam, że obecna propozycja, zataczająca bardzo szeroki krąg humanistycznej i estetycznej refleksji, a także otwierająca nowe horyzonty poznawcze, jest cennym wkładem w rozwój badań nad kinem tego reżysera i z pewnością zasługuje na zainteresowanie”.
z recenzji prof. Tadeusza Szczepańskiego
Skolimowski był gwiazdą, idolem pokolenia, choćby przez to, że otaczała go aura niezwykłości. Bardzo dobrze znał ówczesną śmietankę artystyczną: Agnieszkę Osiecką, Zbigniewa Cybulskiego, Bogumiła Kobielę czy Krzysztofa Komedę, dla którego robił scenografię i oświetlenie koncertów. Z drugiej strony, w swojej twórczości ucieleśniał mit outsidera i egzystencjalisty.
Fragment książki
Głównymi tematami filmów Wojciecha Jerzego Hasa są sztuczność i sztuka, ich znaczenie w życiu człowieka. Fabuła nigdy nie była dla niego ważna. Liczyły się emocje, które u odbiorców mogła wywołać odpowiednia oprawa plastyczna, dialogi czy muzyka. Dzieła Hasa mówią, że tylko w kruchej i nietrwałej przestrzeni sztuki bohater, podobnie jak sam twórca, może przeciwstawić się losowi. Tylko artysta potrafi zamienić rozpacz w piękno, ujawnić absurdalność wszelkich wysiłków poznawczych, wytworzyć ironiczną zasłonę przed nicością, ukazując tym samym, że sztuka jest jedynym pewnym porządkiem istnienia.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?