Kot to czysta poezja - któż temu zaprzeczy? Kto kocha koty, ten uczy się dużo trudniejszej miłości do ludzi. A kochać koty i umieć o tym pięknie opowiadać to dopiero jest sztuka. A jeszcze opowiadać w języku poezji, przy tym z wyrafinowanym humorem - to największe mistrzostwo. Jest pośród nas taki mistrz, Franciszek J. Klimiek, krakowski literat, satyryk i poeta, auto kilkuset znakomitych wierszy, które podyktowały mu podobnie jak on rozkochane w kotach - Muzy.
Franciszek Klimek bardzo mnie ujął swoimi wierszami i jakże interesująco odczytał moje! To wielka radość wiedzieć, że wywołuje się u drugiego człowieka twócze inspiracje. Podobają mi się ogromnie, także jego wiersze poświęcone kotom. Naprawdę piękne, z puentą, przesłaniem, liryczne smutne i wesołe.Zadedykowałem mu swoje trzy tomiki z podziękowaniem za jego urocze wiersze.- ks, Jan Twardowski
Kilka lat temu kryłam w sercu mały żal do Poety- dlaczego używa rymów wyłącznie do słowa kot. Nie dlatego że kot, nie jest mi bliski, ale gdzie sie zgubił pies? On też zasługuje na najpiękniejszą, najlepszą poezję. I jednak jest!Pisać wiersze o zwierzętach nie kpiąc z nich choc troszkę umie niewielu poetów. Pisać sercem umieją tylko Ci, którzy umieją też kochać. Jedno i drugie to mocna strona Franciszka Klimka. Czytając Jego wiersze raz płaczę, raz się śmieję. Dziekuję Franiu.Dorota Sumińska
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?