Dorothy Day: lewicowa dziennikarka, uczestniczka anarchistycznych demonstracji, która w młodości poddała się aborcji. Czy może zostać kandydatką na ołtarze? Tak, bo się nawróciła i całe późniejsze życie pomagała potrzebującym oraz walczyła o pokój. Była niezwykłą osobą, założycielką gazety „Catholic Worker” oraz ruchu o tej samej nazwie. Nawet w podeszłym wieku brała udział w manifestacjach w obronie praw człowieka, często lądując w areszcie. Podróżowała po świecie, przyjaźniła się z Matką Teresą z Kalkuty, a w młodości pisała powieści. Jej przesłanie zupełnie się nie zestarzało, a współcześni działacze społeczni nadal mogliby się od niej wiele nauczyć.
Jakkolwiek różnie można nazywać Mertona: eseistą, krytykiem społeczeństwa, działaczem ekumenicznym, poetą, fotografem, artystą, autorem listów, tym niemniej Merton był przede wszystkim mnichem. O wiele więcej czasu spędzał na mszy, na modlitwie i na medytacji aniżeli na pisaniu książek i listów bądź na zajmowaniu się czymś, co zwracałoby nań uwagę opinii publicznej. Albowiem przez większą część swojego życia zakonnego dźwigał w klasztornej wspólnocie rozliczne, pochłaniające czas obowiązki. Na równi z innymi uczestniczył w uświęconych tradycją pracach fizycznych wspólnoty. A treść zwykłego życia jest tym, co w biografiach, w sposób nieunikniony, najbardziej się pomija; bardziej eksponuje się wydarzenia niż to, co "wydarzeniem" nie jest. A Mertona głównie ciekawiło właśnie to drugie.
Książka niniejsza, z powodu swych rozmiarów, nieuchronnie pomija wiele z tego, co było ważne w życiu Mertona i w jego twórczości. A nic nie sprawi mi większej przyjemności niż świadomość, że uchyliła ona drzwi do twórczości samego Mertona i, być może, do paru innych książek jemu poświęconych."
Z Przedmowy Jima Foresta
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?