Działalność misji chrześcijańskich z przełomu XIX i XX wieku spowodowała w społeczeństwie dzisiejszego Malawi fundamentalny rozłam, dotyczący zarówno życia religijnego, jak i społecznego. Przez pryzmat tego rozłamu Piotr Cichocki bada współczesne praktyki głosowe stosowane w kościołach chrześcijańskich oraz lokalnych zwyczajach religijno-medycznych (vimbuza). W praktykach tych ujawniają się (lub zostają upozorowane) rozmaite podmiotowości wiernych. Dźwięki stanowią bowiem niewidzialne spoiwo – zarówno doświadczenia codzienności, jak i działań niecodziennych, rytualnych. Wybrzmiewają w przestrzeni publicznej, w świątyniach, w mediach. Pomagają dotrzeć do ludzi. Są przejawem kreatywności i źródłem rozrywki. Pośredniczą między ludźmi i duchami, umożliwiają wzmocnienie modlitwy.
Książka została opracowana na podstawie długotrwałych badań terenowych w północnym Malawi. Piotr Cichocki w nieoczekiwany sposób splata w niej ścieżki myślenia i dyscypliny: antropologię dźwięku i akustemologię, postkolonializm i religionzawstwo, etnografię zaangażowaną i afrykanistykę.
Niezwykła książka o leczeniu w czasach, gdy nauki medyczne były jeszcze w powijakach Zanim pojawiły się tradycyjne lekarstwa wierzono, że za choroby, wszelkie dolegliwości czy urazy odpowiadają demony, a także sam diabeł. Daną przypadłość mogła też zesłać wiedźma poprzez rzucenie na kogoś uroku. W ten sposób powstały zabobony, rytuały, modlitwy czy egzorcyzmy, mające na celu odstraszyć złą siłę. Henryk Biegeleisen, przeplatając słowiańską demonologię z wiarą chrześcijańską, mitologią, a także przekazywanymi z pokolenia na pokolenie wierzeniami starodawnych ludów, ukazuje praktyki, jakimi posługiwano się w lecznictwie. Tłumaczy zaklęcia, modlitwy czy też zażegnania, podkreślając przy tym, że najbardziej wierzono w moc słowa - nawet z pozoru nic nie znaczącego, ale mającego ogromną moc, jak choćby "Abrakadabra". Dlaczego żółtaczkę leczono przedmiotami koloru żółtego, a do rany po ugryzieniu psa przykładano psią sierść? Skąd pomysł, aby choroby płuc miało uleczyć jedzenie cielęcych płuc? Czy picie najobrzydliwszych mikstur faktycznie obrzydzało chorobę, powodując, że ta uciekała z ciała chorego? Lecznictwo ludu polskiego to próba odpowiedzi na niejedno tego typu pytanie.
Pierwsza w Polsce książka poświęcona fenomenowi Amereidy. W 1965 roku dziesięciu poetów, architektów i artystów z Chile, Argentyny, Francji, Panamy i Anglii wyruszyło z Ziemi Ognistej do Santa Cruz de la Sierra w Boliwii. Ich celem było poetyckie zamieszkanie nieznanych terytoriów Ameryki Południowej. W trakcie podróży realizowali akty poetyckie, tworzyli dziennik, a przede wszystkim napisali poemat Amereida epopeję fundacyjną kontynentu i manifest programowy grupy. Tytułowy neologizm powstał z połączenia słów Ameryka oraz Eneida i stał się nazwą wyprawy: travesa de Amereida. Grupa nie dotarła do swego celu, lecz ich travesa i tak okazała się sukcesem. Osiedli na chilijskich wydmach, gdzie założyli Miasto Otwarte. Zamieszkująca je wspólnota połączona ideą jedności pracy, studiów i życia miała kluczowe znaczenie dla powstania architektonicznej Szkoły z Valparaso. Ruch Amereidy to pierwsza w Polsce książka poświęcona temu fenomenowi. Magdalena Barbaruk w opowieść o historii Amereidy wplata głosy ostatniego pokolenia, które zrewidowało filozoficzne, heideggerowskie fundamenty projektu. Autorka analizuje wywiady i korespondencje prywatne. Przywołuje niedawno ujawnione fotografie z wyprawy. Opisuje, jakie znaczenie dla Amereidy miało polityczne przebudzenie Chile z 2019 roku, i co wydarzyło się wówczas zamiast dorocznej studenckiej travesa. Wyjątkowym wkładem do badań nad Amereidą jest odkrycie przez autorkę śladu Edwarda Stachury w poemacie. Idąc tym tropem, Barbaruk pokazuje, jak Stachura stał się częścią latynoamerykańskiego ruchu i w jaki sposób go to sytuuje.
Zapraszamy do fascynującej podróży przez różnorodne tradycje literackie i kulturowe, ukazane przez pryzmat badawczych refleksji zebranych w tomie Dziedzictwo literackie i kulturowe między Wschodem a Zachodem. Ta książka jest wynikiem wspólnego wysiłku naukowców z Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego, którzy opisują i analizują różnorodne zjawiska literackie i kulturowe, zgłębiając dziedzictwo różnych narodów, od świata śródziemnomorskiego po Portugalię, Francję, Niemcy, świat anglojęzyczny, Bliski i Środkowy Wschód, aż po Japonię. Lektura inspirujących tekstów, zgromadzonych w książce, przynosi całe bogactwo refleksji, które prowadzą do zrozumienia i docenienia wartości kulturowych poszczególnych narodów i grup etnicznych. Niniejsze dzieło nie tylko odsłania nieznane historie i tradycje, lecz także zachęca do wspólnego odkrywania różnorodności kulturowej, która od wieków kształtuje naszą wspólną historię.
Książka ta opowiada w sposób systematyczny i wnikliwy o subkulturach, które funkcjonowały w Polsce w latach 1945-1989. Przybliża charakterystyczne elementy ich ubioru oraz wykorzystywaną przez te grupy symbolikę, służącą do wyrażania wyznawanych przez ich członków przekonań. Autorka prezentuje przede wszystkim grupy subkulturowe i przybliża ich charakterystyczne cechy. Ponadto opisuje siostrzane subkultury zachodnie oraz podejmuje próbę ukazania oddziaływania zagranicznych subkultur na rozwijające się w Polsce zjawiska socjologiczne.
"Bestiariusz słowiański. Uniwersum" to kolejna odsłona serii Legendarz. Książka ta prezentuje nowe i świeże spojrzenie na świat polskich legend i podań, znany z poprzednich części. Porządkuje i opisuje rzeczywistość, w której dzieją się baśnie, udowadniając, że jest ona niezwykle bogata i w niczym nie ustępuje światom przedstawionym w klasycznych powieściach fantasy. Znajdziemy tu niezwykłych bohaterów i barwnych złoczyńców, noszących unikalne bronie i magiczne artefakty o potężnej mocy. Odkryjemy również niezwykłe krainy i tajemnicze miejsca zamieszkane przez dziwne bestie i magiczne zwierzęta. Ponadto, książka opisuje rasy istot myślących odrębnych od człowieka, takich jak mamuny, płanetniki czy utopce, które tworzą osobliwe cywilizacje z własną kulturą, sposobem życia, budownictwem i wierzeniami. Wszystko to razem składa się na skomplikowane, wspaniałe, unikatowe, a jednocześnie bardzo swojskie uniwersum. Podróż po nim będzie z pewnością niezapomnianą przygodą.
Andrzej Piontek - Urodziłem się w 1939 r. W 1953 r. ukończyłem siedmioklasową podstawówkę, a w 1957 r. - zasadniczą szkołę górniczą i rozpocząłem pracę w kopalni węgla. Od 1990 r. jestem na emeryturze.
Można by zasadnie dziwić się temu, że w dziele poświęconym historii filozofii zamieszczamy uwagi krytyczne. Przyznajmy, że jest to zabieg nietypowy i niebezpieczny. Jednak w naszych oczach historia filozofii nie jest celem samym w sobie. Jest środkiem do nauki myślenia i wydaje się nam nie tylko czymś normalnym, ale wręcz koniecznym, by po zrozumieniu jakiejś doktryny umysł zareagował na nią, starając się oddzielić jej mocne i słabe strony. Nie zgadzamy się bowiem z tym, że filozofia sprowadza się do historii filozofii: oznaczałoby to wprost zaprzeczenie filozofii jako poszukiwania prawdy, względnie uczynienie z filozofii czystego poszukiwania, to znaczy poszukiwania, które nie jest w stanie niczego odnaleźć. Taki historycyzm stanowi zamaskowaną formę sceptycyzmu. Jednocześnie nie uważamy też, że historia filozofii jest filozofii zupełnie obca: nikt nie żyje sam jeden, zaszyty w komnacie jak Kartezjusz, wydobywając swój system ze swojej własnej substancji, niczym pająk pajęczynę. Człowiek potrzebuje drugiego człowieka, aby się kształcić, a kontakt z wielkimi umysłami zawsze jest wzbogacający. Jest zresztą oczywiste, że krytyczny zamiar w niczym nie ujmuje metodologicznej sympatii, która jest warunkiem koniecznym do uprawiania historii idei, a która osobiście przychodzi nam bardzo łatwo w obliczu przejawów geniuszu. Dlatego schlebiamy sobie tym, że krytyka nigdy nie wpływa na przedstawienie treści.
Fragment książk
W kulturze przekąsek, skrótu myślowego i ciągłego scrollowania komunikacja wygląda zupełnie inaczej niż jeszcze kilkanaście lat temu. Liczy się nieustanny kontakt z odbiorcami: wrzucanie nowych informacji, najlepiej w formie atrakcyjnej grafiki, i reagowanie na posty innych. Dzięki mediom społecznościowym, w których lapidarne formy zamieszczamy i odczytujemy, jesteśmy na bieżąco, ale też stanowimy część wspólnoty. Często wymagają one sporo pracy (edity), by były atrakcyjne, oraz znajomości konwencji (copypasty). Efemeryczne formy zmieniają nie tylko komunikację, ale i język, pamięć, twórczość, edukację... Autorzy zauważają, że ponieważ media cyfrowe szybko się zmieniają, trudno przewidzieć, czy tendencja do skrótowości w dalszym ciągu się utrzyma, ale warto ją śledzić.
W NeoSybirsku uczył się jak parzyć najlepszą herbatę. Potem przyszli ludzie z bronią. Ich cel: zabić go. Tak zakładał. Opuścił więc miasto. Z Psem. Żeby dowiedzieć się, dlaczego. W NeoSybirsku uczył się też, jak stać się dobrym człowiekiem. Tak bardzo to nie wyszło, ale wina zawsze jest przecież po stronie tego drugiego. Scenografia wygląda następująco. Trasa NeoSybirsk-Barnał: trzy samochody, kilka trupów, ślady krwi. Mykoła, cyborg, któremu los rzucił w ramiona dziewczynkę. I choć niewiele go dzieci interesują, Mykoła zawodowiec czuje, że jego obowiązkiem jest zapewnienie jej bezpieczeństwa. Bo gdzieś w tej cywilizacji skleconej na sznurek i szmatę jest ktoś, kto poświęci wiele, aby ją zdobyć. Nie wszystko na świecie daje wynik zgodny z logiką i obliczeniami. Czasem plany skutecznie zmienia ci ktoś inny.
Tradycyjnie głównym zagadnieniem etyki badań medycznych były eksperymenty lub próby kliniczne przeprowadzane z udziałem ludzi. Od dłuższego czasu coraz większą rolę odgrywają jednak badania dotyczące zdrowia, których bezpośrednim przedmiotem są nie tyle same osoby, ile ich dane, zazwyczaj uzyskiwane w trakcie opieki zdrowotnej. Niniejszy tom pod redakcją naukową Włodzimierza Galewicza ma stanowić pierwszą część planowanej Antologii etyki badań naukowych. Jest on poświęcony najistotniejszym etycznym aspektom tego typu badań, opartych na wtórnym wykorzystaniu danych dotyczących zdrowia, takich jak wymóg anonimizacji lub warunek świadomej zgody.
Gilles Deleuze, który widział w Spinozie prekursora myślenia immanencji, twierdził, że kwestia immanencji zaznacza się we współczesnej filozofii, gdy fenomenologia konfrontuje się z metafizyką. W wykładzie Martina Heideggera Koniec metafizyki i zadanie myślenia czytamy jednak: "Metafizyka, znajdując się przypuszczalnie na końcowym etapie swoich dziejów, nie dopuszcza do pojawienia się innego myślenia, mimo że ono przecież jest". Heidegger odnosił się tu zapewne do własnego późnego myślenia, ale również odejście od filozofii i przejście do nie-filozofii, którego dokonuje Franois Laruelle, możemy rozumieć jako przejaw tego innego myślenia, myślenia chcącego zerwać z filozofią. Status filozofii w ich myśleniu staje się czymś problematycznym, a sama filozofia zdaje się w nim zanikać na rzecz jakiegoś innego myślenia, myślenia już poza filozofią, a może nawet i kontemplacji.Jak zatem można dziś myśleć immanencję? Teksty zebrane w tej książce w mniej lub bardziej bezpośredni sposób próbują odpowiedzieć na to pytanie, dając pewne spektrum immanencji, którego dialektyka - dialektyka spektralna - została przedstawiona w ostatnim artykule.Jest to tekst żywy i przejmujący, momentami niepokojący, dający do myślenia, stawiający fundamentalne pytania nie tylko o nasze istnienie w czasie i przestrzeni, ale o samą fenomenologię, jej źródłowość, tożsamość, nieprzemijającą aktualność - jej metafizyczność. Być może tekst Cezarego Woźniaka staje się już nie-fenomenologią. Jednak fenomenologia i nie-fenomenologia, jak filozofia i nie-filozofia, potrzebują siebie nawzajem i stanowią nierozerwalny splot.Z recenzji dr hab. Moniki Murawskiej, prof. ASP w WarszawieCezary Woźniak - filozof, tłumacz, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, dyrektor Instytutu Kultury UJ. Autor książek Martina Heideggera myślenie sztuki i Okamgnienie. Doświadczenie źródłowe a granice filozofii (wznowienie pt. Heidegger. Da/Augenblick) oraz artykułów publikowanych m. in. w "Kwartalniku Filozoficznym", "Przeglądzie Filozoficznym", "Principiach" i "Argumencie".
Książka o „Kulturze” to wybór, przejrzanych i ponownie zredagowanych, najważniejszych tekstów Andrzeja Mencwela napisanych w ostatnich dekadach o fenomenie miesięcznika „Kultura” i jego znaczeniu w kulturze polskiej i światowej. Publikacja składa się z trzech części: Studium sukcesu. Przykład „Kultury” (1946–1956), Świadectwa (tu m.in. listy Jerzego Giedroycia i wywiad z nim), Nadal aktualne. Tom opatrzył przedmową Krzysztof Pomian.
Rozpoczynałem tę pracę ponad trzydzieści lat temu, świadectwem pierwszy list Jerzego Giedroycia do mnie, tutaj zamieszczony. Nie mogę obiecać, że książką tą zamykam już temat „Kultury”, ponieważ pobudzeń ciągle przybywa, co potwierdza korespondencja Jerzego Giedroycia z Józefem Czapskim, o której napisałem zeszłego lata. Jakiekolwiek rzetelne rozważania o Polsce, Polakach, Europie i świecie nowoczesnym nie mogą pominąć dzieła „Kultury”. Nic zresztą, niestety, nie czyni go bardziej aktualnym niż wojna w Ukrainie, więc na terytorium należącym do ULB. Idee Jerzego Giedroycia potrzebują wielu dekad pokoju, aby zostać dopełnione. Nadzieja na to spełnienie nigdy mnie nie opuszcza i staram się do niego przyczyniać.
Od autora (fragment)
******
The Book about Kultura
The book about Kultura (Culture) is a selection of the most important texts of Andrzej Mencwel, about the phenomenon of the Kultura monthly and its significance in Polish and world’s culture. The texts, written in the last decades, have been reviewed and re-edited. The publication consists of three parts: Studium sukcesu. Przykład „Kultury” (1946–1956) (Study of Success. An Example of Kultura, 1946–1956), Świadectwa (Testimonies) (here, among others, the letters of Jerzy Giedroyc and an interview with him), Nadal aktualne (Still Up-to-date). The foreword was written by Krzysztof Pomian.
Często mówi się o bezinteresowności tego, co teoretyczne, i interesowności czy braku bezinteresowności po stronie tego, co praktyczne. Pogląd taki reprezentują nie tylko współcześni interpretatorzy myśli starożytnej, ale i sami starożytni. Można go znaleźć np. u Arystotelesa. Podstawą takiego wartościowania jest swego rodzaju pewnik, że cel jest wartością wyższą od tego, co do celu prowadzi. Celem wiedzy teoretycznej jest prawda, praktycznej działanie, mówi Arystoteles w drugiej księdze Metafizyki. Ale cóż to znaczy, że prawda jest celem teorii? Teoria jest autoteliczna: prawda mieści się wewnątrz niej. Tymczasem celem wiedzy praktycznej jest coś innego niż ona: dzieło nie pozostaje w obrębie umysłu, w którym jest wiedza praktyczna, lecz znajduje się na zewnątrz umysłu. Ta autoteliczność wiedzy teoretycznej decyduje o jej wyższości. Ten system wartości nie zdezaktualizował się do dziś. Nawiązując do kategorii zawartych w słynnym aforyzmie Marksa o tym, że filozofowie dotychczas poznawali świat, chodzi jednak o to, by go zmienić, wypadałoby powiedzieć, że filozofowie starożytni chcieli wprawdzie świat poznać i w rzeczy samej nie dominowała w nich chęć zmienienia świata, ale może najbardziej charakterystyczne było dla nich to, że chcieli za pomocą filozofii zmienić nie tyle świat, ile człowieka, zmienić go mianowicie w takim sensie, iżby mu ułatwić wytrzymanie, zniesienie czy wręcz zaakceptowanie świata i tą drogą zapewnić mu szczęśliwość, którą uważali za cel człowieka i cel samej filozofii.
Francuski historyk Georges Duby (1919-1996), jeden z XX-wiecznych klasyków mediewistyki (obok takich badaczy, jak Jacques Le Goff, Marc Bloch czy Jean-Claude Schmitt), pracował m. in. nad historią małżeństwa w średniowiecznej Francji feudalnej. Niniejsza książka zdaje relację z ustaleń autora rozważającego małżeństwo jako pewną instytucję, której dzisiejsza europejska forma została ukształtowana między XI a XIII wiekiem i stanowi wynik ścierania się wpływów klasy "wojowników" (szlachty, rycerstwa) i klasy duchowieństwa. Duby rekonstruuje napięcia między tymi klasami spowodowane przez organiczny konflikt tkwiący w chrześcijańskim pojmowaniu związku małżeńskiego, który ma być formą uświęconej duchowej wspólnoty, a jednocześnie jest związkiem na wskroś "ziemskim" w swoim cielesno-erotycznym wymiarze. Dołącza do tego instrumentalizacja małżeństwa przez feudalnych seniorów wykorzystujących je do pomnażania swoich majątków. Z tym z kolei wiąże się sprawa sytuacji kobiet sprowadzonych do roli przedmiotów transakcji zawieranej przez rody. Wszystko to Duby z przenikliwością wybitnego badacza analizuje na podstawie nader skromnego, ale fascynującego materiału źródłowego. Historia przez niego opowiedziana jest historią kompromisu: adaptacji małżeństwa do feudalnych potrzeb, a jednocześnie nadania mu charakteru sakramentu. Ta historia jest ponadto historią mężczyzn z klas wyższych. O kobietach i o laboratores, klasie pracowniczej, brak porównywalnych źródeł.
Druga płeć to traktat o sytuacji kobiety. Beauvoir swoje opus magnum - poświęca interpretacjom faktów i mitów narosłych wokół "kobiecości". Bada kształtowanie się kobiety w kobiecie, żeńskość i dialogi płci. Dowodzi, iż świat został fałszywie zbudowany na prawach mężczyzn, a męski punkt widzenia funkcjonuje wciąż jako dominujący. Posługując się bogatym materiałem erudycyjnym, demaskuje uprzedzenia, usprawiedliwienia i ostatecznie wiedzie ku wyzwoleniu. Książka jest gruntowną analizą kobiecości, jednym z fundamentów dyskursu feministycznego.
W tej książce znajdziesz mnóstwo smaczków z historii polskiego stołu. Przeczytasz, co jadali królowie, szlachta i chłopi w różnych okresach burzliwych dziejów Polski. Jak zmieniły kuchnię polską czasy zaborów, jak radzono sobie podczas wojen i okupacji, a jak w okresie PRL-u.To niebanalna podróż do spiżarni, piwnic, kuchni, sklepów spożywczych oraz lokali gastronomicznych minionych lat. Poznaj dawne smaki i dowiedz się, czym były naroki, jak smakują chrapy łosia z figatelami i jak zrobić suropiecki.Autor we wciągający, erudycyjny sposób opisuje historię naszej narodowej kuchni. Mnóstwo anegdot i opowieści z dawnych lat sprawia, że książkę czyta się niczym powieść. Zarazem jest to niezwykła i zaskakująca rozmachem próba całościowego spojrzenia na tę historię i jedna z nielicznych prób jej analizy z perspektywy ekonomiczniej i kulturowej. Andrzej Fiedoruk socjolog i historyk. Rodowity Białostocczanin. Swoje zainteresowanie wszelakimi aspektami kuchni i jedzenia przedstawił w ponad 60 publikacjach. W dorobku ma: powieści, felietony, eseje, a nawet powieść sensacyjną, związane z kulturą kulinarną. Jeden z recenzentów określił go mianem kucharza publicysty, gdyż jego książki, budowane na esencjonalnej historii, dosmaczane są komentarzem, doprawiane anegdotami i dykteryjkami kulinarnymi.
Życie Słowian było przepełnione magią. Tę magię możemy poczuć do dziś, nie tylko poznając słowiańskie dzieje i mity, lecz także odnajdując ją wciąż żywą w naszej współczesności.Z tej książki dowiesz się, w co wierzyli nasi praprzodkowie oraz w jaki sposób echa prastarych zwyczajów przetrwały do dziś. Poznasz dawnych bogów i opisujące ich mity, słowiańskich magów i wiedźmy oraz święta i rytuały kultywowane niegdyś przez Słowian. Przeczytasz o tym, jak wyobrażali sobie zasady rządzące życiem doczesnym i życiem wiecznym i jak wyglądał roczny rytm ich świata. Jeśli chcesz poznać rodowód wielu słowiańskich imion popularnych do dziś albo dowiedzieć się, skąd wzięły się nazwy miesięcy, także znajdziesz tu odpowiedzi.Autor w barwny, żywy i przystępny sposób opisuje fascynujący świat dawnych wierzeń. Przywołuje aktualną wiedzę historyczną, językoznawczą i kulturoznawczą i pokazuje, że magiczny świat Słowian nie tylko trwa do dziś, ale wciąż ewoluuje i rozpala wyobraźnię. Kamil Gołdowski to nauczyciel języka polskiego i etyki, a także twórca strony internetowej Sławosław.pl, na której dzieli się swoją pasją i wiedzą na temat mitologii Słowian.
Jerzy Prokopiuk (1931-2021)- wybitny polski intelektualsta, filozof, gnostyk, antropozof, autor kilkunastu książek (m. in.. "Gnoza i gnostycyzm") oraz tłumacz na polski dzieł Goethego, Junga, Steinera, Freuda. Jak pisze na samym początku "Labiryntów herezji" : Niech więc będzie jasne od samego początku: Ja, piszący te słowa - przeciwko wszelkiej ortodoksji - uważam się za heretyka i gnostyka, i szczycę się tym, że nim jestem. Jakże bowiem nie być dumnym, jeżeli należy się do -nieiwielkiej przyznaję - grupy ludzi, która nazwę bierze od umiłowania wolności i poznania? "Heretyk" bowiem to człowiek, który żąda dla siebie prawa wyboru, tak jak gnostyk jest człowiekiem, który nie negując znaczenia wiary, przede wszystkim pragnie poznania istoty rzeczy. I w tym właśnie duchu po świecie herezji, goza, gnostycyzmu, manicheizmu, hermetyzmu, a też antropozofii oprowadza nas niewątpliwie najbardziej znany, niestety już nieżyjący polski antropozof, gnostyk, heretyk - mistrz Prokopiuk Jerzy
Autobiografia jednego z największych myślicieli naszych czasówDaniel C. Dennett, wybitny filozof i kognitywista, spędził swoje życie, rozważając najtrudniejsze i najbardziej fundamentalne tajemnice umysłu. Jego teorie w dużej mierze ukształtowały naszą epokę myśli filozoficznej. Motorem jego działań zawsze była niepohamowana ciekawość, dlatego chętnie próbował nowych rzeczy. Majstrował przy starych garbusach, wyrabiał cydr, grał na fortepianie w klubach jazzowych, rzeźbił i żeglował. Robiąc to wszystko - stale myślał, kwestionował rzeczywistość, zadawał pytania. I nigdy nie przestał się mylić.Myślę, że życie jest cenne, właśnie dlatego, że nie ma żadnego życia po życiu. Nie schrzań więc tego. Masz tylko jedną szansę. Jestem tak bardzo wdzięczny, że ją dostałem.Daniel C. Dennett, cytat z filmu Do Lobsters Have Free Will? (scenariusz i reżyseria: Karol Jałochowski)Pamiętam też, jak zostałem kiedyś zapytany lekkomyślnie, czy naprawdę nie wierzę w istnienie jakiejś wszechogarniającej, transcendentalnej mocy kontrolującej Wszechświat i całe zanurzone w nim życie. "O tak, wierzę" - odpowiedziałem. "Naprawdę?" "Tak - odparłem. - Nazywam ją grawitacją".Daniel C. Dennett (z wywiadu zamieszczonego w książce Karola Jałochowskiego Heretycy, buntownicy, wizjonerzy. 22 podróże z największymi umysłami naszych czasów, CCPress 2019)
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?