Przez most (...) w czasie krótkiej przerwy w walkach popędziłem na drugą stronę. Już tam prawie byłem, gdy padł strzał. Za cokołem obejrzałem doznane szkody: na szczęście tylko lekki postrzał w łydkę, możliwy do opatrzenia przy użyciu opatrunku osobistego; po niekończących się minutach krwawienie ustało. Teraz zorientować się w sytuacji. Nie wyglądało to dobrze: leżałem w krzyżowym ogniu (na moście Teatralnym); na południe od dworca Poznań Główny wszędzie 'Iwan', przemykali tu i tam z domów. Z kierunku centrum dobiegają odgłosy pojazdów pancernych i ogień pocisków pancernych (krótki huk – uderzenie przed wystrzałem), to nie mogli być nasi. Powrót przez most nie wchodził w grę (ogień flankujący). Na zachodzie w okolicach ul. Jasnej, równolegle do ul. Mickiewicza staccato wystrzałów z karabinów; uczestnicy wcześniejszych wycofywań zostali widocznie już rozstrzelani. Żeby dostać się znów do oddziałów, trzeba było wycofać się na północ przez park w kierunku Opery.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?