KSIĄŻKA DLA WSZYSTKICH,KTÓRZY KIEDYKOLWIEK KOCHALIDlaczego ludzie zdradzają?I dlaczego robią to nawet wtedy, gdy są w szczęśliwych związkach?Jakie są przyczyny zdrady i czy można się przed nią uchronić?I wreszcie, jak sprawić, by stała się szansą na wzmocnienie relacji?Na te i inne pytania Esther Perel odpowiada w swojej kultowej książce, która została przetłumaczona na prawie 30 języków, i stała się jedną z klasycznych pozycji zarówno w domach, jak i w gabinetach terapeutycznych na całym świecie.Autorka, znakomita terapeutka przygląda się przyczynom i skutkom zdrady i analizuje ją jako sytuację, która nie tylko dotyczy zdradzonego i zdradzającego, ale również dotyka i rzutuje na życie ludzi z ich otoczenia. Perel przekonuje przy tym, że nie trzeba przejść przez zdradę, żeby ją zrozumieć - i pozwala spojrzeć na nią z perspektywy trzech stron.Ta książka podpowiada jak przetrwać największy kryzys w związku, nie tracąc przy tym poczucia własnej wartości.Mądra, wrażliwa i otwierająca lektura, która daje szansę na wzmocnienie relacji i odzyskanie siebie po zdradzie.Prowokująca do myślenia i kluczowa dla par, które zmagają się z problemem niewierności."Publishers Weekly"Gdyby wasze małżeństwo przechodziło kryzys, chcielibyście, żeby pomogła wam Esther Perel."The Guardian"Niekonwencjonalne spojrzenie na zdradę."Associated Press"
KULTOWA KSIĄŻKA, KTÓRA POMOGŁA TYSIĄCOM PAR.Czy namiętność po latach związku jest możliwa?Dlaczego po pewnym czasie stygnie, choć ludzie wciąż się kochają?Dlaczego przyjście na świat dziecka tak często zapowiada erotyczną katastrofę?Czy całkowita szczerość w seksie jest naprawdę potrzebna?I wreszcie, jak sprawić, by rutyna nie stała się pułapką dla erotyki?Na te i inne pytania Perel odpowiada w swojej kultowej już książce, która została przełożona na prawie 30 języków i stała się jedną z klasycznych pozycji zarówno w domach, jak i w gabinetach terapeutycznych na całym świecie.Analizując to, co się dzieje za drzwiami sypialni, znakomita terapeutka prowokuje i podpowiada, jak ponownie zaprosić do związku namiętność.Dziś, gdy wiele długoletnich relacji zmaga się z wyzwaniami codzienności oraz zostaje poddanych próbom, książka Esther Perel zachęca, inspiruje i uczy pielęgnowania bliskości i intymności w związku, również w przypadku kryzysu.Mądra, wrażliwa i otwierająca lektura, która daje szansę na odnowienie relacji.Perel oferuje parom w kryzysie wyjątkowe bogactwo doznań."Publishers Weekly""Inteligencja erotyczna" występuje przeciwko małżeństwu bez seksu."The New Yorker"Szczera do bólu."Irish Times"Esther Perel - psychoterapeutka i autorka bestsellerów "New York Timesa", autorka jest znana z wygłaszania wnikliwych i oryginalnych opinii o współczesnych związkach. Biegle włada dziewięcioma językami, kieruje praktyką terapeutyczną w Nowym Jorku i pracuje jako konsultant organizacyjny dla firm z listy Fortune 500 na całym świecie. Jej słynne wykłady TED osiągnęły ponad 30 milionów wyświetleń, a jej bestsellerowe książki - "Kocha, lubi, zdradza" oraz "Inteligencja erotyczna" - zostały przetłumaczone na prawie 30 języków. Dowiedz się więcej, śledząc @estherperelofficial na Instagramie, słuchając jej hitowych podcastów "Where Should We Begin?" i "How's Work?" lub wchodząc na stronę estherperel.com.
Miłość i relacje są dzisiaj mniej trwałe niż kiedykolwiek. Jak sprawić, by nasz związek przetrwał pomimo czających się pokus i zagrożeń? Czym jest zdrada w świecie smartfonów, Tindera i Instagrama?
Dlaczego ludzie zdradzają? Dlaczego robią to nawet wtedy, gdy są w szczęśliwych związkach? Czy zdrada zawsze musi oznaczać koniec? Czy może być szansą na to, by wzmocnić relację?
Ceniona na całym świecie terapeutka par radzi, jak chronić związek przed niewiernością. Jak zawczasu rozpoznać problem, który może stać się jej powodem. Jak dbać o relację tak, aby to właśnie wierność była najseksowniejszą opcją.
Esther Perel, wybitna psychoterapeutka, autorka kultowej książki Inteligencja erotyczna, to jeden z najważniejszych i najoryginalniejszych głosów w dyskusji o związkach. Jest konsultantką serialu The Affair, a jej wystąpienia na konferencji TED zebrały blisko 20 milionów wyświetleń. Kocha, lubi, zdradza niemal natychmiast zyskało status bestsellera „New York Timesa”.
„To książka dla wszystkich, którzy kiedykolwiek kochali” – Esther Perel
W opowiadanych przez pary historiach o seksie często pojawia się motyw więdnącego pożądania oraz długa lista przeróżnych wymówek, które mają tłumaczyć nieuniknioną śmierć erosa. Ostatnio chyba wszyscy - od prezenterów porannych wiadomości po publicystów „New York Timesa" - wypowiadają się na ten temat. Alarmują, że ludzie nie dość często uprawiają seks, nawet jeśli twierdzą, że bardzo kochają partnera. Są dziś zbyt zajęci, zbyt zestresowani, zbyt zaangażowani w wychowywanie dzieci i... zbyt zmęczeni, by to robić. A jakby tego było mało, zmysłowość zabijają też tabletki antydepresyjne i uspokajające, nagminnie przyjmowane w związku z codziennymi stresami. To doprawdy dość ironiczny obrót spraw, zwłaszcza dla pokolenia, które trzydzieści lat temu weszło w nową erę wyzwolenia seksualnego. Dziś ci ludzie oraz generacje, które przyszły po nich, mogą mieć tyle seksu, ile zapragną, ale - jak się zdaje - stracili na niego apetyt.
Nie mam zamiaru polemizować z doniesieniami mediów - nasze życie z pewnością jest dużo bardziej stresujące, niż powinno być - jednak koncentracja niemal wyłącznie na częstotliwości i liczbie stosunków seksualnych to odwoływanie się do najbardziej powierzchownych przejawów erotycznego zastoju. Myślę, że problem tkwi gdzie indziej. Psychologowie, terapeuci seksualni i inni obserwatorzy społeczeństwa od dawna usiłują rozwiązać ów węzeł gordyjski - jak podtrzymać namiętność w warunkach „domowej niewoli": zwykłości, rutyny, swoistej stagnacji. Dookoła słyszy się mnóstwo porad, jak dodać pieprzu do łóżkowego życia. Uczy się nas, że podupadanie pożądania wynika ze złego planowania, więc by to naprawić, wystarczy lepsza lista priorytetów oraz zdolności organizacyjne. Mówi się też, że to kwestia komunikacji między partnerami: wystarczy przecież w prostych, żołnierskich słowach wyrazić, czego pragniemy w łóżku.
Niezbyt mnie obchodzą statystyki seksualne: czy nadal uprawiacie miłość, jak często, jak długo trwa stosunek, kto pierwszy szczytuje, ile macie orgazmów. Zamiast tego chciałabym zadać parę pytań, na które sama nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć. Napisałam książkę o erotyzmie i poetyce seksu, o naturze miłosnej żądzy i dylematach, które się z nią wiążą. Co czujecie, gdy kogoś kochacie? Co czujecie, gdy kogoś pragniecie? Czym różnią się te dwa uczucia? Czy zażyłość i bliskość gwarantują namiętny seks? Dlaczego tak często rodzicielstwo prowadzi do erotycznej katastrofy? Dlaczego zakazany owoc smakuje najlepiej? Czy można pragnąć tego, co już mamy?
Z jednej strony wszyscy szukamy bezpieczeństwa - ta potrzeba każe budować związki i dochowywać w nich wierności. Z drugiej strony mamy jednak równie silną potrzebę wrażeń i przygody. Dziś romans obiecuje możliwość pogodzenia sprzecznych dążeń, ale ja nie do końca w to wierzę. W dzisiejszych czasach zwracamy się do jednej osoby po to, co dawniej zapewniała jednostce cała wioska: poczucie przynależności, znaczenia i ciągłości. Jednocześnie oczekujemy, że nasza druga połowa zapewni nam romantyzm oraz emocjonalną i seksualną satysfakcję. Czy można się dziwić, że wiele związków nie wytrzymuje takiego ciężaru? Trudno odczuwać pożądanie i niecierpliwie czekać na spełnienie z osobą, u której szuka się równocześnie pociechy, spokoju i stabilizacji - nie jest to jednak niemożliwe. Zachęcam do zastanowienia się, w jaki sposób wprowadzić element ryzyka w bezpieczeństwo, element tajemnicy w to, co tak dobrze znane, i element nowości w to, co rutynowe.
Na kolejnych stronach będziemy się zastanawiać, jak współczesne teorie miłości zderzają się z siłami pożądania. Miłość rozkwita w atmosferze bliskości, wzajemności i równości. Pragniemy jak najlepiej poznać ukochaną osobę, być jak najbliżej i jak najbardziej zmniejszyć dystans między nami. Troszczymy się o tych, których kochamy, martwimy się o nich i czujemy się za nich odpowiedzialni. Dla niektórych miłość i pożądanie są nierozłączne, ale dla wielu innych emocjonalna bliskość oznacza hamowanie erotycznej ekspresji. Zbyt często sprzyjająca miłości troska oraz bezpieczeństwo blokują pewien rodzaj braku skrępowania, który niezbędny jest do odczuwania erotycznej przyjemności.
Wierzę - a moja wiara podparta jest dwudziestoletnią praktyką terapeutyczną - że budując bezpieczny związek, wiele par zaczyna mylić miłość z całkowitym połączeniem i zlaniem się w jedno. Taka pomyłka to bardzo zły znak dla ich pożycia seksualnego, bo żeby podtrzymać zainteresowanie partnerem, między dwojgiem musi pozostać choćby niewielki dystans, który można by pokonywać. Erotyzm wymaga odrębności! Innymi słowy, erotyzm rozwija się w szczelinie między mną a innym. By być z ukochaną osobą, musimy umieć akceptować istnienie tej luki oraz całą niepewność, jaka się z nią wiąże.
Pamiętając o tym paradoksie, weźcie pod uwagę jeszcze jeden: żądzy często towarzyszą uczucia, które przeszkadzają miłości. Od razu przychodzą tu na myśl: agresja, zazdrość i niezgoda. Zamierzam przyjrzeć się w tej książce presji kulturowej, która udomowiła i oswoiła seks, czyniąc go sprawiedliwym i bezpiecznym, ale jednocześnie stworzyła setki znudzonych sobą par. Chciałabym powiedzieć, że gdybyśmy mniej pilnowali zasad demokracji w łóżku, seks mógłby stać się dla nas dużo bardziej podniecający, frywolny i swobodny.
Żeby udowodnić słuszność mojego spostrzeżenia, zabiorę was na objazdową wycieczkę po historii społecznej. Przekonacie się, że nigdy nie inwestowano w miłość tyle, co współcześnie, a zarazem - cóż za ironia losu! - to właśnie obecny model małżeństwa i miłości przyczynia się do gwałtownego wzrostu liczby rozwodów. Wypadałoby zapytać: czy w ogóle tradycyjna struktura małżeństwa sprawdza się w warunkach współczesności, zwłaszcza odkąd „dopóki nas śmierć nie rozłączy" oznacza czas przeciętnie dwa razy dłuższy niż przed wiekami?
Remedium, które ma pomóc w dochowaniu wierności małżeńskiej przysiędze, jest intymność. Będziemy się jej przyglądać z różnych stron, teraz już jednak warto wspomnieć, że stereotypy kobiety jako istoty romantycznej i mężczyzny jako erotycznego konkwistadora powinny pójść w odstawkę. Tak samo zresztą jak wszelkie wyobrażenia kobiety domatorki, która szuka miłości i jest z natury wierna, oraz mężczyzny genetycznie niezdolnego do monogamii i bojącego się zaangażowania. W wyniku zmian społecznych i ekonomicznych, jakie zaszły w dwudziestym wieku, tradycyjne podziały między tym, co męskie, a tym, co kobiece, trochę się przeterminowały. Powyższe cechy można więc spotkać zarówno u kobiety, jak i u mężczyzny. Stereotypy bywają nawet i w dużej mierze prawdziwe, ale z pewnością nie pomagają w uchwyceniu złożoności obecnych związków międzyludzkich. Osobiście wyznaję bardziej androginiczne podejście do spraw miłosnych.
Jako terapeutka par pozwalam sobie odwrócić zwykły porządek terapii. Zazwyczaj uczy się nas, terapeutów, że najpierw trzeba się dowiedzieć, jaka jest kondycja związku, a dopiero potem pytać o to, co się dzieje w sypialni. W takim ujęciu sfera seksualna staje się tylko metaforą całego układu. U podstaw takiego myślenia leży przekonanie, że jeśli poprawimy związek, automatycznie poprawi się też pożycie seksualne - z doświadczenia jednak wiem, że często tak nie jest.
W naszej mocno sterapeutyzowanej kulturze bardziej ceni się słowa niż ekspresję cielesną, a przecież seksualność i uczuciowość to dwa różne języki. Chciałabym przywrócić ciału należne mu miejsce w dyskusjach o związkach i erotyce. To ciało często najtrafniej wyraża emocje, których nie sposób oddać słowami. Tradycyjne źródła konfliktu w związkach - kwestie władzy, kontroli, zależności i bezbronności -w sytuacji erotycznej stają się pożądane. Seks może rzucać światło na problemy z bliskością i pożądaniem, ale może też stać się sposobem na zasklepienie destrukcyjnego podziału między nimi. Ciała obojga partnerów zadrukowane osobistą historią i nakazami kulturowymi stają się tekstem do wspólnego czytania.
A jeżeli już mowa o czytaniu, to chyba nadszedł dobry czas, by wyjaśnić kilka pojęć stosowanych przeze mnie w tej książce. Zatem: słowem „małżeństwo" określam każdy długotrwały emocjonalny związek, niekoniecznie sakramentalny czy usankcjonowany prawem. Bardzo staram się też nie formułować żadnych ogólnych sądów na temat tej czy innej płci.
Jak wskazuje moje imię, jestem kobietą. Nieco mniej oczywiste może być moje pochodzenie - jestem kulturową hybrydą. Zamieszkuję wiele światów, dlatego chciałabym wnieść w tę książkę perspektywę wielokulturową. Dorastałam w Belgii, studiowałam w Izraelu, a szkolenia na terapeutę kończyłam w Stanach Zjednoczonych. Dryfując między różnymi kulturami, zaczęłam przyjmować perspektywę osoby, która wszystko obserwuje z boku. Dzięki tej wyjątkowo korzystnej pozycji mogłam być świadkiem tego, jak ludzie rozwijają się seksualnie, jak łączą się z innymi, jak opowiadają o miłości i jak czerpią przyjemność z ciała.
– fragment książki – od autorki
Inteligencja erotyczna
Spis treści:
Od autorki
Rozdział 1
Od podboju do zniewolenia
Dlaczego potrzeba bezpieczeństwa niszczy erotykę?
Rozdział 2
Im więcej bliskości, tym mniej seksu
Nie ma miłości bez bliskości, ale seks to coś zupełnie innego
Rozdział 3
Pułapki intymności
Warto nie tylko rozmawiać
Rozdział 4
Demokracja kontra gorący seks
Równouprawnienie i pożądanie to dwie różne sprawy
Rozdział 5
Do roboty!
Jak protestancka etyka pracy zabija pożądanie
Rozdział 6
Seks jest brudny!
Zachowaj cnotę dla tego jedynego
Rozdział 7
Erotyczne schematy
Opowiedz mi, jak byłeś kochany, a powiem ci, jak się kochasz
Rozdział 8
Rodzicielstwo
Kiedy troje zagraża dwojgu
Rozdział 9
Wyobraźnia
Erotyczne fantazje - prosta droga do rozkoszy
Rozdział 10
Cień „kogoś innego"
Jeszcze raz o wierności
Rozdział 11
Podgrzewanie namiętności
Erotyka wraca do domu
Podziękowania Bibliografia
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?