Posada państwowa dobra pensja wypłacana na czas, stosunkowo niska odpowiedzialność, dość wąski zakres obowiązków, a w wielu przypadkach możliwość dodatkowego, nieopodatkowanego zarobku to marzenie prawie każdego z nas.Wydaje się zatem, że gdyby wszyscy pracowali na posadach państwowych osiągnęlibyśmy pełnię szczęścia.W wydanej w 1944 roku książce Biurokracja Ludwig von Mises udowadnia, że stanie się coś wręcz zupełnie przeciwnego. Socjalizm, czyli powszechne zatrudnienie na etacie prowadzi bowiem do katastrofy, i to w dwóch wymiarach. Równocześnie atakuje jednostki i całe społeczeństwo. Jednostki stają się coraz bardziej bierne i niesamodzielne, a społeczeństwo coraz mniej produktywne.Historia potwierdziła, że Mises miał rację. W Unii Europejskiej jak hydra rozrasta się biurokracja, coraz bardziej krępująca swych poddanych kajdanami przepisów, które jak zwykle w teorii mają zapewnić bezpieczeństwo i dobrobyt, a jak zwykle w praktyce prowadzą do niedostatku zasobów.Książkę Misesa wieńczy wniosek: Istnieje tylko jedna dostępna broń przeciw całemu temu szaleństwu: jest nią rozum. Po prostu potrzebny jest nam zdrowy rozsądek, by uchronić człowieka przed staniem się ofiarą złudnych fantazji i pustych haseł. No cóż, miejmy nadzieję, że Mises się nie myli i w końcu kiedyś dojdzie do triumfu rozumu nad emocjami.
Książka Daniiła Andriejewa jest niezwykłym dziełem w piśmiennictwie rosyjskim XX wieku, łączącym tradycję literatury filozoficznej, religijno-mistycznej i ezoterycznej. Historyczna panorama dziejów świata pokazuje wizję przyszłości, budowaną na uniwersalnych wartościach i dotychczasowych osiągnięciach kultury oraz imperatywach szlachetnych czynów i dobrych wyborów człowieka. Dzieło zaskakuje oryginalnością poszukiwań formalno-estetycznych. Pokazuje, jak istotną funkcję książka i literatura mają do spełnienia w komunikacji społecznej w czasach, kiedy tak ważne jest porozumienie ludzi, podejmowanie inicjatyw i działań na rzecz tworzenia powszechnego ładu, braterskiej wspólnoty, budowanej na zgodnej współpracy wszystkich „religii wyższego rzędu” i ludzi dobrej woli. Tę wspólnotę Andriejew nazywa „interreligią” lub „panreligią” i porównuje do kwiatu róży, w której wszystkie płatki tworzą jeden piękny kwiat. Płatkami kwiatu Róży Świata miałyby być pozostające w harmonijnej zgodzie różne religie i kultury. Niezwykła opowieść napisana w więziennym zamknięciu stalinowskiej Rosji, uratowana przez żonę i wydana po raz pierwszy w Rosji wiele lat po śmierci pisarza.
Nieprzemyślane niszczenie dziedzictwa przyrodniczego (na niespotykaną dotąd w demokratycznej Polsce skalę), z którym mamy do czynienia w ostatnim czasie, sprowokowało Ewę Mańkowską-Grin do stworzenia następnego tomu z serii „Architektura jest najważniejsza”. Tom w całości poświęcony jest drzewom. Wydawnictwo EMG zaproponowało wybranym autorom napisanie esejów o drzewach i ich roli w kontekście działalności architektonicznej i urbanistycznej. Różnorodność spojrzeń i postaw prezentowanych w szkicach oddaje bogactwo możliwych sposobów rozumienia i opisu niełatwego związku natury i kultury.
Zamieszczone w książce teksty Barbary Bartkowicz, Marty Leśniakowskiej, Małgorzaty Omilanowskiej, Olgi Tokarczuk, Grzegorza Piątka, Piotra Wróbla i Jana Rylkego mierzą się z zagadnieniami wzajemnej zależności, ostrego konfliktu, przenikania się i współżycia świata drzew z rozwijającą się w szalonym tempie cywilizacją człowieka i jej najlepiej widoczną emanacją: architekturą i budownictwem.
Seria jest dedykowana pamięci zmarłego w 2012 roku prof. Tomasza Mańkowskiego, architekta.
„Moja nowa ulubiona książka wszech czasów”.
Bill Gates
Każdy, kto sądzi, że świat się kończy, powinien na nowo przemyśleć sprawę: ludzie żyją dłużej, są coraz zdrowsi, bardziej wolni i szczęśliwi, a chociaż świat stoi przed obliczem poważnych problemów, rozwiązania kryją się w oświeceniowym ideale stosowania rozumu i nauki.
Czy świat naprawdę się rozpada? Czy ideał postępu się zdezaktualizował? W tej błyskotliwie napisanej ocenie kondycji ludzkiej w trzecim tysiącleciu psycholog poznawczy i intelektualista Steven Pinker nakłania nas, abyśmy się nie koncentrowali na krzykliwych nagłówkach i proroctwach zagłady, które wydobywają z nas najgorsze skrzywienia poznawcze. Zamiast tego radzi skupić się na faktach: na siedemdziesięciu pięciu zdumiewiających wykresach Pinker pokazuje, że życie, zdrowie, dostatek, bezpieczeństwo, pokój, wiedza i szczęście wzrastają nie tylko na Zachodzie, lecz na całym świecie. Motorem tego postępu nie jest jakaś kosmiczna czy mistyczna siła. Jest on dobrodziejstwem Oświecenia: przekonania, że wiedza może się przyczynić do poprawy ludzkiego losu.
Pinker analizuje źródła sceptycyzmu i strachu. Czy ludzie są ze swej istoty irracjonalni? Czy do ugruntowania moralności potrzebujemy religii? Czy nowoczesność wpędziła nas w samotność i skłonności samobójcze? Czy żyjemy w „epoce postprawdy”? W „epoce terroru”? Czy wszystko się zawali w apokalipsie wojny jądrowej, niedoboru zasobów, zmian klimatycznych i zerwanej z uwięzi sztucznej inteligencji?
Z intelektualną głębią i literacką swadą Steven Pinker przedstawia argumenty za rozumem, nauką i humanizmem: ideałami, których potrzebujemy, aby zmierzyć się z naszymi problemami i podtrzymać postęp ludzkości.
Na polskiej scenie publicznej nadchodzi przełom. Miejsce ogłaszanych niegdyś podziałów postkomunistycznego i postsolidarnościowego zajmuje dziś podział międzypokoleniowy. Pokolenie Okrągłego Stołu wypaliło się. Jednocześnie po raz pierwszy od XVIII wieku dorosło pokolenie, które urodziło się i ukształtowało we własnym, suwerennym państwie.
Ta książka jest dla wszystkich, którzy chcieliby zrozumieć
– Dlaczego upadek polskiego państwa jest zmorą współczesnej polityki?
– Dlaczego spór międzypokoleniowy jest głębszy, niż podziały partyjne?
– Co czeka nas po wypaleniu się postkomunistycznego mitu Zachodu?
– Jakie znaczenie ma degeneracja etosu opozycji antykomunistycznej?
– Dlaczego ani Powstanie Warszawskie, ani Solidarność nie są adekwatnymi wzorami postępowania w czasach pokoju?
O książce napisali:
„To wyraźny liberalny głos, podkreślający znaczenie pierwszego pokolenia wolnych Polaków, którzy nie lękają się widma klęski”.
prof. Norman Davies
„Sposób, w jaki autor przeprowadza rozrachunek z dziedzictwem wieloletniej niewoli narodowej w myśleniu współczesnych Polaków, zasługuje na baczną uwagę każdego ambitnego czytelnika”.
prof. Karol Modzelewski
Jakie wyzwania stawia przed ludzkością teraźniejszość?Nowa książka autora światowych bestsellerów Sapiens i Homo deus. Krótka historia jutra.Yuval Noah Harari, słynny izraelski historyk i wizjoner, w swej najnowszej książce skupia się nie na przeszłości ani na możliwej przyszłości gatunku ludzkiego, lecz na problemach, w obliczu których stoimy obecnie.21 lekcji na XXI wiek to zaproszenie czytelnika do wzięcia udziału w debacie na temat naszych czasów. Harari z właściwą sobie lekkością, w krótkich rozdziałach, omawia i analizuje zjawiska, które dziś definiują cywilizację homo sapiens i wpływają na jej losy.Donald Trump, Brexit, fake newsy, biotechnologia, sztuczna inteligencja, rozszerzona rzeczywistość, dewastacja środowiska naturalnego, kryzys uchodźczy, terroryzm, schyłek liberalizmu. Co te zjawiska naszej codzienności mówią o człowieku i współczesnym świecie?Harari, jak zwykle, stawia prowokacyjne pytania, ale i udziela błyskotliwych odpowiedzi, dzięki którym nasz coraz bardziej rozpędzony XXI wiek wydaje się choć trochę pojmowalny przez ludzki rozum.Książka 21 lekcji na XXI wiek zamyka hat trick Harariego... Jak zawsze jego tekst jest niezwykle elegancki, ludzki, ujmujący, a często też ironiczny.Caroline Sanderson, The BooksellerAUDIOBOOK W INTERPRETACJI ROCHA SIEMIANOWSKIEGO
Nowa książka [Krzysztofa Orzechowskiego], podobnie jak poprzednia, złożona jest z systematycznie prowadzonych zapisków sprowokowanych bieżącymi wydarzeniami. Są jednak między obu tomami istotne różnice, na co wskazują już tytuły. W pierwszym przypadku: Teatr świata – świat teatru, obecnie – Zapiski z niełatwych czasów. Teraz teren obserwacji jest niewątpliwie szerszy. Przykładowo: mieszczą się tu muzealne wystawy i programy telewizyjne (rozrywka, kabaret), aktualna „polityka kulturalna” i polski antysemityzm, skojarzenia i przeżycia związane za świętami Bożego Narodzenia, sens narodowego czytania Wesela i apel o godne jej wartości miejsce w kulturze dla poezji Norwida, polscy skoczkowie narciarscy na olimpiadzie i błędna organizacja ruchu samochodowego w śródmieściu Krakowa tudzież jej negatywny wpływ na walkę ze smogiem, wreszcie – różnice w zainteresowaniach i umiejętnościach młodych reżyserów filmowych i teatralnych. Listę można kontynuować. Nie oznacza to jednak zepchnięcia na drugi plan spraw teatru, współczesnego życia teatralnego i środowiska teatralnego.
Miłość ojczyzny, umiłowanie kultury własnego narodu i tradycji rodzinnych, nie jest wyłączną kwestia przeszłości. Wiąże się – dla kolejnych pokoleń– także z dzisiejszą /zdolnością do ofiarnego i solidarnego budowania wspólnego dobra.
Nacjonalizm jako ideologia narodził się w XIX wieku – w swej istocie uznaje naród jako najwyższą wartość. We współczesnym języku nacjonalizm określa często postawę przeciwstawną do patriotyzmu, podkreśla się przy tym egoizm narodowy jako element istotny nacjonalizmu. Niekiedy zastępuje się ten termin nowym pojęciem: "etnocentryzm".
Dwa tygodnie po śmierci Jana Pawła II, a trzy dni przed wyborem Benedykta XVI, kard. Joseph Ratzinger ułożył modlitewną Litanię do Jana Pawła II. Wśród wielu wezwań pojawiło się również: „Nauczycielu patriotyzmu, módl się za nami!” To bardzo wymowny fakt, gdy zważy się, że tytuł ten przywołał niemiecki kardynał wobec papieża – Polaka. Tytułem tym nadał Janowi Pawłowi II miano niezwykle charakterystyczne dla osoby zmarłego Papieża.
Bert Hellinger jest twórcą ustawień systemowych i autorem 83 książek przetłumaczonych na kilkadziesiąt języków. Od kilku lat publikuje także cykliczne, krótkie audycje filozoficzne, w których porusza najważniejsze dla niego tematy. Audycje te zostały ujęte w formie tekstów w czterech tomach zatytułowanych ""Nowe rozważania"". W swoich refleksjach Bert Hellinger prowadzi nas poza dobro i zło, prawdę i fałsz, z serca do serca - w kierunku przezwyciężania przeciwieństw.""Trzecia część moich nowych rozważań pod niektórymi względami podąża nową drogą. W niektórych z nich opowiadam o tym, czego doświadczyłem osobiście. Te rozważania mogą z jednej strony poruszać, a z drugiej pozwalają odetchnąć. Pokazują drogi wyjścia, prowadzące na tak długo już wyglądany drugi brzeg.Niektóre z nich wykraczają poza ramy, do których przywykliśmy. Jednak to właśnie one posiadają uwalniającą głębię. Na przykład rozważania o Świętach Bożego Narodzenia, Wielkanocy, o Sądzie Ostatecznym. Z jednej strony wydają się odważne, z drugiej natomiast, pozwalają odetchnąć z ulgą.Za pomocą tej książki stawiam grubą kreskę pod rozważaniami linię, która wciąż od nowa do nich prowadzi, bo w gruncie rzeczy nie mają one końca.""
Czołowi polscy autorzy kryminałów analizowali głośne sprawy, opierając się na nagich faktach z policyjnych i sadowych akt. Tu nie ma kluczenia – jest za to próba odpowiedzi na pytanie: co popycha człowieka do popełnienia zbrodni?
Najgłośniejsze polskie nazwiska „pióra kryminalne“, czyli Katarzyna Bonda, Igor Brejdygant, Wojciech Chmielarz, Marta Guzowska, Małgorzata i Michał Kuźmińscy, Katarzyna Puzyńska i sześć wybranych przez nich prawdziwych zbrodni, które wstrząsnęły Polska. Co mówią o tej pracy?
Sześć tragedii i próba zrozumienia sytuacji, które do nich doprowadziły. Każdy z autorów przeanalizował okoliczności towarzyszące przestępstwom – rozmawiając z profilerami, patologami, psychologami, specjalistami kryminologami czy analizując akta – i opisał wybrana historie.
„OPOWIEM CI O ZBRODNI“ to jednocześnie książka i program telewizyjny, który w środy od 17 października 2018 będzie nadawany w telewizji kryminalnej Crime+Investigation Polsat.
„To, co nieprzepracowane, wraca w postaci Przeznaczenia“
KATARZYNA BONDA
Może to wydawać się paradoksem, ale jakość Zachodu zależy od naszej gotowości na zmianę. Te same pytania wymagają czasem innych odpowiedzi. Banalność polega na tym, że sądzimy, iż z samego przyzywania przeszłości cokolwiek wyniknie. Nie ma europejskich wartości bez warunku, jakim jest autokrytycyzm. A jakie będą to wartości, ba, jakie są tego nie wiemy, bo nie myślimy równolegle, bo banał uwielbiany przez ilość nas satysfakcjonuje. Bo się powtarzamy. Jednak wcale tak być nie musi. I to jest nasza druga strategia walczyć z bezmyślnością, banałem i brakiem filozofii czyli zdziwienia i nieustannego podawania w wątpliwość. Jaka będzie jej skuteczność? Tego nie wiem, ale wiem, że tędy droga. Nic nie jest stracone. Jakość musi uratować ilość.
Książka Wychodzimy z ukrycia jest kierowana do lesbijek, gejów, biseksualnych i transpłciowych+, jak również innych zainteresowanych, w miejscach, gdzie świadomość tego, jakie znaczenie ma ujawnianie się, jeszcze nie istnieje lub wymaga pogłębienia. Czytelniczki i czytelnicy, dla których temat jest nowy, mogą dowiedzieć się, jaki cel przyświeca porzucaniu kryjówek i jak to zadanie wykonywać umiejętnie. Ci, którzy zagadnienie w jakimś stopniu już przepracowali, mogą spojrzeć na jego szczegóły z perspektywy Autora. Jego refleksje pochodzą z obszernej lektury i wieloletniej obserwacji wydarzeń na świecie. W wychodzeniu z ukrycia poszczególnych jednostek Autor widzi działanie na rzecz emancypacji LGBT+. Zatem każdy pozytywny akt ujawniania się traktuje jako akt polityczny. Motywację tego działania wiąże z wartościami sprzyjającymi dobrostanowi ludzi. Ponieważ chodzi o zachowanie etyczne, w tym równe traktowanie obywateli przez prawo, w tym kontekście mglista narracja o tolerancji zostaje odrzucona. W ogólnoświatowym ruchu wyzwolenia, o którym mowa, idee te są powszechnie znane. Jednak w niektórych regionach zostało jeszcze do odrobienia ważne zadanie domowe. Niniejsza publikacja może w tym pomóc.W tej odważnej pracy dr Jerzy Krzyszpień wyjaśnia, dlaczego coming out jest kwestią nie tylko osobistego komfortu psychicznego, lecz także palącej potrzeby moralnej. W tym po części filozoficznym traktacie, po części praktycznym przewodniku, a po części społecznym manifeście autor sięga zarówno do badań naukowych, jak i osobistego doświadczenia, by naświetlić zarówno powód, jak i sposób ujawniania się w często wrogim społeczeństwie. Rozmowa, do której zachęca, nie będzie prosta ze względu na wiadome naciski polityczne, kulturowe i religijne, lecz jest ona absolutnie konieczna. Mam nadzieję, że czytelniczki i czytelnicy zdobędą się na tę samą odwagę i szczerość w zmaganiu się z tą książką, jaką wykazał się autor pisząc ją.Dr John Corvino, profesor filozofii i dziekan Irvin D. Reid Honors College w Wayne State University (Detroit, USA) oraz autor What's Wrong with Homosexuality? (Oxford University Press, 2013)Książka Jerzego Krzyszpienia Wychodzimy z ukrycia jest przede wszystkim o tym, dlaczego trzeba i dlaczego warto zawsze walczyć o swoje prawa i być dumnym z tego, kim się jest. Polska różnorodna i równościowa jest możliwa szczerze w to wierzę i zachęcam do lektury!Robert Biedroń, prezydent Słupska
Autorem tej książki jest Jean Améry (właśc. Hans Mayer, 1912–1978), belgijski pisarz urodzony w wiedeńskiej rodzinie żydowskiej. Od 1938 roku żył w Belgii, więziony w czasie wojny w nazistowskich obozach koncentracyjnych, m.in. w Auschwitz. Jako pisarz stał się znany w latach 60. XX wieku, kiedy wrócił do wojennych wspomnień i rozliczeń. Niniejszy esej o samobójstwie z 1976 roku ściśle wiąże się z wcześniejszą o kilka lat książką O starzeniu się (Wydawnictwo Aletheia, Warszawa 2018), ponieważ oba te dzieła podejmują temat ostatecznych, można rzec, „finalnych” faz ludzkiego życia, choć oczywiście samobójstwo nie musi być wynikiem kryzysu na tle starzenia się czy starości. W niniejszym eseju Améry z fenomenologiczną precyzją bada nieuchwytne dla nauki wewnętrzne stany kogoś zbliżającego się do progu dobrowolnej śmierci. Broni zarazem prawa człowieka do odebrania sobie życia, do aktu, który społeczna i religijna tradycja zazwyczaj potępia jako sprzeczny z naturą i grzeszny, widząc w nim skutek domniemanych zaburzeń psychicznych samobójcy. Tymczasem taką reakcję na diagnozę własnej sytuacji egzystencjalnej powinno się uznać za przywilej człowieka, zrozumieć ją i uszanować. Przejmujące, podobnie jak w O starzeniu się, rozważania Améry’ego ważą tym więcej, że dwa lata po publikacji tej książki o samobójstwie autor sam je popełnił.
Siła kształtująca - łac. nisus formativus, popęd życiowy, wzrost organiczny, formowanie, plastyczność. Pierwotnie termin alchemiczny na określenie samorzutnej organizacji materii, który w nowej filozoficznej odsłonie (Bildungstrieb) powrócił w pismach Immanuela Kanta, Friedricha Schellinga i Johanna Wolfganga Goethego.Tomasz Majewski nie dowierza ideom, gdy domykają znaczenia i dziełom, gdy zwracają się ku ideologiom. Ufa tylko artefaktom i myślom, które żyją, to znaczy wymykają się interpretatorom. A zatem uwaga! Monada i nomada w jednej osobie.dr hab. Tomasz Bocheński, prof. UŁHumanistyka ""ponad podziałami"" uprawiana przez Tomasza Majewskiego jawi się jako wolna od poznawczego hybris; nie tyle sceptyczna, co raczej aspirująca do rzadko dziś praktykowanej cnoty pokory poznawczej. Jest to humanistyka szukająca własnego epistemicznegoidiomu, określająca na nowo swą tożsamość tak wobec filozofii, nauki, jak i - co w tych rozważaniach szczególnie dogłębnie eksplorowane - sztuki. (...) Siła kształtująca znajdzie na pewno czytelników w gronie kulturoznawców, humanistów różnych specjalności i stanowić będzie zaczyn ważkich dyskusji o specyfice badań humanistycznych, o ich badawczej oraz etycznej odpowiedzialności.dr hab. Dorota Wolska, prof. UWr
Jeśli pół życia się zmyśliło, a resztę przegapiło, to można zawrócić do ostatniego wyraźnego obrazu w pamięci i od niego zacząć jeszcze raz. Nawet jeśli tym obrazem jest Związek Radziecki.Po wyjściu ze szpitala psychiatrycznego trafiłem na przewodnik po ZSRR, który namiętnie kartkowałem w dzieciństwie. I znów: Baku. Samarkanda. Frunze. Duszanbe. Leninabad. Kaukaskie Mineralne Wody. Ałma Ata. Obóz pionierów Artek na Krymie. Nazwy, mapy i zdjęcia wciąż działały, więc zamiast trenować codzienność, wybrałem się na skrzyżowanie pamięci i fantazji.
Tom 2. Bert Hellinger jest twórcą ustawień systemowych i autorem 83 książek przetłumaczonych na kilkadziesiąt języków. Od kilku lat publikuje także cykliczne, krótkie audycje filozoficzne, w których porusza najważniejsze dla niego tematy. Audycje te zostały ujęte w formie tekstów w czterech tomach zatytułowanych "Nowe rozważania". W swoich refleksjach Bert Hellinger prowadzi nas poza dobro i zło, prawdę i fałsz, z serca do serca - w kierunku przezwyciężania przeciwieństw.
"Dokądkolwiek idziemy i dokądkolwiek się wybieramy, doświadczamy prowadzenia. Co prawda, często myślimy, że to my wybraliśmy tę drogę, że jest ona wynikiem naszej osobistej decyzji.
Jak absurdalne musi być to wyobrażenie, widzimy choćby na podstawie tego, że w naszym ciele w każdej chwili przebiegają miliardy procesów, a mimo to, kiedy na przykład zapiera nam dech, nie musimy od razu wyzionąć ducha.
Jak jesteśmy prowadzeni przez inne siły? Zawsze z chwili na chwilę, nie mogąc przewidzieć ani zaplanować następnej chwili. Tak, jak na przykład uderzeń serca. W każdej chwili nasz los leży w innych rękach, zdrowie i choroba, życie i śmierć.
Niebywałe, jak często próbujemy wymknąć się temu prowadzeniu. Na przykład przy pomocy naszych dalekosiężnych planów, także wskutek żalu, kiedy docieramy do swoich granic i jakieś nieszczęście sprawia, że nagle wszystko staje się inne, niż oczekiwaliśmy i mieliśmy nadzieję"
Bert Hellinger
Być może najlepsza książka Marka Bieńczyka.Najpierw był pomysł by napisać książkę o oddechu. O zadyszce od natłoku zdarzeń, o nerwowym a może smogowym kaszlu. Tez o miarowym oddychaniu. W końcu o sztucznym oddychaniu, wstrzymywaniu oddechu, o ostatnim tchnieniu.Czy w to miejsce powstała książka o pamięci? O podróży? Uciekaniu od siebie, przez Kanadę i podwarszawski las? O pożegnaniach? Czy może jednak o oddechu? Czyli o tym jak niewiele oddziela nas od nieistnienia.W swojej najbardziej osobistej i być może najwspanialszej książce Marek Bieńczyk dochodzi do literackiej perfekcji. Zarówno gdy pisze o Canettim, Faulknerze czy Camusie, jak wtedy gdy przywołuje po imieniu bliskie mu osoby. Bo do Kontenera włożył autor to co mu najbliższe. To czym żył ale oddaliło się, zniknęło i to czym nadal żyje i się zachwyca.Udało się Bieńczykowi wszystkie te zdarzenia, osoby, myśli, uczucia powiązać najdelikatniejszymi nićmi. Udało mu się nazywać najtrudniejsze rzeczy najprostszymi słowami, zacieśnić mówienie tak, aż zostanie nic, słowo widmo. I stworzył książkę pełną życia, bo Kontener oświetla, prześwietla nasze zmysły: smak, zapach, dotyk, spojrzenie. Zarazem nadzwyczajna książkę ponad tym życiem zawieszona. Jak powietrze.Weź głęboki wdech.
Bestseller New York TimesaAmazon, Apple, Facebook i Google to najbardziej wpływowe firmy na świecie.Prawie każdy uważa, że wie, jak osiągnęły taką pozycję.Prawie każdy się myli.Scott Galloway zadaje fundamentalne pytania: jak wielka czwórka infiltruje nasze życie, że nie sposób jej pominąć ani zbojkotować? Dlaczego rynek i ludzie wybaczają jej grzechy, które pogrążyłyby inne firmy? I czy ktokolwiek jest w stanie się jej przeciwstawić? Ujawnia skrzętnie skrywane strategie wielkiej czwórki i to, jak sprawnie manipuluje ona naszymi podstawowymi potrzebami emocjonalnymi. Pokazuje też, jak wykorzystać wiedzę o niej we własnej drodze na szczyt, bo bez względu na to, czy chce się być dla wielkiej czwórki konkurencją, partnerem w biznesie czy tylko żyć w zdominowanym przez nią świecie, trzeba ją zrozumieć.Jedyna tego rodzaju książka. Nie tylko informacja i analiza, ale i niezła rozrywka. Już nigdy nie spojrzysz na te cztery firmy w taki sam sposób. - Jonah Berger, autor Efektu wirusowego w biznesie.Scott Galloway jest szczery i prowokujący. Jego książka wyzwala reakcję uciekaj albo walcz i zmusza do nieszablonowego myślenia. - Calvin McDonald, dyrektor naczelny Sephory.Wielka czwórka jest lekturą obowiązkową i ma niezwykłą siłę rażenia, jak sam Scott Galloway, który przenikliwie, zabawnie i kąśliwie kojarzy fakty. Tak jak podczas swoich legendarnych wykładów MBA Galloway nie owija tu w bawełnę, nie szczędząc zasłużonej krytyki tytanom biznesu i niszczycielskim korporacjom. - Adam Alter, autor Siły podświadomości.Profesor Scott Galloway z Uniwersytetu Nowojorskiego w bezpardonowy sposób ujawnia, jak Amazon, Apple, Facebook i Google budują swoje imperia. -Publishers Weekly, Dziesięć najważniejszych biznesowych książek jesieni 2017.Jeżeli jest gdzieś znawca firm z zakresu nowych technologii bardziej bezpardonowy, bardziej opiniotwórczy i szybciej wypowiadający swoje poglądy niż Scott Galloway, to ja go jeszcze nie spotkałem. Albo jej. - Philip Elmer-De Witt, FortuneScott Galloway jest wirtuozem przykuwania uwagi publiczności i robi to inteligentnie, rozważnie, czasem sarkastycznie, a często zabawnie. - Joanne Tombrakos, Huffington Post
Książka przedstawia człowieka prowadzącego wewnętrzny dialog. Z jednej strony rozdarcie i typowo ludzkie wątpliwości, z drugiej zaś cichy głos będący głosem jego Najwyższej Jaźni głosem Boga. Książka jest pełna ciepła i zrozumienia.Przypomina jak wielką wartością jest życie. Daje konkretne narzędzie, jakim jest nieustanna próba zrozumienia Kim Jestem? Kiedy zrozumiesz Kim Jesteś znikną problemy, choć niekoniecznie będą rozwiązane. Pomimo górnolotnych i poetyckich słów, książka jest pełna psychologicznych, a nawet naukowych odniesień. Porządkuje wiedzę i oczyszcza umysł z iluzji. Kwintesencją tematyki jest przedstawienie wizji miłości absolutnej. Pojawia się również wątek bliźniaczych dusz.Książka zaopatrzona jest w liczne grafiki dające obraz ludzkich wątpliwości.
Joseph Roth mieszkał i pracował w hotelach, które kochał i na które cierpiał. Widzę go w dworcowych poczekalniach, w pociągach, w melancholijnych pejzażach. Bagażowy pakuje na wózek cale jego życie. „Żółta poświata fotografii”. Powroty do czegoś, czego już nie ma, a może w ogóle nie było. Fotograficzne atelier. Fotograf w czarnym garniturze. A może tylko grabarz o woskowej twarzy. Lalki, peruki, utracone piękno. Czasem widoki z okna. Niby nie dzieje się nic. Ktoś gra w domino. „Na trzecim piętrze mieszka gramofon. Żywe stworzenie, które wykrzykuje radość i smutek na podwórze”. Na ulicy ruch: pies, piłka, żebrak. Apatia kolejek miejskich. Szyny. Druty. Spowite dymem miasta. „Gorycz metropolii”. Porzucone zdjęcia. Uśmiech zatrzymany w biegu. Retusz umykającego czasu.
W tych felietonach-wierszach – Autor żegluje po miejscach pozornie błahych, nic nie znaczących. I znaczących tyle, ile nasze życie i śmierć. Wie, że nie ma miejsc stałych. Jest zawsze jakaś podróż, czyjaś twarz, pan w „szarym flauszowym kapeluszu”, młody Fritz z matką, blondynka w oknie, aukcja berlińskiego panoptikum. „Wszystko się rozsypało”. Woskowe życie się stopiło…
(Ewa Lipska)
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?