Autor zastanawia się, co to znaczy być Żydem w obliczu niebezpiecznej radykalizacji poglądów, portretuje ludzi i panujące wśród nich nastroje, przyjmując postawę uważnego i wrażliwego obserwatora. Ta wydana w 1934 roku, przenikliwa, niemal złowieszcza, a dziś zadziwiająco aktualna książka to nie tylko próba uchwycenia momentu dziejowego i naszkicowania charakteru epoki, ale też „ryzykowny akt szczerości” autora, który w świecie powszechnego rozgorączkowania stara się zachować jasność umysłu, broniąc swojego prawa do samotności.
Dla wiedzy filologicznej dzieło sztuki istnieje zawsze w swej aktualności, którą musi ono wciąż na nowo potwierdzać. Potwierdzenia nie wolno jednak mylić z procesem weryfikacji wiedzy, tego nie może się wyrzec żadna nauka, także nauki przyrodnicze. Poznaniu filologicznemu właściwy jest przeto pewien dynamiczny moment, nie tylko dlatego, że, jak każda inna dziedzina, nieustannie podlega ono ewolucji (dzięki nowym punktom widzenia i nowej wiedzy), lecz także dlatego, że może ono istnieć jedynie dzięki ustawicznej konfrontacji z tekstem, dzięki nieustannemu odnoszeniu wiedzy do poznania, do aktu rozumienia słowa poetyckiego. Co to znaczy: oddać sprawiedliwość literaturze? Pierwsze polskie tłumaczenie najważniejszych esejów Petera Szondiego być może pozwoli nam zbliżyć się do odpowiedzi na to pytanie. Autorzy, którymi niemiecki badacz zajmuje się w swych artykułach - Schleiermacher, Hlderlin, Benjamin, Celan - umożliwiają nam dotknięcie problemów wciąż niezwykle aktualnych: jaką rolę w kształtowaniu tożsamości odgrywa czytanie i pisanie (tak literatury, jak i komentarzy do niej), czym jest zaangażowanie humanisty w sprawy publiczne, czym jest wreszcie filologia jako zawód i powołanie. Spis treści Hermeneutyka Schleiermachera dziś O poznaniu filologicznym Inna strzała. Początki późnego stylu hymnicznego u Hlderlina Nadzieja w tym, co przeszłe. O Walterze Benjaminie Waltera Benjamina obrazy miast Prowadzony cieśnią. O zrozumiałości współczesnego wiersza Eden Posłowie: Łukasz Musiał, Literatura, egzystencja, bloßes Leben. Petera Szondiego powinowactwa z wyboru
Drugie, poszerzone wydanie zbioru esejów Macieja Dymkowskiego adresowane jest do bardzo różnych czytelników również takich, którzy na co dzień raczej nieskorzy są do wertowania opasłych opracowań historyków. Znajdą tu, między innymi, opowieści o motywacjach średniowiecznych rycerzy-krzyżowców oraz o zróżnicowanej genezie mentalności dziś żyjących Polaków, zwłaszcza o spuściźnie sarmatyzmu. Będą też mogli zapoznać się z rozważaniami o roli złudzeń w dochodzeniu do ustaleń Okrągłego Stołu, z próbą odpowiedzi na pytanie czy Hitler był paranoikiem, oraz z ogólniejszymi refleksjami psychologa o przebiegu historii. Maciej Dymkowski jest psychologiem, profesorem emerytowanym, pracuje na Uniwersytecie Humanistycznospołecznym SWPS, na II Wydziale Psychologii we Wrocławiu. Interesuje się meta-teoretycznymi zagadnieniami psychologii społecznej oraz psychologią historyczną. Jest autorem wielu książek, w tym: Między psychologią a historią. O roli złudzeń w dziejach, Warszawa 2000; Wprowadzenie do psychologii historycznej, Gdańsk 2003; oraz (współautor) Z zagadnień psychologii historycznej. Interpretacje historyczne w oczach psychologa, Kraków 2015.
Rozwój genetyki przynosi nadzieję, czy niebezpieczeństwo dla ludzkości?
Gdzie jest granica między leczeniem a udoskonalaniem człowieka?
Opowiadając się przeciw udoskonaleniom genetycznym, odrzucam jednostronny triumf doskonałości nad szacunkiem i postuluję powrót do koncepcji życia jako daru. Równocześnie stawiam jednak tezę, że istnieje różnica między leczeniem a udoskonalaniem. Medycyna ingeruje w naturę, ale ogranicza ją cel, jakim jest przywrócenie normalnego funkcjonowania ludzkiego organizmu, dlatego nie stanowi aktu nieposkromionej pychy ani walki o dominację. Potrzeba leczenia wynika z faktu, że świat nie jest doskonały i skończony, lecz nieustannie wymaga ingerencji i rekonstrukcji ze strony człowieka. Nie wszystkie elementy rzeczywistości są dobre.
Z epilogu autora
Pilch jako bokser wagi ciężkiejAutor pragnie poinformować Czytelników, iż podczas przygotowywania tekstów nieobce mu były tak podstawowe chwyty, jak: tendencyjny dobór materiału, preparowanie fragmentów, wyrywanie cytatów z macierzystego kontekstu, ogólnie zła wola oraz szereg innych, pomniejszych ekscesów krytycznoliterackich.Pilch złośliwy i uszczypliwy, czujny komentator absurdów rzeczywistości, tropiciel potknięć nieudolnych kolegów po piórze sieje popłoch i bezlitośnie kąsa, ale jak zawsze robi to w znakomitym stylu.W felietonach zebranych w tym zbiorze czytelnik może znaleźć nieomal wszystko: zielone zęby przewodniczącego Mao, drwiny z grafomańskich powieści komunistycznych aparatczyków, ale też spory o piosenkę Kasi Nosowskiej, bokserskie potyczki Andrzeja Gołoty. Przy czym Pilchowe felietony choć powstały jakiś czas temu nie straciły nic na swej aktualności.Polityka, sport, pisarze, kobiety, rzeczywistość, literatura, ojczyzna Pilch nie oszczędza nikogo ani niczego. Wali prosto w oczy kolegów literatów (wymienianych z nazwiska), polityków (takoż), ale też członków własnej rodziny jak się okazuje, choć byli oni z pozoru po luterańsku porządni, to tak naprawdę żaden z nich ani razu uważnie nie przeczytał Biblii.Autor Wielu demonów podszczypuje autorytety, bez litości boksuje słabszych twórców, wyśmiewa rodzime bolączki, szuka dziur w rzeczywistości poszukując przy tym rzeczy ważnych i trwałych.Pilch w sensie ścisłym.
Cezary Tarkowski dziennikarz, publicysta autor 100 bajek i i dwóch książek satyrycznych.
Autor publikuje gównie w prasie prawicowej i katolickiej a także pisanych dla kabaretów
Jedna z bajek Autobus na leśnych dróżkach była publikowana w wydawnictwie Penelopa
Książka Bywało gorzej,bywało śmieszniej jest to zbiór felietonów o charakterze wspomnieniowym
Felietony są obrazkami życia Polaków z mistrzostw lat od okresu PRL-u do czasów współczesnych
Jest to ciekawa książka pełna humoru i będąca lekturą dla każdego.
Autorzy książki tworzą eklektyczne grono naukowców, dziennikarzy i prawników. Część z nich mieszka i pracuje w Polsce, inni w Wielkiej Brytanii i w Stanach Zjednoczonych. Łączy ich postrzeganie wzrostu siły Prawa i Sprawiedliwości jako konsekwencji, z jednej strony, globalnej zmiany polityczno-ekonomicznej, a z drugiej – charakterystycznego dla Polski powrotu do tradycyjnego języka konserwatywnego i narodowych mitów. Zamiarem autorów było zbadanie tego antyliberalnego zwrotu. Wystrzegali się przy tym patrzenia na badane zjawiska przez pryzmat mediów zachodnich, często obciążonych uprzedzeniami, czy też z perspektywy dyskursu antypisowskiego w Polsce. W rezultacie powstał zbiór esejów, w których powracają pewne idee, zdolne, miejmy nadzieję, sprowokować dyskusję w Polsce i za granicą. Dzięki temu uda się być może przekłuć niektóre z ideowych baniek, w których się często zamykamy w tej epoce „wojny kulturowej”.
Autorzy: Neal Ascherson, Tomasz Basiuk, Urszula Chowaniec, Dariusz Czaja, Jan Darasz, Jo Harper, Artur Lipiński, David Ost, Neal Pease, Brian Porter-Szűcs, Gavin Rae, Nicholas Richardson, Andrzej Rychard, Ewa Stańczyk, Agnieszka Stępińska, Joanna Średnicka.
Rozważania moralne jednego z najważniejszych filozofów niemieckich Fryderyka Nietzschego (1844-1900) Jak pisze Z. Kuderowicz: immoralizm Nietzschego ustaiwenie siebie poza dobrem i złem oznaczało podważenie wszystkich altruistycznych ideałów i zakwestionowanie dotychczasowych hierarchii wartości, w których przyznaje się dobru moralnemu miejsce poczesne. Immoralizmzawiera postulat krytyki wszelkich wartości, moralnych, podważenie przydatności pojęcia dobra i wartościowania moralnego Nie chodzi zatem o nowe określenie moralnego dobra, lecz o usunięcie w ogóle kryteriów moralnych z całego wartościowania. Przy czym jak zaznacza Kuderowicz immoralizm nie oznacza rezygnacji z wszelkich zasad oceny. Pod znakiem immorazlizmu zmierza Nietzsche do wypracowania nowych własnych pryncypiów służących ocenie jednostki i społeczeństwa
Chcecie, żeby w Polsce żyło się fajnie? Wszystkim albo prawie? Potrzeba niewiele. Ochrony zdrowia solidnie finansowanej, postawionej z głowy na nogi, powszechnie dostępnej. Szkoły coś jak w Finlandii, tylko nad Wisłą. Autobusu w każdej gminie, publicznego, w rozsądnych godzinach. A poza tym odnawialnej energii, zielonego transportu w miastach, świadomej konsumpcji i śmiałych inwestycji. A, jeszcze związki zawodowe i powszechne oskładkowanie każdej pracy, żebyśmy na starość nie umarli z głodu.Koncert życzeń? Że nas niby nie stać? Że takie numery to może w Skandynawii? Moi rozmówcy mówią jak jest w dziedzinach, o których wiedzą niemal wszystko. Dowodzą, że usługi publiczne i polityka przemysłowa to żaden luksus, tylko warunek konieczny, żeby dało się tu nie tylko że fajnie, ale w ogóle żyć. By przetrwała w Polsce cywilizacja, demokracja, żeby dobrobyt nie był zawiedzioną utopią sprzed lat.Łatwo nie będzie, ale bez tego ani rusz. A po przeczytaniu, zabierzmy się do roboty. Wybierzmy sensownych polityków, zróbmy ruchy społeczne, zawalczmy. Fajny kraj sam się nie zrobi.
Co łączy wyborców Trumpa, sufrażystki, Adasia Miauczyńskiego i młodzież biorącą udział w strajkach klimatycznych? Gniew. Gwałtowne uczucie, które wyraźnie sygnalizuje sprzeciw i potrzebę zmian.Filozof i publicysta Tomasz S. Markiewka, odwołując się do historii, ekonomii i popkultury, odpowiada na pytania o rolę gniewu we współczesnej Polsce. Kogo najczęściej dotyczy i jak się wyraża? W jakie kierunki politycznie popycha? I czy dobrze wykorzystany może pozytywnie wpływać na społeczeństwo?Gniew. Inna historia III RP to książka o zbiorowej emocji jako zjawisku politycznym oraz próba odpowiedzi na pytanie, jak najlepiej radzić sobie z gniewem we współczesnym kapitalizmie.
Nadać naszemu „tu i teraz” sens i nadzieję potrafią tylko niektórzy.
I właśnie im trzeba dziś dać wyraźny i mocny głos.
Józefa Hennelowa, Pani Ziuta. Każdy stały czytelnik „Tygodnika Powszechnego” wie, o kim mowa. Opatrzność daje łaskę długiego życia tym, którzy mogą świadczyć o ludziach i sprawach pozornie należących do przeszłości, ale ważnych dla nas „tu i teraz”. Oni są dla nas, współczesnych, bezcennymi świadkami epoki, gdy niełatwo było zachowywać przyzwoitość, kroczyć drogą rozsądku, ale i prawdy, rozróżniać czas kompromisu od czasu świadectwa.
Dla całego środowiska inspirowanego duchem i spuścizną „Tygodnika Powszechnego” jest Pani Ziuta stałym i niezmiennym drogowskazem. Któż inny bowiem ogarnia dziś całe niemal dzieje czasopisma, które potrafiło zachować rolę jedynego, opozycyjnego ośrodka „między Łabą a Władywostokiem”?
(ze wstępu Pawła Stachowiaka)
Pani Józefa Hennelowa od lat zachwyca celnymi spostrzeżeniami i ostrym piórem, w ostatnim czasie głównie za sprawą felietonów na stronach Klubów „Tygodnika Powszechnego”. Ta książka jest tego najlepszym dowodem.
Książka o przewrotnym tytule Ja, Drakula i John Lennon to zbiór minifelietonów Jana Corneliusa, Niemca z rumuńskiego Banatu, który w wieku dwudziestu siedmiu lat zdecydował się na ucieczkę z Rumunii rządzonej wtedy przez dyktatora Nicolae Ceau?escu. Myliłby się jednak ten, kto sądzi, że książka Corneliusa to świadectwo tragiczne. Przeciwnie. Mimo zdecydowanie mało komfortowej sytuacji życiowej, autor to człowiek o rzadko spotykanym poczuciu humoru oraz dystansie do świata i do siebie. Z uśmiechem na ustach czyta się jego sarkastyczno-komiczne opisy zdarzeń mniejszych i większych. Obejmują one dzieciństwo i młodość spędzone w karpackiej odmianie socjalistycznego raju oraz okres po ucieczce z Rumunii. Wtedy to, wybierając wolność i osiedlając się w Düsseldorfie, Jan musiał niejednokrotnie zmierzyć się z postrzeganiem go jako obywatela drugiej kategorii. Pod maską śmieszka i wesołka kryje się wrażliwy albo nawet nadwrażliwy człowiek, któremu los spłatał figla związanego z miejscem urodzenia zbyt ciasnym jak na jego wybujałą osobowość.
Książka Ja, Drakula i John Lennon ukazała się w 2013 roku w Niemczech, a następnie w 2016 w Rumunii.
Czy maszyny rzeczywiście niedługo zastąpią ludzi? Jaki to będzie miało wpływ na nasze życie i kto najbardziej na tym skorzysta? Kai-Fu Lee, ekspert w dziedzinie sztucznej inteligencji (SI), opisuje fascynującą rywalizację pomiędzy Chinami a Stanami Zjednoczonymi w dziedzinie nowych technologii - oraz wpływ tego współzawodnictwa na resztę świata. Autor zwraca też uwagę, że ogromne zmiany i rozwój technologii oznaczają nie tylko stały postęp i dobrobyt ludzkości, ale również dylematy etyczne czy zagrożenia miejsc pracy, a co za tym idzie – pogłębienie nierówności społecznych. Tę niezwykle ciekawą książkę w wersji audio interpretuje Maciej Więckowski.
Gombrowicz nieznany. Od szkiców do Ferdydurke po przedmowy do własnych i cudzych książek.Varia 1. Czytelnicy i krytycy zawiera mniej znane teksty wybitnego pisarza. Miłośnicy twórczości Gombrowicza znajdą tu opowiadania, pierwsze szkice do Ferdydurke, pierwsze próby dziennikowe, reportaże, recenzje i artykuły krytycznoliterackie, a także przedmowy do własnych i cudzych książek.Jerzy Jarzębski, wybitny znawca Gombrowicza, napisał: W variach obserwujemy jego losy, jego kształtowanie się pomiędzy ludźmi, odmiany życiowej i społecznej sytuacji, tak jak zapisały się w felietonach, recenzjach, fragmentach utworów, polemikach, dyskusjach, w wywiadach i notach - od młodzieńczego, prowokacyjnego: Dramatu baronostwa aż po Ostatni wywiad, który zamyka mocne i jednoznaczne słowo Grób.
SKRYWANE jest odkrywcze. "Nieskończona prostota", "rozkosz pychy", "sprytna wiara", zwarcia antonimów, przyciąganie przeciwieństw, ich wzajemne przeistoczenia są źrenicą tego oka na świat, które Michał Komar nam tu otwiera.
Wewnętrzny rytm tej prozy, potoczny i wyszukany zarazem, dialogowy i precyzyjny, dyskretny, lecz sugestywny, wciąga czytelnika niepostrzeżenie w tę opowieść o państwie i papiestwie, Rzeczypospolitej i Kościele, Polsce i Europie. Ale wszystkie określenia ogólne, których w nocie trudno uniknąć, muszą zostać zawieszone, kiedy przeczyta się pierwsze kartki tej powieści, ponieważ opowiada ją osoba z krwi i kości, absolutnie indywidualna i konkretna w swoim doświadczeniu świata, które pisarz przejrzyście uobecnia w jej mowie szczególnej. I tak jest ze wszystkimi postaciami tej powieści – pulsują one w czytaniu, ponieważ poprzez nie widzimy na nowo tamten renesansowy świat potężnych osobowości i misternych intryg, wyrafinowanych umysłów i zwyrodniałych pragnień, mistycznych nawiedzeń i politykierskich manipulacji. Świat rozległych przestrzeni i przemienionego czasu, z którego przychodzimy i który ciągle jest w nas. [Andrzej Mencwel]
Imagine a world where your phone is too big for your hand, where your doctor prescribes a drug that is wrong for your body, where in a car accident you are 47% more likely to be seriously injured, where every week the countless hours of work you do are not recognised or valued.
If any of this sounds familiar, chances are that you're a woman.
Invisible Women shows us how, in a world largely built for and by men, we are systematically ignoring half the population. It exposes the gender data gap – a gap in our knowledge that is at the root of perpetual, systemic discrimination against women, and that has created a pervasive but invisible bias with a profound effect on women’s lives.
From government policy and medical research, to technology, workplaces, urban planning and the media, Invisible Women reveals the biased data that excludes women.
Award-winning campaigner and writer Caroline Criado Perez brings together for the first time an impressive range of case studies, stories and new research from across the world that illustrate the hidden ways in which women are forgotten, and the impact this has on their health and well-being. In making the case for change, this powerful and provocative book will make you see the world anew.
14 czerwca 1968 Robin Knox-Johnston wyruszył z Falmouth w rejs, który stał się pierwszym rejsem solo non stop dookoła świata. 50 lat później w kolejnej książce Robin dzieli się doświadczeniem dotyczącym żeglowania i dobrej praktyki morskiej.Zebrano tu jego najbardziej prowokujące, przenikliwe i trafne artykuły publikowane na przestrzeni 50 lat od słynnego rejsu w czasopiśmie Yachting World.Pierwsza połowa książki jest poświęcona praktyce morskiej i koncentruje się na niezbędnych umiejętnościach oraz sprzęcie. W drugiej części Robin wspomina jachty, regaty i miejsca, które zapadły mu szczególnie w pamięć na przestrzeni ostatnich 50 lat spędzonych na morzu. Książka zaczyna się od jego artykułu będącego refleksją nad ostatnim półwieczem.
Na fałszywych papierach w Chile"" to reportaż, skondensowana opowieść o sześciu tygodniach mrówczej pracy chilijskiego reżysera, figurującego na liście pięciu tysięcy wygnańców pozbawionych prawa powrotu do własnego kraju, który w warunkach absolutnej konspiracji przebywał sześć tygodni w Chile i rejestrował tamtejszą rzeczywistość po dwunastu latach rządów wojskowej dyktatury.Ten porywający reportaż, bogaty w obserwacje, obrazy, zdarzenia, okraszony niekiedy wisielczym poczuciem humoru, stanowi najwybitniejsze osiągnięcie w dziennikarskiej twórczości Marqueza. Wydawany po raz pierwszy w polskim przekładzie, będzie dla polskiego Czytelnika równie interesującą lekturą jak ""Raport z pewnego porwania"" czy ""Opowieść rozbitka"".
Kwestia relacji międzykulturowych to bez wątpienia najważniejszy problem, z jakim musi uporać się świat w XXI stuleciu. W publikacjach „Akcentu” – czasopisma będącego rówieśnikiem „Solidarności” – już w latach 80. ubiegłego wieku zakreślony został nowy sens pojęcia „pogranicze”, jako kategorii kulturowej obejmującej nie tylko sąsiedztwo geograficzne.
Książka zawiera pionierskie wypowiedzi wybitnych polskich, europejskich i amerykańskich humanistów skoncentrowane wokół tej kwestii, na przykład pierwsze omówienia wizerunku Polski i Polaków w twórczości noblistów – Isaaca B. Singera i Güntera Grassa, odkrywcze opracowania na temat aktywności kulturowej polskich Żydów, pierwsze publiczne rozważania Ryszarda Kapuścińskiego o konieczności przewartościowania wizji świata po ataku terrorystycznym na World Trade Center, jedyny rozbudowany komentarz Tadeusza Konwickiego do jego filmu nakręconego według Dziadów Mickiewicza, eseistyczny list Tomasa Venclovy dotyczący pojęcia dumy narodowej na tle stosunków litewsko-polskich, wizję sąsiedztwa polsko-ukraińskiego w ujęciu intelektualistów z obu stron granicy czy opisy przemian tożsamości kulturowej emigrantów w USA.
Współistnienie różnych systemów kulturowych prowadzić może do konfrontacji (oznaczającej w najlepszym razie izolację, w najgorszym – otwarty konflikt), do dyfuzji (przenikania) albo do synergii, wzmocnienia wspólnych wartości. Wszystkie te warianty „pograniczności” rozważane są na łamach tej książki.
Esejom towarzyszą wiersze kilkunastu wybitnych współczesnych poetów nawiązujące do tematyki pogranicza kulturowego.
Wstęp i suplement: Bogusław Wróblewski. Wybór i opracowanie: Bogusław Wróblewski, Łukasz Janicki. Współwydawca: Wschodnia Fundacja Kultury "Akcent" z dotacji Miasta Lublin.
- Puk puk.
- Kto tam?
- To my, więcej niż połowa Kościoła!
Taki improwizowany dialog krzyczały kobiety w stronę hierarchów udających się na synod w 2018 roku.
Ruch równouprawnienia w Kościele to nie tylko ostatnich pięćdziesiąt lat, to cała historia chrześcijaństwa, w której kobiety odgrywały ważną, acz często niezauważaną czy marginalizowaną rolę. Nigdy jednak, dla wielu kobiet, doświadczenie powszechności Kościoła i siły wzajemnego wsparcia nie było tak mocne i realne jak dziś.
Zuzanna Radzik, teolożka, kreśli przed czytelnikiem obraz niezwykle dynamicznego i różnorodnego środowiska kobiet, dla których Kościół to dom, w którym chciałyby mieć głos. I będą o ten głos walczyć. To młode teolożki, siostry zakonne pracujące z wykluczonymi, żony i matki zaangażowane w we wspólnoty religijne. Odważne, silne, inspirujące.
Obecne, drugie poszerzone wydanie książki zawiera nowe rozmowy z katolickimi feministkami z całego świata i analizę zmian w równouprawnieniu, jakie pojawiły się w Kościele w ciągu ostatnich pięciu lat.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?