Obrachunki fredrowskie to zbiór felietonów Tadeusza Boya-Żeleńskiego na temat osoby i twórczości Aleksandra Fredry.Ten dramaturg epoki romantyzmu miał bardzo duży wpływ na Boya. Publicysta poświęca ten tom zarówno komentarzom dotyczącym poszczególnych dzieł artysty, jak i jego recepcji na przestrzeni dziejów literatury oraz anegdotkom z życia pisarza.
Centralnym problemem książki jest wzajemne oddziaływanie jednostek i instytucji publicznych w procesach zmiany na rzecz równości kobiet i mężczyzn. W publikacji autorka analizuje lokalny przypadek praktycznej realizacji strategii gender mainstreaming – włączania perspektywy równości płci do systemu zarządzania funduszami unijnymi w Polsce w latach 2007–2013.
Praca prezentuje trzy główne zagadnienia. Po pierwsze, wskazuje czynniki, które umożliwiły zmianę – zainicjowanie i wdrożenie nowych instrumentów nominalnie powiązanych ze wspieraniem równości płci. Po drugie, analizuje, co faktycznie zmieniło się pod wpływem realizacji równościowych reform i jakie były długofalowe konsekwencje wprowadzonych zmian. Po trzecie, próbuje zmierzyć się z oceną tego procesu, zarówno z perspektywy oczekiwań biurokracji, jak i feministek zaangażowanych we współpracę z państwem.
******
The Feminists in Liaison with the State. A Case Study
The monograph, written by the founder of the Society for Anti-discrimination Education and the Feminist Found, shows the mutual influence of individuals and public institutions on changes of equal status of men and women. A case study examines implementing the gender mainstreaming strategy in managing the European Funds in Poland in 2007 -2013, analyses the changes which took place as a consequence of gender equality reforms and their long-term results.
Respekt dla zwierząt i pokusa nadawania im znaczeń towarzyszyły Leonardowi od sławnego dziecięcego snu o sępie, który tak bardzo zainspirował do działań badawczych Zygmunta Freuda. Dla Leonarda zwierzę miało byt co najmniej dwojaki: istniało w swojej szczególności, było też metaforą ludzkich charakterów i skłonności. Każde zwierzę samo w sobie było dla niego ciekawe, kuriozalne, inne niż wszystko jak dudek, który w sposób nie znający porównań opiekuje się rodzicami, kiedy spadnie na nich niedołężna starość. Zwierzęta mogą być dla niego mapą skrajności, od słonecznego bieguna, na którym turkawka nie oszukuje nigdy swego towarzysza i jeśli jedno z nich umrze, drugie zachowuje wieczną czystość i nigdy nie siada na zielonej gałęzi i nigdy nie pije czystej wody, do bieguna nocy, gdzie nietoperz z powodu swej nieokiełznanej chutności nie przestrzega zgoła powszechnego sposobu rozkoszy; lecz samiec z samcem, samica z samicą, tak, jak się znajdą przypadkiem, spółkują z sobą wzajem.Dla Leonarda świat zwierząt realnych nie jest wyczerpujący. Stwarza, lub odtwarza z bestiariów i legendariów, ze snów i z wyobraźni, istoty nierzeczywiste, jak jednorożec czy bazyliszek, i nie ma w tym nic dziwnego: dla tego artysty, jak dla Dantego Alighieri, fakt, że czegoś lub kogoś nie widział, nie może oznaczać, że ten ktoś albo to coś nie istnieje.Jak czytać Zwierzyniec Leonarda? Dowolnie. Tak, jak pozwalają nam go odbierać fantazja, ciekawość, podejście do literatury, od której jedni oczekują zabawy, inni nauki, jeszcze inni wglądu do przepastnej osobowości, a taką przecież osobowością był Leonardo da Vinci'.(ze wstępu Jarosława Mikołajewskiego)
Fascynująca osobista opowieść, ale też bardzo wnikliwa analiza sił, które mogą zniszczyć nasz świat. Książka opowiada o Facebooku i jego twórcach, a zarazem ukazuje historię biznesu związanego z nowymi technologiami oraz ludzi, którzy je tworzyli, a teraz zabrakło im odwagi, by stanąć oko w oko z demonami, które sami powołali do życia. Autor, Roger McNamee, doradca Zuckerberga w pierwszych latach działania Facebooka, potrzebował trochę czasu, by zrozumieć, co tak naprawdę się stało i co z tym zrobić. W rezultacie otrzymaliśmy książkę, która jasno i precyzyjnie wyjaśnia, dlaczego nowe technologie mogą zagrażać demokracji.
Czytelnicy szlachetni i czuli! Wy, których ucho nigdy nie posłyszało ani słowa swawolnego, ani sprośnej frazy, miejcie odwagę mię wysłuchać! Miłość przypomina Marsa, w boju potrzeba osiłków. Wdzięk, dowcip i talenty się przydają, ale tylko moc miłość spełnić zdoła. Przeto wypełniając obowiązki gorliwego medyka, ku chwale Ojczyzny i Miłości za pióro chwytam, by najbardziej odpowiednie środki dla pobudzenia miłosnych wyczynów wykazać. Nie zamierzam zachęcać do rozpusty i libertyństwa. Odsłaniam sekrety sztuki wyłącznie dla wspomożenia zmrożonych mężów i małżonek wzdychających próżno w małżeńskim łożu. Ze wszystkich środków wywołujących miłosne podniecenie najskuteczniejszym jest biczyk zatem skutkom jego zażywania główną część mego dzieła poświęcam.
Ci spośród nas, którzy posiadają mnóstwo zboczeń, tym się różnią od człowieka uczciwego i prawego, że ozdabiają swe ciała przeróżnymi szkaradnymi malunkami. Oszuści, rabusie, podpalacze, złodzieje, próżniacy, włóczędzy, zabójcy, pederaści i prostytutki traktują tatuaże jak spis swoich przeszłych występków oraz zapowiedź zbrodni zamierzonych. Nierzadko są wśród tych zdobień rysunki lubieżne, które recydywiści każą sobie wykłuwać w miejscach nieprzyzwoitych, a także sekretne znaki, stosowane przez członków tajnych stowarzyszeń. Zwyczajem tym przestępcy niemało przypominają ludy dzikie i pierwotne, a nie bez znaczenia pozostaje fakt, że większość z nich wywodzi się z niższych stanów. Autor tego naukowego dzieła ów zwyczaj opisał, a także liczbami, przykładami i rysunkami swoje obserwacje poparł, ażeby o ich prawdziwości nikt wątpić nie mógł.
Pod bezlitosnym rzymskim słońcem, dla kogoś, kto potrafi je dostrzec, kamienie żyją z taką intensywnością, że zakrawa to na halucynację. Za sprawą Carceri Piranesi staje się jedynym Włochem spoglądającym w otchłań chaosu owego chaosu, który w coraz większym stopniu będzie wyróżnikiem świata nowoczesnego. Carceri, podobnie jak Capricci, gdzie przedmioty, tabliczki, tarcze, kartusze, muszle, kapitele, hermy, tambury kolumn, palmy, sfinksy, czaszki leżą pomieszane niczym resztki zatopionej cywilizacji na dnie morza; przypadkowe warstwy zaginionego świata.Mario Praz Le Magnificenze di Roma Wspaniałości Rzymu to Rzym okiem Mario Praza (1896-1982), wielkiej postaci kultury włoskiej XX wieku, eseisty, krytyka i pisarza, profesora literatury angielskiej rzymskiego uniwersytetu La Sapienza, autora klasycznej książki La carne, la morte e il diavolo nella letteratura romantica (Rzym 1930; wyd. angielskie: The Romantic Agony, Oxford University Press 1933; wyd. polskie: Zmysły, śmierć i diabeł w literaturze romantycznej, PIW 1974, kolejne wydanie: słowo/obraz terytoria 2010), protagonisty późnego filmu Luchino Viscontiego Portret rodzinny we wnętrzu.
Na jaką zmianę czeka świat? Autorzy przepytują Olgę Tokarczuk, Martína Caparrósa, Bogdana de Barbaro, Jacka Dukaja i wiele innych autorytetów. Czy będziemy nieśmiertelni? Czy na naszych oczach rodzi się nowa kasta uprzywilejowanych? A może rozwój cywilizacji przerwie nieprzewidziana katastrofa?
W książce oprócz rozmów znajdują się opisy najważniejszych idei i myśli futurologicznych. Autorzy przywołują Lema, Harariego, Fukuyamę, Kapuścińskiego czy Houellebecqa by zweryfikować stare prognozy i zbadać nowe koncepcje wizjonerów. Czy rzeczywistość zmierza w tę samą stronę, w którą chciałby iść człowiek? Fascynuje nas sztuczna inteligencja. Niepokoi coraz większe rozwarstwienie ekonomiczne społeczeństw świata. Napawają nadzieją obietnice medycyny.
Warto przygotować się na nadejście przyszłości. Jutro jest dzisiaj.
Chciwość, brak szacunku do natury, egoizm, brak wyobraźni, niekończące się współzawodnictwo, brak odpowiedzialności sprowadziły świat do statusu przedmiotu, który można ciąć na kawałki, używać i niszczyć.
Olga Tokarczuk
Należy nieustannie apelować do ludzkich sumień, próbować przebić się przez mur obojętności i ignorancji.
Martín Caparrós
Jako społeczeństwo bierzemy właśnie ostry zakręt i jeszcze nie wiadomo, czy utrzymamy się na drodze, czy raczej wpadniemy do rowu.
Prof. Bogdan de Barbaro
Książka napisana po to, by kobietom żyło się lepiej. Kristin Ghodsee proponuje spojrzeć na socjalizm z nieco innej perspektywy. Przy pomocy licznych, często szokujących historii przekonuje, że nieuregulowany kapitalizm bywa dla kobiet mocno szkodliwy, niektóre idee socjalistyczne zaś wręcz przeciwnie mogą im bardzo pomóc. W centrum swoich badań autorka stawia prawa kobiet, jako tezę wysuwając spostrzeżenie, że sytuacja zawodowa pań w Stanach Zjednoczonych czy na zachodzie Europy była mniej komfortowa niż w niektórych krajach bloku wschodniego. Tam z kolei znacząco się pogorszyła po zmianie ustroju na kapitalizm.Jak ważnym towarem jest seks? Czy jego wartość rośnie czy spada wraz z wprowadzeniem równowagi między życiem rodzinnym a zawodowym? Czy wolny rynek chce widzieć kobiety w pracy czy raczej w domu, świadczące nieodpłatną i nieoskładkowaną pracę opiekuńczo-porządkową? Na te oraz wiele innych trudnych pytań wyczerpująco odpowiada w swojej książce Kristin Ghodsee.
Migracje Glorii Gervitz są owocem czterdziestu trzech lat pracy poetyckiej. Nie jest to jednak ani tom poezji zebranych, antologia, ani nawet dzieła wszystkie sensu stricto. Na przestrzeni lat autorka wielokrotnie publikowała ten organiczny poemat, od samego początku noszący tytuł Migracje, którego każde kolejne wydanie ukazywało jego stopniowe metamorfozy. Gloria Gervitz urodziła się w 1943 roku w stolicy Meksyku, w rodzinie żydowskiej. Obecnie mieszka w San Diego, w Kalifornii. Studiowała historię sztuki, przełożyła na hiszpański dzieła Anny Achmatowej, Lorine Niedecker, Marguerite Yourcenar, Samuela Becketta i Clarice Lispector. W wieku 26 lat zaczęła pisać „Szacharit”: z czasem stał się on pierwszą częścią długiego poematu Migracje, który od 1979 roku ukazuje się co kilka lat w nieco innej formie. Przy każdej publikacji poemat rozrasta się, ewoluuje, porusza nowe tematy, jest żywym zapisem zmian – zmian perspektywy, tonu, wyobrażenia o świecie i o sobie samej – dokonujących się na przestrzeni trwającej wiele lat twórczej symbiozy poetki z jej jedynym tekstem poetyckim. Dzieło Glorii Gervitz porównywane jest do Pieśni Ezry Pounda, Cántico Jorgego Guillena oraz twórczości Saint-John Perse`a. W 2019 Gloria Gervitz otrzymała prestiżową Latynoamerykańską Nagrodę Poetycką imienia Pabla Nerudy. Migracje są tłumaczone na szwedzki, norweski i angielski. Migracje Glorii Gervitz to żywy poemat, który nieustannie zmienia się i przetasowuje, faluje, zatacza kręgi, tropi migracje losów, przedmiotów, emocji i słów. Jest to poemat o odchodzeniu i o zostawaniu, o niebyciu naprawdę i o byciu zwielokrotnionym, o bolesnym piętnie wykorzenienia i o palącej potrzebie odcięcia cum. Rozbrzmiewa miękkimi tonami radości istnienia, cofa się w chłodną biel bezsłowia, pulsuje cyklami wieków, pokoleń, namiętności, lektur. Spogląda śmierci w twarz. Pewnego dnia w 1976 roku Gloria Gervitz zapisłla na kartce kilka wersów, które, jak mówi, przyszly do niej nie wiadomo skqd. Nie wiedziala wtedy, że tak właśnie zaczyna się dzieło jej życia: „w migracjach czerwonych goździków gdzie z ptasich dziobów wybuchają pieśni i jabłka gniją przed nadejściem klęski / tam gdzie kobiety ugniatają sobie piersi i pieszczq się między nogami / w pocie pudru ryżowego w porze podwieczorku /prqd pnqczy płynqcy na przekór bezruchu / miasta przebiegane myślą / środa popielcowa...
Puste obietnice pieniędzy, seksu i władzy oraz jedyna nadzieja. która naprawde się liczy.
Timothy Keller konfrontuje priorytety ludzkości, ukazuje błędne mniemanie, że to dobre, przyjemne rzeczy są najważniejsze. Autor przedstawia czytelnikom nową ścieżkę w kierunku nadziei, która ciągle trwa.
Sukces, prawdziwa miłość i życie, którego zawsze pragnąłeś. Wielu z nas pokładało wiarę w tych sprawach, wierząc, że to klucz do szczęścia, mając przy tym wątpliwość, czy możemy to osiągnąć. Nic dziwnego, że czujemy się zagubieni, samotni, rozczarowani i urażeni. Jest tylko jeden Bóg, który może całkowicie zaspokoić nasze pragnienia - i teraz jest idealny czas, aby spotkać Go ponownie lub po raz pierwszy.
W Fałszywych bogach Timothy Keller pokazuje, w jaki sposób właściwe zrozumienie Biblii objawia nieosiągalną prawdę o ideałach społecznych i naszych sercach. To potężne przesłanie wzmacnia reputację autora jako krytycznego myśliciela i pastora i przychodzi w decydującym momencie - zarówno dla wiernych, jak i sceptycznych.
Timothy Keller urodził się i wychował w Pensylwanii, a wykształcenie zdobył w Bucknell University, Gordon-Conwell Theological Seminary i Westmnister Theological Seminary. Służbę pastorską rozpoczął w Hopewell w stanie Virginia. W 1989 roku, wspólnie z żoną i trzema synami, założył w Nowym Jorku wspólnotę Prezbiteriański Kościół Odkupiciela. Razem z rodziną mieszka w Nowym Jorku.
Zbiór felietonów Tadeusza Boya-Żeleńskiego dotyczących legendy, którą została otoczona postać Adama Mickiewicza. Autor opowiada się za zdjęciem tej postaci z piedestału i krytycznym spojrzeniem na niego. Boy-Żeleński analizuje postać polskiego wieszcza i dochodzi do wniosku, że jego obraz, który tkwi w umysłach większej części społeczeństwa, jest przekłamany, wygładzony, wyidealizowany. Publicysta próbuje obraz ten, ściśle związany z okresem towiańskim, odbrązowić, ukazać inne, ale prawdziwe oblicze narodowego wieszcza oraz sekty skupionej wokół Andrzeja Towiańskiego. Brązownicy to kolejny zbiór felietonów Boya-Żeleńskiego budzący kontrowersję w środowiskuliterackim.
Opisane w książce obserwacje z różnych stron świata, ich interpretacje, konkluzje dotyczą prawie wyłącznie tematów, które uznalibyśmy za wrażliwe politycznie. W takiej sytuacji najłatwiej jest wybrać jedną z dwóch dróg: politycznej poprawności albo niepoprawnego skandalu. A jednak... Autor, chcąc pozostać sobie wiernym, wielokrotnie cytuje niepoprawne politycznie myśli, opisuje wydarzenia, które doprowadziły do przewartościowania procesów i ostatecznej interpretacji faktów, których był świadkiem. Pewnie czasem Czytelnik żachnie się, czytając wstęp którejś opowieści, by pod koniec przyznać, że przecież jego droga wyzwalania się z pewnych negatywnych stereotypów też była daleka od politycznej poprawności. Ta jest rezultatem, a nie początkiem szlaku, którym idzie obserwator czy badacz.
Wiedza poszerza się z reguły wtedy, gdy pogłębiamy obserwacje, a nie wtedy, gdy je rozszerzamy. Janusz Gudowski ma swoje kraje, swoje miejsca, swoje procesy i swoje obserwacje, które lubi powtarzać, porównywać w czasie, tak aby zamknąć wątek, mówiąc: tak, teraz rozumiem. Czasem trzeba na to dziesięcioleci, ażeby móc powiedzieć: tak, rozumiem więcej. Regionem, gdzie dusza Janusza Gudowskiego zamieszkała od dziesięcioleci, jest Bliski Wschód. Są to także Indie. Serce jednak zostało na Ukrainie. Czytelnicy po przeczytaniu książki w Poprzek Kultur nie będą mieli co
do tego wątpliwości.
Izabella Łęcka, Zanim to przeczytasz
eśli droga, którą przeszedłeś, wiodła przez wiele piekieł i pokonałeś ją bardziej samotny, niż życzyłbyś największemu wrogowi, jeśli byłeś jak wilk, który odgryzł sobie nogę, by uciec, jeśli wybrukowałeś swoją drogę klęskami i czołgałeś się na kolanach… to jest to twoja książka, pełna ludzi takich jak ty. Witaj w domu". – Rebecca Solnit, autorka „Nadziei w mroku"
Misfit to ktoś niedopasowany, niepasujący nigdzie, nieprzystosowany. Dziwak, odmieniec, ekscentryk… Osoba, która słabo adaptuje się w nowych sytuacjach i środowiskach. To wstydliwe określenia, którymi nikt z własnej woli by się nie opisał. Do teraz.
Lidia Yuknavitch jest dumną NIEDOPASOWANĄ. Nie zawsze tak było. Dużo czasu jej zajęło, by nie tylko zaakceptować, ale też docenić status niedopasowanej. Dwa razy wyleciała ze studiów (a może był i trzeci raz, o którym ci nie powie), przeszła dwa burzliwe rozwody, była raz na odwyku i dwa razy w więzieniu. Czuła, że nigdy nie dostosuje się do społeczeństwa. Była beznadziejnym przypadkiem. Zawiodła jako córka, żona, matka, naukowiec – a jedno marzenie, to o byciu pisarką, utknęło w niej na zawsze. Ta książka to manifest, który stanowi mocny argument za niedopasowaniem, prowadzący do uznania piękna i trudności w wykuwaniu własnej, oryginalnej ścieżki.
Lidia Yuknavitch, jedna z najbardziej znanych mówczyń TED, odważna i oryginalna pisarka, przekonuje, że cechy, które cię definiują jako odmieńca, nie muszą być złe: są tym, czym są – są tobą, sprawiają, że jesteś wyjątkowy. Uczucie niedostatecznego dopasowania jest uniwersalne, a ta książka jest dla niedopasowanych na całym świecie – buntowników, ekscentryków, dziwaków oraz dla każdego, kto czuje, że „coś z nim jest nie tak”, że jest niedostateczny, że nie nadąża. To list miłosny Lidii do wszystkich, którzy nigdy nie potrafią znaleźć „właściwej” drogi. Nie powie Ci, jak przestać być dziwakiem – wręcz przeciwnie. W swój uroczy, poetycki i szczery sposób Lidia pokazuje, dlaczego bycie dziwakiem nie jest czymś do przezwyciężenia, tylko do docenienia. Lidia zachęca do nabrania odwagi w dążeniu do celów i pokazuje, jak prosić o rzeczy, których się pragnie. Odmieńcy też mają swoje miejsce w świecie, nawet jeżeli droga do niego jest bardziej wyboista i kręta. To ważny przekaz, który wykracza poza wszystkie kultury i kraje.
Ta książka to krok w odważną i współczującą społeczność – miejsce, gdzie każdy może się odnaleźć. Lidia Yuknavitch jest bestsellerową autorką powieści, m.in. The Book of Joan, The Small Backs of Children, Dora: A Headcase i wspomnień The Chronology of Water. Jej uznane wystąpienie TED Talk „The Beauty of Being a Misfit” ma ponad 2 miliony wyświetleń. Yuknavitch jest dwukrotną laureatką Oregon Book Awards oraz Willamette Writers Award. Została finalistką Brooklyn Library Literary Prize w 2017 r. oraz Pen Center Creative Nonfiction Award w 2012 r. Pisze, naucza i mieszka w Portland w Oregonie.
Filozofia jako sztuka życia sprowadza się, paradoksalnie, do nauki odważnego stawania w obliczu śmierci do sztuki umierania.W decyzji o śmierci nie brakuje pewnej ironii: ponosi się największą ofiarę, własne życie, za filozofię, za coś co powszechnie uważane jest za najmniej praktyczne zajęcie. Ale filozofom w każdym razie najciekawszym z nich nie brakuje poczucia własnej wartości, jaki i ironii. W pewnym sensie więc, Życie za idee jest przewodnikiem z dziedziny jeszcze nadal nieznanej ontologii ontologii ironicznej egzystencji.- Costica BradatanW kręgu zainteresowań autora znalazły się zagadnienia śmierci za wiarę, bliźnich, idee. Autor zastanawia się, jakimi filozofami są ci, którzy umierają dla sprawy. Stawia tezę, że pomimo różnych poglądów łączy ich przekonanie, że filozofia ma znaczenie praktyczne. Tak rozumiana filozofia nie jest treścią zachowaną w książkach, ale czymś co filozof niesie ze sobą i co realizuje w praktyce sposobem życia lub sztuką życia.
Ani cenzura, ani poprawność polityczna, ani żadne tabu nie mają tu zastosowania - klauzula zdumienia pozwala postawić każde pytanie.Gdy czyta się Agatę Passent w zbiorze tekstów, a nie pojedynczo, widać jak bardzo jest ciekawska, wtrącająca się, nieobojętna i otwarta. Sarkastyczna i błyskotliwa obserwatorka polskiej rzeczywistości, dosłownie i w przenośni kobieta światowa, czasem wymagająca malkontentka, częściej wyrozumiała i tolerancyjna. Od tematów kobiecych i feministycznych po trendy w lifestylu, od rodziny po naród, od sąsiedzkiego po polityczne podwórko.
Dziś przypada 75. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego, największego zrywu militarnego w okupowanej przez Niemców Europie. Wydarzenia, które uznawane jest za jedno z najważniejszych w najnowszej historii Polski. Pisarz Radosław Wiśniewski w swojej książce postanowił odtworzyć wydarzenia, jakie miały miejsce tego samego dnia i miesiąca, ale w 1944 roku. W rocznicę Godziny „W” została ona po raz pierwszy wydana w bibliotece Wolne Lektury, a jej treść uzupełniają ilustracje Tomasza Bohajedyna. Patronat nad publikacją objął portal Historykon. Artur Wodzyński, redaktor historyczny książki, napisał we wstępie, że „już pierwsze strony Palimpsestu Powstanie zmuszają do refleksji, że wymyka się on prostemu zaszufladkowaniu. Autor, który wplatając w narrację własne doświadczenia, zadbał o nadanie mu osobistego, unikalnego charakteru. Nie poszedł na skróty ścieżkami przetartymi przez autorów wydawnictw popularnych. Zamiast tego zadał sobie trud poznania i przelania na papier prawdziwych historii ludzkich. Historii tak często kryjących się za suchymi słowami opracowań naukowych analizujących działania bojowe w Warszawie, w których na koniec opisu starcia zwięźle wylicza się poległych i rannych, gdzieniegdzie okraszając go jeszcze przymiotnikiem «zacięte», «bohaterskie». ”Autor w swojej książce umiejętnie przechodzi od szerokiej perspektywy ginącego miasta do jednostkowych, przeważnie tragicznych losów. Szczególnie dba o przybliżenie czytelnikowi swoich bohaterów, nawet tych, o których wiadomo niewiele, stara się zrekonstruować ich charaktery z dostępnych strzępków informacji. Pamięć pozostaje żywa, dopóki można się do niej odwołać w sposób nieoficjalny. A takie jest przecież pochodzenie Palimpsestu Powstanie Radosława Wiśniewskiego. Notki, które potem weszły w jego skład, w pierwszej chwili publikowane były na Facebooku. Tym większe wrażenie wywiera fakt, że ten materiał udało się zebrać w jednolitą całość.
Radosław Wiśniewski to poeta, krytyk literacki; współzałożyciel i redaktor naczelny kwartalnika „Red.” (2006-2012). Autor sześciu indywidualnych i dwóch wydanych wspólnie z Dariuszem Pado książek poetyckich. Współzałożyciel i aktywny członek działającej w Brzegu grupy poetyckiej Stowarzyszenie Żywych Poetów. Był jednym z głównych twórców wydawanego przez tę grupę w latach 1998-2004 artzinu „BregArt”, w latach 2002-2003 był stałym współpracownikiem pisma „Undergrunt”, w latach 2000-2001 naczelny i jedyny redaktor „Informatora Kulturalnego Opolszczyzny”. Jest laureatem wielu wyróżnień i nagród literackich, między innymi Literackiej Nagrody Młodych im. Marka Jodłowskiego (1999), Ogólnopolskiej Literackiej Nagrody Młodych warszawskiego oddziału ZLP (1999), a także Nagrodą Marszałka Województwa Opolskiego dla animatorów kultury (2008); stypendysta Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w roku 2004 oraz 2016 w kategorii literatury. Nominowany do „Paszportu Polityki” za rok 2009 (za tom „NeoNoe”).
Informacja Wolne Lektury
Książka Splątane obiekty. Przechwycenia artystyczno-literackie w niewspółmiernym świecie jest na gruncie polskim publikacją nowatorską, intelektualnie odważną, przy czym - jednoznacznie społecznie i politycznie zaangażowaną. Spotka się najprawdopodobniej z dużym oporem albo niezrozumieniem ze strony części tradycyjnie nastawionych odbiorców. Ale też może być, ze względu na bogactwo erudycyjnych odniesień, precyzję budowanego przez Annę Kałużę wywodu oraz klarowność silnie zeseizowanego języka, zachętą do niesztampowej, pogłębionej refleksji, a nawet rewizji utrwalanych społecznie, także w polskiej krytyce literackiej i krytyce sztuki, osądów i schematów myślenia.
Z recenzji dr. hab. Tomasza Cieślaka, prof. UŁ
Przechwycenia dziejące się w obszarze materii wcześniej czy później muszą doprowadzić nas do różnego rodzaju toksyczności, antropogenicznych zmian klimatu i środowiskowych mutacji. Im więcej pootwieranych kanałów gatunkowych i możliwych dostępów do rozmaitych pięter biologicznej rzeczywistości, tym bardziej realny staje się proces przenoszenia także tych elementów, które są niekorzystne dla (ludzkiego) życia. Przechwycenia dokonywane w tych zakresach są najczęściej konsekwencją katastrof ekologicznych (wycieków ropy, odpadów radioaktywnych i promieniotwórczych substancji, skażenia powietrza, zanieczyszczenia miast czy wyniszczenia przyrody) i dowodzą niezbicie, że zmiany środowiskowe są również zmianami kulturowo-estetycznymi. Nawet jeśli uszło to uwadze polityków, zależność tę na pewno zauważyli artyści i artystki, badacze i badaczki, którzy zaczęli zupełnie inaczej myśleć o swoich projektach.
Ze Wstępu
Anna Kałuża - dr hab., pracuje w Instytucie Literaturoznawstwa Uniwersytetu Śląskiego. Zajmuje się estetycznymi konsekwencjami przemian kulturowych i artystycznych, współczesną poezją i sztuką w ich wymiarach politycznych. Autorka książek: Wola odróżnienia. O modernistycznej poezji Jarosława Marka Rymkiewicza, Julii Hartwig, Witolda Wirpszy i Krystyny Miłobędzkiej (Kraków 2008), Bumerang. Szkice o polskiej poezji XX i XXI wieku (Wrocław 2010), Wielkie wygrane. Wspólne sprawy estetyki, krytyki i poezji (Mikołów 2011), Pod grą. Jak dziś znaczą wiersze, poetki i poeci? (Kraków 2015).
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?