Wielki finał nadciąga! Piąta część opowieści o BARRAS zakończy zmagania band Kunty i Xuxy. Emilio Utrera jak zwykle w wielkim tempie, brawurowo i bez trzymanki wprowadzi nas w klimat gangsterskiego Buenos Aires. Niewiele jest osób na świecie tak potrafiących uchwycić wredne twarze wrednych ludzi. Utrera jak przystało na bacznego obserwatora życia, kapitalnie potrafi oddać emocje swoich bohaterów, a jego komiksy się pochłania a nie czyta!
Nie inaczej jest z piątą częścią BARRAS. Xuxa już wie, że szefowie Borrachos del Tablon sprzedali się politykom, a cała akcja pojednania z kibicami innych klubów to granda. Wie o tym też Kunta i jego nierozgarnięci towarzysze, Gruby i Niedopałek. Xuxa musi szukać wsparcia poza swoja grupą, na szczęście w półświatku nie wszyscy wierzą w pojednanie… Czasem podejrzliwość może uratować życie, a czasem może prowadzić do... Nie, ani słowa więcej, to trzeba zobaczyć na własne oczy by docenić jak znakomicie prowadzi opowieść Utrera. Każdy z pięciu zeszytów serii jest fragmentem puzzle, które razem dają naprawdę imponujący obraz przestępczego, kibolskiego, Buenos Aires, uwikłanego w brudną polityczną grę.
Emilio Utrera, rocznik 1983, odkąd stworzył pierwszy zeszyt BARRAS rozpoczął pochód przez świat. A słowo „świat” jest tu kluczowym bowiem rysował już komiksy w USA, Brazylii i Indiach. W Polsce jego rysunki pojawiają się jako okładki książek i kolorowych magazynów. Niedawno, w Argentynie, jego rysunki wykorzystano do animacji użytych w futurystycznym filmie „Mnemora”. Natomiast komiks „Tupac” dostał jedną z najbardziej prestiżowych nagród, a co najważniejsze przyznało ją jury składające się z uznanych na świecie autorów wydawanych w ponad 20 krajach świata.
Broń zebrana. Już wiadomo, kto ją ma, już wiadomo, że kroi się grubsza akcja, „polityczna”. Czwarta część komiksu Barras Emilia Utrery jak zwykle toczy się w zawrotnym tempie. Jeśli ktoś myślał, że tu chodzi tylko o kibicowskie porachunki, będzie zaskoczony. Argentyński twórca nadal ironiczny, nadal sarkastyczny, nadal razi czytelników brutalną kreską i brutalnym słownictwem, ale w tym wszystkim uplótł całkiem subtelną intrygę.
Barras nie można czytać w oderwaniu od poprzednich części, bo to nie jest łatwizna dla tych, których męczy składanie literek i czytanie z wyłączonym procesem myślowym. To mocna historia z biciem po pysku, polityką, korupcją i oszustwami, gdzie źli chłopcy i niegrzeczne dziewczynki okazują się najbardziej przyjaznymi bohaterami. A im głębiej Utrera wchodzi w świat brudnej polityki tym więcej pojawia się nawiązań do postaci i zdarzeń, które zdarzyły się naprawdę...
Wartka akcja, brutalny język ulicy, świetne rysunki, których czarno-biała kreska pulsuje mocą i energią. Autor lubi bawić się konwencją i wbić muskuły superbohaterów w dresiki ultrasów, łatwość tworzenia karykaturalnych rysunków ma zadziwiającą - jak na grafficiarza i tatuażystę przystało.
Barras to coś więcej niż opowieść o ultrasach z Argentyny znanych z tego, że robią najlepszą oprawę na świecie, handlują narkotykami i bronią oraz tatuują sobie Malwiny (znane nam bliżej jako Falklandy) jako część państwa argentyńskiego. Utrera opowiada nam historię przestępczego światka jednego z najbardziej imponujących miast globu - Buenos Aires. A że w okolicznościach stadionów - to na polskim rynku nowość, która tylko działa na korzyść komiksu.
Emilio Utrera (1983) jest samoukiem, który od dziecka wiedział, że chce malować, rysować, kreślić znaki. W 2012 rozpoczął rysowanie serii komiksów Barras, która w następnym roku, w Argentynie przyniosła mu uznanie w środowisku rysowników.
"Na dzielniach" znowu gorąco. Chłopaków świerzbią ręce i tylko czekać aż na przedmieściach Buenos Aires zrobi się sajgon. Iskra może wzniecić pożar.
Barras Emilia Utrery wreszcie przybywają do Polski. Legendarni argentyńscy kibice siejący postrach w okolicach stadionów i na przedmieściach Buenos Aires nie będą się patyczkować w walce o wpływy. Pierwszy z sześciu zeszytów serii zaczyna się od wielkiej zadymy stadionowej, w której ginie kibic. Tak naprawdę wcale jednak nie o niego chodziło, ot, pechowiec, zbłądził w niewłaściwe miejsce o niewłaściwej porze...
Wartka akcja, brutalny język ulicy, świetne rysunki, których czarno-biała kreska pulsuje mocą i energią. Autor lubi bawić się konwencją i wbić muskuły superbohaterów w dresiki ultrasów, łatwość tworzenia karykaturalnych rysunków ma zadziwiającą - jak na grafficiarza i tatuażystę przystało.
Barras to coś więcej niż opowieść o ultrasach z Argentyny znanych z tego, że robią najlepszą oprawę na świecie, handlują narkotykami i bronią oraz tatuują sobie Malwiny (znane nam bliżej jako Falklandy) jako część państwa argentyńskiego. Utrera opowiada nam historię przestępczego światka jednego z najbardziej imponujących miast globu - Buenos Aires. A że w okolicznościach stadionów - to na polskim rynku nowość, która tylko działa na korzyść komiksu.
Emilio Utrera (1983) jest samoukiem, który od dziecka wiedział, że chce malować, rysować, kreślić znaki. W 2012 rozpoczął rysowanie serii komiksów Barras, która w następnym roku, w Argentynie przyniosła mu uznanie w środowisku rysowników.
Blondas, Indianin, Gruby spotykają się na wojennej ścieżce! Druga część Barras, znów kawał mocnej przygody argentyńskiego środowiska kibiców, zaczyna splatać ze sobą luźno naszkicowane wątki z pierwszego zeszytu. Wiemy, już kto stoi za brakiem broni w barrios. Wiemy też, że już wkrótce dojdzie do konfrontacji... ale jaki cel przyświeca sposkowcom?
Barras Emilia Utrery wreszcie przybywają do Polski. Legendarni argentyńscy kibice siejący postrach w okolicach stadionów i na przedmieściach Buenos Aires nie będą się patyczkować w walce o wpływy. Pierwszy z sześciu zeszytów serii zaczyna się od wielkiej zadymy stadionowej, w której ginie kibic. Tak naprawdę wcale jednak nie o niego chodziło, ot, pechowiec, zbłądził w niewłaściwe miejsce o niewłaściwej porze...
Wartka akcja, brutalny język ulicy, świetne rysunki, których czarno-biała kreska pulsuje mocą i energią. Autor lubi bawić się konwencją i wbić muskuły superbohaterów w dresiki ultrasów, łatwość tworzenia karykaturalnych rysunków ma zadziwiającą - jak na grafficiarza i tatuażystę przystało.
Barras to coś więcej niż opowieść o ultrasach z Argentyny znanych z tego, że robią najlepszą oprawę na świecie, handlują narkotykami i bronią oraz tatuują sobie Malwiny (znane nam bliżej jako Falklandy) jako część państwa argentyńskiego. Utrera opowiada nam historię przestępczego światka jednego z najbardziej imponujących miast globu - Buenos Aires. A że w okolicznościach stadionów - to na polskim rynku nowość, która tylko działa na korzyść komiksu.
Emilio Utrera (1983) jest samoukiem, który od dziecka wiedział, że chce malować, rysować, kreślić znaki. W 2012 rozpoczął rysowanie serii komiksów Barras, która w następnym roku, w Argentynie przyniosła mu uznanie w środowisku rysowników.
Barras Emilia Utrery wreszcie przybywają do Polski. Legendarni argentyńscy kibice siejący postrach w okolicach stadionów i na przedmieściach Buenos Aires nie będą się patyczkować w walce o wpływy. Pierwszy z sześciu zeszytów serii zaczyna się od wielkiej zadymy stadionowej, w której ginie kibic. Tak naprawdę wcale jednak nie o niego chodziło, ot, pechowiec, zbłądził w niewłaściwe miejsce o niewłaściwej porze...
Wartka akcja, brutalny język ulicy, świetne rysunki, których czarno-biała kreska pulsuje mocą i energią. Autor lubi bawić się konwencją i wbić muskuły superbohaterów w dresiki ultrasów, łatwość tworzenia karykaturalnych rysunków ma zadziwiającą - jak na grafficiarza i tatuażystę przystało.
Barras to coś więcej niż opowieść o ultrasach z Argentyny znanych z tego, że robią najlepszą oprawę na świecie, handlują narkotykami i bronią oraz tatuują sobie Malwiny (znane nam bliżej jako Falklandy) jako część państwa argentyńskiego. Utrera opowiada nam historię przestępczego światka jednego z najbardziej imponujących miast globu - Buenos Aires. A że w okolicznościach stadionów - to na polskim rynku nowość, która tylko działa na korzyść komiksu.
Emilio Utrera (1983) jest samoukiem, który od dziecka wiedział, że chce malować, rysować, kreślić znaki. W 2012 rozpoczął rysowanie serii komiksów Barras, która w następnym roku, w Argentynie przyniosła mu uznanie w środowisku rysowników.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?