Autor podejmuje temat aktualny, ciągle powracający w historii teologii i Kościoła, a niewyjaśniony do końca, mianowicie problem relacji Nowego Testamentu (i samego Jezusa) do judaizmu. Korzystając z osiągnięć współczesnej biblistyki, dokumentów Kościoła i wypowiedzi bł. Jana Pawła II i Benedykta XVI, zaprasza do wciągającej wędrówki intelektualnej po szlakach Nowego Testamentu. Czytelnik powinien liczyć się z tym, że będzie musiał zrewidować przynajmniej niektóre swoje poglądy na judaizm, na powstanie Nowego Testamentu i na współzależność tych dwóch rzeczywistości religijnych.
O wartości dzieła Czajkowskiego nie świadczy wpisana weń ideologia emigracyjna. W tym zakresie Wernyhora stanowi jeden z typowych głosów postulujących zgodę narodową, zgodę, dla której pisarz znalazł podbudowę w barokowej tradycji symbiozy polsko-kozackiej (jej uosobieniem jest m.in. hetman Piotr Konaszewicz Sahajdaczny). Współczesna lektura tekstu pozwala dostrzec „malowniczość” narracji, którą w dobie Czajkowskiego wiązano z twórczością Waltera Scotta. Ten aspekt powieści zdecydowanie lepiej wypada w stosunku do przesłania politycznego. Otóż jako dawny mieszkaniec terenów ukrainnych potrafił autor Powieści kozackich oddać koloryt lokalny i historyczny zmierzającej do upadku Rzeczypospolitej. Liczne obrazki obyczajowe (biesiada, polowanie, życie futoru kozackiego), w których pisarz ujawnił talent gawędowy, żywioł paremiograficzny, wreszcie elementy idiostylu (różnicowanie wypowiedzi postaci) oraz leksyka wymagały znajomości terminologii regionalnej lub semantyki staropolskiej. Do tego trzeba dodać liryczną aurę opisów stepu, dworków i strojów szlacheckich (ewokujących tradycję Pana Tadeusza Adama Mickiewicza), co powoduje zatarcie tragizmu wynikającego z werystycznych opisów rzezi hajdamackiej. Stonowaniu frenetycznych obrazów służą też humor i aura pogodnej egzystencji dworku szlacheckiego, kultywującego staropolską tradycję gościnności, wystawności i zwłaszcza patriotyzmu. W tej perspektywie Wernyhora staje się powieścią upamiętniającą zwyczaje i zachowania odchodzące w zapomnienie.
Wernyhora to niezwykle popularna w XIX w. na ziemiach Ukrainy i Małopolski postać wieszcza Polaka, mieszkającego na Ukrainie, który w swoich przepowiedniach wieścił znękanym niewolą rodakom wspaniałą przyszłość, opartą na braterstwie Polaków i Ukraińców. Wernyhora to nie tylko bohater powieści M. Czajkowskiego, to także piękny obraz Matejki, to postać z perły literatury polskiej - Wesela Wyspiańskiego. Książkę Wernyhora czyta się jednym tchem, jest wspaniałą lekturą tak dla młodzieży, jak i dorosłych. Doskonale uzupełnia wiedzę z podręczników szkolnych o realiach pomiędzy Polakami i Ukraińcami w XVIII w. jakże inaczej wyglądających od tych, które znamy m.in. z Ogniem i mieczem Sienkiewicza.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?