W tym dziale znajdą Państwo książki o chorobach nowotworowych, o ich leczeniu, terapiach, profilaktyce, leczeniu raka, pokonywaniu chorób nowotworowych. Znajduje się tu bardzo bogata oferta: podręczniki medyczne, poradniki, atlasy, diety. Znajciecie wiele ciekawych i interesujących publikacji zarówno z medycyny konwencjonalnej jak i niekonwencjonalnej. Są tu również ksiązki z zakresu jogi, medytacjii, ziołolecznictwa - serdecznie zapraszamy DobreKsiazki.pl
Zagadnienia: diagnostyka i leczenie najczęstszych nowotworów narządu wzroku: guzów powiek, guzów spojówki i rogówki, guzów oczodołu i guzów wewnątrzgałkowych.
Podręcznik jest bogato ilustrowany i zawiera dodatkowo opisy przypadków klinicznych oraz pytania testowe z wyczerpującymi odpowiedziami.
Odbiorcy: lekarze okuliści
Płyta DVD zawiera nagranie trzech wykładów wygłoszonych przez Jerzego Ziębę, autora książki "Ukryte terapie", zarejestrowanych na targach Bliżej Zdrowia - Bliżej Natury w Katowicach w 2014 roku:
Odwracanie miażdżycy - czy to możliwe?
Niezwykłe właściwości witaminy C
Rak to nie wyrok.
Czas trwania filmu to 3 godziny 10 minut.
Jerzy Zięba od ponad 20-stu lat zajmuje się naturoterapią, szczególnie w odniesieniu do naturalnych metod leczenia i zapobiegania chorobom przewlekłym i nowotworom. Publikuje artykuły w prasie, jak też prowadzi wykłady dotyczące prostych i skutecznych metod leczenia i zapobiegania chorobom bez stosowania środków sztucznie syntetyzowanych. Jest dyplomowanym hipnoterapeutą klinicznym w Australii i USA. Jest też tłumaczem książki „Cholesterol – naukowe kłamstwo”, której autorem jest dr Uffe Ravnskov. Książka ta powstała po wielu latach analiz badań medycznych czy innych publikacji medycznych, które środowisku medycznemu zupełnie nie są znane.
To księga miłości i śmierci, próba oszukania losu, oswojenia wyroku choroby ostatecznej. Żarliwy zapis walki i odchodzenia. Prawdziwy. Bolesny.
On – mieszkający w Kanadzie tłumacz, podróżnik, krytyk literacki – poznaje nagle nie pozostawiającą nadziei diagnozę. Bezwzględny nowotwór mózgu. Ona – warszawska pisarka, poetka, reportażystka – uwiecznia w dzienniku przeżycia z czasu, jaki im pozostał. A nie będzie go wiele.
Tworzyli niezwykłą parę. Zakochani, zachłanni na siebie i przygodę, stwarzający wspólny los mimo odległości. Nigdy sobą nie znudzeni. Wybrani. Chcieli zestarzeć się razem. Nie udało się.
Próbowali znajdować radość w najdrobniejszych przejawach codzienności, choroba ich tego nauczyła. Smakowali każdy dzień jakby był ostatni. Ten także nadszedł.
Tej książki nie trzeba się bać. To wielkie wyznanie miłości.
Anna Janko:
Ludzie nie mogą uwierzyć, że można wycyzelować ból, cierpieć od razu „artystycznie”. Podejrzewają nieczułe serce, wyrachowanie, nawet mądry Gombrowicz w Dziennikach napisał, że „rozpacz, która układa piękne zdania jest podejrzana”. Książka Agaty Tuszyńskiej jest bardzo piękna, a więc podejrzana... Ale czy wszelka sztuka nie bywa podejrzana? Polega przecież na nieustannym przekraczaniu granicy pomiędzy tym, co ludzkie, a tym co boskie, albo i demoniczne.
Ćwiczenia z utraty, to nie jest tylko jeden z tych zapisów granicznych życiowych sytuacji, nagich świadectw, które mogą być terapeutyczną lekturą, wsparciem w cierpieniu, uśmierzają samotność w bólu. Ta książka należy do gatunku utworów żałobnych, znakomicie reprezentowanego w historii literatury, ma przemyślaną formę artystyczną i, jak wiele innych tekstów tego właśnie rodzaju, powstawała na gorąco, w bezpośredniej bliskości śmierci.
Światowy bestseller! Przetłumaczony na 22 języki! Sprzedano ponad 1 000 000 egzemplarzy!
Ogromna wiedza zebrana w jednym miejscu. Cenna książka nie tylko dla pacjentów nowotworowych, ale dla wszystkich dbających o zdrowie.
lek. med. Jacek Giovanoli-Jakubczak
Andreas Moritz z całą mocą konsekwentnego intelektualisty oraz bystrego obserwatora i praktyka pokazuje nam, że choroba nie pojawia się po to, aby nas zdołować i abyśmy cierpieli, ani tym bardziej – aby nas unicestwić. Choroba pojawia się, aby nas chronić i kierować nami, gdy zagrożone jest zdrowie i życie. Studiujcie to unikatowe dzieło – bo tu jest zawarta cała filozoficzna, humanistyczna i medyczna wiedza starożytnych mędrców przełożona na prosty i komunikatywny język.
Kazimierz Kłodawski – politolog, socjolog, specjalista z zakresu żywienia człowieka, ekolog, myśliciel, przyrodnik
Każdy z nas choć raz spotkał się diagnozą dotyczącą choroby nowotworowej w stosunku do siebie jak i bliskich. Pada pytanie - i co dalej ? Najlepiej potraktować diagnozę jak by to była zwykła choroba. Zależy to w głównej mierze od naszego nastawienia i sposobu myślenia i opanowania emocji. Rak nie jest chorobą z którą nie da się walczyć. Ogromne znaczenie w tej walce ma zmiana sposobu myślenia u chorych. Coraz więcej lekarzy skłania się by oprócz farmakologii, operacji włączać terapię w oparciu o samokontrolę chorego.
Książka Rak nie jest chorobą ukazała się w Stanach Zjednoczonych z podtytułem: „Poznaj ukryty cel raka, usuń przyczyny jego powstawania i bądź zdrowszy niż kiedykolwiek”. Jest to całkowicie zrozumiałe – wydaje się, że najpilniej tej lektury potrzebują ci, u których stwierdzono nowotwór (oraz ich bliscy). Przedstawiam jednak Państwu Rak nie jest chorobą jako książkę niemal dla każdego zainteresowanego życiem. Propaguje ona bowiem wiedzę na temat samoregulacji i samoleczenia organizmu ludzkiego. Proszę przeczytać dedykację autora. "Książka "Rak Nie Jest Chorobą" jest dedykowana tym:
- którzy ufają mądrości oraz inteligencji ciała w samouzdrawianiu się;
- którzy chcą z ciałem współpracować, a nie działać przeciw niemu;
- którzy nie obwiniają nikogo, nawet siebie, za swoje dolegliwości czy nieszczęścia;
- którzy postrzegają wszystko co im się przydarza jako użyteczne, bez względu na to, jak bardzo może się to wydawać groźne lub bolesne;
- a przede wszystkim tym, którzy są otwarci i gotowi stosować powyższe zasady."
Jeśli uznają Państwo, że to jedna z najpiękniejszych dedykacji - książka jest właśnie dla Was. W przeciwnym wypadku możecie darować sobie lekturę całości. Bo nie jest to książka o leczeniu - walce z chorobą, raczej o uzdrawianiu - drodze do pełni zdrowia.
wydawca polskiej wersji
Książki Andreasa Moritza należałoby przetłumaczyć na wszystkie języki świata– każdy człowiek zainteresowany leczeniem prawdziwych przyczyn różnych dolegliwości powinien mieć możliwość poznania tych lektur. Jestem szczęśliwa i zaszczycona, że mogę przybliżać polskiemu czytelnikowi tak wspaniałą wiedzę.
tłumacz książki
W książce “Rak nie jest chorobą” autor bestsellerów i międzynarodowej sławy ekspert w dziedzinie zdrowia, Andreas Moritz, ukazuje, że rak to nie choroba sama w sobie, ale mechanizm przetrwania. W ten sposób nasze ciało podejmuje ostateczny wysiłek uporania się z zagrażającymi życiu problemami.
Książka ta przedstawia czytelnikowi zupełnie nowe i radykalnie odmienne rozumienie raka, w świetle którego dotychczasowe poglądy na temat tej dolegliwości tracą aktualność. Pokazuje, dlaczego tradycyjne metody leczenia raka okazują się często śmiertelne w skutkach, co tak naprawdę podwoduje raka i jak można usunąć przeszkody, które uniemożliwiają Twojemu ciału samouleczenie.
Książka ta otwiera drzwi tym, którzy pragną zamienić poczucie bycia ofiarą w poczucie siły i panowania nad własnym losem (ang. self-mastery), a chorobę w zdrowie. Niezależnie od tego, czy uważasz, że stoisz na krawędzi śmierci lub cieszysz się pełnią życia, lektura „Rak nie jest chorobą” wzbogaci Twój świat.
Fragment Rak Nie Jest Chorobą
Wprowadzenie
Książka, którą teraz czytasz, ma możliwość naruszyć fundamentem twoich przekonań odnośnie do twojego ciała, zdrowia i uzdrawiania albo wręcz całkowicie je przewartościować. Wielu może przyjąć tytuł „Rak nie jest chorobą” z niedowierzaniem, dla niektórych może być on prowokujący, dla wszystkich natomiast brzmi obiecująco. Książka ta będzie odmieniającym życie odkryciem dla ludzi, które posiadają na tyle otwarty umysł, by zrozumieć, że rak nie jest chorobą. Nowotwór to podejmowana przez moją firmęze ciało misterna, desperacka i ostateczna próba utrzymania się przy życiu tak długo, na ile pozwolą okoliczności. A te, jak będziesz mógł się przekonać w trakcie lektury kolejnych rozdziałów książki, najprawdopodobniej sam możesz kontrolować.
Możliwe, że będziesz zdumiony, gdy dowiesz się, że pozostając pod wpływem priorytetowych czynników wywołujących raka (co stanowi prawdziwą chorobę),najprawdopodobniej umarłbyś szybko, gdyby twoje ciało nie zaczęło produkować komórek rakowych. W niniejszej artykułów proponuję podejście do raka jako do procesu uzdrawiania, który trzeba wspierać, a nie powstrzymywać czy zwalczać. Dostarczam dowodów na to, że to raczej mało ortodoksyjne podejście jest o wiele bardziej efektywne w uzdrawianiu niż metody, które polegają na niszczeniu nowotworu.
Ponadto twierdzę, że rak – jeden z najpotężniejszych mechanizmów uzdrawiania naszego ciała – zaistnieje tylko wtedy, gdy jeden lub oba z poniższych warunków zostaną spełnione:
Główne systemy usuwania odpadów i detoksykacji ciała nie wykonują odpowiednio osobistych zadań.
Sytuacja ogromnego stresu psychoemocjonalnego została zażegnana albo nie jest już istotna w życiu danej mężczyźni i kobiety.
Niestety, intuicyjne niezrozumienie czy również całkowity brak świadomości, co stanowi prawdziwe przyczyny wzrostu złośliwych guzów, spowodowały, że zaczęto postrzegać „nienormalne” komórki rakowe jako złośliwe potwory, które próbują uparcie nas unicestwić, być może w odwecie za grzechy lub brak troski o nasze ciało. Dowiesz się natomiast, że rak jest po naszej stronie, a nie przeciwko nam.
O ile nie zmienimy sposobu pojmowania, czym w rzeczywistości jest rak, będzie on odporny na leczenie, zwłaszcza przy użyciu najbardziej „efektywnych” i najczęściej wykorzystywanych terapii. Jeśli masz raka i jeśli de fakto jest on częścią skomplikowanego procesu pozwalającego naszemu ciału przeżyć, jak to można teraz sugeruję, a nie chorobą, powinno się odkryć odpowiedzi na podstawowe pytania:
Jakie przyczyny skłaniają ciało do budowy komórek nowotworowych?
Gdy określisz te przyczyny, jak będziesz musiał się nimi zająć, aby umożliwić swojemu ciału uzdrowienie się?
Co określa rodzaj i stadium raka, który może cię dotknąć?
Jeśli rak jest mechanizmem przetrwania, co powinno się zrobić, by zapobiec uciekaniu się ciała do tak drastycznego środka samoobrony, jakim jest nowotwór?
Skoro pierwotna konstrukcja genetyczna ciała w każdej chwili faworyzuje podtrzymanie życia i ochronę przed jakimikolwiek przeciwnościami, dlaczego ciało pozwala na samozniszczenie?
Dlaczego większość przypadków raka zanika automatycznie, bez interwencji medycznej?
Czy naświetlanie, chemioterapia i operacje rzeczywiście leczą raka, czy może osoby „leczone” tymi metodami przeżyły dzięki innym czynnikom mimo zastosowania tak drastycznych, pełnych skutków ubocznych terapii?
Jaką rolę odgrywają strach, frustracja, niskie poczucie indywidualnej wartości i stłumiony gniew w powstawaniu i ostatecznym wyniku raka?
Jaki wpływ w sensie duchowym ma na nas nowotwór, jeżeli takowy posiada?
Jeśli chcesz zająć się przyczynami raka i uzdrowić ciało, powinieneś znaleźć wyczerpujące i mające praktyczne zastosowanie odpowiedzi na powyższe pytania. Jeśli czujesz wewnętrzną potrzebę odkrycia sensu w wydarzeniu zmieniającym życie, jakim z pewnością jest choroba nowotworowa, dalsza lektura tej książki będzie dla ciebie niewyobrażalnie pomocna. Rak może być twoją największą szansą na przywrócenie równowagi we wszystkich dziedzinach życia, chociaż ma możliwość też zapowiadać traumę i cierpienie, których doświadczysz, o ile będziesz go traktował jak zagrożenie dla twojego życia. Tak czy siak odkryjesz, że w każdym momencie kontrolujesz swój organizm.
Ażeby istnieć w ludzkim ciele, musisz posiadać dostęp do określonych zasobów energii życiowej. Możesz lub wykorzystywać je do zasilania i uzdrawiania ciała, albo marnować je na walkę z tzw. chorobą, która – jak głosi medyczna teoria – chce cię zabić. Ostateczny wybór powinno się do ciebie.
Jeśli świadomie lub nieświadomie wybierzesz zaniedbywanie potrzeb swojego organizmu lub walkę z ciałem zamiast czułej troski i szacunku dla samego siebie, możliwe, że będzie ono w końcu zmuszone walczyć o przetrwanie. Kluczowym problemem w tym przypadku nie jest to, czy masz raka, niemniej jednak sposób, w jaki go odbierasz i co z nim zrobisz.
Rak jest tylko jedną z wielu metod, za poradą których organizm zmusza cię do zmiany sposobu, w jaki postrzegasz i traktujesz siebie samego, w tym również osobiste ciało. Możesz uczynić nowotwór czymś okropnym, co utwierdzi cię w przekonaniu, że jesteś bezsilną ofiarą. Możesz jednak dostrzec w raku szansę na przejęcie odpowiedzialności za własne życie, na odkrycie najcenniejszych wartości i nauczenie się szacunku dla samego siebie. Wszystko to nierozerwalnie łączy się z tematem zdrowia duchowego, które, jak uważam, odgrywa choćby jednakowo bardzo istotną rolę w wypadku nowotworu jak czynniki fizyczne i emocjonalne.
Rak zdaje się być bardzo zwodniczym i nieprzewidywalnym zaburzeniem. Ma możliwość dotknąć każdego z nas, zarówno tych bardzo szczęśliwych, jak również tych bardzo smutnych, bogatych i biednych, palaczy i mężczyźni i kobiety niepalące, ludzi bardzo zdrowych i chorowitych. I chociaż dawniej rak wśród dzieci występował sporadycznie, na dzień dzisiejszy nie jest już zjawiskiem tak rzadkim.
Mężczyźni i kobiety wywodzące się z różnych środowisk i wykonujące rozmaite zawody mogą posiadać raka. Natomiast jeżeli już ośmielisz się zajrzeć pod maskę objawów fizycznych takich jak rodzaj, wygląd i zachowanie guzów rakowych, zauważysz, że rak nie jest tak przypadkowy i nieprzewidywalny, jak nam się wydaje.
Co stwarza, że u 50 % amerykańskiego społeczeństwa ryzyko rozwoju raka jest wysokie, podczas gdy pozostała część nie jest nim generalnie zagrożona? Obarczanie winą genów jest jedynie wymówką mającą na celu zatuszowanie ignorancji wobec prawdziwych przyczyn powstawania nowotworu lub również sposobem na zwabienie osób dotkniętych rakiem do skorzystania z kosztownych skryptów leczenia albo profilaktyki.
W dalszych częściach książki omówię najnowsze badania odnoszące się do możliwych czynników dziedzicznych związanych z rakiem piersi, płuc i kilkoma innymi. Będziesz zdziwiony faktem, iż geny mają niedużo, jeśli ogólnie rzecz ujmując cokolwiek, wspólnego z tym, że członkowie danej rodziny od pokoleń posiadają ten sam rodzaj raka. Tak naprawdę czołowi badacze w dziedzinie genetyki potwierdzają, że wpływ genów jest uzależniony od tego, co jemy, jak myślimy, co odczuwamy i w jaki sposób przeżywamy nasze życie. Geny nie przestają tak po prostu pewnego dnia prawidłowo funkcjonować, powodując choroby, a potem przekazując je naszym dzieciom i wnukom. Prawdę mówiąc, nowe badania zupełnie zaprzeczają przekonaniu, że mutacja genetyczna sprawia raka albo również jego rozprzestrzenianie się.
Rak od w każdym momencie był niezwykle rzadko występującą przypadłością. Sytuacja uległa zmodyfikowaniu w czasie ostatnich 50-60 lat, wraz z rozwojem krajów uprzemysłowionych. Ludzkie geny nie zmieniły się zbytnio od tysięcy lat. Dlaczego zatem miałyby się tak znacznie wyedytować w ciągu ostatnich dziesięcioleci, nagle decydując się na zaatakowanie i unicestwienie omal połowy populacji? Odpowiedź na to pytanie, co całkowicie wyjaśnię w książce, jest zaskakująco prosta: mimo tego, że geny mogą ulegać mutacji z powodów omówionych w dalszych częściach artykułów, nawet o ile zostaną uszkodzone czy działają nieprawidłowo, nikogo nie są w stanie zabić.
Ważne jest, aby zdać sobie sprawę z tego, że rak niesłychanie rzadko stwarza śmierć, choć niezaprzeczalnie wielu ludzi dotkniętych nowotworem umiera. Natomiast jest o wiele bardziej prawdopodobne, że do zgonu doprowadzą przyczyny mutacji komórkowej i rozwoju guza, a nie sam rak, prawdopodobnie że guz spowoduje poważną blokadę mechaniczną w ważnym dla życia organie lub w ogromnym stopniu ograniczy dopływ krwi do niego czy także drenaż limfy.
Każda terapia rakowa powinna skupiać się na pierwotnych przyczynach powstania nowotworu, a natomiast znacząca większość onkologów w wielu wypadkach je ignoruje. Weźmy za przykład dietę opartą na niezdrowej żywności, która w wielu przypadkach pozbawiona jest jakichkolwiek wartości odżywczych i prawdziwej energii. Spożywając takie pożywienie, tylko z pozoru jesteśmy syci. Nie dostarczyliśmy naszemu organizmowi adekwatnej ilości składników odżywczych, realnym go więc głodzimy. W książce rozwinę wątek dotyczący tego, jak owo samodestrukcyjne działanie aktywizuje w naszym ciele silne procesy uzdrawiające.
Coraz wyraźniej widać, że niemal wszelkie rodzaje raka są poprzedzone różnorodnymi traumatycznymi wydarzeniami takimi jak rozwód, śmierć bliskiej mężczyźni i kobiety, wypadek, utrata pracy albo rzeczy indywidualnych, ciągły konflikt z szefem lub rodziną, czy również wystawienie się na działanie silnych toksyn. Tak intensywnie oddziałujące czynniki stresowe zmuszają ciało do odpowiedzi. W odruchu samoobrony uruchamia ono mechanizmy przetrwania, które mogą przybrać formę tymczasowego „nienormalnego” dzielenia się komórek. Choć pojawiający się w wyniku tego guz nowotworowy jest wciąż uważany przez większość lekarzy za chorobę, a nie mechanizm uzdrawiania, nie znaczy to natomiast, że jest to prawda.
Guzy rakowe są jedynie objawami choroby. Ich przyczyna ma możliwość nie być oczywista, jest natomiast jasne, że nie ukazują się one bez powodu. Ciągłe konflikty emocjonalne, żal, nerwica, poczucie winy i wstydu mogą łatwo nadwyrężyć funkcjonowanie układów odpornościowego , a ponadto trawiennego i podstawowe procesy metaboliczne, kreując w ten metodę uwarunkowania do rozwoju guzów rakowych.
Na szczęście, związek między rakiem i stresem nie jest już wyssaną z palca teorią. Potwierdziły go wyniki licznych badań. Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób (Centers for Disease Control and Prevention – CDC) podkreśla na swojej stronie internetowej: „Intensywny i przedłużający się stres może prowadzić do różnych krótko- i długoterminowych niekorzystnych skutków dla zdrowia. Może zakłócić wczesny rozwój mózgu , a ponadto utrudnić funkcjonowanie układów nerwowego i odpornościowego. A dodatkowo stres w dzieciństwie może prowadzić do problemów zdrowotnych w późniejszym życiu takich jak alkoholizm, depresja, zaburzenia trawienia, choroby serca, rak i inne choroby przewlekłe”.
Mimo niezaprzeczalnych dowodów na słuszność stanowiska CDC spora większość lekarzy rzadko dostrzega lub usiłuje leczyć pierwotne przyczyny choroby, skupiając się raczej na usuwaniu jej objawów. Całkiem prawdopodobne, że to priorytetowe i potencjalnie śmiertelne w skutkach niedopatrzenie niemalże całego środowiska medycznego ma swoje podłoże w ignorancji dla związku między stresem a chorobą; w końcu jedność ciała z umysłem nie jest tym, czego naucza się w szkołach medycznych.
Pracując poprzez ponad trzy dekady z tysiącami pacjentów leczących się na raka, zacząłem dostrzegać pewien powtarzający się metodę myślenia, określone przekonania i uczucia, które były wspólne większości z nich. Dokładniej rzecz ujmując, nie spotkałem dorosłego pacjenta, który nie nosiłby ciężaru niskiej samooceny, nierozwiązanych konfliktów albo zmartwień czy przeszłych konfliktów/urazów, które wciąż utrzymywały się w jego podświadomości i pamięci komórkowej. Wierzę, że rak jako tzw. choroba nie pojawia się, prawdopodobnie że towarzyszy mu silny podświadomy strumień niepewności emocjonalnej i głęboko zakorzenionych frustracji.
Dorośli pacjenci chorujący na raka zazwyczaj cierpią z powodu braku szacunku dla siebie samego , a dodatkowo braku wiary w siebie i w ogromnej liczbie przypadków zmagają się z czymś, co określam mianem „niedokończonych spraw” w ich życiu. Rak ma możliwość stać się drogą do ujawnienia źródła nierozwiązanego konfliktu wewnętrznego. Prócz tego może pomóc pacjentom nauczyć się żyć z tym konfliktem, a częściej też umożliwi go rozwiązać.
Jedynym sposobem na pozbycie się chwastów jest wyrwanie ich z korzeniami. W taki oto sposób musimy traktować raka (pamiętając, że jest on wyłącznie widoczną częścią rośliny – przyp. red.); w przeciwnym wypadku w końcu powróci.
W zdecydowanej większości przypadków słyszę argument, że związek stresu emocjonalnego i raka dotyczy wyłącznie osób dorosłych, zaś generalnie nie odnosi się do nieznacznych dzieci mających białaczkę lub raka mózgu. Nie zgadzam się z tym, a stanowisko CDC jest podobne do mojego. Stres dziecięcy ma możliwość prowadzić do rozwoju raka, jak twierdzi CDC. A przy tym „ludzie odczuwają stres wcześnie, dosłownie przed urodzeniem” – czytamy na internetowej stronie CDC.
Dzięki lekturze rozdziału 1 tej książki uzyskasz głęboki wgląd w to, czym tak naprawdę jest nowotwór i co on oznacza z fizycznego punktu widzenia. Jest to spojrzenie, z którym mogłeś nigdy wcześniej się nie spotkać – nowe, ale jednocześnie ponadczasowe. Pozwala ono na niekonwencjonalne działanie, którego zadaniem jest rzeczywiste uzdrowienie: usunięcie przyczyn pojawiania się nowotworu, a nie tylko „zaleczanie” jego objawów.
W rozdziale tym zapoznasz się też z zadziwiającymi odkryciami czołowych badaczy w dziedzinie nowotworów, które stanowią dowód na to, że sama mutacja komórkowa nie jest w stanie wywołać raka – wymaga ona wsparcia całego organizmu. A dodatkowo zapoznasz się z nowymi odkryciami, które pokazują, dlaczego tak wiele wykrytych guzów nowotworowych jest de fakto całkiem niegroźnych i zanika automatycznie.
W rozdziałach 2 i 3 zajmuję się stosownie przyczynami fizycznymi oraz dodatkowo emocjonalnymi i duchowymi powstania nowotworu. Zaznaczam, że starałem się rozdzielić obie te kategorie, mimo iż idealnie zdaję sobie sprawę z arbitralności i fikcyjności takiego podziału. Chciałem jednakże w ten sposób zaznaczyć, żeuzdrowienie przyczyn powstawania raka musi odbywać się na poziomach fizycznym, emocjonalnym i duchowym. Pozostawienie przynajmniej jednej z tych sfer bez poświęcenia należnej jej wątpliwości zniweczy możliwość pełnego powrotu do zdrowia i ostatecznie spowoduje nawrót raka (dość duża część nowotworów „wyleczonych” medycznymi kuracjami powraca). Takie niekompletne podejście do zjawiska raka mogłoby negatywnie wpłynąć na zdrowie fizyczne i psychiczne danej chłopcy i dziewczęta, a przede wszystkim na jej zdolność odczuwania szczęścia i poczucia indywidualnej wartości.
Następujące zdanie, które przewija się przez całą książkę niczym czerwona wstążka, jest niezwykle ważne w zrozumieniu nowotworu: „Rak nie sprawia, że jesteśmy chorzy – to nasza choroba powoduje raka”.
Ponadto głównym celem pojawienia się raka jest przywrócenie chorej osoby do stanu równowagi umysłu, ciała i ducha.
Ponieważ oba twierdzenia są sprzeczne z tym, w co konwencjonalna medycyna oraz dodatkowo media wolą, abyś wierzył, mogą brzmieć dla ciebie oburzająco. Natomiast to, czy rak uzdrowi cię czy doprowadzi do śmierci, posiada więcej wspólnego z tym, co dzieje się w twoim życiu osobistym niż z samym nowotworem, tzn. z tym, jak jest on agresywny czy też jak wcześnie go wykryto.
Weźmy dla przykładu Davida. Miał 58 lat, gdy podczas rutynowego badania okresowego zdiagnozowano u niego raka płuc. Choć przed postawieniem diagnozy nie czuł się źle, stan jego zdrowia gwałtownie się pogorszył w ciągu 2 następnych tygodni. Stracił apetyt, nie mógł spać, jego oddech stał się bardzo płytki i zaczął cierpieć z powodu ataków paniki i bólów w klatce piersiowej. Umarł 20 dni po usłyszeniu diagnozy. Akt zgonu informował, że zmarł na raka płuc, niemniej jednak jest jasne, że bez diagnozy stwierdzającej nowotwór żaden z druzgocących skutków wywołanych stresem nie pojawiłby się.
Na chwilę obecną nie podaje się (już) w wątpliwość faktów, że stres emocjonalny nie tylko osłabia układ odpornościowy i uniemożliwia ciału samouzdrowienie, ale jest wręcz przyczyną chorób. Istnieją dowody na to, że w trakcie silnego stresu wszyscy mogą umrzeć na rozległy zawał, choćby wcześniej nie mieli problemów z sercem czy niedrożności naczyń krwionośnych.
Twoja zdolność do odzyskania zdrowia wymaga, abyś poczuł się i stał się jednością na wszystkich poziomach ciała, umysłu i ducha. Gdy przyczyny pojawienia się nowotworu oraz inne czynniki stojące na przeszkodzie poczucia się jednością zostaną zidentyfikowane, stanie się niezbite, co powinno się zrobić, ażeby w pełni powrócić do zdrowia. Omawia to rozdział 4.
Medycyna zna fakt, że organizm każdego człowieka przez całe jego życie wytwarza komórki rakowe. Nie oznacza to jednak, że coś jest z nim nie tak. Wręcz zupełnie inaczej, jak będziemy się w stanie przekonać w czasie lektury książki,pojawianie się komórek nowotworowych jest elementem utrzymania zdrowej równowagi w ciele.
Miliony takich komórek istniejących w ciele są niewykrywalne podczas zwykłych badań. Pojawiają się jako guzy dopiero, gdy ich cyfra sięga kilkunastu miliardów. Gdy lekarze oświadczają swoim pacjentom, że zastosowane poprzez nich leczenie usunęło wszystkie komórki rakowe, powołują się na wyniki badań, które są w stanie określić wyłącznie wykrywalne rozmiary nowotworu.
Powszechnie stosowane metody „leczenia” raka mogą zmniejszyć liczbę komórek nowotworowych do niewykrywalnej ilości, ale nie wyeliminują ich wszystkich. Tak długo, jak przyczyna rozwoju nowotworu nie zostanie usunięta, za każdym razem może on się odrodzić z dowolną szybkością.
Uleczanie raka posiada mało wspólnego z pozbywaniem się wykrywalnych grup komórek rakowych. Zabiegi tj. chemioterapia czy naświetlanie na 100% są w stanie zatruć albo wypalić wiele komórek rakowych. Niszczą przy tym zdrowe komórki szpiku kostnego, przewodu pokarmowego, wątroby, nerek, serca, płuc itd., co w większości prowadzi do trwałych, niemożliwych do naprawienia uszkodzeń całych organów i układów w ciele. Prócz tego, toksyczne związki chemiczne zobowiązane w środkach chemioterapii powodują tak silny stan zapalny każdej komórki ciała, że wręcz osłabione cebulki nie są w stanie utrzymać wyrastających z nich włosów.
Prawdziwe uleczenie raka nie odbywa się kosztem niszczenia innych, istotnych części organizmu. Jest ono możliwe jedynie wówczas, kiedy zajmiemy się przyczynami nadmiernego rozrostu komórek rakowych i właściwie wesprzemy ciało w procesie samouzdrawiania. Rak jest procesem uzdrawiania, który ciało może uaktywnić, by przywrócić homeostazę (stan równowagi w organizmie). O ile niewłaściwie odczytamy powody pojawienia się komórek nowotworowych i nie zobaczymy w nich mechanizmu uzdrawiania, rak ma możliwość okazać się śmiertelnym w skutkach i nadaremnym wysiłkiem ciała.
Książka ta poświęcona jest zagadnieniu, jak sobie radzić z przyczynami powstawania raka, a nie z jego objawami. Traktowanie nowotworu jako chorobę sprawiło, że miliony ludzi wpadły w pułapkę i zapłaciły wysoką cenę za brak należytego zainteresowania powodami powstania raka.
Żywię silne przekonanie, że rak jest ostatnią fazą uleczania, a nie chorobą, jestem natomiast świadom tego, że spora większość osób uważa nowotwór w tym momencie za chorobę i to jedną z najgorszych. Nie twierdzę, że wyłącznie moje rozumienie raka jest właściwe. Proponuję je jako jedno z wielu słusznych stanowisk.
Stare porzekadło mówi: Wiedza różni się w poszczególnych stanach świadomości. Uwidacznia ono, że tzw. prawda jest subiektywnym odwzorowaniem stanu umysłu, świadomego albo podświadomego. Innymi słowy, jeśli utwierdzisz się w przekonaniu, że rak jest straszną chorobą, która ma możliwość odebrać wszyscy życie, to twoja wiara i śmiertelne przerażenie najprawdopodobniej doprowadzą do spełnienia twoich najgorszych nadziei. Pamiętaj, że trauma ogranicza i upośledza działanie układu odpornościowego i uniemożliwia uzdrawianie. Jeżeli już jednakże będziesz postrzegać raka jako fazę uzdrawiania, dobroczynną reakcję na brak równowagi (będący przyczyną powstawania komórek rakowych), ta prawda, według której będziesz żył, spełni twoje pozytywne nadzieja. To przykre, że większość środowiska medycznego zniechęca pacjentów do współudziału w wyborze formy leczenia i wpływania na jego przebieg. Chorzy rzadko liczą się w procesie uzdrawiania. Dzisiaj to kuracje medyczne, propagowane jako tylko słuszne remedia na choroby, są najistotniejsze. Realnie natomiast to, czy dana osoba wyzdrowieje, czy nie, jest w znacznym stopniu zależne od stanu jej ciała, umysłu i ducha. Wszelkie te sfery właściwie każdy ma możliwość zaś kontrolować. Zaakceptowanie tego faktu może mieć ogromnie pozytywne skutki. Niesie ono poczucie wiary we spersonalizowane siły, a to, jak uważam, jest składnikiem niezbędnym do prawdziwego, skutecznego uzdrowienia.
Istotne:
Proszę, zwróć uwagę na fakt, że kiedy w niniejszej lekturze odnosić się będę do raka jako śmiertelnej choroby, do osób, które zmarły z powodu nowotworu, , a ponadto raka traktowanego jako agresywne i nieuleczalne schorzenie i tak dalej., czynię to wyłącznie w celu przedstawienia oficjalnych interpretacji badań , a ponadto teorii medycznych. Jednak chciałbym jasno podkreślić, że moje rozumienie i interpretacja zjawiska raka nie są adekwatne do istniejących przekonań naukowych. Nie zgadzam się z poglądem, że rak ma możliwość spowodować czyjąś śmierć.
Poza wyjątkami, w których nowotwór prowadzi do powstania zagrażających życiu mechanicznych niedrożności, obrzęków oraz dodatkowo w konsekwencji do uduszenia się narządu, rak nie ma możliwość być postrzegany jako niebezpieczna czy też zagrażająca życiu choroba. Jest raczej mechanizmem uzdrawiania i przetrwania, który organizm uruchamia wtedy, gdy życie człowieka jest zagrożone jednym lub wieloma czynnikami wymienionymi w niniejszej książce. Rak jest jedynie symptomem ostrzegającym, że organizm znajduje się w stanie braku równowagi i to, co doprowadza do owego zaburzenia, ma możliwość spowodować także śmierć organizmu. Kiedy słyszycie o promieniowaniu jonizującym czy też o aspirynie wywołujących najniebezpieczniejsze odmiany raka, proszę, miejcie świadomość, że nowotwory stanowią próbę przetrwania bądź uleczenia organizmu, nie zaś samą chorobę.
Książka ta jasno charakteryzuje przyczyny raka od jego objawów. Symptomy takie jak powiększenie się nowotworu wskazują jedynie, że organizm usiłuje odszukać czynniki sprawcze raka. O ile nie wesprzemy ciała w trakcie tego procesu i równocześnie będziemy je atakować szkodliwymi zabiegami medycznymi, proces uleczania, jakim jest rak, nie będzie miał prawidłowego przebiegu. Nie będzie kompletny, nowotwór będzie się nieustająco rozwijał, gdyż nie zostaną uzdrowione przyczyny jego pojawienia się, i w konsekwencji stanie się „nieuleczalny”.
Książka ukazuje mnogość społecznych i kulturowych problemów, z jakimi chorzy na raka muszą zmierzyć się podczas terapii i nie tylko - okazuje się bowiem, że rak to choroba, która zmusza ludzi do głębokiej rekonstrukcji życia także po leczeniu.
W książce czytelnik znajdzie wnikliwe analizy materiału etnograficznego zebranego przez autora w środowisku pacjentów oraz zapozna się z literaturą dotyczącą kulturowego i społecznego wymiaru chorób onkologicznych.
Tom stanowi pierwszą w Polsce kompleksową próbę opisania i zrozumienia świata osób dotkniętych chorobami onkologicznymi za pomocą narzędzi i kategorii oferowanych przez etnografię i antropologię kulturową. Jest także próbą wyjścia poza medyczny i psychologizujący język opisu tych chorób - autor kładzie nacisk na subiektywne doświadczenia i narracje samych chorych. Zastosowana metodologia, jak również tematyka pracy - antropolodzy w Polsce niezwykle rzadko zapuszczają się na tak egzotyczny teren jak medycyna i choroby - czyni tę pozycję nie tylko na swój sposób wyjątkową, ale także pożyteczną.
Czy choroby onkologiczne to problem stricte medyczny?
Czy antropolog kultury może je badać?
Jak chorzy i ich bliscy rozumieją choroby onkologiczne i doświadczają ich?
Podręcznik ONKOLOGIA KLINICZNA został przygotowany z intencją przedstawienia Czytelnikom - lekarzom wszystkich specjalności uczestniczącym w opiece nad chorymi na nowotwory - obecnego stanu wiedzy na temat epidemiologii i etiopatogenezy oraz diagnostyki i leczenia. Inspirację stanowiło znaczne zwiększenie liczby możliwych sposobów postępowania obserwowane w ostatnich latach, które w dużej mierze jest konsekwencją poznania mechanizmów powstawania i rozwoju nowotworów. Zdobycze genetyki i biologii molekularnej coraz częściej znajdują zastosowanie w praktyce klinicznej, co dotyczy wielu nowotworów, w tym występujących bardzo często i stanowiących poważny problem populacyjny. W przygotowaniu podręcznika Autorzy i - niżej podpisani - Redaktorzy kierowali się potrzebą uwzględnienia zasady medycyny opartej na faktach, co oznacza przekazywanie informacji sprawdzonych na podstawie wyników badań klinicznych. Wspomniane informacje powinny być zawsze interpretowane w sposób krytyczny, aby uniknąć postępowania o wątpliwej wartości i - w konsekwencji - zmniejszenia szans uzyskania oczekiwanych wyników leczenia.
Autorzy niniejszego opracowania młodzi lekarze różnych specjalności podjęli się przygotowania opisów objawów i postępowania diagnostycznego w najczęstszych chorobach nowotworowych. Wczesne wykrywanie i podejmowanie właściwego leczenia to najlepsza metoda opanowania zagrożeń związanych z chorobami nowotworowymi. Propozycja Autorów w doskonały sposób uzupełnia działania podejmowane w celu poprawy diagnostyki w onkologii i może stanowić bardzo dobry materiał szkoleniowy dla lekarzy rodzinnych. Opracowanie jest również adresowane do studentów kierunków medycznych, którzy znajdą w nim podstawowe wiadomości z zakresu wczesnego rozpoznawania nowotworów i informacje na temat ich leczenia.
W każdym z rozdziałów można znaleźć przejrzysty przegląd objawów oraz metod określania zaawansowania i rokowania u chorych w poszczególnych stadiach nowotworów. Niewątpliwą wartością opracowania jest również wskazywanie tak zwanych alarmowych objawów wraz z wyjaśnieniem ich pochodzenia, co może ułatwiać szybkie poznanie i zrozumienie choroby.
Publikacja nie jest szczegółowym podręcznikiem onkologii, ale stanowi syntetyczny i przejrzysty przewodnik ułatwiający rozpoznawanie choróbnowotworowych. Liczymy, że opracowanie znajdzie miejsce w bibliotece książek przydatnych w praktyce klinicznej, a może zgodnie z zamierzeniem Autorów stanie się książką używaną codziennie.
Prof. dr hab. n. med. Maciej Krzakowski
Książka pomoże ci w odnalezieniu się w gąszczu faktów i mitów dotyczących tego, co powinno się jeść w trakcie terapii. W pierwszej części książki znajdziesz mnóstwo informacji na temat odżywiania się w tym trudnym okresie oraz wskazówki, które pozwolą ci wybrać najbardziej odpowiednią dla siebie dietę. W drugiej – ponad 150 przepisów na pożywne potrawy i przekąski na czas leczenia (dania bardziej kaloryczne i łatwiejsze do zjedzenia) i po jego zakończeniu (propozycje zdrowych dań, które pomagają utrzymać zrównoważoną dietę). Przepisami podzielili się również cenieni szefowie kuchni i krytycy kulinarni, m.in. Mary Berry, Nigella Lawson, Ruth Rogers i Rick Stein.
"Chory na nowotwór kompendium leczenia bólu" to podręcznik przygotowany przez grono wybitnych specjalistów poświęcony bólowi nowotworowemu. Ból jest u chorych na nowotwory najczęstszym i najbardziej dokuczliwym objawem. Towarzyszy niemal wszystkim nowotworom i wszystkim stadiom ich zaawansowania: jest skutkiem nie tylko postępującej choroby, ale także wielu zabiegów diagnostycznych i leczniczych. Najbardziej dokuczliwy, przewlekły ból nowotworowy oprócz fizycznego cierpienia wywołuje u pacjenta lęk, depresjęoraz poczucie izolacji i beznadziejności. Cierpiący chory staje się rozdrażniony, traci samodzielność i zdolność do wykonywania codziennych czynności, oddala się od najbliższych, często rezygnuje z leczenia. Cierpienie chorego udziela się także jego rodzinie i opiekunom. Zwalczanie bólu nowotworowego ma zatem u chorych na nowotwory fundamentalne znaczenie (...). Warto by podręcznik "Chory na nowotwór - kompendium leczenia bólu" znalazł swoje miejsce w biblioteczce każdego lekarza stykającego się z chorymi na nowotwór i by towarzyszył mu w codziennej pracy klinicznej.
Dla wielu ludzi posiadanie nowotworu wdaje się być końcem świata. Jest to świadome działanie firm farmaceutycznych, które odnoszą duże zyski finansowe lecząc raka. Dzięki książce "Zwycięstwo nad rakiem cz. 1" dowiemy się, że choroba ta nie jest wyrokiem śmierci i każdy jest w stanie ją pokonać przy użyciu środków naturalnych. Zamiast polegać na nowoczesnej medycynie, dla której bardziej liczy się ilość pieniędzy niż ilość uratowanych żyć, warto poszerzyć swoją wiedzę na temat alternatywnych metod profilaktyki i zwalczania raka.Dla wielu ludzi posiadanie nowotworu wdaje się być końcem świata. Jest to świadome działanie firm farmaceutycznych, które odnoszą duże zyski finansowe lecząc raka. Dzięki książce "Zwycięstwo nad rakiem cz. 1" dowiemy się, że choroba ta nie jest wyrokiem śmierci i każdy jest w stanie ją pokonać przy użyciu środków naturalnych. Zamiast polegać na nowoczesnej medycynie, dla której bardziej liczy się ilość pieniędzy niż ilość uratowanych żyć, warto poszerzyć swoją wiedzę na temat alternatywnych metod profilaktyki i zwalczania raka.
Niewyobrażalne stało się możliwe
Istotnie, odniesienie przez ludzkość „zwycięstwa nad rakiem" nie wymaga wynalezienia supernowoczesnych sposobów leczenia. Zdecydowany postęp w skutecznej profilaktyce, kontroli i ostatecznej eliminacji raka oparty jest na nowym zrozumieniu decydującej roli mikroelementów w tym procesie.
Niedostateczne zrozumienie zasadniczej roli mikroelementów w kontroli raka, nie wspominając o ich znaczeniu w powstrzymaniu epidemii nowotworowej, nie jest dziełem przypadku. Wiedza ta była świadomie lekceważona i utrzymywana w tajemnicy z korzyścią dla farmaceutycznego lobby inwestycyjnego.
Generalnie, choroby są wykorzystywane przez biznes farmaceutyczny jako platforma rynkowa dla produkowanych i patentowanych przez ten biznes leków. W przypadku nowotworów na uwagę zasługuje jeszcze jeden, wyjątkowo odrażający aspekt. Zdiagnozowanie raka w powszechnej opinii odbierane jest jako wyrok śmierci. Nie jest to dziełem przypadku. Pojawiający się przy takiej diagnozie strach przed śmiercią sprawia, że miliony pacjentów cierpiących na raka są w stanie poddać się dosłownie każdemu zabiegowi, nawet najbardziej dyskusyjnemu, łącznie z wysoce toksyczną chemioterapią.
Przedstawiony w książce raport obali ten mit i, tym samym, umożliwi ludziom uwolnienie się od fatalnej zależności od farmaceutycznego „biznesu chorobowego".
Zwycięstwo nad rakiem stanowi jeden z wielkich przełomów w historii medycyny. Sto pięćdziesiąt lat temu Ludwik Pasteur odkrył, że mikroorganizmy są przyczyną chorób zakaźnych, torując w ten sposób drogę do opanowania wielu nawiedzających ludzkość epidemii. Jego teorie zaakceptowano dopiero ćwierć wieku później.
O tej przykrej zależności wspominał już Artur Schopenhauer, pisząc, że „każda prawda przechodzi trzy etapy: najpierw jest wyśmiewana, następnie gorliwie zwalczana, ostatecznie zaś akceptowana jako coś oczywistego".
Kluczowych dla zwycięstwa w walce z rakiem odkryć dokonano już ponad dwadzieścia lat temu. Nasze ówczesne wysiłki, mające na celu przekonanie wielkich koncernów farmaceutycznych do poświęcenia się zadaniu eliminacji epidemii raka, okazały się bezowocne. Z dzisiejszej perspektywy taki obrót spraw nie wydaje się dziwny: odkrycia te zagrażały bowiem wartemu miliardy dolarów rynkowi leków stosowanych w chemioterapii. Nie poddaliśmy się jednak, choć założenie w Kalifornii własnego instytutu badawczego i uruchomienie kompleksowego projektu badań nad rakiem (1999) zajęło nam około dekady.
Do końca roku 2001 uzyskaliśmy pierwsze dowody na to, że kluczowe dla postępu raka mechanizmy można kontrolować za pomocą środków naturalnych. Postanowiliśmy podzielić się tą zbawienną wiedzą ze światem. 8 marca 2002 roku ogłosiliśmy nasze przełomowe odkrycie medyczne na łamach USA Today -największej gazety świata. Być może znaczenie tego odkrycia dla zdrowia ludzkiego najlepiej obrazuje zaciekła reakcja zwolenników statusu quo. W ciągu ostatnich dziesięciu lat lobby farmaceutyczne złożyło ponad 100 daremnych pozwów przeciwko opisywanemu przełomowi. Publikacja tej książki pokazuje, że racja leży po naszej stronie.
Niniejsza książka umożliwi milionom ludzi podjęcie działań na rzecz ukrócenia wyniszczającej zależności od grup interesów ekonomicznych, od stu lat przedkładających zyski ponad ludzkie życie.
Książka ta ma na celu przełamanie psychologicznej zależności ludzkości od biznesu inwestycyjnego, czerpiącego korzyści z epidemii nowotworowej. Mamy nadzieję, że zainspiruje ona podobne przełomy w walce z innymi chorobami i przyczyni się do powstania nowego, niezależnego, globalnego modelu służby zdrowia, która będzie działać w najlepiej pojętym interesie miliardów ludzi żyjących dzisiaj, a także w interesie przyszłych pokoleń
Santa Clara, California, Jesień 2011
Matthias Rath i Aleksandra Niedzwiecki
Zobacz Zestaw: Zestaw Zwycięstwo nad Rakiem cz. 1 i 2
razem raniej, 10%!
Spis treści
Wstęp......................9
Rozdział I .................... 17
Fakty, których nie da się dłużej lekceważyć
Rozdział II ..............45 Przełom w naturalnych metodach leczenia raka
Rozdział III .............
Fakty nieodwracalnie zmieniające oblicze walki z rakiem
Aneks . ........................177
W dzisiejszych czasach liczba zachorowań na raka stale rośnie i ma swoje źródło w wielu sferach życia, takich jak żywienie, praca, przyjmowane leki lub brak aktywności fizycznej. Książka "Zwycięstwo nad rakiem cz. 2" kompendium wiedzy, które pomaga zrozumieć przyczyny powstawania nowotworów, otwierając jednocześnie szansę na zrozumienie tej bezlitosnej choroby i skuteczną walkę z nią. Dzięki przełomowym wskazówkom opracowanym po latach badań i obserwacji książka pomaga zapobiegać rakowi lub walczyć z nim w przypadku gdy choroba już zaatakowała.W dzisiejszych czasach liczba zachorowań na raka stale rośnie i ma swoje źródło w wielu sferach życia, takich jak żywienie, praca, przyjmowane leki lub brak aktywności fizycznej. Książka "Zwycięstwo nad rakiem cz. 2" kompendium wiedzy, które pomaga zrozumieć przyczyny powstawania nowotworów, otwierając jednocześnie szansę na zrozumienie tej bezlitosnej choroby i skuteczną walkę z nią. Dzięki przełomowym wskazówkom opracowanym po latach badań i obserwacji książka pomaga zapobiegać rakowi lub walczyć z nim w przypadku gdy choroba już zaatakowała.
Poznawanie historii, budowanie przyszłości
Aktualna epidemia raka jest wynikiem biznesowego modelu przemysłu farmaceutycznego, którego korzyści ekonomicznie związane są z utrzymaniem i rozwojem chorób, a nie z ich zwalczaniem
Ciemne karty historii tych grup interesów, przypominają nam konsekwencje, jakie poniosła ludzkość w XX wieku z ich działalności stawiającej 'profit ponad życie'
Jak my możemy bronić naszego zdrowia
Zobacz Zestaw: Zestaw Zwycięstwo nad Rakiem cz. 1 i 2
razem raniej, 10%!
Książka "Zwycięstwo nad rakiem" stanowi przełom w zrozumieniu raka i przedstawia dokumentację odkrycia naukowego, które otwiera realną szansę naturalnej kontroli tej, do tej pory niepokonanej choroby.
Napisana wspólnie przez lekarza i naukowca Dr. Ratha - odkrywcy tego nowego kierunku w walce z rakiem i biochemika Dr. Niedzwiecki - kierującej badaniami naukowymi w tej dziedzinie, publikacja ta w sposób prosty i przystępny dla laika przedstawia całkowicie nowy kierunek w walce z rakiem i naukowe dowody skuteczności naturalnej synergii mikroelementów w hamowaniu kluczowych mechanizmów raka. Po jej przeczytaniu staje się dla nas jasne, dlaczego niektóre organy są bardziej niż inne podatne na rozwój raka. Jednocześnie odpowiada ona na pytanie stawiane przez wszystkich, dlaczego ten - dla milionów ludzi rozstrzygający - przełom w badaniach nad rakiem jest tak sukcesywnie zwalczany.
FRAGMENT KSIĄŻKI:
Nasza książka została napisana z myślą o pacjentach chorych na raka, pracownikach służby zdrowia, decydentach politycznych oraz szerokiej publice. Przede wszystkim napisaliśmy ją z myślą o młodych ludziach na całym świecie, którzy stoją przed historyczną szansą na życie pozbawione strachu przed nowotworem. To, czy ta zapierająca dech w piersiach perspektywa zostanie zrealizowana, zależy tylko od jednego czynnika, tj. tego, w jaki sposób podejdziemy do kwestii rozpowszechniania zawartych w niniejszej książce informacji, które mogą uratować życie naszym przyjaciołom, kolegom i innym członkom naszych społeczności. Zachęcamy Was do przeczytania tej książki więcej niż raz, ponieważ informacje zawarte na każdej stronie są niezwykle zwięzłe. Zachęcamy do przyjrzenia się opisanym faktom, przeanalizowania ich oraz logiki ich przedstawiania. Bądźcie krytyczni i zweryfikujcie te informacje we własnym zakresie. Zgodnie z tym, co napisaliśmy w poprzednim rozdziale, przeglądając strony internetowe natkniecie się na negatywne informacje dotyczące naszych badań oraz autorów tej książki. Czytając takie opinie zadajcie sobie pytanie, kto je przekazuje i kto odnosi korzyści na szerzeniu podobnie nierzetelnych informacji. Im większe przywileje ekonomiczne posiadają przedstawiciele obecnego status quo, tym ostrzejsze stają się ataki na tych, którzy im zagrażają. Inwestycje biznesu farmaceutycznego osiągnęły wartość dziesiątków bilionów (!) dolarów. Jest on zdecydowanie najpotężniejszą siłą ekonomiczną w historii świata. Dlatego też nie bądźcie zaskoczeni tym, co czytacie.
Przekazujemy Czytelnikom kolejną pozycję z serii Biblioteka Chirurga Onkologa. Tym razem przedstawiamy problem leczenia chorych na nowotwory, będących w późnym stopniu zaawansowania, u których tradycyjne leczenie chirurgiczne nie jest możliwe, a konwencjonalne metody leczenia paliatywnego nie zdają egzaminu. Omawiana w książce elektrochemioterapia to metoda leczenia paliatywnego, dedykowana tym pacjentom, u których doszło do odległych przerzutów do skóry i tkanki podskórnej lub nieresekcyjnej wznowy miejscowej nowotworu w powłokach ciała. Zwiększa instrumentarium chirurga onkologa, a jednocześnie znajduje się w fazie rozwoju dającego możliwość poszerzenia jej wskazań. Elektrochemioterapię stosuje się w ponad 100 ośrodkach onkologicznych w Europie, w których opracowano standardy postępowania, a jej skuteczność miejscowa związana z korzyścią kliniczną w ponad 90% przypadków pozwala na uzyskanie istotnej kontroli miejscowej nowotworu. W Polsce, zgodnie z opinią Agencji Oceny Technologii Medycznych, elektrochemioterapia może być stosowana na podstawie decyzji konsylium lekarzy specjalistów z różnych dziedzin do leczenia przerzutów lub wznowy czerniaka skóry oraz przerzutów do skóry lub nieresekcyjnej wznowy raka piersi.
Niniejsza książka, napisana przez najwybitniejszych polskich specjalistów w dziedzinie chirurgii onkologicznej zajmujących się powyższą problematyką, jest praktycznym przewodnikiem po elektrochemioterapii. Seria wydawnicza Biblioteka Chirurga Onkologa wzbogaciła się zatem o wartościową i interesującą pozycję, z którą powinien się zapoznać każdy lekarz zajmujący się diagnostyką i leczeniem chorych na nowotwory.
23 MAŁE ODKRYCIA… Niby nic, a mają moc wywracania wszystkiego do góry nogami. Wyciągną cię za uszy z NAJCZARNIEJSZEJ DZIURY, pomogą się cieszyć, kiedy nie ma powodów do radości. Sprawią, że twój świat ZABARWI SIĘ NA ŻÓŁTO, stanie się jasny i słoneczny.
TRUDNO W TO UWIERZYĆ? A jeżeli podzieli się nimi z tobą chłopiec, który przez dziesięć lat mieszkał w szpitalu na oddziale onkologicznym, stracił nogę i otarł się o śmierć, a mimo to jest bardzo szczęśliwy?
Albert Espinosa nie owija w bawełnę, mówi wprost: „URODZIŁ MNIE RAK” - być może gdyby nie choroba, nie poczułby nigdy tej wielkiej radości życia, bezwarunkowego szczęścia, nie zrozumiał, jak ważna jest przyjaźń. Może niczego by nie odkrył?
Historia Alberta zainspirowała filmowców: na jej podstawie powstał głośny film Czwarte piętro, a Steven Spielberg wyprodukował serial Red Band Society.
Rak gruczołu krokowego jest schorzeniem, którego znaczenie, ze względu na wzrastającą zachorowalność, a także wydłużenie czasu życia mężczyzn, zwłaszczaw ostatnim dziesięcioleciu ogromnie wzrosło. Nowotwór ten rozpoznajemy obecnie w znacznie wcześniejszym stadium zaawansowania, co daje możliwość skuteczniejszego leczenia. Z tych względów wiedza dotycząca tego schorzenia powinna być ciągle uaktualniana wśród lekarzy mających najczęstszy kontakt z pacjentem. W książce Rak stercza pod red. Romulada Zdrojowego zebrane zostały najbardziej aktualne informacje dotyczące raka gruczołu krokowego, zawierające dane dotyczące profilaktyki, a także leczenia zarówno wczesnych stadiów choroby, jak i postaci znacznie zaawansowanych. Pozycja ta polecana jest wszystkim lekarzom,ale w szczególności tym mającym najwcześniejszy kontakt z chorym.
Rak gruczołu krokowego stanowi wciąż rosnący problem epidemiologiczny również w Polsce. Związane jest to zarówno z coraz dłuższym czasem życia mężczyzn, jak i coraz powszechniejszym, chociaż bardzo dyskutowanym, oznaczaniem stężenia swoistego antygenu sterczowego (PSA, prostate-specific antigen). W 2012 roku w naszym kraju stwierdzono prawie 11 tys. (10 948) nowych zachorowań oraz ponad 4 tys. (4199) zgonów. W porównaniu z sytuacją epidemiologiczną sprzed dekady (2002 rok) liczba zachorowań
wzrosła o 5,7 tys., a zgonów o 0,7 tys.
Dane te wskazują, jak wielkie wyzwanie dla urologów, radioterapeutów i onkologów klinicznych stanowi leczenie
chorych na raka gruczołu krokowego. Coraz częściej w praktyce klinicznej mamy do czynienia z pacjentami, u których rozpoznano raka prostaty o niskim stopniu złośliwości na bardzo wczesnym etapie choroby lub u których, z uwagi na ich relatywnie krótki spodziewany czas przeżycia, nowotwór nie będzie stanowił praktycznie żadnego zagrożenia. W przypadku takich chorych, coraz częściej proponuje się odstąpienie od aktywnego leczenia na rzecz aktywnego nadzoru (active surveillance) lub bacznej obserwacji (watchful waiting).
Przekonanie chorego, a szczególnie jego najbliższych, do takiego postępowania jest zazwyczaj zdecydowanie trudniejsze niż szybkie rozpoczęcie terapii i wymaga od lekarza dobrze ugruntowanej, wszechstronnej
wiedzy oraz znacznych zdolności komunikacyjnych.
Książka, którą mają Państwo przed sobą, stanowi kompendium aktualnej wiedzy na temat raka gruczołu krokowego i może być przydatnym narzędziem w praktyce lekarskiej.
Dzięki przejrzystej formie i bogatym ilustracjom powinna zdecydowanie ułatwić Państwu komunikację
z chorymi.
Z Przedmowy
Postęp, jaki obserwujemy w ostatnich dwóch dekadach dotyczący szpiczaka, spowodował diametralną różnicę w podejściu terapeutycznym. „Szpiczak plazmocytowy i inne dyskrazje plazmocytowe” stanowi źródło najnowszej wiedzy, uwzględniające rozwój nauki w tym zakresie.
Autorzy publikacji idą nawet o krok dalej, nakreślając przyszłe kierunki leczenia poprzez omówienie leków, które w najbliższym czasie będą zaaprobowane przez Europejską Agencję Medyczną (EMA). W książce przedstawiono patogenezę szpiczaka i innych gammapatii monoklonalnych w oparciu o zaburzenia cytogenetyczne i molekularne oraz ich wpływ na wybór leczenia, co w sposób przystępny obrazują liczne algorytmy. Dodatkowym wsparciem merytorycznym dla Czytelników jest bogaty materiał ilustracyjny.
Podręcznik został napisany przez zespół autorów złożonych z wybitnych specjalistów omawianych tematów skupionych wokół Polskiej Grupy Szpiczakowej. Publikacja polecana jest zarówno dla hematologów zajmujących się leczeniem szpiczaka, jak i dla specjalistów chorób wewnętrznych. Nowe leki wprowadzone do terapii szpiczaka plazmocytowego nie tylko zwiększyły arsenał dostępnych środków, ale zmieniły także standardy leczenia tej choroby.
Nigdy nie jest za wcześnie
Rak rzuca wyzwanie każdemu z nas. Ty lub ktoś z Twoich bliskich usłyszeli niepokojącą lub złą diagnozę? Jesteś w grupie podwyższonego ryzyka? A może uważasz, że problem nowotworów w ogóle Cię nie dotyczy? To tak naprawdę bez różnicy. Walkę z rakiem możesz i powinieneś podjąć w momencie, gdy czytasz te słowa.
Nigdy nie jest za późno
Recepta zwycięzców? Pokonaj strach, myśl pozytywnie, ćwicz, odżywiaj się dobrze, wybaczaj swoim bliskim i kochaj. Nie mów "na coś trzeba umrzeć". Wygraj zdrowie i życie dzięki setkom niezwykłych rad opisanych w tym unikalnym poradniku jak pokonać cichego zabójcę.
Wszystko jest w Twoich rękach
Kilkadziesiąt lat doświadczenia wybitnego polskiego onkologa. Złożone, wielopłaszczyznowe podejście do problematyki zapobiegania i leczenia nowotworów. Praktyczne przykłady jak walczyć z rakiem w polskich realiach oraz najnowsze wyniki badań naukowców z całego świata.
Pierwsza i jedyna taka książka w Polsce!
Owoc kilkudziesięciu lat doświadczenia zawodowego autorki, echa medycznych sukcesów, ale też porażek. Gorąco polecam!
Prof. dr hab. med. Leszek Kołodziejski, chirurg onkolog
Kolejna po głośnych Monologach waginy i Dobrym ciele książka Eve Ensler, w której fundamentalne miejsce zajmuje ludzkie ciało.Eve Ensler poświęciła całe życie kobiecemu ciału: w jaki sposób o nim mówić, jak je chronić i doceniać. Sama jednak nigdy nie wsłuchiwała się we własny organizm, zraniony nadużyciami seksualnymi ojca. Dopiero praca w Kongo, gdzie Ensler spotkała kobiety, które doświadczyły okrucieństwa gwałtu i przemocy, zmienia jej spojrzenie. To doświadczenie oraz wyniszczająca choroba zmusiły ją, by na nowo przyjrzała się swojemu ciału: poddawanemu badaniom, ciętemu, kłutemu, wyczerpanemu. Ta książka to poruszający zapis walki z chorobą i zarazem metafora krzywd, jakie wyrządzamy naszej planecie.
Świat bez raka Opowieść o witaminie B17 przedstawia teorię, że rak jest chorobą wynikającą z braków w diecie. Tytułowa witamina B17, znana w terapii antyrakowej jako letril, według autora stanowi doskonałą profilaktykę wszelkich chorób nowotworowych, w związku z czym nowoczesny, ortodoksyjny przemysł medyczny odrzuca tą teorię jako niemożliwą do udowodnienia - badania autora i jego pomocników jednak pokazują, że witaminy zawarte w nasionach owoców mogą odnosić lepsze skutki niż drogie i trudno dostępne kuracje medyczne.
Autor przedstawia dowody świadczące o tym, iż rak jest chorobą wynikającą głównie z braku w diecie ludzi współczesnych podstawowego składnika pokarmowego, podobnie jak w przypadku szkorbutu czy pelagry. Tym składnikiem jest witamina B17. W formie oczyszczonej B17, stosowanej w terapii raka znana jest pod nazwą letril.
Medycyna ortodoksyjna nie uznaje powyższej teorii nt. przyczyny raka. Urząd ds. Żywności i Leków, Amerykański Związek Medyczny oraz Amerykańskie Stowarzyszenie Raka okrzyknęły ją wręcz oszustwem i szarlatanerią. Niemniej wydaje się, iż przedstawiane w tej książce fakty stanowią rozwiązanie tajemnicy, którą jest rak, przynajmniej w pewnym zakresie.
Dlaczego ortodoksyjna medycyna wypowiedziała wojnę terapii letrilem? Autor niniejszej książki uważa,że odpowiedzi na to pytanie należy szukać nie w nauce, lecz w polityce uprawianej przez środowiska medyczne. Wojna z letrilem ma swoje źródło w nieznanych szerzej ekonomicznych dążeniach ludzi rządzących lekarskim establishmentem. W rzeczywistości okazuje się, że polityka stojąca za terapią raka jest bardziej złożona niż sama o nim nauka.
Książka Świat bez raka zawiera dowody potwierdzające pewną szczególną teorię o raku: teorię mówiącą, że jest on chorobą spowodowaną niedoborem w diecie. W myśl tej tezy zewnętrzną jego przyczyną nie są bakterie, wirusy czy też nieznane toksyny. Powoduje go przede wszystkim brak określonej substancji w diecie człowieka współczesnego. Jeżeli owa teoria jest prawdziwa, to leczenie raka oraz zapobieganie powinno być proste: trzeba wprowadzić ową substancję z powrotem do naszych posiłków — substancję nota bene tanią i łatwą do uzyskania.
Ta teoria jest wielce obiecująca: może dać nam świat bez raka — i to bardzo szybko, a nie „kiedyś, za jakiś (bliżej nieokreślony) czas". Jednocześnie pozwoliłaby przeznaczyć wydawane obecnie na badania i leczenie raka miliardy dolarów na inne cele.
Oznaczałoby to, rzecz jasna, że ponad milion dobrze opłacanych specjalistów zatrudnionych przy badaniach raka, jego leczeniu i pozyskiwaniu na to funduszy utraci pracę. Do tych właśnie ludzi zwróciliśmy się o fachową opinię na temat letrilu, podstawy dietetycznej terapii raka — i tu właśnie, drogi Czytelniku, sprawa robi się naprawdę interesująca.
Nie powinno raczej dziwić, że owi eksperci odrzucili teorię niedoboru pokarmowego jako powodu raka. Nie byli nią zainteresowani i nic ciekawego w niej nie znaleźli. Dlaczego? Ano dlatego, że świat bez raka oznaczałby dla nich brak pracy, inaczej mówiąc — pozbawiłby ich środków do życia. Świat bez raka zniszczyłby również ich reputację, reputację ekspertów w dziedzinie leczenia raka. Pomyślmy tylko! Lek na raka, odnaleziony w nasionach owoców, a nie w laboratoriach naukowych, w dodatku odkryty przez ludzi pracujących bez finansowania ze strony państwa i mnóstwa budzących szacunek dyplomów naukowych na ścianach gabinetów!
Dlatego zorganizowana, tradycyjna medycyna Zachodu postanowiła przemówić: letril to oszustwo, szarlataństwo, a leczenie raka letrilem jest terapią, której skuteczności „nie udowodniono".
G. Edward Griffin jest pisarzem, zajmującym się również produkcją filmów dokumentalnych. Jego nazwisko znajduje się na liście Who's is Who in America. Griffin słynie z wyjątkowego talentu do przedstawiania trudnych zagadnień w sposób zrozumiały. W swoich filmach i książkach poruszał rozmaitą tematykę: od Systemu Rezerwy Federalnej poprzez zagadnienia bankowości międzynarodowej, archeologii, historii starożytnej, działalności wywrotowej w USA do nauki i polityki terapii raka.
Fragment książki
PRZEDMOWA
Problem walki z rakiem można porównać do sceny teatru. Otóż od czasu pierwszego, amerykańskiego wydania tej książki na tej scenie rozgrywa się swego rodzaju dramat. Oczywiście większość aktorów tych spektakli ustąpiła miejsca swoim dublerom, lecz fabuła dramatu nie zmieniła się do dziś. Jaka zatem ona jest?
Każdego roku tysiące Amerykanów wyjeżdża do Meksyku i Niemiec, by przejść terapię letrilem. Dzieje się tak, bowiem letril został praktycznie zakazany w Stanach Zjednoczonych. Większość tych pacjentów dowiedziała się, że cierpi na raka i że ma przed sobą co najwyżej kilka miesięcy życia. Mimo to niewiarygodna wręcz liczba tych ludzi wyzdrowiała i do dziś cieszy się pełnią życia. Jednakże FDA, AMA, Amerykańskie Stowarzyszenie Raka oraz ośrodki badań nad rakiem wciąż powtarzają z uporem, iż letril to oszustwo. Według tych instytuq'i ludzie leczący się letrilem, zawdzięczają zdrowie „spontanicznej remisji" raka... lub wręcz nigdy nań nie chorowali!
Jeżeli ktokolwiek leczony letrilem umrze, rzecznicy ortodoksyjnej medycyny od razu krzyczą: „Widzicie? Letril nie działa!" A choć jednocześnie każdego roku setki tysięcy chorych na raka umiera po operacjach onkologicznych, naświetlaniu i chemioterapii — to nadal uważa się, że terapie te są „bezpieczne dla zdrowia i skuteczne".
Przeciętny amerykański pacjent wydaje na terapię letrilem od 5000 do 25000 dolarów. To dużo pieniędzy, lecz w porównaniu z kosztami konwencjonalnego leczenia są to po prostu grosze. Niemniej ortodoksyjni lekarze nigdy nie przepuszczą okazji, by twierdzić że specjaliści stosujący terapię letrilem to chciwi szarlatani i oszuści, bogacący się na ludziach chorych i przerażonych wizją raka.
To wręcz klasyczny sposób — zarzucić oponentowi dokładnie to, co czyni ? samemu. Za normalny uważa się dziś taki oto obrazek: stare małżeństwo Wdaje oszczędności życia klinice onkologicznej oraz rzeszy lekarzy i techników medycznych w złudnej nadziei, że ocalą chorego współmałżonka. Czasami taka para musi sprzedać dom, by pokryć koszty leczenia. Najbardziej jednak bulwersującym jest fakt, iż w większości przypadków lekarze z góry Biedzą, że terapia przyniesie jedynie krótkotrwałą poprawę zdrowia. I bar-lzo rzadko zdarza się, by wspomnieli o tym zdrowemu współmałżonkowi.
Dlatego gdy zdarzy się państwu usłyszeć z ust rzecznika ortodoksyjny medycyny zarzuty pod adresem „tych chciwych, obmierzłych terapeutów oj letrilu", poczekajcie aż skończy i pójdzie na parking, by pojechać do domu Prawdopodobnie odjedzie swoim nowym jaguarem.
Kontrowersje wokół letrilu narosły już w latach 70., lecz różnica między tamtym czasem a obecnym polega na jednej rzeczy: dziś media nie interesują się tym tematem. Brak doniesień o letrilu i wspomnianych wyżej kontrowersjach sprawia fałszywe wrażenie, iż letril już wcale nie cieszy się popularnością. Nic bardziej błędnego — liczba pacjentów lecząca się tym środkiem idzie co roku w tysiące.
Sugerowano nawet, że media zignorowały temat letrilu dlatego, iż po wielu artykułach i enuncjacjach prasowych w całych Stanach stał się bardzo popularny. Ludzie postanowili spróbować terapii letrilem — i to pomimo negatywnych opinii! W końcu skoro lekarze powiedzieli im, że niedługo umrą, to czym mogli jeszcze zaryzykować? Właśnie dlatego powstały kliniki leczące letrilem w Meksyku. Kolejnym powodem dla którego media ignorują letril może być fakt, że w tej sprawie nie mówi się nic nowego. Ponownie pojawiające się wokół letrilu polemiki są jedynie powtórzeniem sporów i walki argumentów, które już kiedyś miały miejsce.
Weźmy przykład z roku 1977: rodzice niemalże uprowadzili własne dziecko do Meksyku — po to, by władze stanu Massachusetts nie zmusiły go do chemioterapii. Ich syn, Chad Green, chorował wtedy na białaczkę, zaś jego rodzice postanowili leczyć go terapią dietetyczną. Ten przypadek to przykład ceny, jaką Amerykanie płacą za umożliwienie rządowi decydowania o tym, co jest najlepsze dla nich i ich rodzin. Bowiem kiedy pewne grupy interesu urosną w siłę na tyle, iż decydują o przepisach państwowych, to właśnie one, a nikt inny, zmuszają nas do robienia tego, co im się podoba. Oczywiście „w imię naszego dobra".
Przypadek Chada Greena trafił na pierwsze strony gazet i do najważniejszych wiadomości w telewizji i radiu. Niestety wielu, naprawdę wielu innym dzieciom, które spotkał podobny los amerykańskie media nie poświęciły już tyle uwagi. I tak w 1999 roku Jamesowi i Donnie Navarro lekarze oznajmił'/ iż ich 4-letni syn Thomas ma złośliwego guza mózgu. Guza usunięto operacyjnie. Wynik: Thomas stracił mowę i wzrok, a także nie mógł chodzić. Kiedy lekarze oznajmili państwu Navarro, że dziecko będzie musiało trafie na chemioterapię i naświetlania, rodzice postanowili poczytać fachową literaturę medyczną. Odkryli, iż chemio- i radioterapia najprawdopodobniej jeszcze bardziej upośledziłaby mózg Thomasa — i raczej nie byłoby mowy o dłuższym przeżyciu dziecka. Państwo Navarro postanowili wypróbować inne terapie raka — tak zwaną terapię antyneoplastonami, przeprowadzaną w Instytucie Badawczym Stanisława R. Burzyńskiego w Houston. Wtedy do sprawy wtrąciła się FDA: zabroniła dr. Burzyńskiemu leczyć chłopca zanim ten nie przejdzie chemio- i radioterapii.
Pan Navarro tłumaczy całą tę sytuację:
- FDA nie rozumie, że jeżeli zgodzimy się leczyć Thomasa w tak niszczycielski sposób, to prawdopodobnie nie będzie sensu leczyć go później.
Kiedy James Navarro nie zgodził się z zaleceniami lekarzy, zaczął otrzymywać nieprzyjemne telefony od personelu szpitala. Jeden ze szpitalnych onkologów groził nawet podaniem pana Navarro do sądu stanowego. Jednakże ten nie ustępował, więc ów onkolog zwrócił się do agencji ds. opieki nad dziećmi i oskarżył oboje rodziców o molestowanie dziecka.
W roku 1980 słynny aktor Steve McQueen również trafił na pierwsze strony gazet: udał się do Meksyku, gdzie zamierzał leczyć się za pomocą letrilu oraz innych terapii alternatywnych. Kiedy cztery miesiące później zmarł - po zabiegu chirurgicznym — prasa amerykańska miała wtedy używanie, wmawiając Amerykanom, że letril wcale nie pomógł McQueenowi.
Jakimś dziwnym trafem media zapomniały wyjaśnić, że McQueena wyleczono z raka letrilem, zaś w jego podbrzuszu pozostał jedynie nieszkodliwy guz. (Większość guzów składa się z tkanki rakowej i nieszkodliwej.) Po terapii McQueen tryskał zdrowiem. Postanowił usunąć ów guz w celach estetycznych, by go nie szpecił. I to właśnie komplikacje pooperacyjne zabiły McQueena — a nie rak. W największych dziennikach ani słowem nie wspomniano o wyleczeniu raka. Miliony Amerykanów pod wpływem tych informacji uznały, że letril to kolejne hochsztaplerstwo. To zjawisko jest typowym przykładem nastawienia mediów, które stało się immanentną częścią polityki uprzedzeń wobec letrilu — uprzedzeń, które trwają do dziś.
Najlepszym przykładem takiego zjawiska są tak zwane „prace naukowe", które przeprowadzono w największych amerykańskich ośrodkach badań nad rakiem. Miały one ustalić, czy letril działa, czy też jest wyłącznie oszu-^twetn. Udział w nich wzięły Mayo Glinie oraz Memoriał Sloan-Kettering -ancer Center. Dane z owych badań rażą dowodami manipulacji tak wyraźni i wymownymi, że postanowiłem poświęcić im cały rozdział tej książki, 'li nie chcecie przeczytać tej książki — przeczytajcie chociaż ten rozdział, wnością po jego lekturze pogląd czytelnika na uczciwość amerykańskich łan medycznych zmieni się diametralnie. Niemniej prace z Mayo i Sloan-tering są jedynie kontynuacją pseudonaukowych badań podejmowanych bronie interesów zrodzonych jeszcze na początku lat 70. pomimo, iż zdarzyło się wiele od pierwszego wydania tej książki, histoniej opisana w zasadzie się nie zmieniła. Kolejne wydania wymagały zaskakująco niewielu poprawek czy dopisków — a to bardzo zła informacja zwłaszcza jeżeli chodzi o wolność wyboru terapii raka.
Letril — z tym słowem po raz pierwszy spotkałem się latem 1971 roku Wtedy to nieżyjący już dr John Richardson i ja spędzaliśmy krótkie wakacje w stanie Oregon, starając nacieszyć się pięknem tej krainy. Piszę „starając się", bowiem drogi mej pamięci pan doktor, będąc wyjątkowo silną osobowością, przywiózł ze sobą sporą aktówkę. I nie miał w niej wcale drobnego sprzętu wędkarskiego. Zawierała ona nieskończone ilości listów, dokumentów badawczych i książek, a wszystkie na jeden temat: „L-mandelonitrylo-betaglukuronizydy w terapii raka u ludzi".
Z początku tematyka ta była dla mnie równie interesująca, co opisy badań naprężeń wewnętrznych w konstrukcji mostów kratownicowych. Oczywiście oba te zagadnienia z pewnością fascynują lekarzy i inżynierów, których zawody łączy ze sobą zamiłowanie do pełnych zawiłości szczegółów odnośnych teorii i wzorów. Mnie nieskończenie bardziej ciekawiły gęste, zielone lasy i bulgoczące strumienie Oregonu i jestem pewien, że moje zniecierpliwienie stawało się coraz bardziej widoczne. Mój towarzysz zanudzał mnie jednak z uporem godnym buldoga, który ucapił siedzenie czyichś spodni. Doktor koniecznie chciał, bym przeczytał wstępny szkic artykułu, który przygotowywał do publikacji w czasopismach.
Czytając rękopis po raz pierwszy, zdałem sobie sprawę z pewnej istotnej rzeczy: pomimo, iż było dość dowodów na to, że terapia witaminami skutecznie zwalcza raka, to istniały jakieś moce, które usilnie dokładały starań, by nikt się o tym nie dowiedział. Zareagowałem tak, jak każdy normalny człowiek — zapytałem doktora sceptycznie:
- Kim są ci oni, John? Na Boga, komu zależy na tym, żeby ukrywać lekarstwo na raka?
Zdawałem sobie sprawę, że ten temat mnie wciągnął. Byłem wtedy jeszcze pełen wątpliwości, niemniej już kroczyłem ścieżką, która doprowadziła mnie do odkrycia jednej z najbardziej niezwykłych historii XX wieku. Dlatego ambitnym celem tej książki jest przedstawienie Warn owej historii oraz próba znalezienia odpowiedzi na pytanie:
„Kim są ci oni, John?"
Świat bez raka
Spis treści
PRZEDMOWA
CZĘŚĆ PIERWSZA: NAUKA A TERAPIA RAKA /15
Rozdział 1. Syndrom Watergate /17
Rozdział 2. Ludobójstwo na Manhattanie / 32
Rozdział 3. Jabłuszko codziennie / 47
Rozdział 4. Test rozstrzygający / 55
Rozdział 5. Rak: fala życia / 64
Rozdział 6. Jak to działa / 73
Rozdział 7. Cyjankowy terror /81
Rozdział 8. Letrilowe „oszustwa" / 89
Rozdział 9. „Nieudowodnione" działanie leków / 97
Rozdział 10. Leki na raka o „udowodnionym działaniu" / 115
Rozdział 11. Nowy rodzaj zabójstwa /128
Rozdział 12. Statystyka / 141
CZĘŚĆ DRUGA: POLITYKA A TERAPIA RAKA /149
Rozdział 13. Kartele - ucieczka przed konkurencją /151
Rozdział 14. Monopol absolutny /164
Rozdział 15. Gry wojenne /172
Rozdział 16. Spisek /187
Rozdział 17. Grupa Rockefellera / 200
Rozdział 18. Recepta na dobroczynność / 210
Rozdział 19. Kto płaci...?/221
Rozdział 20. ...i kto wymaga? / 228
Rozdział 21. Płatna protekcja / 234
Rozdział 22. Arsenał przymusu / 248
Rozdział 23. Podwójny standard, podwójna moralność / 256
Rozdział 24. Stawka większa niż życie / 266
Rozdział 25. Motywacja / 276
Rozdział 26. Świat bez raka / 292
Bibliografia / 301 Indeks/304
Ekomedycyna Nie bójmy się raka i chorób serca. Kiedy Hipokrates uznał, że „każda choroba ma swoją przyczynę, którą trzeba usunąć”, nie wiedział, że jego filozofia leczenia nabierze szczególnego znaczenia w świecie, zdominowanym chemiczną syntezą. I jeśli słynny medyk z Grecji doszukiwał się przyczyn chorób w powietrzu, ogniu i wodzie, to współcześni lekarze ekolodzy, biochemicy, toksykolodzy, epidemiolodzy, a nawet specjaliści od agrotechniki, widzą ich źródło w ponad 70.000 toksycznych substancjach, wprowadzanych w środowisko człowieka. Bezbronnego człowieka, którego organizm, w imię przetrwania, walczy z nimi jak może i coraz częściej przegrywa....Czy tak być musi? Książka stanowi kompedium medycznej wiedzy ekologicznej, dającej współczesnemu człowiekowi skuteczne narzędzia obrony przed chorobami, które go dziesiątkują. Bliska współpraca pacjenta z lekarzem jest tutaj kluczem.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?