Oferta wyprzedażowa, książka może być delikatnie uszkodzona: zagięte strony, rogi okładki, porysowane okładki, uderzenia na rantach itp.
Wirski vs Kowadło, ostateczna rozgrywka! W najnowszej powieści prof. Tadeusza Cegielskiego nie zabraknie znanych z poprzednich kryminałów bohaterów, a ekspułkownik Kowadło, ścigany zarówno przez polskie, jak i radzieckie służby, na pewno nie pozwoli o sobie zapomnieć Ryszardowi Wirskiemu, dawnemu przyjacielowi, a zarazem rywalowi. Wciągająca fabuła, barwne postaci i charakterystyczny dla Cegielskiego rytm opowiadanej historii nadają powieści ciepły klimat stylu vintage
Wirski vs Kowadło, ostateczna rozgrywka!
W najnowszej powieści prof. Tadeusza Cegielskiego nie zabraknie znanych z poprzednich kryminałów bohaterów, a ekspułkownik Kowadło, ścigany zarówno przez polskie, jak i radzieckie służby, na pewno nie pozwoli o sobie zapomnieć Ryszardowi Wirskiemu, dawnemu przyjacielowi, a zarazem rywalowi. Wciągająca fabuła, barwne postaci i charakterystyczny dla Cegielskiego rytm opowiadanej historii nadają powieści ciepły klimat stylu vintage
Powieść kryminalna autorstwa profesora Tadeusza Cegielskiego łączy postaci i wydarzenia historyczne z fikcyjnymi. Akcja rozgrywa się w dwóch planach czasowych: współcześnie i w latach 20. XIX w. Autor kreśli sugestywny obraz Warszawy i jej mieszkańców w okresie przed powstaniem listopadowym, a że powieść powstała z okazji jubileuszu dwóchsetlecia Uniwersytetu Warszawskiego, tłem wydarzeń jest w dużej mierze Uniwersytet, bohaterami zaś – profesorowie i studenci. Jak na porządną powieść kryminalną przystało, mamy tu anonimowego trupa i podejrzenie morderstwa, tajne bractwa i przebiegłych agentów policji. Nie zabrakło również wątku romantycznego, a także tajemniczego Teatru Świata i jego twórców. Główna nić intrygi bierze swój początek w niezwykłym darze ofiarowanym w 2015 r. Muzeum Uniwersyteckiemu przez spadkobierców profesora medycyny Jana Milego i prowadzi czytelnika wprost ku mrocznym wydarzeniom XIX-wiecznej historii Polski i Europy.
Kryminalna intryga i seria bandyckich wyczynów na ulicach Warszawy. Jest grudzień 1957 roku, brawurowy napad na sklep jubilerski to zapowiedź dużo poważniejszego skoku. Komisarz Ryszard Wirski organizuje obserwację banków i urzędów pocztowych w sylwestrową noc. Niestety, nie udaje mu się zapobiec kolejnemu wyczynowi bezwzględnych i sprytnych złodziei. Tymczasem Wirski bada również sprawę domniemanego samobójstwa dyrektora banku i poznaje okupacyjną historię przedwojennego kasiarza, najwyraźniej związanego z serią napadów. Niespodziewanie major spotyka Tanię Rypnis. Jego przyjaciółka lęka się o bezpieczeństwo pułkownika Mikołaja Kowadły, z którym jest związana, a którego prześladuje jego przyrodni brat, Aleksander, ktoś bardzo, ale to bardzo niebezpieczny.
Czy Ryszard Wirski i Mikołaj Kowadło, dawni wrogowie, teraz zachowają się jak starzy dobrzy znajomi? Przyjdzie im bowiem stawić czoła arcytrudnemu przeciwnikowi, gdy komisarz Wirski połączy wszystkie wątki śledztwa…
Warszawski profesor historii autorem pasjonującego kryminału! Akcja Morderstwa w alei Róż toczy się w 1954 roku w Warszawie. Tamte czasy mało kto już pamięta i wspomina, rzadko kto potrafi dziś tak plastycznie i sugestywnie odmalować ich atmosferę.
Ryszard Wirski, funkcjonariusz Milicji Obywatelskiej, prowadzi śledztwo w sprawie tajemniczej śmierci sekretarza Komitetu Wojewódzkiego PZPR - Bogusława Szczapy. Sytuacja jest trudna, nic nie jest jasne i niczego nie można być pewnym. Kapitanowi Wirskiemu depcze po piętach oficer UB - Mikołaj Kowadło. Okazuje się, że niepowodzenie Wirskiego ma przynieść jego przeciwnikowi, oprócz uznania przełożonych, także korzyści osobiste. Do odnalezienia „nowego, lepszego mordercy" droga będzie daleka...
Tytułowa aleja Róż - ulubione miejsce zamieszkania wysokich rangą urzędników PZPR - powstające kino „Moskwa", a przede wszystkim plac budowy Pałacu Kultury i Nauki to newralgiczne miejsca stolicy, z których niejedno stanie się grobem dla ludzi i tajemnic. Tadeusz Cegielski - historyk, wielbiciel kultury popularnej i znawca dziejów Warszawy - zadbał o realizm językowy, nastrój niejednoznaczności, napięcie i dynamiczne dialogi, stopniowo odsłaniające tajemnicę morderstwa i motywacje bohaterów.
Kryminalna intryga i seria bandyckich wyczynów na ulicach Warszawy. Jest grudzień 1957 roku, brawurowy napad na sklep jubilerski to zapowiedź dużo poważniejszego skoku. Komisarz Ryszard Wirski organizuje obserwację banków i urzędów pocztowych w sylwestrową noc. Niestety, nie udaje mu się zapobiec kolejnemu wyczynowi bezwzględnych i sprytnych złodziei. Tymczasem Wirski bada również sprawę domniemanego samobójstwa dyrektora banku i poznaje okupacyjną historię przedwojennego kasiarza, najwyraźniej związanego z serią napadów. Niespodziewanie major spotyka Tanię Rypnis. Jego przyjaciółka lęka się o bezpieczeństwo pułkownika Mikołaja Kowadły, z którym jest związana, a którego prześladuje jego przyrodni brat, Aleksander, ktoś bardzo, ale to bardzo niebezpieczny.
Czy Ryszard Wirski i Mikołaj Kowadło, dawni wrogowie, teraz zachowają się jak starzy dobrzy znajomi? Przyjdzie im bowiem stawić czoła arcytrudnemu przeciwnikowi, gdy komisarz Wirski połączy wszystkie wątki śledztwa…
Akcja Morderstwa w alei Róż toczy się w 1954 roku w Warszawie. Tamte czasy mało kto już pamięta i wspomina, rzadko kto potrafi dziś tak plastycznie i sugestywnie odmalować ich atmosferę. Ryszard Wirski, funkcjonariusz Milicji Obywatelskiej, prowadzi śledztwo w sprawie tajemniczej śmierci sekretarza Komitetu Wojewódzkiego PZPR - Bogusława Szczapy. Sytuacja jest trudna, nic nie jest jasne i niczego nie można być pewnym. Kapitanowi Wirskiemu depcze po piętach oficer UB - Mikołaj Kowadło. Okazuje się, że niepowodzenie Wirskiego ma przynieść jego przeciwnikowi, oprócz uznania przełożonych, także korzyści osobiste. Do odnalezienia „nowego, lepszego mordercy" droga będzie daleka... Tytułowa aleja Róż - ulubione miejsce zamieszkania wysokich rangą urzędników PZPR - powstające kino „Moskwa", a przede wszystkim plac budowy Pałacu Kultury i Nauki to newralgiczne miejsca stolicy, z których niejedno stanie się grobem dla ludzi i tajemnic.
Szalony sylwester 1957 i popaździernikowy karnawał wolności. Rock and roll w warszawskich klubach, żarty ze Stalina i bal gałganiarzy w Akademii Sztuk Pięknych. Jednak poza świadomością cieszącej się życiem młodzieży toczy się walka z ludźmi stalinowskiego reżimu. Ci wcale nie zamierzają się poddać!Brawurowy napad na sklep jubilerski w grudniu 1957 roku to tylko zapowiedź dużo poważniejszych akcji. W sylwestrową noc major Ryszard Wirski organizuje obserwację banków i urzędów pocztowych. Niestety, nie udaje się zapobiec kolejnemu sukcesowi bezwzględnych przestępców.Tymczasem w gmachu Narodowego Banku Polskiego ginie dyrektor odpowiedzialny za bezpieczeństwo informacji bankowej. Czy istnieje związek między tą śmiercią a napadami na sklepy i urzędy pocztowe? Co oznacza niespodziewany powrót na scenę Tani Rypnis, która niepokoi się o losy dawnego przeciwnika Wirskiego, pułkownika Mikołaja Kowadły? Kim jest tajemniczy prześladowca Kowadły?Zadanie rozpracowania organizacji przestępczej powierzone zostaje majorowi Wirskiemu, który nawet nie podejrzewa, że stoją za nią potężne siły z zagranicy Tajemnica pułkownika Kowadły ironizował Wirski. Niezły tytuł na powieść kryminalną. A to gatunek, w którym tak rozkochał się twój przyjaciel. Niezrażona wciąż Tania powiedziała z uśmiechem: Te powieści, które pochłaniał dziesiątkami, pożyczał ode mnie, od innych ludzi, a wiem też, że wiele wyniósł z mieszkania Szczapy, to też było jego tajemnicą... Było jego tajemnicą... Wirski niespodziewanie zmienił ton. Mówisz, Taniu, tak, jakby już nie żył! Co właściwie przydarzyło się pułkownikowi Kowadle? Powiedz już bez dalszych wstępów! To właśnie chciałabym wiedzieć, Ryszardzie. To powód, dla którego cię tu zwabiłam. Milczeli znów przez chwilę. Wirski żałował już, że tak szybko porzucił rolę zdradzonego kochanka na rzecz czujnego policjanta. Ta pierwsza, co prawda mniej elegancka, była chociaż bezpieczna. Przynajmniej do pewnych granic... Dopił koniak, sięgnął machinalnie do kieszeni po dyżurną paczkę belwederów, ale szybko przypomniał sobie, że dawno temu postanowił nie palić w obecności chorej na płuca Tani. Potem zasadę tę przeniósł na Mirkę. Tak więc Kowadło zniknął konkludował policjant Wirski. W rzeczy samej, nie słychać jakoś o nim, nie widać go też nigdzie. Myślałem jednak, że jak wielu innych przyczaił się na jakiejś cywilnej posadce, by doczekać lepszych czasów Za młody jest przecież, by iść na emeryturę. Dobrze, Taniu, powiedz o wszystkim, co się tyczy tej sprawy. Pomiń wszystko, co ma osobisty, intymny charakter. Ja zaś obiecuję, że zapomnę o moich w tej materii uczuciach.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?