Interesujesz się życiem swoich ulubionych aktorów, muzyków, artystów, celebrytów, pisarzy? Zapraszamy Cię do zapoznania się z najciekawszą literaturą biograficzną znanych osobistości w naszym sklepie internetowym DoberKsiazki.pl
Piękna, pełna ciepła opowieść o latach spędzonych w Tymoszówce, dworze na dalekich kresach Rzeczpospolitej. Zofia Szymanowska, najmłodsza siostra Karola Szymanowskiego wspomina beztroskę lat dziecięcych, atmosferę pogody ducha tamtych dni, radości i nadzieje oraz wszechobecną muzykę… Tak opisuje dom rodzinny:
Dom tymoszowiecki był wielki i trochę mroczny. Szeroki korytarz ciągnął się jak kręgosłup przez całą długość domu. Na lewo znajdował się sypialny pokój Nuli. Obok sala jadalna, pełna starych pamiątek i portretów rodzinnych. Za nią okrągła biblioteka i duży salon o pięciu oknach, ze starym inkrustowanym kominkiem, w którym jesienią trzaskały wesoło brzostowe polana. Na prawo od wejścia znajdował się gabinet Felcia, za nim pokój cioci Myńci, następnie spiżarnia, kredens, sypialny pokój mamy, mój i Katota, a na samym końcu domu sypialny pokój Felcia z balkonem. Dom był parterowy, z jasnym dachem, z jednej strony otoczony lipami, z drugiej osłaniały go również lipy i dwa stare orzechowe drzewa, osypane owocem co roku. Przez całą prawie długość domu, od zachodniej strony, ciągnęła się biała weranda, gęsto dzikim winem obrosła. Okna były duże i jasne, zwłaszcza gdy liście opadły, gdyż latem ocieniały je gęsto orzechy i lipy. [...] W starym rzeźbionym gdańskim kredensie, otwieranym ćwierćmetrowym kluczem, i w równie starej, rzeźbionej cechowej skrzyni, spoczywały sobie bezpiecznie „pamiątki”. [...] W sali jadalnej stał dębowy stół i krzesła rzeźbione, na prostych rozchylonych nogach, kryte safianem o dyskretnie barwnych deseniach. W sali wisiały portrety. W dzieciństwie bałam się ich bardzo i nie lubiłam pozostawać z nimi sama, gdy zbliżał się wieczór. Byli tam biskup i prałat, piękne młode damy o białych szerokich dekoltach i najstarszy, znany nam z portretu pradziad — Maciej Korwin-Szymanowski, kasztelan rawski, poseł do Rzymu z ramienia króla Władysława IV.
W swej opowieści przeplata losy rodzinne, pojawiają się cudowne ciotki, niańki, służący, goście a wśród nich Artur Rubinstein, Harry Neuhaus, Paweł Kochański oraz konie, psy i zabawy. I oczywiście starszy brat Karol Szymanowski, poważny, zapracowany, pochłonięty muzyką i tworzeniem; ukochany brat, który na łamach powieści mówi tak: Tymoszówka jest piękna, piękna, dobra i droga. I nie wiem, czy mógłbym rozstać się z nią na długo. Nie wiem, jak mógłbym z dala od niej żyć i pracować. Myślę, iż gdybym nie miał możności powrotu do niej co roku i pewności moralnego wypoczynku i spokojnej pracy, czułbym się, jak człowiek, który musiałby wciąż pracować i być w ruchu, a nie miałby możności usnąć.
To są moje porachunki osobiste z komunizmem i z ludźmi w komunizmie. Kogo nie interesuje ich prywatność lub razi wąskość ich perspektyw, niech dalej nie czyta. Dalej mowa będzie o gnojeniu i z tego tylko wynikają moje uogólnienia i manie. Może byłem pomyłką w historii, może się spóźniłem i wygłupiałem, zgoda, ale próba postępowania zgodnie z własnym sumieniem jest zawsze probierzem uczciwości. Zresztą nie byłem jeden: każdy toczy tam taką osobistą i prywatną walkę z aparatem nacisku na świadomość, z wszechobejmującym kłamstwem, z super-pozorem. Tylko że większość zgadza się na własną klęskę, nieliczni - na tzw. honorową przegraną, jeszcze mniej - na remis. Ja nie chciałem się poddać i ustąpić; może to głupie, ale przecież o to samo wojowaliśmy z Hitlerem - obowiązywała wszak wtedy zasada, że jest w końcu coś, z czego nie można ustąpić.
Porywający i szokujący portret doktora Josefa Mengele znienawidzonego nazistowskiego lekarza z okresu II wojny światowej przedstawiony przez człowieka, który brał udział w śledztwie mającym na celu ujęcie go i sprawienie, że wreszcie odpowie za zbrodnie, których się dopuścił.Josef Mengele, jeden z największych zbrodniarzy wszechczasów, w międzynarodowej świadomości stał się symbolem zarówno zła nazizmu, jak i porażki wymiaru sprawiedliwości w powojennym świecie. Historyk David G. Marwell, bazując na nowych informacjach oraz źródłach, przeanalizował życie Mengele, od studiów do kariery naukowca. Opisał jego służbę w wojsku, jak również w obozie w Auschwitz, gdzie jego selekcja decydowała o życiu lub śmierci niezliczonej liczby niewinnych ludzi, a eksperymenty doprowadziły do traumy i śmierci kolejnych. Poznajemy także jego powojenne losy w Niemczech oraz Południowej Ameryce.
Lwów - magiczna nazwa miasta w II Rzeczypospolitej i miejsce tęsknoty mieszkańców Kresów oraz wszystkich, którzy zaczytywali się w powieściach Henryka Sienkiewicza. Tam bowiem, 1 kwietnia 1656 r. po ""potopie"" szwedzkim, Król Polski Jan Kazimierz w katedrze lwowskiej poddał Królestwo Polskie pod opiekę Maryi, zwanej odtąd Królową Korony Polskiej.Do II wojny światowej Rzeczypospolita należała do państw wielonarodowościowych. Wschodnie rubieże Rzeczypospolitej, a także samo miasto Lwów, nie stanowiły tutaj wyjątku. Wręcz odwrotnie, ta wielonarodowość i wielokulturowość na tym terenie była wyraźniejsza niż w innych częściach państwa polskiego. Żyli w niej w różnych proporcjach w zależności od okresu Polacy, Ukraińcy, Niemcy, Rusini, Ormianie, Żydzi, a także Tatarzy, Austriacy i inne narodowości. Różnorodność etniczna i narodowa odcisnęły swoje piętno także na sferze religijnej i budownictwa sakralnego.Dominującą grupą etniczną w wielowiekowej historii Lwowa byli Polacy wyznania rzymskokatolickiego. To oni pozostawili dziedzictwo kulturowe, w tym mieście w postaci kościołów i obiektów sakralnych należących do różnorodnych zgromadzeń zakonnych. Kościoły i zakony zaś zawsze były miejscem nie tylko kultu religijnego, ale także centrum pielęgnowania tradycji patriotycznych.Prezentowana publikacja składa się z trzech części. W części pierwszej, najbardziej obszernej, przedstawiono losy polskich kościołów we Lwowie. Znajdują się tam świątynie, które zawsze należały do obrządku łacińskiego, jak również takie, które po uzyskaniu przez Ukrainę niepodległości powróciły do swych funkcji sakralnych, lecz główne w formule obrządku greckokatolickiego, a wreszcie również te, które na zawsze utraciły swoje pierwotne przeznaczenie.Część druga zawiera charakterystykę wybranych pomników przyozdabiających ulice i place Lwowa w II Rzeczypospolitej, a niekiedy postawione jeszcze dużo wcześniej. Wiele z nich zniknęło na zawsze usuniętych przez władze radzieckiej Ukrainy. Niektóre z nich przekazane zostały władzom polskim i aktualnie zdobią place i skwery Wrocławia, Gdańska i Szczecina, a tylko nieliczne istnieją nadal na miejscu ich pierwotnej lokalizacji.Wreszcie trzecia część ""Lwowskiego sacrum"" poświęcona jest prezentacji postaci zasłużonych Polaków, których mogiły znajdują się na Cmentarzu Łyczakowskim. O znaczeniu tej nekropolii świadczyć może fakt, iż idąc jej alejkami, przyglądając się kolejnym nagrobkom, możemy prześledzić pokaźną części historii naszej Ojczyzny. Dotyczy to nie tylko bohaterów zasłużonych w walce o odzyskanie naszej niepodległości, jak i w późniejszym okresie również wybitnych jednostek, które już w wolnej Polsce tworzyły gospodarkę, naukę, kulturę. W końcowym fragmencie tej części znajdujemy także krótką charakterystykę ważnego dla historii Lwowa i całej II Rzeczypospolitej Cmentarza Orląt Lwowskich.
Nikt z rodziny Natalii się nie spodziewał, że koniec 2015 roku będzie najgorszym w ich życiu. Wszystko toczyło się błyskawicznie – kilkudniowa wysoka temperatura, badania i diagnoza – ostra białaczka szpikowa. Sylwestra 2015 bohaterka książki spędziła już na oddziale onkologicznym. Pojawił się strach, ale Natalia nigdy się nie poddała! W swojej książce opisuje początki choroby i jej przebieg, długotrwałe leczenie i stany psychiczne, które mu towarzyszyły. Książka jest zarówno relacją z tego trudnego czasu, jak i świadectwem, że białaczkę można pokonać. Jest też apelem do rodziców i dzieci, które wyzdrowiały, aby dzieliły się ze światem wielką radością, jaką jest pokonanie choroby. Ta nadzieja to lek dla tych, którzy wciąż walczą. Bardzo ciekawie napisana relacja młodej pacjentki walczącej z ciężką, zagrażającą życiu chorobą. Pomimo bolesnych i trudnych przeżyć, Natalka zaraża czytelników optymizmem i pozytywnym spojrzeniem na świat. Pokazuje, że kiedy burzy się dotychczasowy świat, wciąż można żyć, realizując swoje marzenia, znajdując małe przyjemności w ponurej codzienności, odczarowując straszną, pełną lęków rzeczywistość. To także piękny portret kochającej się i wspierającej rodziny, gotowej przychylić nieba ukochanym córkom. Myślę, że jest to obowiązkowa lektura dla wszystkich naszych pacjentów, lekarzy i młodych ludzi zastanawiających się nad tym, co w życiu jest istotne i ważne. Joanna Krasińska lekarz prowadzący
Pilch jako bokser wagi ciężkiejAutor pragnie poinformować Czytelników, iż podczas przygotowywania tekstów nieobce mu były tak podstawowe chwyty, jak: tendencyjny dobór materiału, preparowanie fragmentów, wyrywanie cytatów z macierzystego kontekstu, ogólnie zła wola oraz szereg innych, pomniejszych ekscesów krytycznoliterackich.Pilch złośliwy i uszczypliwy, czujny komentator absurdów rzeczywistości, tropiciel potknięć nieudolnych kolegów po piórze sieje popłoch i bezlitośnie kąsa, ale jak zawsze robi to w znakomitym stylu.W felietonach zebranych w tym zbiorze czytelnik może znaleźć nieomal wszystko: zielone zęby przewodniczącego Mao, drwiny z grafomańskich powieści komunistycznych aparatczyków, ale też spory o piosenkę Kasi Nosowskiej, bokserskie potyczki Andrzeja Gołoty. Przy czym Pilchowe felietony choć powstały jakiś czas temu nie straciły nic na swej aktualności.Polityka, sport, pisarze, kobiety, rzeczywistość, literatura, ojczyzna Pilch nie oszczędza nikogo ani niczego. Wali prosto w oczy kolegów literatów (wymienianych z nazwiska), polityków (takoż), ale też członków własnej rodziny jak się okazuje, choć byli oni z pozoru po luterańsku porządni, to tak naprawdę żaden z nich ani razu uważnie nie przeczytał Biblii.Autor Wielu demonów podszczypuje autorytety, bez litości boksuje słabszych twórców, wyśmiewa rodzime bolączki, szuka dziur w rzeczywistości poszukując przy tym rzeczy ważnych i trwałych.Pilch w sensie ścisłym.
Tak rozpoczyna się Goodbye ? ostatni (!), niedokończony utwór Osamu Dazaia, wybitnego pisarza, którego twórczość wciąż cieszy się w Japonii wielką popularnością. Prace nad tą komedią przerwała samobójcza śmierć autora.Niniejszy zbiór prezentuje przekrój bogatej i różnorodnej twórczości Dazaia. Czytelnik znajdzie tu nie tylko boleśnie szczere wyznania, z których znany jest autor, odnoszące się do jego samotnej młodości, problemów z uzależnieniem czy nieudanych prób samobójczych. W książce znalazły się również pełne ironii i humoru rozważania o przyziemnych aspektach życia, zaskakujące przetworzenia zachodniej tradycji, a także przestroga, by nigdy nie ufać psom.
Wszystko kręci się wokół seksu. Z wyjątkiem seksu. Seks kręci się wokół władzy.
Trzy faworyty Stanisława Augusta, króla Polski i zabawy, bezpardonowo rywalizują o serce kochanka oraz wpływy w państwie. Która z nich okaże się najsprytniejsza? Niebezpiecznie inteligentna Elisabeth Lubomirska, młodziutka Izabela Czartoryska czy najbardziej czuła Magdalena Sapieha?
W Warszawie szepcze się o nich złośliwie, lecz z podziwem:
te kobiety mogą wszystko, ale z nimi też można zrobić wszystko…
Śmiała obyczajowo, zmysłowa, trzymająca w napięciu powieść niehistoryczna. Libertynka i patriotka Manuela Gretkowska, używając kostiumu znanego z Niebezpiecznych związków czy Faworyty, odsłania prawdziwy mechanizm rządzący nie tylko polską historią. Bo stroje i dekoracje się zmieniają, ale zawsze chodzi o seks i władzę.
Manuela Gretkowska – jedna z najbardziej wyrazistych polskich pisarek, autorka ponad 20 książek, w tym bestsellerów takich jak Polka, Trans czy Poetka i książę; scenarzystka filmowa, działaczka społeczna. Za bezkompromisową publicystykę nie lubią jej politycy, była też cenzurowana.
Dziś budzę się i coś szepcze mi w głowie: pisz. Tak intrygująco zaczyna się książka Aleksandry Koniecznej. Ale nie jest to biografia, jakich wiele na rynku. Tu dzieje się coś magicznego. Efemeryczne sceny, kadry z życia wybitnej polskiej aktorki, która zasłynęła z niezapomnianych kreacji teatralnych i filmowych. Zaprasza nas do swego świata, ale nie pokazuje wszystkiego. Wprowadza za kulisy teatru, życia i duszy. Intrygujący język, niepowtarzalny styl. Sceny opowiedziane przez wrażliwą i nieodgadnioną kobietę.Spotkanie Oli Koniecznej, to dla mnie, zawsze święto. Oglądanie jej w filmach, jest jak obracanie kolorowego kalejdoskopu. W każdym jest zupełnie inna, z ról drugoplanowych, od niechcenia, robi role pierwszoplanowe, bo ma wielki, widoczny z daleka aktorski talent. Hipnotyzuje nim od pierwszej, do ostatniej chwili filmu. W życiu jest wesołą wiewiórką, w pracy, profesjonalnym kameleonem. Bardzo polecam jej pełną zakamarków, szczerą jak autorka, książkę.Hanna BakułaOla, Oleńka... Kobieta kameleon... Wybitna aktorka, wspaniała kobieta... Radością ma jest poznanie Jej bliżej, zarówno zawodowo, jak i prywatnie...Aneta Hickinbotham
„Dziękując Bogu za Osobę Sługi Bożego Prymasa Jasnogórskiego i prorockiego ducha jego dzieł, cieszymy się darem Kościoła poprzez jego beatyfikację. W imieniu Komisji Maryjnej Konferencji Episkopatu Polski pragnę wyrazić wdzięczność Ojcu Stanisławowi Przepierskiemu OP za kolejne opracowanie Czytanek majowych z myślą Księdza Prymasa oraz Instytutowi Prymasowskiemu wraz z Instytutem Maryjnym na Jasnej Górze. Niech te rozważania pomogą naszym wspólnotom przygotować się duchowo do uroczystości beatyfikacyjnej”.Z wprowadzenia do rozważań, Abp Wacław Depo, Przewodniczący Komisji Maryjnej KEPBeatyfikacja Stefana kard. Wyszyńskiego, Wielkiego Prymasa Tysiąclecia, jest szczególnym darem Bożej Miłości. Z zachowanych autobiograficznych zapisków Prymasa wyłania się portret człowieka o niezwykłej wrażliwości na sprawy Boże, ludzkie i narodowe. Stąd też w doborze tekstów składających się na niniejsze czytanki kierowałem się właśnie tą bazą dokumentalną. Częstym przywoływaniem zwierzeń Sługi Bożego Księdza Prymasa Wyszyńskiego, pragnąłem osiągnąć wyjątkowy i niepowtarzalny klimat świadectwa Pasterza, stworzyć wrażenie bezpośredniego spotkania z Człowiekiem, którego duchowa wrażliwość nie może umrzeć! Z Człowiekiem wypowiadającym od serca takie słowa, które zawsze trafiają do sumień, zapadają w pamięć, są ponadczasowe. Jego przesłanie, swoisty apel Budowniczego gmachu wiary i Ojczyzny, nie powinien pójść w zapomnienie.„Był przecież Ojcem, wszczepionym w nerw Historii; Strażnikiem Orlich Gniazd stającym u Chrzcielnicy Polski, Obrońcą duszy i sumienia chrześcijańskiego, Rzecznikiem Mężnej i Nieprzeterminowanej Wierności - Opatrznościowym Pasterzem! Jak to wszystko oddać w 31 krótkich rozważaniach? Niech więc te czytanki będą skromną próbą oddania Bogu, Matce Najświętszej i naszemu wielkiemu Prymasowi, hołdu i wdzięczności za opatrznościowe dary i łaski”.o. Stanisław Przepierski OP, ze Wstępu
28 lutego 1955 roku dowiedzieliśmy się, że ośmiu członków załogi niszczyciela Caldas, należącego do kolumbijskiej marynarki wojennej, wypadło za burtę i zginęło podczas sztormu na Morzu Karaibskim. Natychmiast rozpoczęto poszukiwania rozbitków, przy współpracy z jednostkami amerykańskimi ze strefy Kanału Panamskiego, przeprowadzającymi kontrolę wojskową oraz inne miłosierne akcje na południu Karaibów. Po czterech dniach zaniechano poszukiwań i oficjalnie uznano marynarzy za zmarłych. A jednak w tydzień potem jeden z nich, na wpół żywy, pojawił się na jednej z bezludnych plaż północnej Kolumbii, po dziesięciu dniach dryfowania na tratwie bez jedzenia i picia. Nazywał się Luis Alejandro Velasco. Książka ta jest dziennikarskim zapisem tego, co mi opowiedział i co ogłosiłem w miesiąc po katastrofie w bogotańskim dzienniku El Espectador.
Siódmy tom cyklu o Wespazjanie.
Rzym, rok 58. Młody cesarz Neron otacza się pochlebcami i w gronie dworskich awanturników nocą grasuje po mieście, siejąc strach i zgorszenie. Rozrzutność mocno obciąża skarb państwa, kiedy drastycznie rosną koszty utrzymania w ryzach podbitych prowincji. Czy Neron może wycofać się z Brytanii? I jakim kosztem dla imperium?
Rzymscy bankierzy gorączkowo usiłują ściągać tamtejsze długi. Wespazjan jedzie z tajną misją do Londinium i trafia w środek groźnej rebelii pod wodzą nieustraszonej wojowniczki Boudiki. Płomień buntu rozpala się coraz mocniej; Wespazjan musi walczyć, aby uprzedzić wrogów Rzymu i wypełnić zadanie – nim spłonie cała Brytania.
Zainteresowanie autora starożytnym Rzymem dobrze oddaje zarówno jakość literacka, jak też starannie zbadane historyczne tło fabuły. Bohaterowie wypadają niezwykle przekonująco, a śmiertelnie niebezpieczne realia rzymskiej polityki ukazane są z ogromną pieczołowitością.- Mike Ashworth, historicalnovelsociety.org
W cyklu o Wespazjanie ukazały się:Trybun Rzymu, Kat Rzymu, Fałszywy bóg Rzymu, Utracony orzeł Rzymu, Władcy Rzymu, Zaginiony syn Rzymu, Rzymskie Furie.
w przygotowaniu: Święty ogień Rzymu.
Pięknie ilustrowana książeczka opisuje życie Paderewskiego od najmłodszych lat, przede wszystkim jego dążenie do zostania sławnym muzykiem. Po co? Nie dla sławy, nie dla podróży, nie dla pieniędzy, ale żeby zrealizować wielki plan.Jaki? Czy mu się udało? Przeczytajcie sami.
Inspirowana książką Antoniny Żabińskiej Zwierzęta i ludzie opowieść o niezwykłej działalności Antoniny i Jana Żabińskich, którzy podczas II wojny światowej nieśli pomoc ukrywającym się Żydom, dając im schronienie w swojej willi i w opustoszałych pomieszczeniach warszawskiego zoo. W tę konspiracyjną działalność na równi z rodzicami zaangażowany był kilkuletni Ryś, który zanosił ukrywającym się ludziom jedzenie i niejednokrotnie musiał wykazać się pomysłowością oraz odwagą. Niebagatelną rolę w tej historii odgrywały też zwierzęta, które zawsze były w willi Żabińskich domownikami i najlepszymi przyjaciółmi Rysia. Napisana prostym językiem, pełna ciepłego humoru i wzruszająca książka o trudnych czasach i pięknych ludziach.
M. Syn stulecia to wstrząsająca, lecz prawdziwa opowieść o dojściu Mussoliniego do władzy. To portret człowieka, który stał się absolutnym mistrzem włoskiej polityki oraz jednym z najbardziej wpływowych i podziwianych władców.Wielka i śmiała powieść przypominająca o niebezpieczeństwach, z którymi wciąż zmaga się współczesny świat. Nikt wcześniej nie przedstawił w ten sposób sylwetki Benita Mussoliniego, demagoga i twórcy faszyzmu, który stał się inspiracją dla dziesiątek dyktatorów.Obierając Mussoliniego za głównego bohatera swej powieści, Scurati patrzy na niego z fascynacją, ale i przerażeniem oraz świadomością, że warunki, które umożliwiły przedwojennemu hegemonowi dojście do władzy, wciąż istnieją nie tylko w społeczeństwie włoskim, lecz we wszystkich narodach XXI wieku. Opowiadając o faszyzmie od środka, bez filtra politycznego i ideologicznego, autor przypomina fakty, które usunięto już ze zbiorowej pamięci.
Zbeletryzowana biografia porucznika „Ciemnego” – Tadeusza Narkiewicza, jednego z najdzielniejszych dowódców Narodowego Zjednoczenia Wojskowego na Białostocczyźnie w latach 1945-1947, osnuta na tle walki niepodległościowego podziemia w drugiej połowie lat 40. na Podlasiu. Dziesiątki historycznych postaci – dowódców, żołnierzy a także zwykłych mieszkańców Białostocczyzny. Wśród nich „Zygmunt”, „Błękit”, „Grot”, „Bąk”, „Huzar”, „Zbych”, „Noc” i wielu innych, dziś zapomnianych… Mnóstwo autentycznych epizodów i wydarzeń z tamtych lat odtworzonych przez autora z materiałów archiwalnych, relacji pisemnych i przekazów ustnych. Całość uzupełnia prawie 250 zdjęć archiwalnych, współczesnych oraz dokumentów!
Honor, miłość, zdrada, wierność do końca… To wszystko w książce, której jeszcze nie było!
Marek Franczak, syn sierż. Józefa Franczaka “Lalusia”: Wspaniała opowieść historyczna! Mnóstwo prawdziwych epizodów, pasjonująca i żywa akcja. To czyta się jednym tchem… Nie zaczynajcie tej lektury przed snem, bo nie będziecie chcieli zasnąć!
Andrzej Kołakowski, bard niepodległościowy: Polacy dowiadują się coraz więcej o bohaterach powojennego podziemia niepodległościowego – Żołnierzach Wyklętych. Powoli z mroków niepamięci wracają nazwiska i pseudonimy. Dziś możemy poznać losy niezwykle młodego i odważnego człowieka – porucznika Tadeusza Narkiewicza „Ciemnego”. W chwili śmierci miał zaledwie 21 lat… Polecam książkę Roberta Radzika!
Adin, dwa, tri… Kto nie pamięta telewizyjnych seansów, w których Anatolij Kaszpirowski „leczył” miliony Polaków?
Rosyjski psychiatra zaczynał jako jeżdżący po kołchozach specjalista od „numerów z hipnozą”, niedługo potem zahipnotyzował całą, dopiero co uwalniającą się z cienia Imperium Polskę. Jakim cudem z honorami przyjmowali go Paulini na Jasnej Górze i Lech Wałęsa? Co o kondycji psychicznej Polek i Polaków mówi tamta nagła potrzeba masowych cudów?
Gabriel Michalik, autor bestsellerowej biografii Danuty Szaflarskiej „Jej czas”, zabiera nas w Podróż od Ukrainy po Izrael, w trakcie której odsłania tajemnice Czerwonego Maga. To nie tylko brawurowa biografia kontrowersyjnego hipnotyzera i skutecznego negocjatora ratującego życie setek zakładników przetrzymywanych przez terrorystów. To również odkrywcze spojrzenie na wojnę z religią w epoce komunizmu i jej odrodzenie po rozpadzie ZSRR. A także na polską transformację i pogrążony w ideowym chaosie współczesny świat.
Gabriel Michalik pracowicie, z ogromnym znawstwem sprawy i jej wszelkich okoliczności rozgryza fenomen Maga, szukając źródeł jego siły. To moce nadprzyrodzone? Te z odorem siarki czy te o woni kadzidła? Może sztuczki z arsenałów służb specjalnych spod gwiazd o różnych kolorach i liczbie ramion? Może ludzka naiwność, która bardzo chce się łudzić i być oszukiwana?
A może uzdrowiciel wpadł na trop klucza uruchamiającego mechanizm w ludzkim organizmie, który każdego z nas potrafi zmobilizować do odpierania śmiertelnych chorób? Ale do końca tym śladem nie poszedł. Dlaczego? To też wielce intrygująca tajemnica Kaszpirowskiego.
Gorąco polecam.
Wacław Radziwinowicz
Są takie momenty w dziejach, gdy najbardziej niewiarygodne rzeczy jawią się możliwymi. Taki był przełom lat 80 i 90, gdy Anatolij Kaszpirowski miał hipnotyzować i leczyć miliony przez telemost. Gabriel Michalik, podążając tropami ikony lat przełomu, snuje przy okazji fascynującą opowieść o tym, jak umowne bywa czasami to, co uchodzi za racjonalne, a co za magiczne. Jak to czasami bywa, prawdziwe wydarzenia okazują się ciekawsze od zjawisk nie z tej ziemi.
Olga Drenda
Laureat Premio Bancarella 2017 Ponad 300 000 sprzedanych egzemplarzy we Włoszech! Okryty niesławą Giacomo Casanova powraca do Wenecji i przyjmuje osobliwe wyzwanie od austriackiej hrabiny Margarethe von Steinberg, znanej ze swej niecodziennej, lecz olśniewającej urody. Casanova będzie mógł posiąść hrabinę, jeśli uwiedzie młodziutką Francescę Erizzo, córkę jednego z najbardziej wpływowych weneckich możnych. Uczucie, które miało być tylko okrutną zabawą, przeradza się w głęboką więź. Casanova zakochuje się we Francesce, ale ich miłość będzie musiała pokonać gniew szlachty oraz inkwizytorów stanu. Wkrótce okazuje się, że intryga hrabiny była grą o znacznie wyższą stawkę – o wielkość i potęgę Austrii.
Przejmująca powieść oparta na prawdziwej historii sióstr Podgórskich – Heleny i Stefanii, które podczas II wojny światowej ocaliły trzynaścioro Żydów, ukrywając ich na poddaszu własnego domu.
Jedno pukanie do drzwi mogło dla wszystkich oznaczać śmierć…
Przemyśl, 1943 rok. Nastoletnia Stefania Podgórska, nazywana od dziecka Fusią, pracuje w sklepie rodziny Diamantów. Jest zaręczona z jednym z ich synów, co młodzi muszą jednak utrzymywać w tajemnicy – ona jest katoliczką, on Żydem.
Wszystko się zmienia, kiedy do Przemyśla wkracza armia niemiecka. Diamantowie zostają zesłani do getta, a matka i brat Fusi na roboty przymusowe do Niemiec.
Stefania zostaje sama w okupowanym mieście, mając pod opieką kilkuletnią siostrę Helenkę.
Nagle rozlega się pukanie do drzwi. To Max Diamant, który wyskoczył z pociągu jadącego do obozu śmierci. Siostry podejmują odważną decyzję o ukryciu Maxa, a potem dwunastu kolejnych Żydów.
Odtąd znów czekają na pukanie do drzwi, które może oznaczać koniec dla wszystkich.
____
"Książka jest wierna prawdziwej historii dzięki gruntownym i skrupulatnym badaniom, jakich dokonała autorka, przygotowując się do jej napisania. Sharon stworzyła porywającą opowieść, która łączy w sobie poczucie wszechogarniającego strachu z pewną niefrasobliwością oraz ukazuje niezwykłą wewnętrzną siłę młodej kobiety, mojej Mamy. Światło ukryte w mroku przekroczyło moje najśmielsze oczekiwania". – Ed Burzminski, syn Stefanii Podgórskiej
Mariana Walentynowicza znają niemal wszyscy jako autora przygód Koziołka Matołka, stworzonych wraz z Kornelem Makuszyńskim. Ale tylko nieliczni wiedzą, że był korespondentem wojennym, który przebył szlak bojowy wraz z dywizją pancerną generała Stanisława Maczka od lądowania w Normandii aż po zdobycie Wilhelmshaven. W książce Wojna bez patosu opisuje barwnie i sugestywnie, z humorem i z sarkazmem swoje przeżycia i wojenne losy, od ucieczki przez Rumunię do Francji, gdzie wstąpił do polskiego wojska, poprzez służbę w Anglii i w USA, aż do końca wojny na kontynencie. Czytelnik znajdzie w niej mnóstwo nieznanych i zaskakujących faktów i obserwacji. Jako korespondent wojenny por. Walentynowicz wykonał mnóstwo zdjęć, rysunków i karykatur, z których część znalazła się w tej wspomnieniowej książce.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?