Porcja jadu. Zatrute korzenie Unii Europejskiej (Stanisław Michalkiewicz)
Czy są Państwo gotowi na porcję jadu? Tym razem Stanisław Michalkiewicz bierze na tapet historię Unii Europejskiej, aby dotrzeć do samych jej korzeni. Zatrutych korzeni. Opowieść, którą snuje w rozmowie z red. Markiem Skalskim, wielu może zaszokować, a niektórym z pewnością dostarczy brakujących elementów układanki. To pozycja obowiązkowa dla wszystkich, którzy patrzą na dzisiejszą "Wspólnotę" i dogłębnie czują, że zostali oszukani. W końcu tak promowane "wejście do Europy" zupełnie rozminęło się z obietnicami, którymi byliśmy karmieni. Nastał więc moment, aby poznać prawdziwe plany, na których wsparli się architekci Unii Europejskiej.
W kręgach prounijnych powszechne jest przekonanie, że idea paneuropeizmu wykluła się w kręgach związanych z Ruchem Oporu z lat II wojny światowej. Przykładem tego ma być słynny już Manifest z Ventotene, którego autorem był Altiero Spinelli, uważany za jednego z "Ojców Założycieli" Unii Europejskiej. Podobne znaczenie przydawano publikacjom tzw. Movimento Federalista Europea.
Tymczasem rasistowskie przesłanie filozofii niemieckich nazistów nie jest wcale ideą narodową. Przeciwnie, jest ideą antynarodową. Hitler i jego akolici wielokrotnie dawali wyraz swojej pogardy dla suwerennych państw narodowych, zwłaszcza do małych narodów. Sam Führer o Europie, takiej jaka była w latach trzydziestych ubiegłego wieku, mówił jako o Kleinstaatengerümpel, czyli jako o rupieciarni małych państw. Oczywiście takiej "rupieciarni" nie zamierzał zbyt długo tolerować.
W 1943 roku w ramach Ministerstwa Spraw Zagranicznych III Rzeszy powołano specjalny oddział o nazwie Komitet Europejski, który miał się zająć opracowaniem konkretnej koncepcji politycznej przyszłej "Konfederacji Europejskiej". Wcześniej to sam marszałek Hermann Göring wydał rozkaz, w wyniku którego powstał projekt "ekonomicznego zjednoczenia Europy na wielką skalę".
Ktoś mógłby pomyśleć, że te hitlerowskie idee umarły wraz z ich twórcą, pogrzebane w ruinach gmachu Kancelarii Rzeszy w maju 1945 roku, a nawet jeśli nawet jacyś wyjątkowo dociekliwi badacze mieliby się doszukiwać jakichś podobieństw z podwalinami "naszej" Unii Europejskiej, to przecież można uznać, że takowe mogły ewoluować równolegle i myśl nazistowskich dygnitarzy żadnego wpływu na "Ojców Założycieli" Unii nie miała...
Można by oczywiście tak pomyśleć, gdyby nie kilka nazwisk osób odgrywających wyjątkowo ważne role w obu tych "europejskich projektach".
Ze wstępu do książki
Trzecia i najnowsza książka "drugiego Ziemkiewicza", odkrycia "młodego pokolenia wolnościowców" nosi tytuł, który podsumowuje treść dzieła: "Cywilizacja życia". Ta napisana lekkim, bardzo przystępnym, lekkostrawnym językiem książka omawia sprawy bardzo poważne. Autor wziął na tapet kwestie życia i śmierci. W przenikliwy, często humorystyczny sposób rozprawia się z proaborcyjną agendą. Ukazuje absurdy argumentacji feministek. Rozkłada na czynniki pierwsze cywilizację śmierci. Przede wszystkim jednak, odwołując się do rozumu, afirmuje cywilizację życia. Książkę "połyka się" na raz! Uważamy, że to jedna z najlepszych apologetyk idee pro-life na rynku!
"Stawia się akcent propagandowy na hasło, że aborcja to wybór, a wybór to wolność - kto sprzeciwia się prawu do wyboru, ten wypowiada wojnę wolności. Sprytnie jednak przemilcza się, że owszem, chodzi o wybór, ale jest to wybór między ŻYCIEM A ŚMIERCIĄ. I że kobiety są popychane do tego, by wybierać ŚMIERĆ”.
Łukasz Winiarski ("Razprozak") identyfikuje się jako chrześcijanin, konserwatysta i narodowiec. Popularność zdobył dzięki wpisom na facebookowym profilu ,,Raz prozą, raz rymem – walczymy z propagandowym reżimem”, gdzie jego wpisy śledzi 150 tysięcy odbiorców. Jego profil to jeden z wielu, któremu amerykański monopolista radykalnie obcina zasięgi z powodu prezentowania opinii niepoprawnych politycznie i wychylających się poza „jedyną słuszną”, lewicową narrację. Autor, publicystyczne odkrycie młodego pokolenia wolnościowców, satyrycznie, ironicznie i bezkrwawo zwalcza reżimowo-mainstreamową patologię.
Książkowy debiut autora to dzieło pt. „Manifest antykomunistyczny”. Publikacjka zyskała status bestsellera! Książka to apologia wolności, rzetelna, a przy tym zabawna i lekkostrawna, krytyka komunizmu i pączkujących z niego idei, a także kolejnych mutacji. Publikacja sprowadza do parteru, a następnie nokautuje podwaliny marksistowskiej rewolucji, która wciąż dokonuje się na naszych oczach.
Swoją drugą książką ("Tresura. Kulisy lewicowej indoktrynacji") Razprozak gasi lewactwo jak peta w kiblu – używając jego własnego określenia zawartego w jej tekście. Lewicowa i marksistowska propaganda dopływa do nas codziennie i wszystkimi kanałami. Razprozak dokonuje jej brutalnej wiwisekcji pokazując, że w żadnym medium nie jesteśmy bezpieczni, bo tresura trwa codziennie, w każdej minucie i sekundzie! „Tresura” Razprozaka to genialna szczepionka na tę zarazę! Ona, w odróżnieniu od szprycy, działa naprawdę!
Oto pierwszy wywiad-rzeka z najbardziej niepokornym polskim filozofem. Bogusław Wolniewicz - ur. 22 września 1927 w Toruniu - to filozof i logik, twórca ontologii sytuacji, uczeń Henryka Elzenberga, tłumacz i komentator Ludwiga Wittgensteina. Przez 35 lat był profesorem filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Jest związany ze środowiskami skupionymi wokół Radia Maryja. Jego teksty publikuje m.in. ""Najwyższy CZAS!"" i ""Rzeczpospolita"". To jeden z najostrzejszych krytyków upadku cywilizacyjnego i moralnego Europy. Znany z niezwykle celnych, a jednocześnie bezlitosnych i bezkompromisowych analiz sytuacji politycznej. Określa się jako ""prawoskrętny"".
Korwin prezentuje swoje najsłynniejsze tezy historyczne. Jeśli nie interesują cię propagandowo-ideologiczne konstrukcje musisz tę książkę przeczytać (290 stron!)W swoich felietonach Korwin-Mikke odnosi się do czasów I Rzeczpospolitej, naszych powstań narodowych,II Rzeczpospolitej (Czy Piłsudski rzeczywiście był bohaterem i kto bardziej wyzyskuje Polaków - III RP czy III Rzesza?). Oddzielnie omawia neandry narodowego socjalizmu. Książkę wieńczą felietony dotyczącePRL i okolic.
Czym jest antypolonizm? Komu można przypisać bycie polakożercą? Dlaczego nikt nie spróbował określić skąd się bierze nienawiść do narodu polskiego i kto najczęściej nią szermuje? To tylko kilka pytań, na które Michalkiewicz odpowiada w swojej najnowszej, przełomowej książce! Polecamy!,,Tak jak można stopniować natężenie antysemityzmu, tak samomożna stopniować natężenie polakożerstwa. Na przykład jedenantysemita mógłby Żydów nawet mordować, podczas gdy drugi- stara się tylko unikać z nimi kontaktu.Podobnie jest z polakożercami."" (S. Michalkiewicz)
To pierwsza w Polsce książka czysto antyfeministyczna. Jeśli zawarte w niej poglądy Cię szokują to znaczy, że ideologia lewacka naprawdę rozprzestrzeniła się w Polsce zdecydowanie za daleko.
Jeśli znasz jakąś wojującą feministkę osobiście, zrób dobry uczynek i kup jej tę książkę.
""Protokoły..."", to zapis tych wszystkich zdumiewających głupot, półprawd, bzdur, przeinaczeń i propagandy, którymi jesteśmy nieustannie atakowani od czasów zarania wciąż trwającej zarazy. Zarazy, która dawno przestała być zjawiskiem tylko biologicznym, a stała się fenomenem, także, a może przede wszystkim, politycznym i społecznym. Opinie o pandemii, jej przyczynach i skutkach, oczywiście rozkładają się zgodnie z klasycznymi podziałami na scenie politycznej, co zdradza prawdziwe intencje jej aktorów. A wirus, zgodnie ze złotą maksymą Stanisława Michalkiewicza będzie działał tak długo, jak długo będzie trzeba. Kto o tym zdecyduje? Odpowiedź znajdą Państwo w książce, którą szczerze polecam.- Tomasz Sommer
Autoryzowany przez obecny układ rządowy program rozdawnictwa publicznych pieniędzy za cenę zadłużania przyszłych pokoleń Polaków, jest obliczony - jeśli podjąć próbę jakiejś racjonalizacji tego idiotyzmu - na zaskarbienie sobie nostalgicznych wspomnień na wzór nostalgii za Edwardem Gierkiem, a więc na budowanie sobie pomnika trwalszego od spiżu. Przyszłe pokolenia Polaków będą z tego powodu jęczały w a babilońskiej niewoli lichwiarskiej międzynarodówki - ale pan Prezes schroni się już przed wszelką krytyką w grobie. To oczywiście jest przypuszczenie uprzejme, bo uznanie, że forsowany przez pretorianów pana Kaczyńskiego: panią Szydło i pana Morawieckiego program rozdawnictwa, nie jest obliczony na żaden efekt, byłoby już bardzo niegrzeczne.Ze wstępu Autora
W latach 70. XX wieku ekonomista Arthur Laffer dowiódł ponad wszelką wątpliwość, że podnoszenie podatków powyżej pewnej granicy przynosi skutek odwrotny do zamierzonego: im wyższe podatki, tym niższe wpływy do budżetu. Lafferowi nie uwierzyła Europa - i mamy skutki: zamiast wzrostu, niemal recesja.Nie uwierzyła mu także Polska - dlatego ciągle nowe rządy, na wszystkie problemy budżetowe mają tylko jedną odpowiedź - podwyższanie podatków. Tymczasem recepta na gospodarczy cud jest dokładnie odwrotna - obniżanie podatków.Jak to należy robić? Odpowiedź znajduje się w tej książce.
Ludzie kupują gazety i oglądają telewizję nie po to, żeby się czegoś nauczyć, tylko po to, aby się pośmiać – mawia najpotężniejszy
człowiek mediów przełomu wieków, właściciel docierającego do 70% ludności świata News Copr., Rupert Murdoch.
Czy oznacza to schyłek państwa narodowego, bowiem idea jego istnienia nie jest w stanie oprzeć się ekonomii? Nie. Oznacza
jedynie otwarcie różnorodnych konkurujących ze sobą kanałów przenoszenia informacji na rynek. Liberalna wizja mass mediów
daje jednostce możliwość doboru dowolnego filtra w ich wyborze – twierdzi autor prezentowanej książki.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?