KATEGORIE [rozwiń]
Okładka książki Mundra wyd. 2022

46,90 zł 25,82 zł


"Mundra" to zapis dziesięciu rozmów z położnymi. Najstarsza ma ponad dziewięćdziesiąt lat i pierwsze porody przyjmowała podczas II wojny światowej, najmłodsza - dwadzieścia sześć i pracowała w szpitalu w Tanzanii. Należą do różnych środowisk, mają odmienne doświadczenia i światopogląd. Opowiadają o cudzie narodzin, o ogromnej sile, którą natura obdarzyła każdą matkę, ale także o ciemnej stronie swojego zawodu - poronieniach, aborcjach, powikłaniach okołoporodowych, przemocy wobec rodzących. Poruszają wiele aktualnych i kontrowersyjnych tematów - problem medykalizacji porodu, odejścia od natury, cesarskiego cięcia na życzenie czy zapłodnienia in vitro.To książka o mundrości natury i kulturowej sile kobiety."Kiedy w 1983 roku rodziłam swoją pierwszą córkę, do kobiety, która była przypięta pasami do łoża boleści na sali porodowej po mojej prawej stronie, położne krzyczały: "Ty krowo!" (bo krowa ryczy). Do kobiety po lewej: "Ty świnio!" (bo się spasła). Ja ze strachu byłam cicho, co okazało się złą taktyką, bo nikt się mną nie zajął. Tak wtedy wyglądały polskie szpitale. Pełne odcięcie od rodziny, dziecko na osobnej sali. Ale już wtedy po korytarzu krzątała się niesamowita osoba, która usiłowała pomóc w rozpoczęciu karmienia piersią. Oficjalnie - ledwie ją tolerowano, ale to była jaskółka zmian. Wspominam ją z wdzięcznością do tej pory. W latach dziewięćdziesiątych nastąpiła rewolucja w podejściu do rodzących. Nowe metody, porody rodzinne i domowe, możliwość poruszania się i wyboru pozycji, dziecko razem z matką, nastawienie na pomoc (a nie przemoc). Przez pewien czas wydawało się, że ta zmiana jest jednym z niewątpliwych i wymiernych efektów demokracji. Można było zobaczyć w porodzie kluczowy moment egzystencji. Rola położnej się zmieniła: to już nie jest wykonawczyni odgórnych instrukcji, ale doświadczona przewodniczka, która wie, że potrzebna jest współpraca z rodzącą. Ba! W grę wchodzą nawet uczucia, bo pozwalają pozbyć się lęku, który blokuje otwarcie. Jesteśmy w tej chwili w dziwnym momencie. Z jednej strony - poszukiwania poziomu reakcji instynktownych i nurt ekologiczny. Z drugiej - coraz większa medykalizacja porodu, rosnąca liczba cesarskich cięć. To, co mają do powiedzenia położne, z którymi rozmawia Sylwia Szwed, pozwala wśród sprzeczności odnaleźć pewien ład. Nie bez przyczyny w różnych kulturach tradycyjnych przypisywano akuszerkom mądrość, a nawet dostęp do ciemnych sił. One stoją u początku życia, widzą splot bólu i nadziei." Anna Nasiłowska"Najstarszy zawód świata. Przez całe lata nisko ceniony, zdegradowany, zdewaluowany. Dziś pomału wraca na należne mu miejsce. Położna. Pierwszy człowiek, z którym styka się nowo narodzone dziecko. To na położne Sylwia Szwed kieruje reflektor, rozmawiając z trzema pokoleniami kobiet, które postanowiły przyjmować dzieci przychodzące na świat. Dzięki tym rozmowom dowiadujemy się, że ten zawód wymaga nie tylko wrażliwości, ale również odwagi, niezależności i siły. Dobrze, że ta książka pomaga nam to docenić." Justyna Dąbrowska
Okładka książki Wczesne życie. Małgorzata Nocuń

34,90 zł 19,22 zł


W Polsce co dziesiąty noworodek przychodzi na świat przedwcześnie. Dzięki postępowi neonatologii przeżywają dzieci, których jeszcze dekadę temu nie można było uratować – urodzone w dwudziestym drugim czy dwudziestym czwartym tygodniu ciąży (próg przeżycia). Jeśli – dzięki rehabilitacji – rozwijają się prawidłowo, mówi się o cudzie. Jeśli ciężko chorują, ich życie zamienia się w uporczywą terapię. Nikt w chwili narodzin nie wie, jak będzie. To, czego doświadczają matki wcześniaków, można porównać ze stresem bojowym. Są słabe, bezsilne, pełne poczucia winy, dręczone wątpliwościami. Muszą szybko zapomnieć o sobie, by pomóc dziecku, które zaczyna najcięższą walkę – o życie. Na Oddziale Intensywnej Terapii Noworodka wcześniaki spędzają nieraz wiele tygodni, a nawet miesięcy. Najgorsze są poranki i wieczory. Poranki – bo trzeba wejść na oddział i dowiedzieć się, czy przez noc nie stało się nic złego. Wieczory – bo zostawia się dziecko. Rodzicom każdego dnia towarzyszą niepewność i poczucie zagrożenia. Jedno i drugie może już nigdy ich nie opuścić.
Okładka książki Próba miłości. Jak pokochać cudze dziecko

34,90 zł 20,58 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Katarzyna i Jarosław Klejnoccy byli spełnionymi rodzicami dwójki dzieci, kiedy poznali Asię, sympatyczną nastolatkę z domu dziecka. Po kilku miesiącach znajomości postanowili, że spróbują stworzyć jej zastępczy dom. W swojej książce dzielą się wątpliwościami i rozterkami, przed jakimi stanęli, podejmując tę ważną decyzję. Stawiają też trudne i odważne pytania: o stan opieki społecznej w naszym kraju, o zadania i powinności rodzica, wreszcie – o odpowiedzialność osoby, która dostała szansę na nowe życie. "Próba miłości" to poruszający dwugłos małżeński o doświadczeniu rodzicielstwa zastępczego. "To książka dla wszystkich, którzy być może zastanawiają się nad rodzicielstwem zastępczym albo mierzą się z własnymi oczekiwaniami w stosunku do dzieci, które już przyjęli pod swój dach. Towarzyszy jej przesłanie, że dzieci, szczególnie te, które wychowywały się w domu dziecka lub pochodzą z bardzo trudnych rodzin, niezależnie od tego, ile mają lat, potrzebują rodziny. Ta książka nie przedstawia cukierkowego obrazu życia, jednak uważny czytelnik być może znajdzie w niej to samo co ja — nadzieję i siłę, którą dziecku daje rodzina, choćby taka na krótką chwilę." Joanna Luberadzka-Gruca, Fundacja Przyjaciółka, Koalicja na rzecz Rodzinnej Opieki Zastępczej
Okładka książki Praca na całe życie o początkach macierzyństwa

34,90 zł 19,19 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Książka Rachel Cusk natychmiast po publikacji podzieliła krytyków i czytelników, a jeden z czołowych amerykańskich publicystów postulował odebranie autorce dzieci. Cusk udowadnia jednak, że nie trzeba być wyrodną matką, żeby zaprotestować przeciwko lukrowanemu wizerunkowi macierzyństwa. Ta szczera, niemal bezlitosna książka odkrywa psychiczne rany świeżo upieczonej matki i rzuca wyzwanie milcząco przyjmowanym schematom. To niezwykła sonda zapuszczona w świat kobiety, kontrowersyjna w bezpośredniości i nowatorska w bezbrzeżnej uczciwości względem macierzyńskich odczuć. "Człowiek nie wie, jak się zachować, kiedy ktoś opowiada mu siebie. W przypadku „Pracy na całe życie” dodatkowy rumieniec wstydu wywołuje sam temat. Macierzyństwo. Mityczny instynkt, niemal religia. Pisać o nim można tylko w jeden sposób: na klęczkach. Ale Rachel Cusk proponuje nam historię odbrązowioną, szczerą do bólu każdego nerwu. Przy tym wzruszającą i oddającą kobietom ich podmiotowość. Nareszcie." Sylwia Chutnik "Treścią tej „ponurej”, „przygnębiającej”, „skandalicznie niewdzięcznej”, bardzo dobrze napisanej i znakomicie przez Agnieszkę Pokojską przetłumaczonej książki są przygody dorosłej kobiety, która za wszelką cenę próbuje uciec przed w sumie oczywistym faktem, że własnej tożsamości nie da się zdefiniować w całkowitym oderwaniu od innych ludzi. Czy jej się to udaje, czy wcale nie, sprawdźcie sami. Warto." Justyna Bargielska "Jest szczera, ale niebanalna. Przenikliwa – ale i bezbronna wobec własnej przenikliwości. Bezwzględna w nazywaniu tego, co ją dotyka – ale i pełna czułej wyrozumiałości. Wobec siebie, własnej córki, innych matek. Rachel Cusk nie zatrzymuje się na opisie doświadczenia macierzyństwa. Prowadzi głębiej, pokazuje niejednoznaczności, odczytuje na nowo dobrze znane teksty. Pyta o tożsamość kobiety, gdy urodzi jej się dziecko, i pokazuje straty, które rodzicielstwo rekompensuje szczodrze, ale w zupełnie innej walucie. No i kto inny potrafiłby opisać poród w taki sposób, że czytając, śmiejesz się w głos, a jednocześnie ciarki przechodzą ci po plecach?" Joanna Woźniczko-Czeczott
Okładka książki Mundra

39,90 zł 23,53 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

"Mundra" to zapis dziesięciu rozmów z położnymi. Najstarsza ma ponad dziewięćdziesiąt lat i pierwsze porody przyjmowała podczas II wojny światowej, najmłodsza – dwadzieścia sześć i pracowała w szpitalu w Tanzanii. Należą do różnych środowisk, mają odmienne doświadczenia i światopogląd. Opowiadają o cudzie narodzin, o ogromnej sile, którą natura obdarzyła każdą matkę, ale także o ciemnej stronie swojego zawodu – poronieniach, aborcjach, powikłaniach okołoporodowych, przemocy wobec rodzących. Poruszają wiele aktualnych i kontrowersyjnych tematów – problem medykalizacji porodu, odejścia od natury, cesarskiego cięcia na życzenie czy zapłodnienia in vitro. To książka o "mundrości" natury i kulturowej sile kobiety. "Kiedy w 1983 roku rodziłam swoją pierwszą córkę, do kobiety, która była przypięta pasami do łoża boleści na sali porodowej po mojej prawej stronie, położne krzyczały: „Ty krowo!” (bo krowa ryczy). Do kobiety po lewej: „Ty świnio!” (bo się spasła). Ja ze strachu byłam cicho, co okazało się złą taktyką, bo nikt się mną nie zajął. Tak wtedy wyglądały polskie szpitale. Pełne odcięcie od rodziny, dziecko na osobnej sali. Ale już wtedy po korytarzu krzątała się niesamowita osoba, która usiłowała pomóc w rozpoczęciu karmienia piersią. Oficjalnie – ledwie ją tolerowano, ale to była jaskółka zmian. Wspominam ją z wdzięcznością do tej pory. W latach dziewięćdziesiątych nastąpiła rewolucja w podejściu do rodzących. Nowe metody, porody rodzinne i domowe, możliwość poruszania się i wyboru pozycji, dziecko razem z matką, nastawienie na pomoc (a nie przemoc). Przez pewien czas wydawało się, że ta zmiana jest jednym z niewątpliwych i wymiernych efektów demokracji. Można było zobaczyć w porodzie kluczowy moment egzystencji. Rola położnej się zmieniła: to już nie jest wykonawczyni odgórnych instrukcji, ale doświadczona przewodniczka, która wie, że potrzebna jest współpraca z rodzącą. Ba! W grę wchodzą nawet uczucia, bo pozwalają pozbyć się lęku, który blokuje otwarcie. Jesteśmy w tej chwili w dziwnym momencie. Z jednej strony – poszukiwania poziomu reakcji instynktownych i nurt ekologiczny. Z drugiej – coraz większa medykalizacja porodu, rosnąca liczba cesarskich cięć. To, co mają do powiedzenia położne, z którymi rozmawia Sylwia Szwed, pozwala wśród sprzeczności odnaleźć pewien ład. Nie bez przyczyny w różnych kulturach tradycyjnych przypisywano akuszerkom mądrość, a nawet dostęp do ciemnych sił. One stoją u początku życia, widzą splot bólu i nadziei." Anna Nasiłowska "Najstarszy zawód świata. Przez całe lata nisko ceniony, zdegradowany, zdewaluowany. Dziś pomału wraca na należne mu miejsce. Położna. Pierwszy człowiek, z którym styka się nowo narodzone dziecko. To na położne Sylwia Szwed kieruje reflektor, rozmawiając z trzema pokoleniami kobiet, które postanowiły przyjmować dzieci przychodzące na świat. Dzięki tym rozmowom dowiadujemy się, że ten zawód wymaga nie tylko wrażliwości, ale również odwagi, niezależności i siły. Dobrze, że ta książka pomaga nam to docenić." Justyna Dąbrowska
  • Poprzednia

    • 1
  • Następna

Promocje

Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj