Baldur Ingvar Pétursson, 34-letni dziennikarz mieszkający w Reykjaviku, jest świadkiem potwornej zbrodni, którą nagrywa telefonem. W chwili, gdy umieszcza nagranie w sieci, jego życie się sypie. Wracają do niego pytania, na które odpowiedzi są ukryte w końcówce lat 90. w… Polsce. Czy historia sprzed dwudziestu lat z niewielkiej wsi Strugi w Beskidzie Niskim gdzieś pod słowacką granicą może mieć wpływ na to, co dzieje się obecnie w Islandii?Morderstwo dziecka i zaginięcie przyjaciela na Grenlandii, trudne relacje w związku i tragiczna historia rodziny Grabskich łaczą się w mroczną, pełną niepokoju opowieść o zbrodni i karze oraz poszukiwaniu własnej tożsamości. „Baldur” to znakomity thriller psychologiczny autorstwa Bereniki Lenard i Piotra Mikołajczaka, pisarzy od lat mieszkajacych na Islandii. Pierwszy tom rozgrywa się na „wyspie białego słońca” oraz przy polsko-słowackiej granicy. Rok 1998 i 2019 stapiają się w mroczną, brutalną historię o wyzwoleniu, która długo nie da o sobie zapomnieć.
Islandia – wyspa aktywnych wulkanów i olbrzymich lodowców, gorących źródeł i tysięcy wodospadów. Miejsce, o którym marzą turyści z całego świata. Obszar równy jednej trzeciej powierzchni Polski zamieszkany przez niespełna czterysta tysięcy osób. Odkąd Berenika i Piotr, twórcy IceStory.pl, osiedlili się na Islandii, starają się poznać prawdziwe życie w kraju, który kusi i zachwyca surowym pięknem, ale też wiele wymaga od swoich mieszkańców. Przemierzają wyspę w poszukiwaniu opuszczonych miejsc. Odwiedzili Djúpavík leżący na Fiordach Zachodnich – znajdowała się tam jedna z największych na świecie przetwórni rybnych;dziś mieszka tam garstka osób. Udali się na archipelag Vestmannaeyjar – w 1973 roku wybuch wulkanu Eldfell niemal rozpołowił jedną z jego wysp i zmusił mieszkańców do ewakuacji. Przyglądali się niezamieszkałym od lat terenom na wschodzie wyspy, jeździli tam, gdzie kończą się drogi. „Szepty kamieni” ukazują nieznane, nieopisywane w przewodnikach oblicze Islandii. Niczego nie ujmując jej urokowi, dopowiadają niedopowiedziane. Berenika Lenard i Piotr Mikołajczak napisali wspólnie dwa reportaże o Islandii: Szepty kamieni. Historie z opuszczonej Islandii oraz Zostanie tylko wiatr. Fiordy zachodniej Islandii. W 2021 roku ukazała się również książka Piotra NOrWAY. Półdzienniki z emigracji. Obydwoje są zawodowo związani z branżą turystyczną na wyspie. Berenika stworzyła polską wersję językową strony Guide to Iceland, a obecnie pracuje jako head of localization dla firmy Travelshift. Piotr od 2019 roku prowadzi firmę turystyczną IceStory, oferującą wyjazdy na północ Europy. Mieszkają w Keflavíku. Islandia – kraj wulkanów, gejzerów, wodospadów. Kraj, w którym – jeżeli mówimy o przyrodzie – jest wszystko. A co jest tam, gdzie nie ma nic? W miejscach, do których nie skierują cię popularne przewodniki. Bo czego szukać w nieczynnej amerykańskiej bazie wojskowej czy dawnej norweskiej stacji wielorybniczej. Autorzy opisują czwórkę amerykańskich turystów, którzy pojawili się w jednym z miejsc, w których więcej nie ma, niż jest, i zapytali: „Czy tu w ogóle jest coś ciekawego do zobaczenia?”. Znakomite pytanie, na które w jakiś sposób ta książka odpowiada. Kto wylizuje miski i męczy owce? Co jest między pośladkami trolla? A co jest tam, gdzie nie ma nic? Autorzy chętnie zabierają nas właśnie tam, gdzie nie ma nic. Albo jest bardzo niewiele. „To kraj kompletnie inny niż wszystkie, dający złudzenie, że niemożliwe jest na wyciągnięcie ręki”, piszą Berenika i Piotr. Chcesz poznać inną Islandię niż większość? Przeczytaj inną książkę o Islandii niż większość. Taka moja rada. Teraz pojadę do tego kraju z zupełnie innym nastawieniem. Tomek Gorazdowski, Radio 357 W nutach zaklęty krajobraz Islandii Słuchacze audycji Ciemna Strona Mocy w Trójce, którą przygotowuję i prowadzę od ponad 14 lat, dobrze wiedzą o mojej miłości do islandzkiej muzyki. Wiele utworów potrafi oddać klimat miejsca, w którym powstały, ale chyba żadnych nie da się porównać do tych stworzonych w krainie lodu i ognia. Przyznam, że kiedy pierwszy raz odwiedziłam Islandię, było dla mnie prawdziwym odkryciem, z jaką precyzją można przełożyć dziką naturę na język muzyki. Dogłębnie i do końca zrozumiałam kompozycje Jóhanna Jóhannssona, Björk, Ólafura Arnaldsa, zespołów Sigur Rós czy Múm dopiero wtedy, kiedy wybrałam się samochodem na samotną wyprawę przez Islandię, a moim jedynym towarzyszem podróży była muzyka.
Minęły trzy lata, odkąd Sigurður „Siggi” Jónsson zaginął na Grenlandii. Śledztwo zamknięto, więc Baldur Ingvar leci do Nuuk, by odebrać rzeczy przyjaciela. Krótki pobyt na wyspie zmienia się w wyprawę do świata chciwości i strachu, w opowieść o tym, co przynosi ze sobą głód oraz szaleństwo samotnej nocy arktycznej. Co działo się z Siggim przez ostatnie trzy lata? Jaki ciężar mają jego tajemnice? Co łączy go z najbardziej poszukiwanym islandzkim przestępcą Rúnarem Stefánssonem?Tymczasem w Reykjavíku giną trzy kobiety, a policja otrzymuje wiadomość, która stawia służby w stan najwyższej gotowości. Na placu Austurvöllur ma wydarzyć się coś, co zapisze się w historii kraju i oczy wszystkich są zwrócone w tym kierunku. „Siggi”, drugi tom „Wysp białego słońca”, to trzymająca w napięciu opowieść z gatunku nordic noir. Baldur mierzy się z demonami przeszłości, a na drugim planie gęstnieją problemy społeczne dotykające obie wyspy. Berenika Lenard i Piotr Mikołajczak, pisarze od lat mieszkający na Islandii, znów zabierają nas na daleką Północ, by opowiedzieć zbudowaną na dwóch liniach czasowych historię o tym, jaką lawinę zdarzeń potrafią wywołać z pozoru nic nieznaczące wydarzenia sprzed lat.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?