Książki o astronomii i astrofizyce: atlasy nieba, podręczniki, książki fachowe i popularnonaukowe. Astronomia, kosmos, nauki ścisłe- wszystkie książki o tej i podobnej tematyce znajdziesz w naszej księgarni internetowej DobreKsiazki.pl
Czym jest ciemna energia? Jakie obiekty lub cząstki tworzą ciemną materię? Skąd wiadomo, że wszechświat składa się głównie z ciemnej materii i jest wypełniony ciemną energią? Z czego składa się wszechświat? Jeszcze nie tak dawno fizycy sądzili, że dobrze znają odpowiedź na to pytanie, i że potrafią dokładnie zidentyfikować wszystkie obiekty, które dają swój wkład do całkowitej masy wszechświata. Problem pojawił się wtedy, gdy obserwacje astronomiczne dostarczyły dowodów na obecność znacznych ilości dodatkowej, niewidocznej materii i na przyspieszenie ekspansji wszechświata rozpychanego tajemniczą energią, która jest równoważna masie. Po przeprowadzeniu wstępnych oszacowań okazało się, że wszystkie znane do tej pory postaci materii to tylko wierzchołek gigantycznej góry lodowej. Co znajduje się pod powierzchnią wody? Odpowiedź na to pytanie zawarta jest na kartach tej książki. Ks. dr hab. Tadeusz Pabjan - kierownik katedry filozofii na Wydziale Teologicznym Sekcja w Tarnowie, UPJPII w Krakowie; członek Ośrodka Badań Interdyscyplinarnych przy UPJPII w Krakowie i Centrum Kopernika Badań Interdyscyplinarnych w Krakowie. Nakładem CCPress ukazała się jego książki: Eksperymentalna metafizyka (2011) oraz (wspólnie z ks. prof. Michałem Hellerem) Stworzenie i początek wszechświata (2013).
Na astronomię nigdy nie jest za późno. Ta wspaniała nauka odkrywa swoje tajemnice przed każdym, kto tylko zechce zadać sobie pytanie na temat porządku panującego w świecie planet i naszego miejsca w tym barwnym kalejdoskopie. Prezentowany album to przewodnik po kosmosie. Uporządkowane informacje uzupełnione o specjalistyczne i często zapierające dech w piersiach fotografie uprzyjemnią odkrywanie skarbów nieba. Książka zawiera rysunki najpopularniejszych konstelacji oraz nieb w poszczególnych miesiącach.
Obszerne studium A. Fantolego sytuuje się w tym nurcie badań dotyczących Galileusza, który zainicjowany w latach 40. przybrał na sile w ostatnim dziesięcioleciu dzięki licznym zachętom Jana Pawła II. (...) To właśnie papież mówił o tragicznym wzajemnym nieporozumieniu, jakie miało miejsce 350 lat temu pomiędzy Ťnowąť nauką i Galileuszem a teologią. Monografia Fantolego nie jest jedynie biografią, lecz - jak pisze sam autor - jej celem jest Ťwydobycie na jaw tych wszystkich czynników: pojęciowych, ideologicznych i religijnych, które przejawiały się w różnych okresach życia Galileusza, i pokazanie ich subtelnej współzależności dialektycznej, która stopniowo prowadziła do konfliktu Galileusza z filozofami, teologami i w końcu z Kościołemť. Autor odbył studia z zakresu fizyki, filozofii i teologii i przez wiele lat wykładał filozofię i historię myśli zachodniej na tokijskim uniwersytecie Sophia. Jego książka jest owocem wieloletnich badań dotyczących życia i myśli Galileusza. Mimo olbrzymiej liczby danych o charakterze historycznym, filozoficznym i teologicznym, książka jest napisana w sposób bardzo przystępny, jej lektura zaś - wciągająca. (fragment recenzji z oryginału włoskiego książki - „Przegląd Powszechny” 1997 nr 3)
Proponowane w niniejszym tomiku „listy kopernikańskie” Galileusza należą do klasyki nie tylko włoskiej, ale także światowej literatury. Zasadniczo mianem tym określa się listy Pizańczyka adresowane do o. Benedetto Castellego, do mons. Piero Diniego i do wielkiej księżnej Krystyny Lotaryńskiej. Jednak do grupy tej zaliczyć też można tzw. fragmenty kopernikańskie, czyli serię współczesnych listom zapisków Galileusza, które ze wspomnianymi wyżej tekstami łączy ten sam temat, te same idee oraz te same, niemal dosłownie przytaczane, sformułowania. „Listy kopernikańskie” to teksty, których znaczenie wykracza poza okazjonalny kontekst polemiki o charakterze teologicznym oraz poza szersze ramy czasu ich powstania w tym sensie, że zapraszają do refleksji na temat tych idei i wydarzeń należących do historii myśli, które legły u podstaw czasów nam współczesnych. Czym jest nauka, jakie jest jej miejsce wobec teologii (Pisma Świętego), czy i jak jest możliwy dialog nauka-teologia, jaka jest konstytucja wszechświata? – to zasadnicze kwestie poruszane przez Galileusza w tych listach, a zarazem kwestie wyznaczające zasadnicze rysy krajobrazu intelektualnego czasów współczesnych. Podejmując te zagadnienia, Pizańczyk pragnie „pogodzić Święte Teksty z nowymi i odbiegającymi od doświadczenia potocznego doktrynami przyrodniczymi”. Aby tego dokonać, „z konieczności trzeba dobrze poznać owe doktryny, nie można bowiem zestroić dwóch strun, słuchając tylko jednej z nich” (drugi list do Diniego, [6]). Wsłuchując się w dźwięki obu strun, co już samo w sobie jest niezwykle cenną metodologicznie zasadą dialogu nauka-wiara, Galileusz usiłuje odpowiedzieć na pytania, które może nie tyle go nurtowały, co raczej zostały mu nieco nachalnie narzucone. Refleksje Pizańczyka dały początek ujęciom, które nie tylko ukształtowały naszą współczesność, ale także weszły do kanonu zachodniej kultury duchowej. Nic zatem dziwnego, że jedno z ostatnich wydań tych listów w języku włoskim znalazło się w serii „L’anima del mondo” („Dusza świata”), wcześniej proponującej teksty m.in. Mistrza Eckharta, Pascala, Taulera, św. Augustyna i Marcina Lutra.
Jakie okropności czekają cię po powrocie, jeśli polecisz w kosmos z prędkością bliską prędkości światła? Czy można wpływać na rzeczywistość, jedynie ją obserwując? Czy można zbudować wehikuł czasu? Czy kot Schrödingera tak naprawdę jest żywy czy martwy? Czy można być w dwóch miejscach jednocześnie? A w trzech? A w trzech tysiącach? Czy mechanika kwantowa jest w jakiś sposób odpowiedzialna za wszystkie rzeczy, które się gubią?Jesteś częścią otaczającego cię wszechświata, nie możesz więc pozwalać sobie dłużej na niewiedzę. Pora poznać odpowiedzi na wszystkie te pytania. Jesteśmy pewni, że większość z nich cię zaskoczy.Będziemy szczerzy. Jeśli marzy ci się zbudowanie napędu, który umożliwi ci podróżowanie z prędkością nadświetlną lub przerobienie twojego samochodu na wehikuł czasu, daj sobie spokój. Jeśli jednak chciałbyś się dowiedzieć, czy to w ogóle możliwe, przeczytaj „Jak przetrwać wśród czarnych dziur”.Prosty język i humor – ten przewodnik oprowadzi cię po wszystkich najważniejszych odkryciach współczesnej fizyki. Usiądź wygodnie i zanurz się w świecie fizyki, tak jak nigdy sobie nie wyobrażałeś – na luzie. Masz teraz szansę zadziwić towarzystwo na przyjęciach swoimi poglądami na temat kwantów, czasoprzestrzeni, ekspansji Wszechświata i wielu, wielu innych zagadnień. Kto wie? Może nawet czegoś się nauczysz?Okraszona najbardziej zabawnymi przypisami, jakie kiedykolwiek miałeś okazję przeczytać w książce poświęconej fizyce, oraz dziesiątkami urzekająco absurdalnych, ale przydatnych ilustracji, książka Goldberga i Blomquista zmienia trudną naukę w przyjemną, zrozumiałą i fascynującą lekturę.Co za kapitalna książka! W prostych słowach, zmierzając wprost do pointy, wyjaśnia wszystkie fascynujące zagadnienia z dziedziny fizyki i kosmologii. Od kwarków po kwazary, od elektronu po życie pozaziemskie – znajdziesz tu wszystko. Niezależnie od tego czy chcesz zbudować wehikuł czasu, transporter, czy też interesuje cię, jak ciekawość zabiła kota Schrödingera, przeczytasz w tej książce jasne i zapadające w pamięć wyjaśnienia. Gorąco polecam ją każdemu, kto jest zainteresowany najnowszymi odkryciami w fizyce i astronomii.J. Richard Gott, profesor astrofizyki, Uniwersytet PrincetonDave Goldberg jest profesorem fizyki na Drexel University. Specjalizuje się w dziedzinie kosmologii teoretycznej oraz obserwacyjnej. Doktorat z astrofizyki uzyskał na Uniwersytecie Princeton. Jeff Blomquist ukończył wydział fizyki na Drexel University, pracuje w Boeing Aerospace. Jest autorem ilustracji do książki Dave’a Goldberga.
Klasyczna, wydana po raz pierwszy w 1954 roku rozprawa z pogranicza psychologii i teorii sztuki. Książka, która zrewolucjonizowała myślenie o wszelkich przejawach artystycznej aktywności człowieka. Sztuka nie jest dla wybranych - jest demokratyczna, ponieważ wszyscy w jednakowym stopniu podlegamy obiektywnym prawom percepcji świata przez ludzką świadomość. Skąd wiemy, że narysowana głowa jest okrągła? Którędy biegnie granica między abstrakcją a realizmem? Dlaczego karykatury naszkicowane paroma kreskami przypominają konkretne osoby? Chcąc odpowiedzieć na te oraz inne pytania, Arnheim rozpatruje dziesięć aspektów percepcji wzrokowej - równowagę, kształt, formę, rozwój, przestrzeń, światło, kolor, ruch, dynamikę i ekspresję - i dowodzi, że postrzeganie jest czymś więcej aniżeli mechaniczną rejestracją. Twórcze oko, w odróżnieniu od kamery czy aparatu fotograficznego, nie jest bezstronne. Posiłkując się zdobyczami psychologii, Arnheim formułuje zasady odbioru sztuk wizualnych, udowadnia, że widzenie przypomina rozumienie, a wzrok każdego człowieka antycypuje umiejętności, które zwykliśmy przypisywać wyłącznie artystom.
Po wybuchu niektórych Supernowych pozostaje „popiół” w postaci jąder pierwiastków węgla, tlenu, azotu, wapnia i żelaza. Z tego kosmicznego popiołu po miliardach lat powstanie ŻYCIE. Tak powstaliśmy my, dzięki skrupulatnemu planowi STWÓRCY. Nasza świadomość jest JEGO ŚWIADOMOŚCIĄ. Dał nam możliwość uczestniczenia w Jego dziele STWORZENIA. Możemy z tej możliwości skorzystać. Jeżeli nie skorzystamy to wraz z nasza przestrzenią i czasem znikniemy na zawsze… O tym właśnie jest ta książka.
Blask Popiołów jest przeznaczony dla każdego – można go czytać nawet przed snem. Sprawy uważane powszechnie za trudne – szczególna teoria względności, mechanika kwantowa, świadomość – przedstawiłem tak, aby Czytelnik mógł się do nich „przyzwyczaić”. Wracam do nich w książce kilkakrotnie – stąd może powstać wrażenie powtórzeń – ale są one potrzebne i zamierzone. Repetitio est mater studiorum. Wiem o tym jako „nauczyciel nauczycieli” i wieloletni wykładowca uniwersytecki w Polsce i za granicą.
Mirosław Kozłowski - profesor Uniwersytetu Warszawskiego dr hab. Mirosław Kozłowski specjalizuje się w badaniach materii w ekstremalnych warunkach, ze szczególnym uwzględnieniem procesów przebiegających w materii jądrowej oraz w skali astronomicznej. Jest autorem 350 prac naukowych z dziedziny fizyki wysokich energii i astrofizki. Na Uniwersytecie Warszawskim utworzył Nauczycielskie Kolegium Fizyki, którym kierował przez 10 lat. W Kolegium wykształcił 300 licencjatów i 180 magistrów fizyki. Autor jest członkiem American Scientific Affiliation skupiających amerykańskich i kanadyjskich naukowców-chrześcijan.
Interdyscyplinarne seminarium Studium Generale stanowi forum umożliwiające prezentację najnowszych osiągnięć naukowych oraz dyskusję nad możliwością i celowością ich wykorzystania dla dobra człowieka. Kolejny, XVII tom zawiera teksty wykładów i wprowadzenia do dyskusji, zaprezentowane w roku akademickim 2011/2012.
Część pierwsza tomu obejmuje zagadnienia związane z procesem poznania.
Część druga została poświęcona problemom Kosmosu, historii powstania mgławic oraz składnikom Wszechświata, których natura nie jest jeszcze poznana.
Najobszerniejsza, trzecia część tomu obejmuje wybrane zagadnienia dotyczące cywilizacji. Autorzy zajęli się pokładami gazu łupkowego w Polsce i możliwościami jego eksploatacji; wpływem upraw GMO na ekonomikę upraw i środowisko; nowoczesnymi metodami operacyjnymi w chirurgii XXI wieku; spowalnianiem procesu starzenia dzięki zastosowaniu przeciwutleniaczy; nowymi typami użytkowymi lnu. Poruszone zostały też problemy związane z rozwojem miast, zwłaszcza z budowaniem wysokich budynków.
Książka ta jest szczegółowym przewodnikiem po nocnym niebie. Dzięki niej można nauczyć sie podstaw obserwacji astronomicznych i rozwinąć umiejętności, które pozwolą stać się doświadczonym miłośnikiem astronomii.Przewodnik omawia zjawiska zachodzące we Wszechświecie i podpowiada, jak rozpoznawać widoczne na nim obiekty, od gwiazdozbiorów po planety, komety, mgławice, gromady gwiazd i galaktyki. Książka zawiera praktyczne porady, jak obserwować niebo i ciała niebieskie gołym okiem, za pomocą lornetki oraz przez teleskop; uczy również wykonywania zdjęć nocnego nieba. Starannie przygotowane mapy nieba umożliwiają poznanie najważniejszych gwiazdozbiorów i pokazują, jak nocne niebo wygląda w kolejnych miesiącach całego roku.
Elektryzująca moc myślenia poza schematami
Otwórz się na wiedzę, która przewartościuje Twoje życie! Odważ się zajrzeć w głąb umysłów, w których powstały idee do dziś kształtujące naszą rzeczywistość. Odkryj sekret powstawania niezwykłych koncepcji, śmiałych planów i rewolucyjnych strategii. Ta książka pozwoli Ci prześledzić sposób myślenia Zygmunta Freuda i zdobyć umiejętność przeprowadzania skomplikowanych analiz oraz wyciągania nieszablonowych wniosków na podstawie pozornie nieistotnych detali. Pokaże Ci też, jakie metody stosował Leonardo da Vinci do stymulowania swojej wyobraźni i poprawiania pamięci. Natomiast dzięki Nikoli Tesli nauczysz się rozwijać umiejętność wizualizacji, by tak jak on móc wykorzystywać cały potencjał swojego umysłu. Istotą serii książek ?Strategie geniuszy? jest ukazanie, jak narzędzia proponowane przez NLP mogą być zastosowane do analizy sylwetek ważnych postaci historycznych i literackich w celu pielęgnowania Twojej kreatywności oraz doskonalenia umiejętności rozwiązywania problemów. Dzięki programowaniu neurolingwistycznemu nauczysz się uaktywniać własne pokłady genialności i wykorzystywać je w sferze osobistej oraz zawodowej.
Robert Dilts jest jednym z najbardziej znanych i wciąż tworzących trenerów neurolingwistycznego programowania (NLP). Jego osobisty wkład w rozwój tej dziedziny obejmuje wiele podstawowych technik odnoszących się do strategii poznawczych i zmiany przekonań, modelowania zachowań, strategii działań, uczenia się oraz komunikacji. Do stworzonych przez niego technik i modeli należą integracja skonfliktowanych przekonań, a także wzorce ?zręcznego języka? i poziomów ?neuro-logicznych?.
Bohaterami pozostałych tomów serii są: Arystoteles, Sherlock Holmes, Walt Disney, Wolfgang Amadeusz Mozart, Albert Einstein ? i wiele innych osób, których działania wywarły ważny wpływ na kształt współczesnego świata.
Filozofia i Wszechświat to pierwsze wydanie zebranych pism filozoficznych ks. prof. Michała Hellera, znanego kosmologa, filozofa i teologa. Artykuły zamieszczone w książce zostały tak ułożone, aby dać spójny i całościowy obraz filozoficznych poglądów Autora. Czytelnicy, wraz z Autorem, zagłębiają się w poszukiwanie odpowiedzi między innymi na takie pytania jak: czym jest nowa filozofia przyrody?; co łączy fizykę i metafizykę?; co to są prawa przyrody?; jaka jest natura czasu i przestrzeni?; co znaczy, że świat jest matematyczny?; dlaczego istnieje raczej coś niż nic?; dlaczego wiedza o świecie jest ważna dla filozofii człowieka? Jako kosmolog, twórczy badacz globalnej struktury wszechświata, Michał Heller podejmuje również kwestie nieskończoności w kosmologii oraz początkowej osobliwości, które konfrontuje z ideą stworzenia Wszechświata przez Boga. Pyta, jakiego rodzaju układem dynamicznym winien być Wszechświat, by mógł się w nim związać dynamiczny proces biologicznej ewolucji.
Fragment książki Filozofia i wszechświat
Wstęp
Strategia kompromisu
Od dość dawna nawiedzała mnie myśl, by usystematyzować i spisać swoje poglądy z pogranicza fizyki i filozofii, ale od jakiegoś czasu wiedziałem już, że nigdy nie będę mieć czasu, żeby ten zamysł wykonać. Pomysł, aby przynajmniej zebrać w jednym tomie moje prace z tej dziedziny rozrzucone w różnych książkach i czasopismach, podsunęli mi moi Przyjaciele i Współpracownicy. Gdy dokonałem wstępnego przeglądu teczek z moimi publikacjami, doszedłem do wniosku, że warto pójść na ten kompromis z upływającym czasem i przygotować wybór najistotniejszych prac. Wyrażam więc wdzięczność moim Przyjaciołom i Współpracownikom za tę inicjatywę, zwłaszcza czynię to w stosunku do ks. drą hab. Stanisława Wszołka, który nie tylko był inicjatorem pomysłu, ale także wykonał niemałą część roboty redakcyjnej.
W miarę gdy ze starych wydruków komputerowych i na nowo odczytywanych dyskietek wyłaniał się zarys przyszłej książki, stawało się dla mnie coraz bardziej jasne, że — pomimo zrozumiałego w takiej sytuacji rozrzutu stylów i podejść — będzie on miał swój tematyczny kościec. A będzie nim filozoficzny namysł nad racjonalnością świata, tzn. nad faktem, że świat daje się tak skutecznie badać racjonalnymi metodami. Co więcej, racjonalność ta nie jest jakakolwiek — świat ulega tylko matematyczno-empirycznej metodzie badania. Fakt ten zawiera w sobie duży ładunek filozoficznej informacji. Jeżeli zgodzimy się z tym, że matematyka jest nauką o strukturach (a godzi się z tym większość „pracujących matematyków" niezależnie od ich stanowisk w filozofii matematyki), a niektóre z tych struktur fizyka stosuje do badania świata, to znaczy, że świat odkrywany przez fizykę jest światem struktur. „Strukturalne widzenie" przenosi się z matematyki na fizykę. Ta strukturalna perspektywa stanowi wspomniany wyżej kościec całej książki. Niejako preludium do dalszych analiz jest pierwsza część książki, w której proponuję pewien styl uprawiania filozofii przyrody. Nie chodzi o toczenie sporów, jak powinna wyglądać ta dyscyplina filozoficzna, co należy do jej kompetencji, a co nie, lecz o przygotowanie gruntu pod dalsze badania. Zarówno w samej metodzie nauk empirycznych, jak i w treści ich teorii kryją się problemy swoimi korzeniami sięgające wielkich zagadnień tradycyjnej filozofii. Trzeba nauczyć się je wyławiać i rozumieć w nowym kontekście pojęciowym.
Część druga — kluczowa dla całej książki — jest poświęcona wspomnianej wyżej racjonalności i matematycznej racjonalności świata. Moja teza o „matematyczności świata" budziła opory wielu dyskutantów. Jak mogłem się wielokrotnie przekonać, wynikały one na ogół ze zbyt wąskiego rozumienia matematyki (jako naszego wytworu zawartego w matematycznych książkach i innych matematycznych publikacjach). Dlatego ważne jest dokładne wyjaśnienie pojęć. Często ono już stanowi rodzaj argumentu na rzecz przyjmowanego przeze mnie stanowiska. Jest to argument „z metody", trzeba zatem przyjrzeć się, jak metoda działa, a tego nie da się osiągnąć bez analizy pojęć w nią uwikłanych. Z analiz tych wyłania się obraz matematyki jako nauki o strukturach („morfologii struktur", jak to określił Saunders MacLane, twórca matematycznej teorii kategorii). Dopełnieniem tej części są dwa ostatnie rozdziały części trzeciej, które łącznie mówią o strategii przenoszenia „strukturalnego widzenia" z matematyki do fizyki (znalazły się one w trzeciej części ze względu na kontekst, który lepiej uwypukla ich treść). Ostatni rozdział części drugiej stanowi ostrzeżenie, że mojej filozofii nie należy rozumieć w duchu fundacjonalizmu (jako zestawu wniosków wynikających z jakiejś niepodważalnej podstawy), lecz jako pewien zbiór filozoficznych hipotez, powiązanych ze sobą różnymi związkami wynikania — hipotez, które uprawdo-podobniają się coraz bardziej w miarę funkcjonowania całego systemu.
Część trzecia jest zbiorem studiów wyraźnie zmierzających w kierunku pewnej filozofii fizyki. Po kilku refleksjach na temat języka i metody fizyki, zastanawiam się nad tym, o czym właściwie mówi fizyka. Najpierw polemizuję z fenomenalizmem: nie jest tak, że teorie fizyczne ślizgają się po powierzchni zjawisk. Fizyka jest bowiem nauką o strukturach świata, a są istotne i nieistotne aspekty struktur. Fizyka ma ambicję docierać do istotnych. O czym więc mówią teorie fizyczne? Szukając odpowiedzi na to pytanie, staram się przystosować koncepcję „ontologii w sensie Quine'a" do pojęciowego środowiska mojej filozofii. Wedle niej nie należy pytać teorii fizycznych, jaka jest struktura świata, lecz, jaka jest struktura świata zakładanego przez daną teorię (chodzi więc nie o „świat rzeczywisty", lecz o „univers de discours" danej teorii). Na tak sformułowane pytanie można odpowiedzieć na drodze analizy matematycznych struktur danej teorii. Bardziej szczegółowo rozpatruję dwa przykłady tego rodzaju analizy: model kosmologiczny Godła (z zamkniętymi krzywymi czasopodobnymi) i problem nielokalności w mechanice kwantowej (w poglądach Johna Bella).
Jeżeli w filozofii fizyki wyostrzymy swoje ambicje poznawcze i zapytamy o ostateczne wyjaśnienia (takie, które likwidowałyby wszelkie pytania), znajdziemy się w obszarze, który nazwałem metafizyką fizyki. W części czwartej pod tym kątem omawiam aktualne we współczesnej fizyce poszukiwanie tzw. teorii wszystkiego oraz propozycję ostatecznego wyjaśnienia w ujęciu Shahna Majida (który utrzymuje, że teoria ostateczna winna być samodualna). Problem wyjaśnień ostatecznych prowadzi do pewnych zapętleń logicznych, które analizuję na przykładzie dwu węzłowych etapów kosmicznej ewolucji — powstania życia i powstania świadomości. Trudno także uniknąć pytania Leibniza: dlaczego istnieje raczej coś niż nic?
Następne dwie części są niejako zastosowaniem zasad mojej filozofii (wyłożonej w poprzednich częściach) do konkretnych zagadnień poruszanych w fizyce i kosmologii. W części piątej przedmiotem analizy są problemy z kręgu szczególnej i ogólnej teorii względności. Ponieważ są to teorie zgeometryzowane, podejście strukturalistyczne okazuje się w nich nad wyraz dogodne i owocne. Jego istotą, jak już wiemy, jest odczytywanie informacji ze struktury matematycznej (tzw. „egzegeza struktur") wykorzystywanej przez daną teorię empiryczną, w tym przypadku przez teorię względności, a nie narzucanie teorii własnych interpretacji. Pouczająca jest pod tym względem pułapka, w jaką wpadli Bergson i Whitehead w swoich poglądach na teorię względności. Strukturalistyczna metoda zastosowana do fizyki relatywistycznej pozwala dostrzec interesujące aspekty problematyki czasu, przestrzeni i przyczynowości...Filozofia i wszechświat
Spis treści:
Strategia kompromisu
CZĘŚĆ PIERWSZA Wstęp do nowej filozofii przyrody
1 Jak możliwa jest „filozofia w nauce"?
2 Nowa filozofia przyrody
3 Nauki przyrodnicze a filozofia przyrody
CZĘŚĆ DRUGA
WSTĘP
Racjonalność i matematyczność świata
1 Czy świat jest racjonalny?
2 Czy świat jest matematyczny?
3 Czy kosmos jest chaosem?
4 Co to jest matematyka?
5 Przeciw fundacjonizmowi
CZĘŚĆ TRZECIA W stronę filozofii fizyki
1 O języku fizyki
2 Ewolucja metody
3 Spór między esencjalizmem a fenomenalizmem w kontekście nauk empirycznych
4 Ontologiczne zaangażowania współczesnej fizyki
5 Kilka uwag o języku i ontologii
6 Ouine i Godeł — jeszcze o ontologicznych interpretacjach fizycznych teorii
7 Jak możliwa jest fizyka? — Dum deus calculat
8 Johna Delia filozofia mechaniki kwantowej
9 Strukturalizm w filozofii matematyki
10 Spór o realizm strukturalistyczny
CZĘŚĆ CZWARTA Metafizyka fizyki
1 Teorie wszystkiego
2 Samodualność i wyjaśnianie
3 Logika stworzenia
CZĘŚĆ PIĄTA Czas - przestrzeń - grawitacja
1 Henri Bergson i szczególna teoria względności
2 Whitehead i Einstein — dwa style myślenia
3 Czas i matematyka — przyczynek do zrozumienia struktury
procesu
4 Matematyka i wyobraźnia w teorii grawitacji
5 Czas i przyczynowość w ogólnej teorii względności
6 Czasoprzestrzeń w fizyce i kosmologii
7 Czas i historia
CZĘŚĆ SZÓSTA Filozofia kosmologii
1 Kosmologia i rzeczywistość
2 Graniczne zagadnienia fizyki i kosmologii
3 Nieskończoność w kosmologii
4 Wszechświat — środowisko człowieka
5 Kosmologiczne znaczenie ewolucji biologicznej
6 Kosmologiczna osobliwość a stworzenie Wszechświata
7 Czy granice metody są granicami Wszechświata
CZĘŚĆ SIÓDMA Wszechświat nieprzemienny
1 Współczesne ewolucje pojęcia przestrzeni
2 Kilka uwag o geometriach nieprzemiennych
3 Ewolucja pojęć w fizyce — przyczynek do koncepcji analogii
pojęć
Nota od wydawcy Indeks nazwisk
Równania to siła życiowa matematyki i nauk ścisłych. Bez nich nie moglibyśmy poznawać świata, który nas otacza. Równania to modele tego, co obserwujemy w świecie, a ich potęga wynika z faktu, że pozwalają nam nie tylko zrozumieć, ale i kształtować rzeczywistość. ,,17 równań, które zmieniły świat"" Iana Stewarta to historia rozwoju ludzkości opowiedziana za pomocą siedemnastu równań. Każdy z wybranych przez autora wzorów wyznacza punkt zwrotny w historii ludzkości, chociaż ich zapisywaniu nie towarzyszył odgłos gromu ani też nic nie zmieniało się w mgnieniu oka. Który z piętnastowiecznych uczonych śmiałby przypuszczać, że pewna kłopotliwa i niemająca prawa istnieć liczba, wynikła wyłącznie z rozwiązywania standardowych problemów algebraicznych, okaże się nierozerwalnie związana z zadziwiającym światem kwantów? Tym bardziej nikt nie mógł się spodziewać, że jej odkrycie przyczyni się do skonstruowania urządzeń, które w cudowny sposób będą rozwiązywać miliony problemów algebraicznych w ciągu sekundy i pozwolą się nam komunikować bez chwili opóźnienia z ludźmi po drugiej stronie globu. Co powiedziałby Fourier, gdyby usłyszał, że jego nowatorska metoda badania rozkładu temperatury pozwoli w przyszłości konstruować urządzenia nie większe od talii kart, zdolne odwzorowywać w najdrobniejszych szczegółach kolorowe obrazy?Inne równania zmusiły nas do szukania odpowiedzi na trudne pytania dotyczące otaczającego nas świata i miejsca, jakie w nim zajmujemy. Jednym z takich zagadnień była kwestia pomiarów kwantowych, okraszona dramatem nieszczęsnego kota Schrödingera. Z kolei druga zasada termodynamiki porusza niewygodną sprawę nieporządku w układzie i kierunku przepływu czasu.Istnieje (podobno) jedno nadrzędne równanie, za które wszyscy fizycy i kosmolodzy daliby się pokroić. To tak zwana wielka teoria wszystkiego. Jednak dopóki nie uda się jej sformułować, całą wiedzę na temat świata będziemy czerpać z równań. Dlatego powinniśmy nauczyć się je rozumieć i doceniać. Równania zmieniały świat i zapewne zrobią to jeszcze nie raz.Ian Stewart to geniusz prostego tłumaczenia. Matematyka nie może być już bardziej rozrywkowa!,,New Scientist""Stewart w godny podziwu sposób przedstawia zniewalające piękno matematycznych i fizycznych idei, pozwalając czytelnikom doświadczyć przyjemności ich rozważania. Pisze z niezwykłą klarownością i precyzją.,,Los Angeles Times""Ian Stewart - profesor matematyki na Uniwersytecie Warwick i członek The Royal Society. Prowadzi badania naukowe, a także jest znanym na całym świecie autorem książek popularyzujących matematykę. Spośród jego licznych książek na język polski przetłumaczono m.in.: ,,Wytwory rzeczywistości"", ,,Oswajanie nieskończoności"", ,,Histerie matematyczne"", ,,Listy do młodego matematyka"", ,,Krowy w labiryncie"", ,,Jak pokroić tort i inne zagadki matematyczne"", ,,Dlaczego prawda jest piękna"" i ,,Stąd do nieskończoności"", a także trzy tomy ,,Nauki Świata Dysku"", napisane wspólnie z Terrym Pratchettem i Jackiem Cohenem.
Jak pogodzić wiarę w stworzenie świata przez Boga z wiedzą naukową?
Jak ma się biblijny opis stworzenia do około czternastu miliardów lat historii wszechświata i ewolucyjnego pochodzenia ciała i umysłu człowieka?
Czy nowoczesny, naukowy światopogląd wyklucza religijność i czyni z niej zabobon?
To pytania, jakie przed sobą muszą postawić nie tylko naukowcy, filozofowie i teologowie. Stawia je każdy, kto racjonalnie podchodzi do swojej wiary, czyli prawdę o Bogu i świecie próbuje odczytać zarówno w Księdze Pisma Świętego, jak i Księdze Przyrody.
Książka ta jest praktycznym, podstawowym kursem z teologii stworzenia, filozofii nauki, kosmologii i teorii ewolucji. Polecamy ją wszystkim osobom religijnym, borykającym się z problemami z pogodzeniem swojej wiary z naukowym obrazem świata, a także tym, którzy są przekonani, że w XXI wieku religia jest wyłącznie zabobonem. Być może argumentacja zawarta w tej książce przekona ich, że nie ma zasadniczej sprzeczności pomiędzy prawdami teologii, a prawdami nauk przyrodniczych.
Stworzenie i początek Wszechświata. Teologia – Filozofia – Kosmologia została napisana między innymi z myślą o katechetach, jako pomoc dydaktyczna w nauczaniu przez nich religii uczniów wszystkich klas szkół podstawowych, gimnazjów i pogimnazjalnych.
Z oczywistych powodów możliwość konfrontowania prawdy o stworzeniu świata przez Boga z aktualnym obrazem świata nie jest zarezerwowane jedynie dla „zawodowych” teologów. W rzeczywistości konfrontację taką powinien przeprowadzać na swój własny użytek każdy człowiek wierzący w Boga i poszukujący odpowiedzi na fundamentalne pytania o sens swojego istnienia i zarazem istnienia świata, w którym przyszło mu żyć. Fenomen wiary nie rozgrywa się przecież na kartach traktatów teologicznych; jego „naturalnym środowiskiem” jest przestrzeń relacji pomiędzy Bogiem i konkretnym, żyjącym w danym czasie i środowisku człowiekiem. I to właśnie dlatego konkretny człowiek – a nie tylko „zawodowy” teolog – musi poszukiwać odpowiedzi na pytania, które dotyczą jego samego i które dla niego samego są ważne.(…)
Oddajemy do rąk Czytelników książkę pomyślaną jako w miarę zwięzły przewodnik po problematyce stworzenia, który może okazać się pomocny w ich osobistych poszukiwaniach. Nie jest to ani kompletne, ani wyczerpujące opracowanie, wydaje się jednak, że uwzględnia ono, i przynajmniej krótko naświetla, te aspekty zagadnienia, które na obecnym etapie rozwoju teologicznej refleksji nad kwestią stworzenia z pewnych względów wydają się najbardziej istotne.
Michał Heller i Tadeusz Pabjan
Prof. Michał Heller - uczony, kosmolog, filozof i teolog, który w matematycznych równaniach teorii naukowych potrafi dostrzec dzieła sztuki, a wielkich fizyków uważa za genialnych artystów tworzących swe kompozycje z liczb i matematycznych formuł. W 2008 roku otrzymał prestiżową Nagrodę Templetona, przyznawaną osobowościom, które wnoszą „wyjątkowy wkład w postęp badań i odkryć dotyczących rzeczywistości duchowej”. W czerwcu 2013 odznaczony Medalem św. Jerzego, przyznawanym przez Redakcję Tygodnika Powszechnego za "zmagania ze złem i uparte budowanie dobra w życiu społecznym". Ostatnio opublikował książkę Bóg i nauka. Moje dwie drogi do jednego celu (CCPress 2013).
Ks. dr hab. Tadeusz Pabjan - ksiądz katolicki diecezji tarnowskiej, doktor habilitowany nauk humanistycznych w zakresie filozofii, adiunkt w katedrze filozofii na Wydziale Teologicznym Sekcja w Tarnowie, UPJPII w Krakowie; kierownik katedry filozofii na Wydziale Teologicznym Sekcja w Tarnowie, UPJPII w Krakowie; członek Ośrodka Badań Interdyscyplinarnych przy UPJPII w Krakowie; członek redakcji czasopisma Zagadnienia Filozoficzne w Nauce; członek Centrum Kopernika Badań Interdyscyplinarnych w Krakowie; redaktor strony internetowej Wydziału Teologicznego UPJPII w Tarnowie.
Najczęściej odkrycia pojawiają się na styku różnych dziedzin. W tej krótkiej pracy przedstawiona jest interpretacja pewnych zjawisk w kosmosie, które zostały opisane w starożytnych pismach. Zadane pytania wyznaczają kolejny krok w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie o naturę czasu i kosmosu. Nie wiemy, jaki będzie wynik tych poszukiwań. Gdyby jednak przedstawione interpretacje się potwierdziły, mogłoby to dać początek nowemu spojrzeniu na mechanizmy działające we wszechświecie.
"Logos Wszechświata" to przystępny podręcznik filozofii przyrody autorstwa autorytetu, którego przedstawiać nie trzeba. Zawiera przegląd najważniejszych systemów przyrodniczych w dziejach europejskiego myślenia, od Platońskiej kosmologii do koncepcji Otwartego Wszechświata Karla R. Poppera. Autor dokonuje krytycznej analizy metod, którymi posługuje się współczesna filozofia przyrody, i omawia filozoficzne kontrowersje wynikające z odkryć fizyki w XX wieku ? teorii względności, mechaniki kwantowej oraz teorii unifikacyjnej. W czasach gdy odkrycia naukowe coraz bardziej zmieniają nasze wyobrażenia na temat świata, ta książka to niezbędna lektura zarówno dla naukowców interesujących się filozofią, jak i dla filozofów badających związki fizyki z filozofią.
Co kryje przestrzeń kosmiczna? Jak powstał wszechświat? I właściwie skąd o tym wszystkim wiemy?
Ta niesamowita książka z okienkami, którą trzymacie w rękach , przybliży wam tajemnice kosmosu - od jego początków aż po planowane misje kosmiczne.
Czy korzystanie z kosmicznej energii to tylko złudny sen, a jego orędownicy są zwykłymi szaleńcami, jak przeciwnicy ruchu Nowej Energii chcieliby, byśmy sądzili? Czy rację mają strażnicy oficjalnej nauki i nie da się zbudować maszyn działających na wodę, a tym bardziej na energię wziętą z powietrza? Przez długi czas ludzie mający wpływ na światową energetykę przeciwstawiali się zmianom, których wszyscy potrzebujemy, a które dotyczą nowych źródeł energii. Ale książka Nowa Energia ? Czas Przełomu otwiera drzwi i przerywa tę trwającą od wieków grę. Już w tej chwili wiatr zmian rozpędza zaduch naszej dawnej ignorancji. Na całym świecie wiele wspaniałych umysłów, przy wykorzystaniu różnych metod dokonuje przełomowych odkryć, związanych z rewolucyjnymi technologiami energii ? powstają niezwykłe silniki magnetyczne, przeprowadza się zaawansowane reakcje wodorowe, buduje nowe urządzenia, zachodzą niskoenergetyczne reakcje jądrowe. Nadszedł czas przełomu. W treść książki wplecione są barwne historie wynalazców z przeszłości oraz tych współczesnych ? m.in Nicoli Tesli, Henrego Moraya, Viktora Schaubergera, Johna Kellego, Waltera Russela, Wilhelma Reicha, Floyda Sweeta, Wilhelma Mohorna i wielu innych.
Zagadka nieskończoności prześladowała elektrodynamikę kwantową (QED) przez kilkadziesiąt lat. Każda próba zastosowania równań do przypadków wykraczających poza najprostsze przybliżenia kończyła się katastrofą ? wynikiem była zawsze? nieskończoność.
Nieskończoność jest dla fizyka synonimem klęski, wynikiem, który mówi jedynie, że rzeczywistość wymyka się matematycznemu opisowi.
Problem nieskończoności przez dziesięciolecia opierał się wysiłkom najwybitniejszych fizycznych umysłów. W swojej książce Frank Close opowiada o istocie tego impasu, historii jego przełamania oraz związanych z tym sporach o pierwszeństwo w perspektywie przyznania Nagrody Nobla.
?Zagadka nieskończoności? to opowieść o tym, w jaki sposób naprawdę uprawia się naukę, która bynajmniej nie jest nieustającym, heroicznym przybliżaniem się do prawdy, ale labiryntem ślepych uliczek, cząstkowych wyników i nietrafionych argumentów, w którym bardzo trudno odnaleźć drogę, wiodącą od teoretycznej idei do eksperymentalnego odkrycia.
To prawdziwa przyjemność przeczytać książkę o najnowszych postępach w naszym rozumieniu struktury materii autorstwa kogoś, kto nie tylko doskonale rozumie tematykę, ale również podejmuje trud dotarcia do sprzecznych relacji na temat tych postępów.
Peter Higgs, profesor fizyki, University of Edinburgh
Natura problemu, sposób jego rozwiązania i przyznana za to osiągnięcie Nagroda Nobla ? to główne tematy fascynującej i obfitującej w szczegóły opowieści Franka Close?a o rozwoju fizyki cząstek w ciągu ostatnich sześćdziesięciu lat. A ponieważ udało mu się stworzyć również prawdziwą, pasjonującą fabułę, ?Zagadka nieskończoności? to dla mnie popularnonaukowa książka roku.
Manjit Kumar, autor ?Kwantowego świata?
Absolutnie fascynująca książka, świetna w lekturze i przedstawiająca w wyczerpujący sposób najlepiej przetestowaną teorię w historii nauki. Polecam ją wszystkim, których interesuje, co uznamy za prawdę o Wszechświecie, jego działaniu i jak staramy się tę wiedzę scalić.
Chad Orzel, profesor fizyki
Frank Close ? fizyk teoretyczny, profesor Oxford University i autor dziesięciu książek popularnonaukowych. Laureat Medalu Kelvina, przyznawanego przez Institute of Physics najwybitniejszym popularyzatorom fizyki.
Pierwsze powszechne skojarzenia z Kopernikiem? Urodzony w Toruniu, matematyk, genialny astronom, który ?wstrzymał Słońce, ruszył Ziemię?, kanonik warmiński, obrońca Olsztyna przed Krzyżakami. To zaledwie kilka określeń tego prawdziwego człowieka renesansu
o rozległej wiedzy i wielkiej pasji badania wszechświata. Czym, poza żmudnymi obserwacjami i obliczeniami, mającymi potwierdzić jego epokowe odkrycie, zajmował się na co dzień? Jak wielkiemu astronomowi udawało się łączyć jego pasję z przyziemnymi obowiązkami związanymi z administrowaniem dobrami kapituły warmińskiej? Dlaczego genialny uczony tak długo nie decydował się opublikować swoich odkryć? Czy udało mu się obejrzeć wydrukowany egzemplarz swojego dzieła, nad którym pracował ponad pół życia?
I wreszcie ? może najważniejsze ? jakim Mikołaj Kopernik był człowiekiem?
Odpowiedzi na te pytania i na wiele innych dostarczy lektura książki Jerzego Sikorskiego "Prywatne życie Mikołaja Kopernika". Napisana z dużą lekkością, humorem, przedstawia Kopernika, jakiego nie znamy. Autor wzbogacił narrację, przytaczając wiele listów i innych dokumentów źródłowych, które pozwalają nam poznać nie tylko samego uczonego i kanonika zarazem, ale i jemu współczesnych oraz ich epokę. Książka cieszyła się niesłabnącą popularnością ? jej czwarte, długo oczekiwane przez czytelników wydanie, ukazuje się po szesnastu latach. Sikorski wprowadził w nim liczne uzupełnienia, uwzględniające efekt wieloletnich badań, dzięki którym ustalił miejsce pochówku Kopernika w katedrze fromborskiej. Potwierdzili je archeolodzy, którzy tam właśnie odkryli szczątki kostne astronoma.
Oto książka, która rzuca nowe światło na tajemniczą, choć tak bliską nam gwiazdę – Słońce. Badając historię cyklów aktywności słonecznej i ich wpływu na historię Ziemi, Lawrence E . Joseph dochodzi do zaskakujących wniosków, które wymagają zastanowienia się nad stworzeniem systemu obrony przed słonecznym atakiem.
Słoneczny kataklizm daje zupełnie nowe wyobrażenie na temat potencjalnego zagrożenia, które kryje się za wybuchami na Słońcu i może doprowadzić do zniszczenia bądź znacznego uszkodzenia świata, który znamy.
Nie jest to jednak opowieść o końcu ludzkości. Nasz los – zarówno jako zbiorowości, jak i indywidualnych jednostek – nie jest totalnie uzależniony od słonecznych kaprysów.
Za pomocą napisanych błyskotliwą prozą fascynujących opowieści Joseph pokazuje, w jaki sposób powinniśmy wykorzystać dostępną nam wiedzę i narzędzia – w tym pozyskane niedawno wyniki badań nad Słońcem oraz najnowsze zdobycze techniki, a także ludzką pomysłowość i instynkt przetrwania – w celu stawienia czoła zagrożeniom, jakie mogą nas spotkać ze strony naszej gwiazdy, a także w celu zabezpieczenia ludzkiej egzystencji, ziemskiej atmosfery, systemu satelitów, sieci energetycznej i infrastruktury jądrowej przed nadchodzącym kataklizmem.
Wybrany fragment książki
Rozdział 3. Długa i burzliwa historia negowania plam słonecznych
Słońcu ani śmierci nie można patrzeć prosto w oczy.
Fran^ois La Rochefoucauld
Gdy patrzymy prosto w Słońce, bolą nas oczy - zawsze tak było i zawsze będzie. Może potrzeba mrużenia oczu to jeden z powodów, dla których ludzkość z trudem przyswajała fakt, że plamy na Słońcu naprawdę istnieją i mogą być ważne. Z plamami na powierzchni Księżyca nie mieliśmy takich problemów. Bez względu na to, czy nazywamy je kraterami, czy morzami (na przykład Morze Spokoju), miło jest je oglądać i badać. Jednak poruszanie tematu plam słonecznych zwykle oznacza kłopoty.
Domyślam się, że przedstawiciele naszego gatunku po raz pierwszy zauważyli plamy na Słońcu jakieś 12 000 lat temu w okresie ocieplenia, który zakończył się ostatnią epoką lodowcową. Jak wskazuje ostry skok na początku wykresu Usoskina, aktywność Słońca była wówczas nadzwyczaj wysoka, co oznacza, że na powierzchni naszej gwiazdy utworzyło się więcej plam, niż to obserwujemy dziś. Wiele z nich można było zobaczyć gołym okiem; obecnie jest to możliwe tylko czasami. Zmiana ta była tym bardziej znacząca, że - na ile nam wiadomo - w poprzednich tysiącleciach, gdy Ziemia była zmarznięta i docierało do niej mniej światła słonecznego, Słońce było niemal pozbawione plam na powierzchni.
Najwcześniejsza pisemna wzmianka o plamach słonecznych pojawiła się na starożytnej babilońskiej tabliczce datowanej na 1000 lat przed Chrystusem. Informuje ona, że plamy na Słońcu pojawiły się pierwszego dnia miesiąca nisan, w babiloński Nowy Rok, który rozpoczął się równo-nocą wiosenną, co czyni ten miesiąc odpowiednikiem marca lub kwietnia. Czy była to jakaś wróżba na przyszłość? Dziś możemy tylko zgadywać, chociaż prawdopodobnie nie oznaczało to niczego nadzwyczajnego, gdyż plamy słoneczne nie stały się tematem kolejnych rzeźb w tamtej części świata. W 364 r. p.n.e. chińscy astronomowie Gan De i Shi Shen stracili wzrok, próbując obserwować Słońce. Zanim jednak całkiem przestali widzieć, udało im się opisać ciemne plamy na powierzchni naszej gwiazdy, które interpretowali jako święte symbole z niebios. Od tamtych czasów nieregularny rejestr plam słonecznych prowadzony był przez dworskich astronomów cesarstwa Chin. Ci badacze nie uznawali plam za dobry czy zły znak. Akceptowali po prostu ich istnienie.
Zasada nieuznawania istnienia plam słonecznych ma początek w pismach Arystotelesa, który zauważył, że Słońce, Księżyc i gwiazdy nigdy nie spadają z nieba ani się od nas nie oddalają. W przeciwieństwie do nich podstawowe żywioły naszego świata - ziemia, powietrze, ogień i woda - są często w ruchu, wznosząc się lub opadając. Na podstawie tej fundamentalnej różnicy zachowania różnych rodzaj ów materii Arystoteles wysnuł wniosek, że niebo zbudowane jest z całkowicie innego materiału niż Ziemia. Ciała niebieskie są „niewygenerowane sztucznie, niezniszczalne i niepodlegające wzrostowi czy zmianom"1. Arystoteles wierzył także, iż Słońce nie jest naturalnie gorące, lecz wytwarza wysoką temperaturę w wyniku ruchu po orbicie dookoła Ziemi. Wybaczając starożytnym badaczom ewidentne błędy, nie j esteśmy w stanie zignorować faktu, że poprzednik Arystotelesa - Anak-sagoras - trafnie obwieścił, iż Słońce jest ogromną płonącą masą, zaś następca Arystotelesa - Arystarch z Samos - wydedukował, że to Ziemia krąży po orbicie wokół Słońca, nie zaś odwrotnie. Obaj myśliciele okryci byli złą sławą wśród ludzi im współczesnych, skłaniających się ku teorii Arystotelesa.
Obserwując niebo, wyraźnie widzimy, że Słońce wschodzi i zachodzi nad naszą planetą, a może nawet obraca się wokół niej. Arystoteles wyciągnął ten oczywisty wniosek i rozwinął wokół niego swe teorie z zakresu kosmologii.
Ale podobnie jak niemowlę, które na kolejnych etapach rozwoju stopniowo uczy się, że świat nie zawsze obraca się wokół niego, ludzie w końcu odeszli od wygodnej wizji idealnego kosmosu, w którego centrum znajduje się Ziemia. Ptolemeusz, obywatel Egiptu rzymskiego pochodzenia, zauważył, że do greckiego poglądu stawiającego Ziemię w centrum wszechświata nie pasowały ruchy planet, zwłaszcza tych zewnętrznych, które wydawały się zatrzymywać i poruszać do tyłu, jakby „na wstecznym biegu". W dziele Al-magest Ptolemeusz próbował rozwikłać ten problem, uznając, że inne planety nie krążą wokół Ziemi, lecz poruszają się po spiralnych torach wokół wielkiego okręgu, w którego obrębie leży też nasza planeta2. Według niego to nie Ziemia miała się znajdować w samym środku okręgu (jak twierdził Arystoteles), ale „ekwant" - matematyczny punkt wyrównawczy nieistniejący w formie fizycznej. Teoria Ptolemeusza była naprawdę skomplikowana, bo wprowadzała wszystkie te spirale wijące się wokół wyimaginowanych punktów, ale badacz poparł hipotezę mnóstwem tabel i wykresów. Jeden z nich wskazywał, że Księżyc dwa razy w ciągu swego cyklu obrotowego podwaja odległość względem Ziemi, w odniesieniu do innych okresów cyklu, co oznaczałoby, że powinien być od niej dwa razy większy. Wiemy oczywiście, że tak nie jest. Księżyc w pełni wydaje się tej samej wielkości co Słońce, ale jest to złudzenie spowodowane niewielką odległością naszego jedynego satelity od Ziemi - w rzeczywistości Księżyc jest od Słońca znacznie mniejszy. Chociaż rozumowanie i obliczenia Ptolemeusza były błędne, okazały się pomocne przy przewidywaniu wyglądu niektórych planet, ich elips i tym podobnych zagadnień, dzięki czemu jego praca oraz kosmologiczne teorie przyjmowane były w starożytnym Rzymie za pewnik.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?