
Antropocen czy kapitałocen? Natura, historia i kryzys kapitalizmu
Natura, historia i kryzys kapitalizmu
-
Autor: Praca zbiorowa
- ISBN: 9788383251738
- EAN: 9788383251738
- Oprawa: oprawa: broszurowa
- Wydawca: Słowo/obraz terytoria
- Format: 152x239 mm
- Język: polski
- Seria: Humanistyka Środowiskowa
- Liczba stron: 296
- Rok wydania: 2025
- Wysyłamy w ciągu: 48h
-
Brak ocen
-
44,71złCena detaliczna: 65,00 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 46,57 zł
Kapitalizm nie jest niczym innym niż systemem zaprzęgania natury również natury ludzkiej! do darmowej lub bardzo nisko płatnej pracy. Kapitalistyczne prawo wartości to, czemu i w jaki sposób kapitalizm nadaje priorytet w sieci życia zawsze było prawem Taniej Natury. (Tak, to absurd! Natura bowiem nigdy nie jest tania). Dziwny i dynamiczny proces zaprzęgania natury do pracy tanim kosztem stał u podstaw osiągnięć epoki nowoczesnej jej łaknienia i zdolności pozyskiwania Czterech Tanich Dóbr: pożywienia, energii, surowców i ludzkiego życia. Zdolności te właśnie się wyczerpują. Sprzeczności kapitalizmu, podsycane przez niestabilność biosfery, ujawniają, że osiągnięcia epoki nowoczesnej opierały się na aktywnej i postępującej kradzieży: naszego czasu, życia planetarnego, przyszłości naszej i naszych dzieci.
Oryginalna, anglojęzyczna wersja książki Antropocen czy kapitałocen? ukazała się w 2016 roku nakładem wydawnictwa PM Press. Zawiera poza wstępem napisanym przez Jasona W. Moorea siedem szkiców. Ich autorkami i autorami są: Eileen Crist, Donna Haraway, sam Moore, Justin McBrien, Elmar Altvater, Daniel Hartley oraz Christian Perenti. Badacze ci podejmują dyskusję z najważniejszą teoretyczno-historyczną koncepcją środowiskową naszych czasów, czyli z dyskursem antropocenu. Z jednej strony doceniają termin antropocen jako nazwę nowej epoki geologicznej, w której człowiek osiągnął sprawczość równą wielkim siłom przyrody i zaczął kształtową geologię planety Ziemia, czego najdobitniejszym, ale nie jedynym, dowodem są postępujące zmiany klimatu. Z drugiej strony autorzy i autorki szkiców zauważają, że koncepcja antropocenu, przeniesiona na grunt nauk społecznych i humanistycznych, przynosi więcej szkód niż pożytków. Antropocen bowiem naturalizuje ludzki wpływ na Ziemię, nie różnicując samych sprawców współczesnych zmian planetarnych i traktując człowieka jako ich zbiorczego agenta. W koncepcji antropocenu nie są widoczne ani nierówna odpowiedzialność poszczególnych ludzi za kryzys ekologiczno-klimatyczny, ani nierówności w obrębie ludzkich społeczeństw, ani też historyczne przyczyny dzisiejszego stanu planetarnego.
Zdaniem autorów i autorek warunkiem możliwości wszystkich tych zmian był ustanowiony w XVI wieku system kapitalistyczny, w którego logikę od początku wpisana była ideologia Taniej Natury traktowanie natury (w tym natury ludzkiej) jako dostarczycielki tanich zasobów, a także jako przestrzeni zewnętrza, do której eksternalizować można koszty środowiskowe działalności kapitalistycznej. Akumulacja kapitału stoi jednak w radykalnej sprzeczności z biologicznymi podstawami życia na Ziemi, a doświadczany przez nas dziś kryzys ekologiczno-klimatyczny ujawnia, że sprzeczności tej nie da się już dłużej ignorować. Dlatego autorzy i autorki proponują alternatywną wobec antropocenu nazwę epoki, w której żyjemy kapitałocen.