„Tom Granit i tęcza… stanowi próbę monograficznego ukazania dzieła Józefa Czapskiego oraz samego autora jako malarza, pisarza, myśliciela i organizatora życia kulturalnego na emigracji. Jeśli wziąć pod uwagę fakt, że dzieło to jest opisane do tej pory bardzo fragmentarycznie, to trud zebrania autorów, którzy z różnych stron oglądają i analizują dorobek Czapskiego oraz jego sposób myślenia i komunikowania się ze światem, zasługuje na najwyższe uznanie.
Układ poszczególnych części daje możliwość stworzenia interesującego i wieloaspektowego wizerunku artysty oraz człowieka, pozwalając czytelnikom na zbudowanie spójnego portretu z rozproszonych w różnych źródłach informacji. Z tak skomponowanej całości wyłania się jeszcze jeden emigrancki los, biografia i doświadczenie wielkiego humanisty”.
Z recenzji prof. dr hab. Ewy Jaskółowej
Osobowości i dzieła Józefa Czapskiego – bogatej, wielowątkowej, różnorodnej – nie sposób ująć i zamknąć w wąskiej, jednorodnej formule, stąd cztery kategorie czy tropy, które budują i oświetlają jego sylwetkę artystyczną oraz wizerunek osobisty. Zaproponowane w monografii obszary tematyczne – patrzenie, czytanie, spotkania i pamięć – są tylko próbą scalenia dorobku, który wymyka się takim zabiegom, wyraźnie broni się przed nimi, łącząc wątki osobiste i twórczość w jedno dzieło – dzieło życia, tak że jawi się ono jako "granit i tęcza".
Badania nad uczestnictwem w historii Czapskiego, jego biografią, twórczością pisarską i malarską pozwalają spojrzeć na tę wybitną postać jako na konsekwentną, suwerenną, rzadko spotykaną tak złożoną osobowość. Niniejszy tom daje szeroki ogląd jego życia i dzieł. Spotkali się w nim literaturoznawcy – teoretycy i dydaktycy, historycy sztuki, historycy oraz muzealnicy, którzy razem tworzą jednorodność w różnorodności. Mamy pewność, że ułożone w tej monografii teksty oddają wyjątkowość każdej z wypowiedzi.
Anna Pilch i Anna Włodarczyk
Anna Włodarczyk, pasjonatka gotowania i fotografii, opowiada o kuchni przedwojennej, którą wbrew pozorom wiele łączy ze współczesną: bogactwo smaków i składników, zapożyczenia gastronomiczne z innych państw, zwyczaje kulinarne. Ówczesnym gospodyniom znane były produkty, które my jeszcze niedawno uznawaliśmy za nowinki. Na przedwojennych stołach pojawiały się takie potrawy jak amerykańska zupa z ostryg, pilaw turecki, włoskie pasty czy francuskie suflety. Niektóre powszechnie używane niegdyś składniki na nowo odkrywamy dopiero teraz, w drugiej dekadzie XXI wieku – topinambur, tak kiedyś lubiany, właśnie wraca do łask, podobnie jak brukiew czy skorzonera. W książce znalazło się ponad 100 najróżniejszych przepisów , m.in. na lekki różowy tarator, zupę ludzi pracujących, „zupę nic”, pasztety i pieczenie, forszmak, podczos, pierogi, knedle, leguminy, suflety, zefiry, lody, magdalenki, strudle, torty, ocet, pikle, konfitury i nalewki, kruszon, orszadę i podpiwek kawowy. Poza przepisami autorka podaje wiele informacji na temat ówczesnego świata, przedwojennej kulinarnej codzienności i problemów dawnych gospodyń.
Anna Włodarczyk – mieszka w Gdańsku, uwielbia morze, pikniki, stare książki kucharskie, truskawki, jazdę na rowerze i wiele innych rzeczy. Ma trzy pasje: pisanie, fotografię i kulinaria. Od 2007 roku prowadzi blog „Strawberries from Poland”, gdzie przez słowa i fotografie pokazuje skrawek swej codzienności. Oprócz przepisów kulinarnych (w tym starych receptur) z czytelnikami dzieli się inspiracjami m.in. z zakresu kultury i sztuki. Lubi spacerować po starych dzielnicach Gdańska i opowiadać historie, które chce uchronić przed zapomnieniem. Autorka książki „Zapach truskawek. Rodzinne opowieści” wydanej nakładem wydawnictwa Czarne. Mama Olutka.
Dzieci z sympatycznym bohaterem zeszytu – Ortografkiem poznają zasady pisowni. Starannie dobrane ćwiczenia (np. krzyżówki, rebusy) wprowadzają wiele trudnych ortograficznie słów, utrwalają pisownię słów znanych, rozszerzają zasób słownictwa, rozwijają umiejętność budowania zdań, wspomagają naukę pisania, poprawiają sprawność manualną, rozwijają spostrzegawczość, wzbogacają wiedzę dziecka i pozytywnie wpływają na kreatywność. Do zeszytu zostały dołączone naklejki w prezencie.
Gdy byłam dzieckiem, pierwszy kęs robiłam z zamkniętymi oczami, by lepiej poczuć smak potrawy. Od zawsze uwielbiałam jeść, rozmawiać o jedzeniu, przygotowywać je, a z czasem zaczęłam też o nim pisać, a nawet je fotografować. Książka, którą napisałam, to właśnie taki pachnący, przepełniony smakami zbiór opowieści. Zaglądam w niej do kuchni mamy, piekę szarlotkę z babcią Marysią, idę na targ z babcią Anią, wygrzewam się na słońcu z prababcią Janinką, ale i szperam w spiżarni Lucyny Ćwierczakiewicz oraz piekę wielkanocną babę z Marią Disslową. Wszystkie moje wspomnienia mają konkretny smak, dlatego zależało mi, by każde z nich wieńczył przepis. Dzięki recepturom moja opowieść staje się kompletna, a książkę można traktować jako zbiór historii o przeszłości, ale również jako źródło inspiracji w kuchni. "„Zwierzęta się wypasają; człowiek je, ale umie jeść tylko człowiek inteligentny”. Pisząc te słowa, cesarz europejskich smakoszy Anthelme Brillat-Savarin chyba nie przewidywał, że ponad dwieście pięćdziesiąt lat później pojawi się na naszej planecie osoba, która jak nikt inny będzie wierna tej zasadzie. Nie mógł też przypuszczać, że Anna Włodarczyk pójdzie krok dalej – autorka „Zapachu truskawek” bowiem nie tylko umie jeść, ale potrafi także o tym wspaniale opowiadać. Jej rodzinne historie są pełne ciepła, mądrości, miłości, a także apetytu… na życie. A proste i smakowite przepisy spełniają całkowicie kolejny wymóg francuskiego mistrza, który celnie stwierdził, że „odkrycie nowego dania większym jest szczęściem dla ludzkości niż odkrycie nowej gwiazdy”. Buszujemy więc w tym gwiazdozbiorze z wielką frajdą i nadzieją, że takich jak my poszukiwaczy nowych smaków będą całe rzesze. Życzymy im smacznej lektury!" Barbara i Piotr Adamczewscy
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?