Andrzej Koraszewski - socjolog i dziennikarz, wieloletni zastępca redaktora naczelnego Polskiej Sekcji BBC, publicysta paryskiej „Kultury”. Życie zawodowe rozpoczął od pracy jako wychowawca niepełnoletnich z wyrokami za drobne przestępstwa. Przez 27 lat mieszkał w Szwecji i w Wielkiej Brytanii. Po przejściu na emeryturę osiadł w Dobrzyniu nad Wisłą, gdzie przez ponad dziesięć lat współpracował z tamtejszym gimnazjum, prowadząc kółko dziennikarskie i szkolną gazetkę Ta książka jest plonem rozmów z młodymi ludźmi. Przez całe życie miałem kontakt z młodzieżą, czasem formalny, czasem nieformalny, z osobami z wielkich miast, miasteczek i wsi, w Polsce, w Szwecji, i w Anglii. Nie spotkałem nastolatka, który nie zadawałby sobie pytania, czy człowiek jest dobry, czy zły, czym właściwie jest dobro, czym jest zło. Dostawali gotowe odpowiedzi od dorosłych, ale zawsze szukali własnych. Tak było, tak jest i tak będzie. Opowiadam tu o moim doświadczeniu, podsuwam nieśmiałe propozycje, gdzie patrzeć, czego szukać. Dużo się dziś pisze o etyce w szkole. Czy ta mała książeczka może się przydać nauczycielom tego przedmiotu? Nie wiem, mam nadzieję, że niektórzy zechcą to sprawdzić z samej ciekawości. Czy sięgną po nią rodzice dorastających dzieci? Bardzo bym tego chciał. Piszę tu o ewolucji naszej moralności. Niewiele może nam o niej powiedzieć paleontologia, czy genetyka, być może najwięcej dowiadujemy się o tej przemianie od żyjących obok nas zwierząt. Czy mam rację? Nikt nie ma sto procent racji. Fragment I Czy znam odpowiedź na pytanie, skąd się wzięło dobro i zło? Jeśli odpowiem, że są produktem ewolucji, to z pewnością nie będzie to kłamstwem, ale czy jest to pomocne w zrozumieniu tego, że i dobro, i zło siedzi w nas, że rodzimy się ze skłonnościami do agresji i przemocy, a równocześnie ze skłonnościami do opiekuńczości i przyjaźni, że dzielimy te wrodzone skłonności z innymi zwierzętami? Fragment II Ewolucja, dzięki której powstawały coraz bardziej złożone organizmy, „musiała” je wyposażać w centrum zarządzania. Mózg, zarówno nasz, jak i innych zwierząt, przyjmuje sygnały ze środowiska i przeprowadza analizy stopnia zagrożenia. Złem jest krzywda drugiej istoty, ale rozumiemy, że krzywdzimy przez empatię, przez współczucie, które wyrasta z naszego własnego lęku przed bólem. Druga istota staje się lustrem naszego ja. Nie krzywdzę, bo nie chcę być krzywdzony. Nie krzywdzę, bo rozumiem, że jego czy jej ból jest taki sam jak mój.
Koraszewski nie jest publicystą wdającym się w dziennikarskie utarczki. Jest moralistą, któremu zdarza się popadać w ponury i pesymistyczny ton. Można się z nim nie zgadzać, można mieć do niego pretensję, że się czepia nadmiernie, że przesadza. Ale to nie wystarcza by odrzucić jego przenikliwe i oparte na żmudnych lekturach tezy. Obawiam się, że ma rację gdy pisze: „Salonowy lekko w antysyjonizm udrapowany antysemityzm udziela coraz więcej przyzwolenia temu antysemityzmowi, który nie owija już niczego w bawełnę. Tysiące drobnych wydarzeń pokazują jak wzbierające strumienie zaczynają się zlewać w potężną rzekę”.
To jest również powód by Wszystkie winy Izraela nie tylko przeczytać, ale i głęboko przemyśleć. Ta książka nie tylko prowokuje bowiem do myślenia, ona zmienia nasze spojrzenie na współczesny świat.
Prof. Stanisław Obirek – teolog, historyk, antropolog kultury, autor m.in. książek O Bogu i człowieku. Rozmowy (z Zygmuntem Baumanem) oraz Polak katolik?
Nienawiść. Nienawiść do Żydów – jeden z największych, najtragiczniejszych i najbrutalniejszych irracjonalizmów w historii ludzkiej. Przybierający różne formy, zakładający różne maski: antyjudaizmu, antysyjonizmu, a przede wszystkim antysemityzmu, obecnie często kryjącego się za tak zwaną „poprawnością polityczną”.
To antysemityzm o wielu obliczach: chrześcijański, polski, europejski, a także gwałtownie narastający antysemityzm muzułmański. O jego źródłach, powodach i skutkach pisze Andrzej Koraszewski w tym fascynującym zbiorze esejów, stanowiącym polemikę z polską dziennikarką i jej czytelnikami, którzy za parawanem internetowej anonimowości, często pod płaszczykiem owej politycznej poprawności i fałszywego poparcia dla Palestyńczyków, sączą odwieczny jad nienawiści do Żydów i Izraela.
Bo jest to także książka o Izraelu. O dynamice, mądrości, niesłychanej innowacyjności jego mieszkańców, którzy w ciągu kilku dekad zmienili kawałek jałowej pustyni w jeden z najnowocześniejszych krajów świata.
To książka także o islamie, o ciemnych stronach archaicznego, zacofanego islamskiego tradycjonalizmu, ale też o liberalnych, tolerancyjnych i otwartych muzułmańskich dysydentach-intelektualistach, wspaniałych ludziach którzy z narażeniem życia walczą o odnowę swej religii, walczą o humanizm, tolerancję, wolność, równość, braterstwo. O to wszystko, czego w muzułmańskim świecie ciągle nie ma.
Szczere, kontrowersyjne i „niepoprawne” poglądy Andrzeja Koraszewskiego nie spodobają się wielu, oburzą, wywołają wściekłość.
To bardzo dobrze. Może pobudzą do myślenia.
Piotr Ibrahim Kalwas – prozaik, eseista, scenarzysta telewizyjny, autor m.in. książek Salam oraz Egipt: haram, halal
Na kolejną książkę Andrzeja Koraszewskiego składa się blisko czterdzieści materiałów publicystycznych, poświęconych problematyce trwającego już dziesiątki lat konfliktu izraelsko-palestyńskiego, a właściwie szerzej: izraelsko-arabskiego. Autor dzięki intensywnym poszukiwaniom źródeł i niezwykłej erudycji ukazuje szkodliwość powielanego wciąż na całym świecie stereotypu złego Żyda i dobrego Palestyńczyka. Stawia i szczegółowo dokumentuje tezę, iż w największym stopniu winą za niepowodzenie tak licznych inicjatyw pokojowych należy obarczyć władze Autonomii Palestyńskiej i współdziałające z nimi organizacje terrorystyczne, a także działalność islamskiego duchowieństwa i systemu oświaty, propagującego chwalebną śmierć bojowników w walce o starcie państwa Izrael z powierzchni ziemi.
Andrzej Koraszewski - urodzony w 1940 roku, dorastał w Poznaniu, a następnie studiował na Wydziale Filozofii i Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, w czasach, gdy wykładali tam m.in. Tadeusz Kotarbiński, Maria i Stanisław Ossowscy, Stefan Nowak, Leszek Kołakowski. W 1971 roku wraz z żoną Małgorzatą wyjechał do Szwecji, a w 1986 roku przeniósł się do Londynu, gdzie przez 12 lat pracował w polskiej sekcji BBC. Współpracował z wieloma czasopismami emigracyjnymi, w tym z paryską „Kulturą”. Został laureatem Nagrody im. Juliusza Mieroszewskiego. W 1998 roku przeszedł na emeryturę i wrócił do Polski. Mieszka w Dobrzyniu nad Wisłą i wraz z żoną Małgorzatą prowadzi stronę internetową „Listy z naszego sadu” poświęconą nauce, religii i sprawom międzynarodowym. Ta książka to nie tylko opowieść o mojej drodze do ateizmu. Ateizm to zaledwie głęboki sceptycyzm co o możliwości istnienia jakichkolwiek istot nadprzyrodzonych, sceptycyzm graniczący z pewnością. Dalej jednak pojawiają się nowe pytania o konsekwencje przekonania, że religie są zbiorem fałszywych mitów hamujących rozwój nauki i blokujących ludzkie odruchy moralne. Ateizm może (ale nie musi) łączyć się z racjonalizmem i humanizmem. Nie jest to łatwe, bowiem wymaga ciągłego szukania i pamiętania o pułapkach, które czasem przypominają religijną utopię, a czasem kuszą, czy to pseudonauką, czy rozkoszą stadnego myślenia. Ateizm otwiera bramę do wolności od religii, ale również do samodzielnego myślenia i odpowiedzialności.
Co oznacza bycie ateistą? Z jakimi wiąże się konsekwencjami ? Dlaczego niektórzy decydują się na życie bez religii? I czy jest to rzeczywiście wybór, czy raczej jedyna możliwa droga? Współczesny dyskurs, w którym narracja dotycząca wiary, religijności i kościoła już dawno straciła nawet ślady neutralności, to teren wyjątkowo delikatny i trudny. Mimo to Autor, z właściwą sobie błyskotliwością i inteligencją, pokazuje, co to znaczy żyć bez bogów i - co najważniejsze - że jest to możliwe. To książka, której nie może przegapić nikt, kto pragnie zachować niezależność nie tylko od instytucji kościoła katolickiego, ale od jakiejkolwiek innej religii.""Każdy z nas jest produktem miliardów przypadkowych zdarzeń. Jestem produktem ewolucji, a więc trwającego nieprzerwanie od plus minus czterech miliardów lat ?ańcucha przekazywanego z pokolenia na pokolenie DNA. Przypadek sprawił, że urodziłem się w Polsce, że moim językiem jest język polski, że kultura, w której wyrosłem, była zdominowana przez katolicyzm. Mówię czasem, że jestem katolickim ateistą, a moi przyjaciele z muzułmańskiego świata doskonale rozumieją, co mam na myśli.""
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?