Moje życie z Walterami Jackie Howard miała szesnaście lat i określone cele. Była nowojorską dziewczyną, która miała wszystko zaplanowane i doskonale zorganizowane. Tragiczny wypadek, w którym straciła rodziców i starszą siostrę, położył kres uporządkowanemu życiu nastolatki. Opiekunami prawnymi Jackie zostali bliscy przyjaciele rodziny z Kolorado, hodowcy koni i... rodzice dwanaściorga dzieci. Dokładniej: jedenastu synów i jednej córki, która zresztą zachowywała się jak chłopak. Jackie nie była zadowolona z przymusowej przeprowadzki, nie miała jednak wyboru. Wiedziała, że jej życie się zmieni, choć nie sądziła, że będzie aż tak trudno. Nie mogła przywyknąć do ciągłego hałasu i wiecznych kłótni między rodzeństwem. Bracia bardzo się od siebie różnili. Jackie, owszem, zauważyła, że kilku z nich było niewiarygodnie przystojnych, ale zdawała sobie sprawę, że to nie czas na miłosne rozterki. Zresztą młodzi Walterowie uważali ją za nudnego i nadętego mieszczucha, choć w rzeczywistości była to tylko poza - maska, bezpieczna skorupka, dzięki której dziewczyna nie musiała mierzyć się z rzeczywistością. Teraz Jackie powoli nabierała ochoty, aby wyjść z tej bezpiecznej kryjówki. Odkryła, że spontaniczność i odrobina szaleństwa mogą być bardzo przyjemne. A ból po stracie rodziny wreszcie zelżał. Czym jeszcze zaskoczy cię jedenastu braci Walterów?
Mój powrót do Walterów. Walter Boys #2 Bestsellerowa autorka New York Timesa Autorka książki Moje życie z Walterami Jedna dziewczyna. Jeden chłopak. Jedno lato później... Jackie wraca do chłopaka, który skradł jej serce, do rodziny, którą kocha, i do wyboru, którego musi w końcu dokonać... Po letnim pobycie w Nowym Jorku Jackie Howard wraca na ranczo Walterów w Kolorado. Chciała uciec od zamieszania, od chaosu wielodzietnej rodziny, potrzebowała przestrzeni. Dostała ją - przez chwilę mogła żyć na własnych zasadach i nie zaprzątać sobie głowy Cole'em. Ale nie potrafiła przestać o nim myśleć. O nim i o namiętnym pocałunku, którym się pożegnali w czerwcu. Teraz Jackie wie jedno: powrót będzie bardzo trudny. Uczucia, które próbowała zignorować, nie wygasły. Cole wyprowadził się z rancza i pracuje w warsztacie Tony'ego. Jackie czuje ulgę - sądzi, że dzięki temu uniknie trudnej konfrontacji. Jednak wszystko się komplikuje. Jackie wie, że nie zniesie ponownej utraty bliskich. Walterowie są teraz jej rodziną, którą dziewczyna kocha i której bardzo potrzebuje. Ale też nie potrafi się wyrzec uczucia do Cole'a. Tyle że nie da się w nieskończoność trwać w zawieszeniu. Trzeba będzie wreszcie zdecydować, co dalej. Zebrałam siły i zaczęłam wygłaszać przygotowane wcześniej przemówienie: - Cole, chcę cię przeprosić za to, jak cię potraktowałam tego lata. Powinnam była powiedzieć ci, co czuję, zamiast cię ignorować, ale... - Jackie. - W jego głosie słychać było zarówno rozbawienie, jak i irytację. - Przecież już ci mówiłem: nie potrzebuję żadnych wyjaśnień. - Wiem, ale to dla mnie ważne, żebyś zrozumiał. Jeśli nie zrozumiesz, to... - Głos mi się załamał, a wszystkie starannie przygotowane słowa nagle wyparowały z głowy. Zmarszczył brwi. - Zrozumiał co dokładnie? - Dlaczego nie mogę być z tobą - wyszeptałam. Poczułam, jak w piersi formuje mi się kłębek winy i żalu, ale wiedziałam, że to właściwa decyzja. Nie tylko dla mnie, lecz dla nas obojga. Cole zaśmiał się głośno. - Niezły żart - powiedział, ale kiedy nie zareagowałam, jego uśmiech zniknął i chłopak się wyprostował. - Czekaj, ty mówisz poważnie? Oczy zapiekły mnie od napływających łez, gdy skinęłam głową. - Wiesz, że coś do ciebie czuję, Cole. Nie mogę tego ukrywać, ale... nie wszystko jest ze mną w porządku. Chciałabym zostawić żałobę za sobą i skupić się na nas, ale wciąż mam ataki lęku i koszmarne sny, a czasem... Boże, czasem oddychanie sprawia mi ból.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?