Jeśli twoja skóra potrzebuje pomocy, a kremy, balsamy czy mydła dostępne w drogeriach nie pomagają, czas zmienić nawyki. Warto postawić na siłę natury i wypróbować program „Szczęśliwa skóra” , czyli kompleksowych przepisów na oszyszczanie i regenerację skóry. Adina Grigore, autorka tej książki, uczy jak rozwiązywać powszechne problemy dermatologiczne, wykorzystując nie tylko naturalne kosmetyki. Wiele zależy bowiem od naszego trybu życia.
Pielęgnacja skóry
Zdrowa skóra nie zaczyna się w naszym wnętrzu. Skóra odzwierciedla nasze samopoczucie i pracę organizmu. Jeśli występują jakieś problemy, stan naszej skóry i cery się pogarsza. Odpowiednia pielęgnacja to nie tylko stosowanie odpowiednich kosmetyków, ale także odpowiednie odżywianie, ćwiczenia fizyczne, relaks i wiele innych mniejszych czynników. Dzięki „Szczęśliwej skórze” dowiesz się, jak dbać o skórę z pomocą włąsnej kuchni!
Fragment książki
Pomyśl, że codziennie nakładasz na twarz 10 produktów: żel do mycia, krem na dzień, podkład, puder, róż, preparat do demakijażu, kolejny żel oczyszczający, krem pod oczy, serum i punktowy preparat na wypryski. Powiedzmy, że pięć z nich stosujesz każdego dnia, a pozostałych pięć zmieniasz co jakiś czas, bo lubisz zmiany. I na koniec załóżmy, że każdy z tych preparatów zawiera po 10 składników (to bardzo zachowawcza liczba, bo pewnie mają ich znacznie więcej).
Wystarczy, że jesteś wrażliwa tylko na jeden z dziesięciu składników jednego z dziesięciu produktów, których codziennie używasz. Możliwe też, że coś bardzo prostego i może nawet naturalnego, jak na przykład rozmaryn, wyzwala u ciebie jakiś rodzaj reakcji. Oznacza to codzienne pojawianie się niedoskonałości skóry lub podrażnień, których przyczyny nie będziesz w stanie określić. Co gorsza, możesz zwiększać tę liczbę przez wsmarowywanie w skórę dodatkowych produktów, bo będziesz uważać, że nie stosujesz odpowiednich preparatów.
W takiej sytuacji prowadzenie dziennika kosmetycznego jest bezcenne. Podobnie jak w przypadku zapisków o jedzeniu, notowanie każdego używanego produktu powali cię na kolana. Zdasz sobie sprawę, że jesteś uzależniona od kosmetyków. Zaczniesz myśleć, ile dodatkowego czasu miałabyś na sen lub gotowanie zdrowych posiłków, gdybyś nie spędzała go na piętnastoetapowej pielęgnacji. Musisz spróbować zminimalizować liczbę stosowanych preparatów, by znaleźć produkt, który wywołuje problemy.
Nie zakładaj, że dziennik kosmetyczny jest nieprzydatny. Jeśli nie masz pięknej skóry (a jeśli masz, polecam ci książki pani Paltrow), oznacza to, że powinnaś przyjrzeć się swoim działaniom i odkryć, co jest nie tak. To, że codziennie rano smarujesz się cała od stóp do głów olejem kokosowym, nie oznacza jeszcze, że odkryłaś swój idealny kosmetyk. Jeśli masz problemy ze skórą, przyjrzyj się schematowi pielęgnacji, który stosujesz. Im będzie prostszy, tym łatwiej będzie ci zidentyfikować problem.