KATEGORIE [rozwiń]

A. J. Liebling

Okładka książki Między posiłkami. Apetyt na Paryż

59,00 zł 35,90 zł


A. J. Liebling (1904-1963) twierdził, że sens w życiu mają tylko dwie rzeczy - jedzenie i miłość (w tej kolejności). W Między posiłkami... oddaje się tym dwóm pasjom. Współcześni foodies nie mają szans dorównać mu w sztuce spożycia, a dietetycy z pewnością umieściliby ten tom na liście ksiąg zakazanych. Ilość i różnorodność zjadanych przez Lieblinga mięs, oceniana z dzisiejszej perspektywy, graniczy z absurdem. Jest to jednak przede wszystkim skrząca się lekko sarkastycznym humorem książka opowiadająca o Paryżu, jego mieszkańcach i końcówce fin de sicle'u, której to epoce Liebling oddaje cześć podczas coraz obfitszych uczt.Z posłowia tłumaczki:Koledzy z New Yorkera nieraz o świcie zastawali go w redakcyjnej łazience: rozebrany do pasa odprawiał poranne ablucje, po nocy stukania w maszynę. Wszystkiego ciekawy, fantastycznie oczytany, Liebling był gawędziarzem, nie zaś popisującym się, nudnym erudytą. W latach 19261927 pod pretekstem studiów na Sorbonie odbywał własny staż w świetnych, choć zwykle niedrogich restauracjach. Jak pisał James Salter, niczym kawałki wstążek i błyskotki, które sroka przynosi do gniazda, Liebling gromadził rzeczy odrzucone, które niosą emocjonalny ładunek, fragmenty fantastycznego i znikającego miasta, tego samego, które pokochali Hemingway i Gertrude Stein, miasta w latach dwudziestych wyczerpanego po czterech latach krwawej wojny i zmęczonego pomimo ostatecznego zwycięstwa. Twarz miało jeszcze czarującą, ale cera straciła świeżość, a na czole i wokół ust pojawiły się delikatne zmarszczki.Fragment książki:W okresie heroicznym, przed pierwszą wojną światową, zdarzali się panie i panowie, którzy oprócz sutego obiadu i wspaniałej kolacji, spożywali jeszcze obfite souper po teatrze albo innych wieczornych rozrywkach. Znałem kilku ostatnich świadków tej epoki, osiemdziesięciolatków, którzy zachowali doskonały apetyt, a dobry humor ich nie opuszczał byli żywotni, uszczypliwi i nie skarżyli się na wrzody, których można się nabawić od zamartwienia się o zdrową dietę ale we Francji nie mieli naśladowców, odkąd lekarze odkryli istnienie ludzkiej wątroby. Od tej pory życie we Francji w coraz większym stopniu kręci się wokół tego organu, a małostkowa ostrożność zastąpiła dawną dezynwolturę; wątroba okazała się ostoją mentalności Maginota.
  • Poprzednia

    • 1
  • Następna

Promocje

Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj