Gdzie leży miasto Arkham?
Jak powstał „Uniwersytet Miskatonic”?
W którym opowiadaniu jedną z postaci jest kot Lovecrafta?
Gdzie po raz pierwszy pojawia się księga Necronomicon?
Jak ma na imię narrator W górach szaleństwa?
H.P. Lovecraft, uznany mistrz horroru, zostawił po sobie niezwykle obfitą spuściznę. Niedoścignione w bogactwie wyobraźni i wykorzystanej wiedzy, jego przerażające opowieści stanowią błyskotliwą odpowiedź na świat, w którym uważano go za odludka. Dzięki tej przełomowej książce, zawierającej najbardziej znane utwory Samotnika z Providence, po raz pierwszy opatrzone komentarzami badacza życia i twórczości Lovecrafta, S.T. Joshiego, czytelnicy wreszcie dostają możliwość prawdziwego docenienia wielkości geniuszu Lovecrafta.
Adnotacje S.T. Joshiego rzucają światło na najbardziej niejasne odniesienia w utworach Lovecrafta, począwszy od chemikaliów przywołanych w Koszmarze w Dunwich po definicję jednego z jego ulubionych epitetów: eldritch. Czytelnicy dowiedzą się, które z opowiadań są całkowitym wymysłem pisarza, a w których zawarł fragmenty własnych życiowych doświadczeń, jak choćby "hałasy w Moodus" czy "ogród bogów".
Bogato ilustrowana, ta wybitna książka pozwala nam choć na chwilę zbliżyć się do przerażającego świata fantasmagorii Lovecrafta, a jednocześnie pomnaża radość z lektury opowiadań mistrza literatury grozy.
Wspomnienia wychowanków szkoły Anny Goldman ""O swoich losach mówią ludzie dziś starzy, dawni uczniowie warszawskiej szkoły, przed wojną powszechnej, w czasie niemieckiej okupacji w zdumiewający sposób dorosłej z nimi do gimnazjum i liceum. Większość relacji dotyczy wydarzeń czasu wojny i Powstania, siłą rzeczy najmocniej odciśniętych w pamięci"". Ta mała prywatna szkoła, powstała dzięki Pani Przełożonej Annie Goldmanównie i innym nauczycielkom, zapewniła średnie wykształcenie kilku tysiącom dziewcząt i chłopców, którzy bawili się po dziecinnemu i jednocześnie wstępowali do organizacji harcerskich, uczyli się zasad konspiracji, służby łączności i wywiadu, brali udział w małym sabotażu i uczyli się strzelać, walczyli i ginęli w Powstaniu Warszawskim. Ci zwykli ludzie piszą o tym, czego sami doświadczyli. O początkach ""Zawiszy"", organizacji najmłodszych harcerzy, o walce na Ochocie, w Śródmieściu i na Powiślu. Wstrząsający jest też dziennik łączniczki w ""Reducie Kaliska"". Są tu niezwykłe wspomnienia kobiety, która ratowała rodzinę na Zieleniaku, gotując posiłki generałowi Kamińskiemu, dowódcy zbrodniczej brygady RONA. Jest też powojenna historia dziewczyny, która angielskiego dziennikarza zawiozła do leśnego oddziału WiN-u. Autorom tych opowieści zależało, by przedstawić swoje przeżycia bez patosu i upiększeń. I to im się udało.
Pierdziołkomania trwa!!!Czy wystarczyło spaść ze stołka i zamówić trumnę, by podbić serca dzieci i dorosłych? Okazuje się, że tak! Dostajemy tysiące maili i listów z zapytaniem, co nowego u ich ulubieńca. Wiemy tyle, że wyleciał zwiedzać kolorowe chmury. A co więcej? Czytajcie książkę.Będziecie mieli szansę pośpiewania z Mistrzem ulubionych Jadą, jadą misie, Panie Janie, niech Pan wstanie, czy Za górami za lasami, za dolinami...Zobaczycie, co zrobił bociek, gdy poszła żabka do zimnego zdroju...Zapytacie ptaszka na drzewie, gdzie leży szczęście człowieka. Przemknie wam Edziu, co jedzie na śledziu. Dowiecie się, jaki jest prosty sposób na rozwiązanie problemu łysych. I co się dzieje z naszymi marzeniami.
Już tak wielu miłośników przygody z różnych krain świata wyruszyło w głąb syberyjskiej tajgi, zainspirowanych tą książką lub filmem Akiry Kurosawy na jej podstawie. Teraz Ty wybierzesz się w zaczarowaną wyprawę, by pewnej mrocznej nocy, w bezkresnym lesie spotkać niezwykłego bohatera – Dersu Uzałę.
Dersu – leśny mędrzec, myśliwy i tropiciel – to postać magiczna. Trudno dojść, na ile rzeczywista, a na ile wyidealizowana, czy może nawet „zlepiona” z wielu osobowości. Jest tak, ponieważ pozostawiła po sobie tylko pamięć swego przyjaciela Władimira Arsenjewa – oficera, topografa i badacza rosyjskiego Dalekiego Wschodu. Dzięki jego talentowi pisarskiemu możemy dziś zachwycać się animistyczną filozofią Uzały.
„Odkrycie, że człowiek pierwotny może być dobry, a nawet lepszy niż człowiek cywilizowany, okazuje się głównym odkryciem podróżnika Arsenjewa. Dobroć Dersu godzi ludzi różnej rasy, różnego poziomu kultury i wykształcenia”. (prof. Jacek Kurczewski)
Akcja tej wyjątkowej powieści z kluczem rozgrywa się na tle wydarzeń z lat 2001 - 2002, ataku terrorystycznego na Nowy Jork, sprawy arcybiskupa Paetza czy sporów o Radio Maryja.
Choć bohaterem głównym jest ksiądz, rozdarcia, pasje, marzenia, które się w nim kłębią, są udziałem każdego z nas.
W swojej książce Hawking opowiada o najważniejszych odkryciach teoretycznych od czasu opublikowania,,Krótkiej historii czasu"".Przedstawia własne próby rozwikłania tajemnic kosmosu - od supergrawitacji do supersymetrii, od teorii kwantówdo teorii M, od holografii do dualności. Jego fascynująca intelektualna przygoda to usiłowanie połączenia ogólnejteorii względności Einsteina z ideą Feynmana wielu możliwych historii wszechświata, tak aby otrzymać jednolitąteorię opisującą wszystkie zdarzenia w nim następujące.
Święty i błazen – to książka o niecodziennej relacji Jana Góry z Janem Pawłem II. Ukazuje się tuż przed kanonizacją polskiego Papieża.
Błazen żył na dworze i miał przywilej mówienia królowi prawdy bez cenzury i ogródek. Ale są też inne skojarzenia. Błazen to tyle, co wariat. Człowiek, który się błaźni czyli kompromituje. To ktoś, którego genialny życiowy plan zakończył się klapą.
Jan Góra pozwalał sobie przy Papieżu na zachowania i działania, o których inni baliby się nawet pomyśleć. Niektórzy określiliby je jako nieodpowiednie albo gorszące. A papież, gdy Góra wsadzał jego rękę do wiaderka z silikonem protetycznym po to, aby uzyskać odlew jego dłoni dla potomnych, stukał się widelcem w czoło i mówił do obecnego kardynała Dziwisza: „Stasiu, po co z tym facetem zaczęliśmy się zadawać” i ponownie zapraszał ojca Górę i wspomagał jego projekty, plany, wizje...
Ale kto nie będzie widział okładki, dla niego tytuł będzie odnosił się tylko do Jana Góry. I słusznie. Dla jednych jest on bowiem świętym. Bo cuda, których dokonał - stworzenie Miasteczka Nadziei w spacyfikowanej przez Niemców wsi Jamna czy gromadzenie co roku stu tysięcy Młodzieży na polach lednickich po „Rybą” - są tylko domeną świętych. I tylko święci, tak jak on, potrafią kochać i płonąć. Dla innych pozostanie hochsztaplerem, który dokonuje sztuczek cyrkowo-diabelskich, sztuczek... błazeńskich.
Jan Grzegorczyk, autor bestselerowej trylogii o księżach Przypadki księdza Grosera zna ojca Jana od niepamiętnych czasów. Nie pozwala mu uciekać od niewygodnych pytań. Wręcz oskarżeń. Ale i tak nie do końca ufa swemu rozmówcy. Powołuje w książce licznych świadków życia ojca Jana. Ile w ich relacjach wyłania się świętego, a ile błazna?
PUBLICZNA SPOWIEDŹ WIELKIEGO GRZESZNIKA, KTÓRY PRAGNIE ZOSTAĆ ŚWIĘTYM
Święty i błazen – niepowtarzalna w swej szczerości opowieść dominikańskiego wizjonera.
Jan Góra, który co roku przyciąga na pola Lednicy pod Rybę 100 tysięcy ludzi, dla jednych jest charyzmatykiem, dla innych błaznem i hochsztaplerem pożerającym swoich współpracowników.
Nad Lednicą, u źródeł chrzcielnych Polski, ojciec Jan wypełnia wypaloną przez PRL i współczesne media wyobraźnię młodych chrześcijańskimi symbolami. Góra to żywioł, budując swój teatr, rani i sam jest raniony. Zdążając do celu, idzie na skróty. Jego nielegalne metody działania wykańczają biskupów i przełożonych. „Zostawcie go, to co robi jest Boże!”, usprawiedliwiają go obrońcy. Czy rzeczywiście chroni go „niebiański immunitet”?
Dopóki żył Jan Paweł II, Góra miał w nim potężne wsparcie. Papież mu wyznaczał zadania i błogosławił. Po jego śmierci postawiono mu zarzut, że się wypalił i nie potrafi żyć w epoce po „21:37”.
Józef Tischner pytany, co sądzi o Janie Górze, odpowiedział krótko: „Jeden taki musi być”.
Prowadzący sąd nad Janem Górą Grzegorczyk nie ogranicza się do przesłuchiwania oskarżonego. Co chwila wzywa świadków jego życia. Nie ma innego wyjścia – Góra albo zostanie wyniesiony na ołtarze albo spłonie na stosie.
„Nie dziwię się, że Góra zdecydował się na tę spowiedź. Przed Grzegorczykiem nawet
puszki z konserwami same się otwierają”.
Aleksander Rozenfeld
Jan Góra pozwalał sobie przy Papieżu na zachowania i działania, o których inni baliby się nawet pomyśleć. Niektórzy określiliby je jako nieodpowiednie albo gorszące.
A Papież, gdy Góra wsadzał jego rękę do wiaderka z silikonem protetycznym po to, aby uzyskać
odlew jego dłoni dla potomnych, stukał się widelcem w czoło i mówił do księdza Dziwisza:
„Stasiu, po co z tym facetem zaczęliśmy się zadawać?”, i ponownie zapraszał ojca Górę, i wspomagał jego projekty, plany, wizje...
***
— Podobno kiedy ojciec wstąpił do zakonu, to na brzydkie słowo mdlał jak św. Stanisław Kostka, a teraz sam ojciec wyznał Marii Okońskiej, że przeklinanie jest ojca grzechem głównym...
— Tak, Jasiu, stwardniałem… Język z budowy dociera i rozbudza. Nie można pieszczotliwie kłaść cegły. A ja kładłem jej niemało. Ofiary są, niestety. Żal mój jest także. Ale czy zdołam się poprawić, jak obiecałem Marysi Okońskiej, to zależy od łaski, o którą proszę codziennie.
(Fragmenty książki
Ludzie z Nocnej Straży przygotowują się na spotkanie z wielkim chłodem i żywymi trupami, które mu towarzyszą. Do inwazji na północ, której świeżo wykutą koronę nosi Robb Stark, szykuje się jednak horda głodnych, dzikich ludzi władających magią nawiedzanego pustkowia. Siostry Robba zaginęły, nie żyją albo w każdej chwili mogą zginąć na rozkaz króla Joffreya z rodu Lannisterów. A za morzem ostatnia z Targaryenów wychowuje smoki, które wykluły się na pogrzebowym stosie jej męża, gotowa pomścić śmierć ojca, ostatniego ze smoczych królów zasiadających na Żelaznym Tronie...
Ludzie z Nocnej Straży przygotowują się na spotkanie z wielkim chłodem i żywymi trupami, które mu towarzyszą. Do inwazji na północ, której świeżo wykutą koronę nosi Robb Stark, szykuje się jednak horda głodnych, dzikich ludzi władających magią nawiedzanego pustkowia. Siostry Robba zaginęły, nie żyją albo w każdej chwili mogą zginąć na rozkaz króla Joffreya z rodu Lannisterów. A za morzem ostatnia z Targaryenów wychowuje smoki, które wykluły się na pogrzebowym stosie jej męża, gotowa pomścić śmierć ojca, ostatniego ze smoczych królów zasiadających na Żelaznym Tronie...
Kim jest Eliasz Prawojciec? Futurystyczną bronią zagłady czy też zwykłym, staroświeckim mesjaszem? Reinkarnacja gwiazdora porno czy zmutowanym rewolucjonistą na miarę wieku informacji? Człowiek, który budzi się w Central Parku, w sercu Nowego Jorku, nie ma żadnych wspomnień - jedynym śladem jego przeszłości jest tajemniczy napis OJCZE, WYBACZ IM, B na plecach - i równie dobrze może okazać się każdym z powyższych. Przygarnięty, a następnie wygnany przez grupę bojowników walczących z bezduszną Kultporacją Vitessa, Prawojciec staje się obcy w jeszcze bardziej obcym kraju. Kierując się treścią zagadkowych wiadomości pozostawianych przez Śmierdziela Krętacza, ścigany przez morderczych agentów Vitessy, wyrusza w surrealistyczną odyseję śladami własnej przeszłości. Podczas swej wędrówki, przemierza Stany Zjednoczone przypominające teraz olbrzymi park rozrywki zrodzony z wizji Walta Disneya, Huntera S. Thompsona i Hieronima Boscha. W tej podróży towarzyszy mu galeria niezapomnianych postaci - Aretha Nightingale, były futbolista, a obecnie drag queen, Kaczor Dooley i Ubba Dubba - holograficzne postacie z kreskówek, w niewytłumaczalny sposób powołane do życia - i Kokomo, dziewczyna o eterycznej urodzie, której historia jest równie zagadkowa, co przeszłość Prawojca. Zanesville to powieść komiczna i poruszająca jednocześnie, okrutna, błyskotliwa satyra, ale także wciągająca opowieść przygodowa i uniwersalna historia miłosna. To z pewnością jeden z najbardziej twórczych, brawurowych i zabawnych debiutów ostatniej dekady.
Błyskotliwa książka, od której niepodobna się oderwać. Dlaczego narody przegrywają odpowiada na pytania trapiące specjalistów od stuleci: dlaczego niektóre narody są bogate, a inne biedne, dlaczego tak je różnicują majętność i ubóstwo, zdrowie i choroba, dostatek i głód?Co o tym decyduje? Kultura, klimat, położenie geograficzne? A może niewiedza, jak uprawiać politykę?Prosta odpowiedź brzmi: nie. Żaden z tych czynników nie jest determinantą wyznaczającą los społeczności, gdyby bowiem tak było, czym wyjaśnić to, że Botswana stała się jednym z najszybciej rozwijających się krajów świata, podczas gdy inne afrykańskie narody, takie jak Zimbabwe, Kongo, Sierra Leone grzęzną w bagnie nędzy i przemocy?Daron Acemoglu i James Robinson przekonująco dowodzą, że u podstaw gospodarczego sukcesu leżą tworzone przez ludzi instytucje polityczne i gospodarcze (oraz ich brak). Korea, by sięgnąć po jeden z najbardziej fascynujących przykładów, to kraj jednolity ludnościowo, a przecież mieszkańcy Korei Północnej należą do najuboższych na świecie, podczas gdy ich rodacy z Korei Południowych -- do najbogatszych. Na południu powstało społeczeństwo pełne zachęt do poczynań gospodarczych, nagradzając innowacje i pozwalające każdemu na wykorzystanie gospodarczych sposobności. Zainicjowany tak sukces gospodarczy stabilnie się utrzymywał, gdyż państwo działało w sposób przewidywalny dla rzesz obywateli i odpowiedzialny względem nich. Tymczasem Koreańczycy na północy skazani zostali na całe dekady głodu, represji politycznych i funkcjonowania w ramach zupełnie odmiennych instytucji gospodarczych, bez żadnych widoków na zmianę. Za różnicę między obu Koreami odpowiada polityka, która zadecydowała o tak odmiennych trajektoriach rozwoju instytucjonalnego.Argumentację swą Acemoglu i Robinson wspierają niezwykle bogatym, zebranym w trakcie piętnastoletnich badań materiałem historycznym, sięgającym od cesarstwa rzymskiego, przez miasta-państwa Majów, średniowieczną Wenecję, Związek Sowiecki, Amerykę Łacińską, Anglię, Europę kontynentalną, Stany Zjednoczone i Afrykę, i na tej podstawie budują nową teorię ekonomii politycznej, która podejmuje wielkie kwestie współczesne, jak na przykład:- Chiny zbudowały wielką autorytarną machinę wzrostu gospodarczego. Czy wzrost ten zachowa swą dotychczasową dynamikę i czy w efekcie Chiny zdominują Zachód?- Czy Ameryka ma już najlepsze dni za sobą? Czy od koła pomyślności, w którym dążenia elit, by maksymalizować władzę, napotykają na opór, przechodzimy do błędnego koła, w którym mniejszość nieustannie się wzbogaca i potężnieje?- Jaki jest najlepszy sposób na to, by miliardom ludzi na świecie pomóc wyrwać się z nędzy i budować pomyślność? Czy jest nim większa filantropia ze strony bogatych państw Zachodu? Czy też przyswojenie sobie trudnej lekcji Acemoglu i Robinsona i postawienie na wzajemne oddziaływanie włączających instytucji politycznych i gospodarczych?Dlaczego narody przegrywają to książka, która zmieni wasze spojrzenie na świat i sposób jego rozumienia.
Przy wejściu do praskiego getta wznosi się pomnik, którego nie odważyli się zniszczyć ani naziści, ani Rosjanie. To posąg Maharala, największego kabalisty wszystkich czasów, tego, który z błota stworzył Golema, byt na ludzkie podobieństwo…
Pod koniec XVI wieku getto w Pradze znów płonęło i spływało krwią podczas kolejnego pogromu. Wnuczka Maharala, gdy zamordowano i poćwiartowano na jej oczach męża, zaczęła prosić dziadka, by stworzył siłę zdolną uratować Żydów od zagłady. Kabała, tajemna droga do mądrości, powiada, że człowiek cnotliwy może – na równi z Bogiem – stworzyć życie jedynie dzięki sile Słowa.
Maharal, po usilnych błaganiach ukochanej wnuczki i kobiet z getta, zgodził się stworzyć Golema, istotę z błota, mającą niezwykłą siłę. Czy jednak stosowanie siły może naprawdę doprowadzić do pokoju? W ożywionym tchnieniem Maharala Golemie ożywają także uczucia. A kiedy uświadomi sobie swoją kondycję – zwróci się przeciwko tym, którzy wydobyli go z nicości.
W tej fascynującej powieści, przesyconej erudycją i emocjami, Marek Halter przenosi czytelnika do świata Żydów Europy środkowej okresu renesansu, ówczesnych odkryć astronomicznych i wojen religijnych. Łącząc fikcję z rzeczywistością i z najbardziej współczesnymi problemami, zapoznaje nas z tajemnicami Kabały, z opowieściami i legendami, przekazanymi ludzkości przez naród żydowski.
Było tutaj od zawsze, jeszcze zanim my się pojawiliśmy.
Zło. Najpotężniejszy z żywiołów. Wszechobecne i nieogarnięte.
Oczy pełne strachu ukazują różne formy zła – jako zdarzenia dnia codziennego i zjawiska nadprzyrodzone; jako emocje znane każdemu, kto jest wrażliwy na otaczającą go rzeczywistość.
To historie zwykłych ludzi, którym przytrafiają się rzeczy niezwykłe. Opowieść o frustracji i nienawiści, która przybiera materialną formę. O tym, jak to jest naprawdę wejść w umysł innego człowieka i spróbować go poznać. Jak samotność i odrzucenie przez społeczeństwo prowadzą do tragedii.
Poznaj ludzi, którzy szukają akceptacji, ciepła i miłości w szaleńczo pędzącym szarym tłumie. Odwiedź wymierające miasta na prowincji i wielkie bezosobowe blokowiska. Przeżyj spotkania z niezwykłym.
W starciu ze złem każdy z nas skazany jest na nierówną samotną walkę. Ale nie zdołasz przed nim uciec. Gdy ukaże swoje oblicze, będzie już za późno. A może jednak to właśnie tobie się uda? Spróbujesz?
Halucynacje zawsze odgrywały ważną rolę w naszym życiu umysłowym i w naszej kulturze. Można się nawet zdziwić tym, jak wielką rolę doświadczenie halucynacji odegrało w naszej sztuce, folklorze, nawet religii...Czy geometryczne wzorce towarzyszące migrenie i innym dolegliwościom legły u podstaw motywów, które występują w sztuce Aborygenów? Czy to z halucynacji z udziałem liliputów (wcale nie tak rzadkich) zrodziły się elfy, chochliki i krasnale? Czy to nie z przepojonych lękiem nocnych halucynacji, kiedy jakaś obca, wroga istota szarpie nami i nas dusi, zrodziły się wizje demonów, czarownic, złowrogich przybłędów? Czy ,,ekstatyczne"" ataki, w rodzaju tych, których doświadczał Dostojewski, odegrały jakąś rolę w naszym poczuciu boskości? Czy doświadczenia oderwania od ciała stały się inspiracją do przypuszczeń, że można istnieć także i bez niego? Czy niesubstancjalność halucynacji podsyca wiarę w zjawy i duchy? Dlaczego we wszystkich znanych nam kulturach szukano i znajdowano halucynogenne substancje, które przede wszystkim wykorzystywano do celów sakralnych?Na te i wiele innych pytań z tym związanych próbuje odpowiedzieć Oliver Sacks w swojej najnowszej bestsellerowej książce Halucynacje. Z jednej strony jest ona swego rodzaju antologią halucynacji, w której opisuje on na podstawie konkretnych przypadków doświadczenia i siłę ich wpływu na tych, którzy ich doznają, co pozwala nam uzmysłowić sobie, jak szeroki jest zakres i jak bogate zróżnicowanie doświadczeń halucynacyjnych, stanowiących istotną składową kondycji ludzkiej. Z drugiej natomiast jest próbą odpowiedzi na podstawowe pytanie o źródła i znaczenie halucynacji dla psychiki człowieka, halucynacja bowiem - co udowadnia doktor Sacks - to zupełnie swoista kategoria życia świadomości i umysłu.
Na pytanie o to, czy istnieje Bóg, prawda, rzeczywistość — jakkolwiek zechcecie nazwać problem, który was dręczy — nie udzielą wam odpowiedzi ani księgi, ani kapłanki, ani filozofowie czy zbawiciele. Oprócz was samych nikt i nic nie odpowie wam na to pytanie, dlatego też musicie poznać siebie. Niedojrzałość polega jedynie na zupełnej nieznajomości siebie. Zrozumienie samego siebie jest początkiem mądrości. Tak więc przystępujemy razem do badania siebie samych, ale nie w ten sposób, że jedna osoba wyjaśnia, a wy w miarę czytania zgadzacie się lub nie zgadzacie z nią; chodzi o to, by podjąć wspólnie podróż, odkrywczą podróż do najtajniejszych zakątków swego umysłu. By podjąć taką podróż, musimy czuć się lekko; nie możemy dźwigać brzemienia opinii, przesądów i wniosków — całego starego wyposażenia, zgromadzonego w ciągu ostatnich dwóch lub wielu tysięcy lat. Zapomnijcie o wszystkim, co wiecie o sobie; zapomnijcie o wszystkim, co kiedykolwiek myśleliście o sobie; startujemy z miejsca, w którym nic o sobie nie wiemy. W nocy padał silny deszcz, a teraz niebo zaczyna się przejaśniać; mamy nowy, świeży dzień. Przeżyjmy ten świeży dzień tak, jakby to był jedyny dzień. Zacznijmy razem swą podróż, pozostawiwszy poza sobą wszelkie wspomnienie dnia wczorajszego — zacznijmy rozumieć siebie po raz pierwszy. Jiddu Krishnamurti Prawda to kraina bez dróg. Żadna organizacja, żadna religia, żaden nauczyciel nie mogą do niej doprowadzić. Ludzie patrzą na świat przez pryzmat swoich myśli i swojej przeszłości. Tym samym jesteśmy niewolnikami myśli i czasu. Myśl jest zawsze ograniczona i nigdy nie odpowiada całkowicie rzeczywistości, prowadzi więc do cierpienia. Świadomość uczy odróżniania tego, co rzeczywiście jest, od tego co na ten temat myślimy i w konsekwencji do prawdziwej wewnętrznej wolności. Wszelkie autorytety, religie, ideologie powodują jedynie budowanie kolejnych fałszywych konstrukcji myślowych. Tylko świadomość i obserwacja pozwalają dostrzec ich iluzję. Wolność od znanego to najdojrzalsze dzieło Krishnamurtiego, najpełniej prezentujące jego poglądy. Jest to książka, która niewątpliwie uznana zostanie za jedną z najważniejszych w XX wieku.
Jak ocalić swoje poglądy, kiedy uprawianie polityki przestaje być zabawą a zaczyna być twardą rozgrywką? Marcin Sawicki, młody poseł Unii Prawości, pochodzący z szanowanej krakowskiej rodziny, pracuje nad projektem ustawy antyaborcyjnej. Na jego drodze staje Sylwia Golczyńska, żona wpływowego biznesmena, posłanka partii LiN i najseksowniejsza kobieta w sejmie. Oboje uczestniczą w programie telewizyjnym na temat aborcji, prezentując odmienne poglądy. Od zaprzyjaźnionej dziennikarki Ewy Marcin dowiaduje się, że jego kampania nie podoba się pewnym osobom, które zamierzają zdyskredytować młodego posła w mediach. Przestrzega go zwłaszcza przed znajomością z Sylwią: romans z posłanką przeciwnego ugrupowania i w dodatku mężatką może mu tylko zaszkodzić... Sawicki przekona się na własnej skórze, że polityka to nie zabawa dla małych chłopców, a rządni władzy politycy są w stanie prowadzić walkę na granicy prawa. Zamieszani w afery u szczytu są zarówno emerytowani wojskowi, wtyki z ABW, WSI i CBA, jak i redaktor naczelny pewnej wpływowej gazety. Sensacyjna powieść w konwencji political fiction pokazuje nam nie tylko obraz współczesnej Polski, ale także meandry zależności świata mediów, polityki i wpływowych osób.
Autor przedstawia idee prezentujące najnowsze odkrycia w dziedzinie badania wszechświata; wykracza poza teorię względności, mechanikę kwantową i wielki wybuch, aby sięgnąć do tańca geometrii, który doprowadził do powstania wszechświata, krainy zjawiskowych zdarzeń fizyki cząstek elementarnych, w której materia zderza się z antymaterią.
Ta książka sprawi, że polubisz się dokładnie za te cechy, których najbardziej się u siebie wstydzisz. A ponadto w trakcie lektury będziesz co rusz wybuchać śmiechem i wykrzykiwać: ""Bridget Jones to ja!"".Poznajcie Bridget Jones: singielkę trochę po trzydziestce, która jest pewna, że wszystko się ułoży, jeśli tylko: - straci na wadze trzy kilogramy - przestanie palić - osiągnie wewnętrzną równowagę.Bridget stara się odnieść w życiu sukces albo przynajmniej utrzymać się na powierzchni. Za każdym razem, gdy jej plany biorą w łeb, Bridget daje radę się pozbierać, szuka pociechy w życiu towarzyskim i mówi sobie, że wszystko będzie dobrze już rankiem, kiedy to jej życie będzie inne, wolne od alkoholu, zbędnych kalorii i emocjonalnych popaprańców.Oto pełna humoru kronika zdarzeń jednego roku z życia druzgocąco samokrytycznej Bridget Jones, roku, w którym Bridges postanawia: zmniejszyć obwód swoich ud o cztery centymetry, chodzić na siłownię trzy razy w tygodniu nie tyko po to, by kupić kanapkę, i stworzyć sensowny związek z odpowiedzialnym mężczyzną.
W drugiej części swoich przygód Bridget Jones, ikona współczesnej wyobraźni, model kobiety naszych czasów z kieliszkiem chardonnay w dłoni, przestaje być ""uczuciowym pariasem"", czego się dotąd obawiała, i ...trafia do więzienia!Bridget, obecnie prawie już była singielka poszukująca miłości, nadal co prawda zmaga się z problemami w życiu uczuciowym i zawodowym oraz nadwagą i skłonnością do zbyt dużej ilości wypijanych kieliszków wina, ale ma wreszcie nadzieję na trwały związek z Markiem Darcym i teraz odkrywa uroki wspólnego życia z mężczyzną swoich marzeń. Tyle że sprawy nieco się komplikują, kiedy Bridget, zmęczona codziennymi relacjami męsko-damskimi, ulega porywowi chwili i leci z przyjaciółką na ""hippisowską"" wycieczkę do Tajlandii, żeby - jak mówi - odnaleźć samą siebie i przeżyć duchowe oświecenie. Zamiast tego jednak niesłusznie posądzona o przemyt narkotyków, trafia do tajlandzkiego więzienia...Bridget Jones: W pogoni za rozumem to niezwykle dowcipny, ale i pełen ciepła obraz współczesnego świata, w którym po raz kolejny niezwykła bohaterka próbuje znaleźć odpowiedź na z pozoru proste pytanie: ""Jak żyć?"".""Jedna z najbardziej czarujących kobiecych postaci ze wszystkich, którym zdarzyło się kiedykolwiek przekroczyć limit na karcie kredytowej"".""USA Today""""Pełne autentycznych emocji i śmieszne zarazem"".""The New Yorker""""Fielding udaje się na przemian szarpać uczuciową strunę w duszach czytelników i raczyć ich kawałkami świetnej prozy. Przezabawne"". ""New York Journal od Books""""Kiedy czytamy o tym, jak Bridget Jones zmaga się z wiecznie ją nękającymi przeciwnościami losu, czujemy się jak w odwiedzinach u najzabawniejszej przyjaciółki"". ""Entertainment Weekly""""Bridget Jones to radość i spokój, a Helen Fiedling jest po prostu wielka!"".""Madmoiselle""""Nazwano ją ""jedną z dziesięciu postaci literackich"", które najlepiej wydobyły istotę XX wieku. Jak czytelnicy mogliby nie pokochać tej kobiety?"".""The New York Times
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?