Według mojej wiedzy nie istnieje w polskim języku opracowanie o takim zasobie informacji na temat psychiatrii środowiskowej, przygotowane wspólnie przez profesjonalistów i pacjentów. Nie ma ich też wiele w literaturze światowej. Zwłaszcza takich, które przekonująco tę wspólność przybliżają. Jest to wyjątkowa pozycja jako podręcznik dla terapeutów środowiskowych i dla rodzin z brzemieniem choroby, a także dla tych, którzy korzystają z psychoedukacji: dla terapeutów i pacjentów. Jej znaczenie w nauczaniu nowoczesnej psychiatrii w programie przeddyplomowym i dydaktyce podyplomowej trudno przecenić.
Z recenzji prof. dra hab. n. med. Jacka Bomby
Andrzej Cechnicki i Anna Liberadzka zaproponowali oryginalną perspektywę spojrzenia na proces zdrowienia osób doświadczających kryzysu psychicznego. Otrzymujemy wnikliwy i wieloaspektowy obraz przeżyć osób, które zdrowiejąc, zmagają się z wieloma zarówno subiektywnymi, jak i bardziej zewnętrznymi, społecznymi problemami i trudnościami. Książka stanowi ważne i wartościowe przedsięwzięcie wydawnicze, jest cenna zarówno pod względem poznawczym, jak i praktycznym, doskonale wpisuje się w najlepsze tradycje krakowskiej, akademickiej psychiatrii. Posłaniem książki jest przekonanie mówiące o tym, iż dla psychiatrii nadszedł czas radykalnych zmian, dla pacjentów czas przejmowania większej odpowiedzialności w swoje ręce, a dla wszystkich czas współpracy. Umacnianie i zdrowienie. Dać nadzieję doskonale dokumentuje ten właśnie proces i przekonuje o jego głębokim sensie.
Z recenzji prof. dra hab. Józefa K. Gierowskiego
Fortuna abo Szczęście to zbiór przepowiedni, które na początku XVI wieku ułożył Stanisław z Bochnie Gąsiorek. Wróżby rozstrzygają dylematy codzienności: czy szybko wyjdę za mąż? czy odnajdzie się rzecz zgubiona? czy spełnią się moje plany? czy mam zostać kupcem? czy będę bogaty? czy warto się żenić? czy znajdę szczęście w miłości? Żeby dostać odpowiedź, należy rzucić dwiema kostkami, a potem dać się poprowadzić przez kolejne etapy gry - aż do wskazanej przez los przepowiedni, którą włożono w usta jednej z dwunastu Sybilli. Fortuna była bestsellerem w wiekach XVI i XVII, ale zaczytano egzemplarze kolejnych wydań książki. Oddawaną do rąk czytelników edycję przygotowano na podstawie jedynej znanej dziś kompletnej kopii Fortuny, którą niedawno odkryto w bibliotece w Pradze.
„Tom odkryty w Pradze jest jedynym zachowanym w całości egzemplarzem Fortuny Stanisława Gąsiorka z Bochni, dzieła niezwykle popularnego, wielokrotnie wydawanego drukiem. Takie teksty trudno uważać za arcydzieła literackie, często się je lekceważy, a przecież - jak wykazała w erudycyjnym wstępie Autorka - »księgi losów«, do których należy tekst Kleryki, funkcjonowały w piśmiennictwie europejskim w wielu językach i były czytane (może lepiej powiedzieć: używane) przez wieki. Edycja Justyny Kiliańczyk-Zięby dodaje do naszych lektur ów tekst, ale także budzi nadzieję na rozwój badań nad literaturą i książką popularną, co jako wychowanek prof. Stanisława Grzeszczuka witam z wielką satysfakcją. Chyba warto wracać do pytania o funkcję tekstów zaspokajających apetyt zwykłych czytelników, nieobytych z kulturą wysoką i erudycją humanistyczną, a przecież stanowiących znaczącą część publiczności literackiej".
Z recenzji prof. dr. hab. Janusza S. Gruchały
Dialektyczna terapia behawioralna, stworzona z myślą o leczeniu osobowości chwiejnej emocjonalnie, okazała się skuteczna w leczeniu wielu schorzeń psychicznych, zwłaszcza tych charakteryzujących się występowaniem przytłaczających emocji. Badania dowodzą, że terapia ta może zwiększyć umiejętność radzenia sobie ze stresem, nie powodując utraty kontroli ani destrukcyjnych zachowań.
Książka pokazuje jak krok po kroku stosować proste ćwiczenia, by wywołać rzeczywistą i trwałą zmianę. Rozwija umiejętności w zakresie czterech sfer: tolerancji dyskomfortu psychicznego, uważności, regulowania emocji i efektywności interpersonalnej.
Osoby zmagające się z przytłaczającymi emocjami i terapeuci stosujący dialektyczną terapię behawioralną odniosą znaczne korzyści z lektury niniejszej publikacji. McKay, Wood i Brantley zwiększyli zasób umiejętności składających się na DBT i ukazali ich praktyczne zastosowanie, sprawiając, że słynne osiągnięcia Linehan w zakresie rozwijania umiejętności emocjonalnych są bardziej przystępne i łatwiejsze do zastosowania w życiu codziennym.
Kate Northcott, Mindfulness Therapy Associates
Niniejsza książka to próba odpowiedzi na pytanie, czy rozwój człowieka jest możliwy pomimo choroby, deficytów, upływu czasu i związanych z nimi ograniczeń, pomimo dysfunkcji i kryzysów rodzinnych. Autorzy artykułów opisują procesy, które stymulują, wspierają lub uruchamiają zatrzymany rozwój jednostki i rodziny.
Zarówno ze względu na przegląd współczesnych teorii psychologicznych, jak
i dane empiryczne publikacja może stanowić użyteczną pozycję bibliograficzną przede wszystkim dla studentów psychologii, ale też innych kierunków humanistycznych, oraz dla praktyków zajmujących się dziećmi, młodzieżą i rodzinami.
Ze wstępu Bogusławy Piaseckiej
Książka stanowi interesujący przegląd problemów związanych z rozwojem w biegu życia oraz koniecznością rozumienia prawidłowości rozwoju, aby móc go stymulować czy też wspierać. Autorzy, wykazując się dojrzałością, wiedzą i umiejętnością jej przekazania, wskazali na różne aspekty towarzyszenia w rozwoju jednostce i rodzinie, na konieczność rozumienia drugiego człowieka i kontekstu kulturowego, w jakim żyje.
Z recenzji dr hab. Grażyny Makiełło-Jarży
Opisywanie rodziny wydaje się nie mieć końca, dlatego że rodzina się zmienia pod wpływem warunków zewnętrznych i wewnętrznych. Próżno szukać praprzyczyny, ale warto zastanowić na przykład nad tym jak procesy indywidualizacji wpływają na rodzinę, jej strukturę, formę, realizację ról wewnątrzrodzinnych. Warto spróbować odpowiedzieć na pytania dlaczego dorosłe dzieci mieszkają z rodzicami albo co się dzieje gdy w domu pojawia się zmywarka? Po wejściu do UE istotne jest pytanie jakie konsekwencje mają zarobkowe migracje rodziców?
Bezdyskusyjny jest fakt, ze ważną rolę we współczesnym świecie odgrywają media, które biorą udział w konstruowaniu społecznego świata. W książce przedstawiamy wizerunki kobiet , mężczyzn i mężczyzn-ojców w mediach. Różnie zaprojektowane badania i analizy prowadzone na zupełnie innych materiałach dają zaskakująco podobne rezultaty.
Czy jej prababka ze strony ojca naprawdę nazywała się Estera? Czy w 1941 roku to ona została sama w pustym kijowskim mieszkaniu, po tym jak jej rodzina uciekła z miasta? Czy ktoś słyszał, jak z dziecięcą naiwnością zwróciła się w jidysz do niemieckich żołnierzy? A może ktoś stał w oknie i patrzył jak zastrzelili ją bez cienia emocji? Pełna białych plam historia rodzinna, którą opowiada Petrowska, to materiał na powieść historyczną. Jej dziadek działał w podziemiu rewolucyjnym w Odessie. Brat dziadka, Judasz Stern, został w 1932 roku skazany na śmierć za próbę zamachu na radcę ambasady Niemiec w Moskwie. Jeden z jej pradziadków założył w Warszawie sierociniec dla głuchoniemych żydowskich dzieci. Petrowska nie tworzy z tych wydarzeń podręcznika do historii. Opisuje raczej osobistą podróż do miejsc, w których się one rozegrały. Snuje przy tym refleksję nad traumatyczną historią XX wieku, która nie daje się ułożyć w spójną całość. „Książka Petrowskiej, napisana niezwykle precyzyjnym i eleganckim językiem, przekonuje, że każde pokolenie musi pisać historię na nowo, nadając jej zawsze poetycką formę.” Neue Bücher Zeitung „Jedną z największych zalet tej książki jest to, że nie chce ona niczego utrwalać, domykać, czy wyjaśniać. Podąża ona bowiem śladami wspomnień”. Jan Küveler, Die Welt
Żyjące biblioteki Indii to próba rekonstrukcji przestrzeni kulturowej tradycji tekstu wedyjskiego w konkretnie wybranej społeczności postrzeganej poprzez historyczną zmianę a więc biblioteka nie tylko jako zaaranżowany i uporządkowany zbiór tekstów, ale także żyjąca w co najmniej dwóch znaczeniach: zawierająca się w pamięci ludzi, a zwłaszcza tworzonej przez nich (i wyobrażonej) społeczności, oraz podlegająca procesowi historycznej zmiany. Biblioteka ta stanowi podstawę funkcjonowania tradycji wedyjskiej w czasie historycznym, zapewniając dostęp do zasobu tekstów niezbędnych do zachowania kompetencji rytualnej, a przez to tożsamości społeczno-religijnej całej grupy.
Ostatnie dekady przynoszą gruntowne przeobrażenia w sferze gospodarczej w skali całego świata. W literaturze naukowej i w publicystyce są one identyfikowane i określane na wiele sposobów w odwołaniu do cechy uznanej za główną. Mimo złożoności i wieloaspektowości powstającego porządku jego sedna upatruję w nowej zasadzie pierwszej, ukierunkowującej i organizującej działania najpotężniejszych podmiotów gospodarczych władnych przekształcać współczesny świat. Nową, manifestowaną w działaniach, lecz niepisaną, niewypowiadaną i nieeksponowaną zasadę sprowadzić można do następującej dyrektywy: „możliwie najwięcej szczęścia dla możliwie najmniejszej liczby ludzi”. Stanowi ona de facto odwrócenie właściwej etyce utylitarystycznej zasady użyteczności postulującej maksymalizację powszechnego szczęścia i wyrażanej w znanym sformułowaniu: the greatest happiness of the greatest number. Nowa zasada, którą wyżej wyeksplikowałam, wypływa z przyjętego i obowiązującego imperatywu bezwzględnej maksymalizacji zysku, a jej zaprowadzenie, ugruntowanie i realizację umożliwia globalizacja. Uzyskane w warunkach globalizacji przez najsilniejsze podmioty gospodarcze potężne środki i swoboda działania sprawiają, że rozprzestrzeniają one w świecie nową zasadę działania gospodarczego w tempie pożaru lasu, poddając jej i organizując za jej pomocą rzeczywistość gospodarczą kolejnych państw i regionów globu.
Z rozdziału I
Książka autorstwa Dominiki Jagielskiej oraz Janiny Kostkiewicz Pedagogika humanizmu społecznego Andrzeja Niesiołowskiego jest odkrywczym i z wielu względów ważnym studium historyczno-biograficznym. Wprowadza czytelnika w szczególny mikrokosmos idei i problemów. Na planie pierwszym plasuje się tutaj zagadnienie transcendencji i duchowości, ściśle związane z normą samorozwoju osobowego oraz uczestnictwa społecznego, a jedno i drugie jest źródłem wychowania katolickiego. Musiało upłynąć wiele lat, by życie i dzieło A. Niesiołowskiego, tak ważnego reprezentanta społeczno-pedagogicznej myśli katolickiej, zostało dostrzeżone, zaprezentowane i ocenione oraz wprowadzone do współczesnego obiegu naukowego. Pierwszeństwo w tej mierze należy do Janiny Kostkiewicz, która po raz pierwszy wydobyła na światło dzienne postać Niesiołowskiego w monografii Kierunki i koncepcje pedagogiki katolickiej w Polsce 1918–1939 (2013). Dużą zasługą Dominiki Jagielskiej oraz Janiny Kostkiewicz jest to, że pokonały granice milczenia i zapomnienia, że ukazały ideologiczne przyczyny dyskwalifikowania i marginalizacji myśli społecznej wyrosłej na gruncie prawd ewangelicznych i nauczania Kościoła. Pośrednio, ale w sposób wyraźny, dzięki przedstawianej książce można dostrzec »pole zaległości«, obszar braków badawczych i problemów, które należy podjąć i rozwiązać, by uzupełnić i wzbogacić dotychczasowy, dalece niepełny obraz polskiej myśli humanistyczno-społecznej XX wieku. Oby te ustalenia stały się impulsem do szerszej i systematycznej pracy badawczej nad myślą i praktyką katolickiej pedagogiki w naszym kraju.
Z recenzji prof. zw. dr. hab. Wiesława Theissa
Niniejsza publikacja zawiera miniatury analityczne poświęcone jednej z centralnych kategorii narratologii - kategorii punktu widzenia. Jest ona tu rozumiana zarówno w sensie dosłownym, jako sposób patrzenia na przedmioty, jak i w sensie uogólnionym - jako sposób pojmowania, konceptualizacji przedmiotu. Grono młodych Autorów poddało oglądowi tytułową kategorię w tekstach zróżnicowanych regionalnie i gatunkowo, literackich i nie tylko, spoglądając na różnorodne i rozległe przestrzenie piśmiennictwa dawnego i współczesnego, zachodnio- oraz wschodnioeuropejskiego (włoskiego, hiszpańskiego, szwedzkiego, amerykańskiego, polskiego, rosyjskiego, ukraińskiego), a nawet egzotycznego - perskiego, hinduskiego i japońskiego. Ogląd objął też dzieła filmowe i malarskie. Podstawę teoretyczną wszystkich prac stanowi lingwistyka kognitywna, której znakomitą znawczynią jest Profesor Elżbieta Tabakowska, tłumaczka Daviesa i specjalistka od tłumaczeń. Młodzi piszą w jej stylu, klarownym i eleganckim. Grono Autorów to zgrany zespół badawczy, myślący i piszący podobnie. Przyjmuje zbliżone (choć nie takie same) konwencje pisarskie: przytacza przykłady i fragmenty tekstów, obudowując je oszczędną informacją encyklopedyczną i poddając subtelnym analizom z wykorzystaniem nowoczesnego instrumentarium terminologiczno-pojęciowego lingwistyki kognitywnej.
Z recenzji prof. J. Bartmińskiego
Książka zawiera zbiór tekstów krytycznych Tadeusza Pawlikowskiego.
Legendarny dyrektor i reżyser teatru sięgnął po pióro recenzenta dwukrotnie.
Po raz pierwszy w młodości, kiedy dopiero zaczynały kiełkować jego marzenia o przyszłej karierze. W latach 1885–1887 w „Nowej Reformie” pisał recenzje krakowskich przedstawień. I ponownie – jako doświadczony artysta i osoba publiczna – na przełomie
1910 i 1911 roku publikował w „Kurierze Lwowskim” pełne emocji omówienia lwowskiej sceny muzycznej.
Można mieć nadzieję, że rok 2015 – setna rocznica śmierci Pawlikowskiego – przyniesie nową falę zainteresowania jego osobą i dorobkiem. Powinien się także do tego przyczynić długo oczekiwany zbiór Recenzji teatralnych i kronik opery pisanych przez Pawlikowskiego w dwóch różnych okresach życia, a publikowanych pod kryptonimami.
Nie przynoszą one wprawdzie wyraziście sformułowanego programu czy poglądów teatralnych Pawlikowskiego – nie ma tu manifestów ani deklaracji ideowych, bo takich dyrektor nie składał. Stanowią jednak niezwykle cenny dokument, pozwalający z jednej strony poznać jego osobowość, rozległą wiedzę, język, jakim się posługiwał pisząc o teatrze, a z drugiej – jak wszystkie ówczesne recenzje – dający szansę przybliżenia choć trochę codzienności dawnego teatru krakowskiego i lwowskiej opery. Wciąż jeszcze mało mamy takich całościowo i wnikliwie opracowanych zbiorów źródłowych tekstów teatralnych, z tym większą więc radością należy powitać ten – szczególnie ze względu na osobę Autora.
Z recenzji prof. dr. hab. Dariusza Kosińskiego
Cultural heritage is one of the concepts that have made an unusual career in the 20th century. The cultural codes associated with it – senses, meanings, and ideas, characteristic for specific local or national communities, and the tangible and intangible assets, became a space for new fascinations as well as scientific, regional, social and amateur exploration. These multiple searches for the truth showed that the essence of heritage is portrayed in the choice transforming the cultural goods into “our heritage.” The areas of culture, which are given axiological sense by individuals or communities, are usually protected and communicated to the next generations. There are various forms of communication – individual as well as collective oral tradition, institutional – public, private and non-governmental distinctive for organizations which select the phenomena and artefacts important from the point of view of their meanings. The texts included in the monograph present an enormous potential of the group of phenomena belonging to the tangible and intangible cultural heritage as well as its management. They also bring new findings and research perspectives, point to interesting meanings and associations, which are characteristic of this area of interdisciplinary research. By touching the local and universal as well as private and institutional, the authors show that the field of cultural heritage and its management can still offer a lot to explore...
Ewa Kocój, Introduction
Czy tożsamość jest nam potrzebna? Czy ma znaczenie w globalnym świecie, kurczącym się do rozmiarów wioski, w której obowiązują ujednolicone reguły porozumiewania? Czy w świecie homogenicznym, w którym wszystko może wyglądać podobnie, zadajemy sobie pytanie: kim jestem?Teoretyczne odniesienia do pojęcia tożsamości są bardzo bogate i wielowątkowe, pozytywnie odpowiadają na sformułowane wyżej pytania. W warunkach globali-zacji tożsamość jest ważna i potrzebna, ponieważ jest konstruowana przez refleksyjnych aktorów. Tożsamość łączy i dzieli. Legitymizuje wspólnoty i wzmacnia podziały.Perspektywa badań terenowych pokazuje, że nowe tożsamości w warunkach globalizacji są budowane z tradycyjnych elementów. Istotnym źródłem identyfikacji pozostają cechy osobowościowe, płeć, rodzina, religia, język i narodowość.Maria Świątkiewicz-Mośny socjolog, psycholog, adiunkt w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Autorka książki Tożsamość napiętnowana. Socjologiczne studium mechanizmów stygmatyzacji i autostygmatyzacji na przykładzie kobiet z zespołem Turnera (2010) oraz kilkudziesięciu artykułów. Jej naukowe zainteresowania skupiają się na tematyce tożsamości, która przejawia się w obszarach związanych z komunikowaniem zarówno na poziomie interpersonalnym, jak i międzykulturowym.
Zaniżona samoocena dotyka bardzo wielu osób. Jest to poważny problem, który może powodować znaczne obniżenie jakości życia, niepewność w sytuacjach społecznych, stawianie sobie zaniżonych celów czy rezygnację z realizacji różnych zadań w obawie przed poniesieniem porażki. Problemem może też być samoocena zawyżona. Autorzy omawiają między innymi zjawisko tak zwanej kruchej wysokiej samooceny, która polega na tym, że w oczach otoczenia osoba ma wysoką samoocenę, jednak szybko okazuje się, że musi być ona nieprzerwanie potwierdzana. Osoba taka nieustannie oczekuje przejawów szacunku, uznania, reaguje złością, jeśli ich nie dostrzega, bardzo ją też irytują oznaki lekceważenia. Ktoś mający tak zwaną bezpieczną wysoką samoocenę nie potrzebuje nieprzerwanie dowodów swojej wartości; przeciwnie, nawet przejawy lekceważenia i braku szacunku nie naruszają jego samooceny.
W książce omówiono obecny stan wiedzy na temat tych i bardzo wielu innych zagadnień związanych z samooceną, w tym przedstawiono wyniki najnowszych badań. Jest to więc niejako publikacja „z frontu badań" nad samooceną, zawierająca skalę, dzięki której każdy czytelnik może sprawdzić, jaka jest jego/jej samoocena.
„Z zadowoleniem należy przyjąć pojawienie się monografii, która podejmuję próbę całościowego przyjrzenia się samoocenie. Publikacja ma wiele walorów poznawczych, ale podkreślić należy jej bezsprzeczne walory edukacyjne, stanowi bowiem kompendium wiedzy na temat możliwości kwestionariuszowego pomiaru samooceny (...). Obszerne wprowadzenie pozwala również na ujednolicenie terminologii dotyczącej tego zagadnienia. W wymiarze edukacyjnym praca zapewnia zatem cenny przegląd teorii, metod i badań, przydatny dla wszystkich badaczy interesujących się tą tematyką, ale także studentów, którzy będą mogli z jednego źródła dowiedzieć się, jak badać samoocenę, a przy okazji z jakimi zmiennymi i jak mierzonymi się ona wiąże. Monografia będzie również z pewnością ciekawa dla praktyków zainteresowanych pomiarem tej niezwykle istotnej dla funkcjonowania człowieka zmiennej. Co ważne, wprowadzono w niej także nową skalę badania samooceny (SLCS-R, Self-liking/Self-Competence Scalę Revised), która uzupełnia dostępne na rynku polskim metody badania analizowanej postawy".
Z recenzji dra hab. Michała Wierzchonia
Aspekt ludzki nie stanowi podstawowej przesłanki zawierania transakcji fuzji i przejęć, ale buduje fazę zarządzania „po”, tzw. post merger management (PMM). Za każdym działaniem w tej fazie kryje się bowiem człowiek, któremu zmieniono dotychczasowe zasady funkcjonowania na stanowisku pracy, co może powodować wiele sytuacji kryzysowych, zarówno w krótszym, jak i dłuższym okresie.
Przedstawione w opracowaniu wyzwania zapewne nie będą miały wpływu na podstawowe przesłanki fuzji i przejęć w przyszłości (będą to nadal czynniki ekonomiczno-finansowe), ale pozwolą na poszukiwanie wśród nich aspektu zasobów ludzkich, choćby jako czynnika pośredniego. Określenie PMM stanowi integralny składnik każdej fuzji lub przejęcia w praktyce biznesowej i z tego powodu jego analiza jest konieczna.
W niniejszej publikacji Autor podejmuje temat bardzo interesujący -ważny dla ujęcia i poznania świadomości estetycznej nie tylko samego Prusa, ale właściwie całego pokolenia pozytywistycznego. To bowiem nie tylko próba rekonstytuowania systemu poglądów estetycznych pisarza na podstawie jego szkiców, głównie krytycznych, lecz także przedstawienie sposobu ich występowania w tekście literackim (np. sposób istnienia muzyki/muzyczności). Autor analizuje dociekania Prusa dotyczące malarstwa, grafiki, rzeźby, architektury, fotografii, filmu, teatru oraz muzyki i obszernie je podsumowuje. Następnie ukazuje odwoływanie się pisarza do środków tych sztuk we własnej twórczości literackiej. Syntetyzując swoje rozważania, Autor sięga do szczegółowych dokumentacji, a także do wielu opracowań. To książka bogata oraz wieloaspektowa, o imponującym spektrum analiz i odwołań. Podkreślić trzeba sprawność dyskursu, rzetelność i sprawdzalność poznawczą. Trafność spostrzeżeń i ich wnikliwość idą w parze z kompetentną argumentacją, a każda szczegółowa obserwacja ma wyczerpującą podstawę źródłową.
Z recenzji prof. dr. hab. Stanisława Jaworskiego
Teoretyczna część pracy daje czytelnikowi możliwość poznania aktualnego stanu wiedzy oraz sformułowanych dotychczas koncepcji przybliżających znaczenie stresu, na jaki narażeni są członkowie grup mniejszościowych, niezależnie od tego, jaki wymiar ich tożsamości decyduje o znalezieniu się poza główną częścią społeczeństwa.
Charakterystyka problemu badawczego, opis metody i uzasadnienia poszczególnych decyzji badacza pozwalają czytelnikowi na zbudowanie jasnego obrazu pracy badawczej autora i śledzenie toku jego rozumowania. Wyniki prezentowane są zrozumiale, a towarzyszące im graficzne budowanie modelu badanego zjawiska ułatwia krytyczną analizę tekstu. Książka napisana jest bardzo starannie, językiem niezawierającym nadmiaru sformułowań hermetycznych, których stosowanie, co warto zauważyć, jest ograniczone do minimum, a tam, gdzie się pojawiają, są klarownie wyjaśnione.
Z recenzji prof. dra hab. n. med. Jacka Bomby
Być może przyjdzie czas, gdy w badaniach psychologicznych orientacja seksualna stanie się jedną ze zmiennych, o którą będziemy pytali w metryczce. I nie będzie potrzeby istnienia psychologii LGB, która powstała trochę jako niechciane dziecko naszych czasów, gdy badając osoby biseksualne i homoseksualne, musimy pamiętać o specyfice ich rozwoju, o trudnościach i zmaganiach, z jakimi muszą się mierzyć w swoim życiu. Mając taką nadzieję, wspominam paradę tolerancji i równości, w której uczestniczyłem w czerwcu 2013 roku w Lizbonie. W porównaniu z polskimi paradami widok całkowicie odmienny. Zamiast kordonu policji - kilku stróżów prawa z uśmiechem przyglądających się kolorowemu tłumowi. Zamiast osób wykrzykujących wyzwiska i rzucających kamieniami – ludzie na chodnikach, na balkonach, w oknach, podrygujący i machający w takt grających bębenków. Przygotowując książkę do druku, pozostaję z nadzieją, że ku takim paradom zmierzamy, a może i one kiedyś nie będą już potrzebne?
Ze wstępu
Dzięki znakom człowiek orientuje się w świecie i nadaje mu sens, nazywa jego elementy, interpretuje je i komunikuje się z innymi ludźmi. Znaki tworzą kulturę i same bez kultury nie mogą istnieć. Są uporządkowane w logicznie połączone przebiegi sekwencyjne, dyskursy czy narracje, organizując wyobraźnię i tworząc pewien ład poznawczy. Kultura jest ogólnodostępnym dobrem takiej czy innej wspólnoty. Jednocześnie otwiera drogę do kształtowania się konkurencyjnych wizji rzeczywistości i prowadzenia o nie sporu, do tworzenia światów możliwych werbalnych i wizualnych.W proponowanym ujęciu znaki są nośnikami złożonych treści o charakterze dyskursywnym, więc można je uznać za reprezentacje sporu o wartości. Z kolei komunikacja to umiejętność korzystania z tych samych znaków, ale rozumianych na wiele sposobów. Celem książki jest przełożenie teorii na praktyki badawcze, nie tylko językowe, lecz także literackie i historyczne - a wszystko w kontekście kulturowym.Maciej Czerwiński filolog slawista, pracownik naukowy Uniwersytetu Jagiellońskiego, tłumacz, eseista. Zajmuje się językami i literaturami byłej Jugosławii oraz semiotyką i semiotyczną teorią kultury, retoryką i analizą dyskursu, pograniczami języka i literatury
Po lekturze tego obszernego i - niejako wbrew tytułowi - pasjonującego opracowania nie mam wątpliwości, że stanowi ono wielkie naukowe osiągnięcie. Po pierwsze, Autorom i Autorkom udało się wypracować takie podejście do delikatnej materii dziedzictwa IDO, jakie każe w sposób chłodny (ale nie do końca zdystansowany) przyjrzeć się zarówno dziejom pewnej instytucji, jak i uwikłaniu w jej prace wielu osób. To, że placówka została powołana do życia w mrocznych czasach, w dodatku przez Hansa Franka, nie powinno z góry umieszczać jej wyłącznie w kontekście kolejnego przykładu hitlerowskiej propagandy i zdegenerowanej nauki. W dorobku IDO udało się odcedzić"" to, co naukowe, od tego, co naukowe być nie mogło. Po drugie, wspomniana już wcześniej kompetencja opracowań sprawia, że ma się zaufanie do sposobów przedstawiania i interpretacji dostępnego materiału, który zresztą ciągle jest poddawany kolejnym weryfikacjom. Ta publikacja to jeszcze nie finalny efekt kilkuletnich badań i kwerend, ale przystanek, ważny, na drodze do dalszych prac, co wielokrotnie jest w książce sygnalizowane. Stanowi więc ona przykład work in progress.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?