W publikacji tej zamierzam powiązać teorię terapii Gestalt z praktyką. Terapia Gestalt pozbawiona teoretycznych podstaw staje się bowiem jedynie zbiorem wyrafinowanych technik i tricków, których nieprzemyślane stosowanie może być niebezpieczne.
Ze Wstępu
Dziś, w dziewięćdziesiątą rocznicę” to ostatni, niedokończony projekt prozatorski Uwe Johnsona (1934–1984), jednego z największych i najoryginalniejszych pisarzy niemieckich XX wieku. Autor wraca tu do dziejów rodziny Cresspahlów, znanej także polskim czytelnikom z powieści „Domniemania w sprawie Jakuba”. Tym razem Gesine Cresspahl próbuje opisać i zrozumieć życie swojego ojca, Heinricha, także jego decyzję powrotu z emigracji do faszystowskich Niemiec w 1933 roku. Indywidualny los splata się tu z wydarzeniami historycznymi i politycznymi XIX i XX wieku, oddanymi z wyjątkową wnikliwością i nie bez gorzkiej ironii.
W niezrównanym monologu Franza Muraua, który, otrzymawszy telegram z informacją o tragicznej śmierci rodziców i brata, jedzie z Rzymu do Wolfsegg, ogromnej rodzinnej posiadłości, by pochować zmarłych i zdecydować o przyszłym losie majątku, pisarz wygłasza zjadliwą i brawurową pod względem stylistycznym krytykę Austrii i utrzymującej się również po II wojnie światowej katolicko-narodowosocjalistycznej mentalności jej obywateli.Swoim zwyczajem autor szydzi absolutnie ze wszystkiego: w karkołomnych, wielokrotnie złożonych zdaniach pełnych właściwych mu powtórzeń wyśmiewa na przykład bezmyślne działania wszelkich możliwych instytucji państwowych, które niszczą umysł i ducha człowieka, chłoszcze bezduszną służbę zdrowia, kpi z fotografii jako najstraszliwszego, sprzecznego z naturą wynalazku ludzkości, wygłasza niepowtarzalną tyradę na temat segregatorów firmy Leitz, naigrawając się z wszechobecnej biurokracji, drwi z dokonań największych pisarzy obszaru języka niemieckiego.Celem jego ataków jest jednak przede wszystkim głupota.
Jest to historia niezwykle skomplikowanych losów polsko-niemieckiej rodziny, mieszkającej przed II wojną światową w wielokulturowej Łodzi. Po wybuchu wojny część tej rodziny zadeklarowała przynależność do Wielkiej Rzeszy Niemieckiej, druga część zaś, w tym również osoby będące w połowie pochodzenia niemieckiego, nie wyrzekła się polskości. Jest to też widziana oczyma narratorki i czterech innych kobiet opowieść o trudnym dojrzewaniu pozbawionym rodzinnego ciepła, o zaburzonych relacjach międzyludzkich, samotności oraz o usilnych próbach znalezienia i zdefiniowania własnej tożsamości.
Trzy sztuki teatralne Thomasa Bernharda są poświęcone wybitnemu niemieckiemu reżyserowi Clausowi Peymannowi, pełniącemu w latach 1986 – 1999 funkcję dyrektora słynnego Burgtheater, w którym zaprezentował on wiele znakomitych inscenizacji światowych arcydzieł teatralnych, a także wyreżyserował m. in. owiany aurą skandalu Heldenplatz. Bernhard, niezrównany mistrz groteskowego przerysowania, jak zwykle poddaje niesłychanie ostrej krytyce stosunki panujące w Austrii, wyśmiewa i wyszydza instytucje kulturalne. W ironiczny sposób charakteryzuje też siebie, Peymanna oraz dramaturga Burgtheater – Beila.
Od końca wojny w byłej Jugosławii Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża otrzymał informacje o ponad trzydziestu tysiącach zaginionych osób. Do tej pory udało się zidentyfikować jedynie około piętnastu tysięcy.
Jest to kanwa opowieści Anny Kim: młody mieszkaniec Kosowa poszukuje zaginionej żony, wprowadzając bohaterkę, pracowniczkę Biura Poszukiwań, w skomplikowaną sytuację polityczną, która doprowadził do tego traumatycznego zdarzenia. Poznaje ona nie tylko codzienne życie w albańsko-serbskich strefach skonfliktowanego Kosowa, ale także szokującą pracę archeologów, lekarzy sądowych i antropologów.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?