„Ten, kto zajmuje się w terapii wszelkimi możliwymi problemami swojego dzieciństwa, młodości, partnerstwa czy pracy, ale nie zajął się jeszcze czasem sprzed swoich narodzin oraz doświadczeniami swojego porodu, ma kluczowe kwestie przed sobą.”
Czy wiesz, że:
- traumatyzacja przenosi się z pokolenia na pokolenie i może sprawić, że relacje w rodzinie i poza nią w znacznym stopniu zaczynają się charakteryzować dynamiką ofiara-sprawca,
- w wielu przypadkach prawdziwe przyczyny zachowania tak zwanych trudnych dzieci leżą najczęściej w historii poprzednich pokoleń, które doświadczyły traumatycznych przeżyć,
- anoreksja i bulimia mogą być spowodowane przez przeżycie traumatycznych doświadczeń we wczesnym wieku.
"Wszystko, czego dziecko doświadcza do momentu narodzin, magazynuje się w jego ciele, w jego komórkach i układzie nerwowym i współtworzy w psychice przyszłe wzorce reakcji emocjonalnych i schematy zachowania."
Jeśli chcesz dowiedzieć się jak je odnaleźć i uwolnić się
od skutków traumy - przeczytaj tę książkę!
BERT HELLINGER jest twórcą ustawień systemowych i autorem 83 książek przetłumaczonych na kilkadziesiąt języków. Od kilku lat publikuje także cykliczne, krótkie audycje filozoficzne, w których porusza najważniejsze dla niego tematy. Audycje te zostały ujęte w formie tekstów w czterech tomach zatytułowanych "Nowe rozważania". W swoich refleksjach Bert Hellinger prowadzi nas poza dobro i zło, prawdę i fałsz, z serca do serca - w kierunku przezwyciężania przeciwieństw.
"Nikt nie przychodzi na świat jako niezapisana karta.
W ustawieniach rodzin jesteśmy ciągle z tym konfrontowani, kiedy pokazuje się, jak losy wcześniejszych członków naszych rodzin są powtarzane przez niebędące tego świadome osoby urodzone później. Niesiemy to, co niedopełnione we wcześniejszych pokoleniach, również ich winę. Stoimy na końcu wielu pokoleń. Dlatego nasze korzenie sięgają głęboko, nieskończenie głęboko."
Przewodnik wybitnej psycholożki, nieoceniona pomoc dla psychoterapeutów i wszystkich, którzy chcą pracować nad polepszeniem relacji we własnej rodzinie. Przyda się też osobom chorym, które w głębi duszy czują, że zachorowanie na konkretną chorobę nie jest przypadkowe, lecz kryją się za nim jakieś ważne powody. Dzięki tej książce odkryjesz, dlaczego kolejna osoba w rodzinie zapada na określoną chorobę lub ma wypadek, zupełnie jak kiedyś dziadek, ciotka czy wujek. Dowiesz się, jakie ukryte powody mają wpływ na decyzje wyboru partnera czy wykonywanego zawodu. Nauczysz się rysować swoje drzewo genealogiczne i zobaczysz co jest w rodzinie ukryte.
Dr. David Hawkins, amerykański psychiatra, który odniósł imponujące sukcesy terapeutyczne wyjaśnia w książce dlaczego tak modne obecnie wyrażanie uczuć, wcale nie pomaga sobie z nimi radzić i proponuje zupełnie nowe podejście do tematu, które stosował zarówno w pracy z pacjentami jak i we własnym życiu. Autor krok po kroku opisuje Technikę Uwalniania - prostą i skuteczną metodę, która pozwala uwolnić się od negatywnych emocji i stanów umysłu, by w pełni cieszyć się miłością, powodzeniem, zdrowiem i szczęściem. Zawiera praktyczne wskazówki jak poradzić sobie samodzielnie z apatią, smutkiem, żalem, strachem, żądzą czy gniewem, pokazuje anatomię emocji w uzdrawianiu przeszłości, uczy poddawania negatywnych myśli oraz budowania pozytywnych uczuć. Powinien przeczytać ją każdy, kto poważnie traktuje własny rozwój.
Czy należysz do osób, które próbowały już wszystkiego by osiągnąć szczęście? Do tych, którzy niestrudzenie poszukują i sprawdzają kolejne metody, biorą udział w coraz to nowych szkoleniach rozwoju osobistego?
„Medytujesz, intonujesz mantrę, jesteś ześrodkowany. Uczysz się NLP, próbujesz samorealizacji, ćwiczysz wizualizację. Studiujesz psychologię, ćwiczysz jogę, taniec, kickboxing, przechodzisz kolonoterapię, dietę i uprawiasz aerobik. Nosisz amulety. Pijesz chińskie zioła, oczyszczasz się. Jedziesz do Indii. Znajdujesz nowego guru. Uwalniasz doświadczenia poprzednich wcieleń. Piszesz afirmacje. Robisz mapę marzeń. Poddajesz się regresji hipnotycznej. Zamawiasz analizę horoskopu. Praktykujesz tantrę. Oczyszczasz swoją aurę. Wisisz głową w dół...”
Co jeszcze? – jeszcze 3 strony tej fantastycznej wyliczanki, bo autor wie, że:
„Intuicyjnie wyczuwamy, że gdzieś tam jest ostateczna odpowiedź. Dlaczego jednak nie możemy jej znaleźć? Nie rozumiemy istoty problemu – oto dlaczego nie możemy znaleźć odpowiedzi. Może jest ona niezwykle prosta i dlatego właśnie jej nie dostrzegamy. Może za bardzo polegamy na swoich przekonaniach i jesteśmy ślepi na to, co oczywiste. (...)
Zagubienie jest naszym ocaleniem. Dla tych, którzy są zdezorientowani wciąż jest jeszcze nadzieja. Trzymaj się swojego poczucia zagubienia. Ostatecznie to ono jest twoim najlepszym przyjacielem, twoją najlepszą obroną przed śmiercionośnymi odpowiedziami innych ludzi, przed byciem zgwałconym przez ich idee. Jeśli jesteś zdezorientowany, to znak, że wciąż jesteś wolny. Jeśli jesteś zdezorientowany, ta książka jest właśnie dla ciebie."
"Podczas wieloletniej praktyki w psychiatrii klinicznej moim nadrzędnym celem było poszukiwanie najskuteczniejszych sposobów usuwania ludzkiego cierpienia. Odkryłem podczas wszystkich tych poszukiwań, że bardzo mi pomaga świadome uwalnianie. Jego rola jest tak doniosła, że poczułem konieczność napisania książki, w której będę mógł podzielić się tym, co zaobserwowałem jako klinicysta, i tym, czego doświadczyłem. (...)
Co znajdziesz w tej książce? Przedstawienie prostej metody osiągania głębokiej jasności zrozumienia i przekraczania twoich problemów, które pojawiają się po drodze. Nie odbywa się to poprzez odnalezienie odpowiedzi, lecz poprzez usunięcie przyczyn problemu. Stan osiągany przez nielicznych ludzi na przestrzeni dziejów też jest nam dostępny; rozwiązania znajdują się wewnątrz nas i są łatwe do znalezienia. Mechanizm poddania jest prosty, a prawda oczywista. Stosuje się go podczas naszego codziennego życia. Nie jest związany z żadnym dogmatem, ani systemem przekonań. Jego działanie oceniasz sam dla siebie, więc nie możesz zostać wprowadzony w błąd. Nie będziesz zależny od żadnych nauk. Działa w przypadku cyników, pragmatyków, osób religijnych i ateistów. Działa w przypadku osób w każdym wieku, wywodzących się z dowolnej kultury. Działa zarówno w przypadku osób uduchowionych, jak i nie zajmujących się duchowością.
Ponieważ mechanizm ten przynależy do ciebie, nikt nie może cię go pozbawić. Pozostajesz tym samym chroniony przed rozczarowaniem. Odkryjesz sam dla siebie co jest prawdziwe, a co jest jedynie programem umysłu czy systemem przekonań. W miarę kontynuowania procesu uwalniania, staniesz się zdrowszy, będziesz odnosił większe sukcesy przy mniejszym wysiłku, staniesz się szczęśliwszy i bardziej zdolny do prawdziwej miłości. Nie doświadczysz 'odlotu', po którym następuje upadek. Odkryjesz natomiast, że masz w sobie automatycznego, wewnętrznego nauczyciela." - David Hawkins
Książka zawiera szczegółowy opis zaawansowanych stanów świadomości i doświadczeń autora tradycyjnie określanych mianem oświecenia. Informacje z zakresu duchowości są zaprezentowane w taki sposób, aby były zrozumiałe również na poziomie intelektualnym. Korelacja między nauką i duchowością stanowi tu wyraz zintegrowania tego co linearne z tym co nielinearne, a tym samym przekroczenia przeciwieństw. Autor rozpuszcza odwieczne opozycje między nauką a religią, tym co materialne i tym co duchowe, oraz między ego a duchem. Książka została napisana tak, aby trafić zarówno do ego czytelnika, jak i do jego Jaźni. Jedną z największych przeszkód na drodze do oświecenia jest przekroczenie opozycji tego co dualne z niedualnością. Poprzez lekturę tej książki czytelnik w naturalny sposób zyska niezbędną świadomość w tym względzie.
Prezentowany w książce materiał został pogrupowany w cztery główne części:
I. Opis subiektywnych stanów duchowej uważności.
II. Droga duchowa
III. Droga do oświecenia poprzez zrozumienie natury świadomości.
IV. Wykłady, rozmowy, wywiady i dyskusje grupowe z bardzo różnymi uczniami duchowymi przeprowadzone w różnych krajach.
"W młodości spontanicznie doświadczyłem nieograniczonego i totalnego zrozumienia całości i ogromu ludzkiego cierpienia. Było to wstrząsające doświadczenie, pod wpływem którego poświęciłem się niesieniu ulgi w ludzkim cierpieniu przy pomocy wszystkich dostepnych środków - nauki, filozofii, duchowości, neurochemii, medycyny, psychoanalizy, humoru, psychiatrii, nauczania i uzdrawiania.
Jednak najwspanialszy sposób pojawił się jako dar zrozumienia, które jest w stanie uzdrowić ludzkie cierpienie u samych jego podstaw."
David R. Hawkins
Przywracanie zdrowia – David R. Hawkins
W książce Przywracanie Zdrowia David R. Hawkins opisuje sposoby uzdrawiania za pomocą świadomości. Przydają się do tego Mapy Świadomości, opisywane w innej książce Hawkinsa, Siła czy Moc.
David R. Hawkins
David R. Hawkins był psychiatra, przewodnikiem duchowym oraz wykładowcą czołowych uniwersytetów amerykańskich. Poświęcił się badaniom klinicznym, współpracował w najwybitniejszymi naukowcami. Jest autorem Map Poziomów Świadomości. Wiele jego prac z dziedziny psychiatrii uznano za pionierskie.
Jak przywracać zdrowie
w Przywracaniu zdrowia Richard R. Hawkins zaprezentował jak wykorzystać Mapy Poziomów Świadomości do samoleczenia. On i jego pacjenci są najlepszymi przykładami – zostali wyleczeni z wielu dolegliwości oraz chorób, które sytuowały ich jako przypadki beznadziejne. Mapy Świadomości ukazują relacje ciało-umysł-duch, których zrozumienie jest bardzo istotne w procesie zdrowienia.
Fragment książki
Skoncentrujemy się na samych technikach, które wspomagają uzdrawianie, a także na ich zastosowaniu. Zgłębimy również podstawowe zasady, jak na przykład tę mówiącą o tym, że źródłem choroby często jest nieświadome poczucie winy i określony system wierzeń, pogorszone jeszcze przez stłumione emocje. Opiszę, jak wykorzystywałem te techniki i ich zrozumienie, aby uleczyć siebie z ponad dwudziestu ciężkich, chronicznych chorób, które przez lata były oporne na metody leczenia tradycyjnej medycyny.
Mnóstwo zjawisk, przejawiających się w ciele dorosłej osoby, zostało przyjętych na bardzo wczesnym etapie życia wskutek przypadkowych komentarzy zasłyszanych w telewizji, czy też powstałych wskutek mylnego zrozumienia czegoś w książce albo uwagi zwróconej przez nauczyciela. Te rzeczy stanowią część sugestywnego programowania i powszechnego systemu wierzeń i zostają uświadomione dopiero, gdy zaczynamy nad nimi pracować. Jesteśmy podporządkowani temu, o czym myślimy, ale co to właściwie znaczy? Jaka jest natura samej choroby? Pierwsze, co przychodzi nam na myśl, to ból i cierpienie. Jest czymś oczywistym i wynikającym ze zdrowego rozsądku, że choroba jest wyrazem bólu i cierpienia. Gdy przyjrzymy się Mapie Świadomości, widzimy, że ból i cierpienie są zlokalizowane na niższych poziomach energii, a pole ma negatywny kierunek, co znaczy, że ma ono niekorzystny wpływ na nasze życie. Musimy także zrozumieć naturę winy oraz sposób, w jaki się przejawia.
Zrozum swoje choroby. Dekodowanie biologiczne
Pochodzący z Niemiec lekarz dr R.G. Hamer przedstawił w latach 80. Nową koncepcję dotyczącą zdrowia i chorób organizmu. Po wielu latach badań i obserwacji stwierdził, że choroba jest biologicznym programem natury, który jest włączany przez organizm w szczególnych sytuacjach. Wielu badaczy na podstawie tej koncepcji rozwinęło nowe metody leczenia. Jednym z nich jest Patrick Obissier, który w codziennej praktyce z chorymi wykorzystuje dekodowanie biologiczne.
W jego książce pt. „Zrozum swoje choroby” przeczytasz w m.in. o uniwersalnych prawach rządzących chorobami, o biologicznych cyklach pamięci komórkowej, nieświadomym tworzeniu przez rodziców planu na życie dziecka, automatycznym dziedziczeniu wspomnień przodków, programach rodzinnych twoich chorób.
Fragment książki
Ludzie, rozpatrując choroby jako samodzielne zjawiska - oddzielając je od historii emocjonalnej chorego - wierzą, że są one rodzajem „błędu”, za który należy winić wrodzoną lub nabytą słabowitość organizmu, pojawiającą się bez przyczyny. Jednak patrząc z szerszej perspektywy, choroby okazują się procesem przystosowania narządów do problemów, których chory nie rozwiązał. Są one tym, co w pierwszej kolejności ratowało życie. Choroba jest archaiczną odpowiedzą daną przez jakąś część żywej istoty (np. kolano albo nerkę, ucho, naczynie krwionośne, korę - w przypadku roślin itp.) na konflikt przeżywany przez cały organizm. Kiedy ten konflikt w taki czy inny sposób znika - odpowiedź na niego staje się bezużyteczna - na rozkaz mózgu choroba zostaje zatrzymana, nie postępuje dalej, zostaje dezaktywowana i zlikwidowana.
Autor w towarzystwie swego nauczyciela Josepha dokonuje dalszych odkryć w rozumieniu sensu chorób. Joseph prowadzi go tym razem przez wiele różnych kultur i tradycji, takich jak kabała czy buddyzm, pokazując w nich liczne analogie do biologii. Czytając i interpretując fundamentalne dla tych kultur teksty, dostaniemy instrukcje zrozumienia chorób już nie poprzez naszą historię rodzinną, ale raczej poprzez naszą osobistą historię.
Będziemy prowadzeni różnymi drogami: poprzez etymologię, odczucie komórkowe, prawa biologiczne, a celem jest odnalezienie Jedności. Poszukiwania prowadzone przez Josepha, przechodzące przez biologię i „zrozumienie sensu choroby”, służyć mają uniknięciu rodzinnego cierpienia i odnalezieniu „człowieka przebudzonego”. Joseph, wskazując różne drogi, proponuje podróż wyzwalającą z myślowego uwikłania w konfliktach genealogicznych.
Z wieloletnich doświadczeń Berta Hellingera, zarówno jako terapeuty jak i misjonarza wyłoniła się książka, która pokazuje ograniczające wierzenia umacniane przez religię. Znajdziemy tu odkrywcze, uwalniające rozważania na pytania takie jak: W jaki sposób w Kościele jest obecny kult składania ofiar? Co wspólnego ma celibat z kastracją? Czy od chrześcijan nie wymaga się nadal by nieśli krzyż razem z Jezusem? Jakie zgubne dla nas procesy są wspierane przez wiarę w zbawcze cierpienie? Czy przed poczęciem Marii jej rodzice zostali oczyszczeni z grzechu pierworodnego? Jak ma się sprawa z dziewictwem Marii, skoro miała męża i kilkoro dzieci? Czy jest to książka obrazoburcza? Przede wszystkim została napisana z miłością i może być przełomowa na tyle, na ile czytelnik będzie otwarty, aby podążyć za autorem w proponowane rozważania. Hellinger, choć proponuje kierunek i podaje przykłady z własnej praktyki, pozostawia nam wiele przestrzeni na indywidualne wglądy. Czytanie tej książki może stać się głębokim procesem weryfikowania naszych przekonań dotyczących Boga i religii oraz niesłużących nam postaw i wyborów wzmacnianych przez religię. Hellinger zastanawia się jak możemy znieść rozdwojenie między nami a Bogiem i to wszystko, co nas od Boga oddziela.
Ajurweda pokazuje jak osiągnąć i utrzymać pełnię zdrowia za pomocą diety i stylu życia. Uczy, jak za pomocą prostych sposobów dostępnych dla każdego zmienić jakość swojego życia. Wielu szuka pomocy w nowoczesnej medycynie, która ma do zaoferowania całą gamę tabletek i często nie dociera do źródła choroby. Alternatywą dla tych rozwiązań jest powrót do naturalnych metod leczenia - najstarszą z nich i przez wieki sprawdzoną jest właśnie ajurweda. W "Ajurweda. Jak dbać o siebie i być zdrowym" znaleźć można wskazówki jak zadbać o oczyszczenie ciała, wyciszyć umysł i dotrzeć do własnej duszy. Dr Partap Chauhan w książce omawia podstawowe koncepcje i terminy ajurwedy, tworząc podstawy do dalszego studiowania. Dzięki tej książce: sprawdzisz, jakim typem konstytucji jesteś poznasz najlepszą dla siebie dietę rozpoczniesz oczyszczanie z toksyn naturalnymi, nieinwazyjnymi sposobami nauczysz się jak zwiększać swoją odporność odkryjesz naturalne sposoby regeneracji, dzięki którym odzyskasz witalność, energię i wewnętrzny spokój
„Anatomia energetyczna” oferuje duchowe podejście do masażu, pracy z ciałem i psychologii somatycznej. Omawia podstawy Terapii Polarity, bazującej na zasadach medycyny ajurwedyjskiej i podaje instrukcje wykonania jedenastu sesji równoważenia energii.
Zaprezentowane techniki można stosować w ramach samodzielnych sesji lub łatwo włączać w inne formy pracy z ciałem i terapii. Przedstawione zabiegi oczyszczają komórkową pamięć ciała z traumy, wzmacniają jasność umysłu, fizyczne zdrowie oraz wspomagają rozwój osobisty.
Autor do opisu procesu budowania zdrowia i samorealizacji stosuje kompleksowe podejście oparte na rozumieniu ciała jako pola świadomej energii.
Integralną częścią książki jest DVD z kursem wykonywania Masażu Dotyk Motyla, który jest szczegółowo omówionym i zaprezentowanym na osobie dorosłej, niemowlęciu i dziecku. Autorem kursu jest Richard C. Overly – uczeń i współpracownik Evy Reich. Dzięki zawartym na filmie szczegółowym instrukcjom każdy jest w stanie nauczyć się wykonywania masażu, aby pomóc swoim dzieciom i najbliższym osobom. Masaż Dotyk Motyla jest jedną z technik terapii Łagodnej Bio-Energetyki (Gentle Bio-Energetics) i został opracowany przez dr Evę Reich, lekarkę, córkę Wilhelma Reicha - współpracownika Z.Freuda. Masaż jest łatwy i prosty do opanowania. Każdy może nauczyć się go wykonywać. Pierwotnie był opracowany po to, aby pomagać w budowaniu więzi między dzieckiem a rodzicami, przekształcił się w narzędzie wspomagające zdrowie i rozwój od poczęcia aż do śmierci.
Brytyjski biolog, Rupert Sheldrake, i amerykański duchowny, Matthew Fox, mają wspólne zainteresowanie w sięganiu poza istniejące ograniczenia, zinstytucjonalizowaną naukę i mechanistyczną religię. Obaj wyrażają przekonanie, że u zarania nowego tysiąclecia potrzebna jest nowa wizja łącząca naukę i duchowość. W przełomowych dialogach zaprezentowanych w książce Naturalna łaska odnajdziemy niezwykłą harmonię między tymi dwoma pozornie przeciwstawnymi obozami. W jaki inny sposób można obudzić nadzieję, jeżeli nie dzięki połączeniu tych dwóch potężnych tradycji, które zostały rozdzielone w XVII wieku? Odnajdziemy tu nową kosmologię przemawiającą zarówno do naszych serc, jak i umysłów.
CHOROBA TO NAJLEPSZE CO NAS MOGŁO SPOTKAĆ!??
Taki szokujący wniosek można SPOKOJNIE przyjąć po lekturze tej książki. Autor, francuski lekarz na podstawie własnych doświadczeń przedstawia konsekwentnie jak dochodził do zrozumienia biologicznej roli jaką mózg ludzki spełnia w utrzymaniu tego, co nazywamy zdrowiem i jak powstają biologiczne reakcje organizmu na psychiczne, psychologiczne, środowiskowe i rodowodowe konflikty.
Każda choroba, w tym RAK, to FAZA ZDROWIENIA
w procesie biologicznego rozwiązywania takich konfliktów przez mózg człowieka;
aby się zakończyła - najlepiej w tym mózgowi nie przeszkadzać...
To może być CIOS W PRZEMYSŁ FARMACEUTYCZNY!
Skoro nie należy mózgowi przeszkadzać w realizacji sensownego programu biologicznego, to czy potrzebna jest choremu interwencja lekarza i podanie środków farmakologicznych? A może wystarczy dotrzeć do początków kiedy powstał w mózgu odpowiedni program biologicznego zachowania w odpowiedzi na silny stres, wyobrazić sobie tę początkową sytuację i świadomie ją przeżyć, obniżając poziom stresu a następnie "przekonać" mózg, że wcześniejszy program, obejmujący to co nazywamy chorobą nie musi już być wykonywany?
Proponowana przez G.Athiasa metoda przywracania zdrowia nie jest zwykłą psychoanalizą, to zupełnie NOWE PODSTAWY podejścia do chorób opierającego się na przesłankach biologicznych...
AUTOR:
Gerard Athias – urodzony w 1957r w Tulonie jako astmatyk z egzemą, już od 5 roku życia chciał być lekarzem. Ukończywszy studia medyczne, przez 10 lat praktykował we własnym gabinecie stosując – jak nauczono go na studiach - alopatię. Czuł się jednak wyjątkowo daleko od Hipokratesa i jego całościowej wizji człowieka. Początkowo stosując medycynę chińską zaczął zbliżać się do emocji swoich pacjentów. Najgłębszej zmiany w swojej praktyce dokonał po zapoznaniu się z Totalną Biologią. Uznając, że każdy pacjent i jego przypadek jest inny, zrezygnował z członkostwa w Izbie Lekarskiej, aby nie być zobowiązany do posługiwania się wobec swoich pacjentów zunifikowanymi bezosobowymi procedurami. Wyleczył się z własnych chorób i pomógł tysiącom pacjentów.
W latach 80 XX w. zapanowało uniesienie, kiedy to nowe techniki umożliwiły klonowanie genów oraz odkrywanie poszczególnych sekwencji kodu genetycznego. Chwila ta wydawała się zwieńczeniem biologii: oto instrukcje życia zostały wreszcie obnażone, stwarzając biologom możliwości genetycznej modyfikacji roślin i zwierząt. To osiągnięcie w rzeczy samej odmieniło nasze myślenie o nas samych, jednak inaczej, niż oczekiwano. Pierwszą niespodzianką było to, że genów jest tak mało. Szokiem było dalej odkrycie, że odmienność struktur ciała u wielu odmiennych grup zwierząt nie odzwierciedla się w różnicach na poziomie genów albo że wiele gatunków roślin ma znacznie więcej genów niż my ludzie. Podczas gdy teoria mechanistyczna praktycznie wszystkie zjawiska związane z dziedziczeniem przypisuje dziedziczności genetycznej, utożsamianej z DNA, to hipoteza formatywnej przyczynowości, przedstawiana przez Autora dodatkowo postuluje, że organizmy żywe dziedziczą pola morficzne organizmów z przeszłości należących do tego samego gatunku. Ten rodzaj dziedziczenia zachodzi dzięki rezonansowi morficznemu, nie zaś przez geny.
Książka napisana przez ucznia Franklyna Sillsa - ojca biodynamicznej terapii czaszkowo-krzyżowej. Powstała z myślą o terapeutach, studentach i pacjentach. W sposób zrozumiały i inspirujący prezentuje podstawy terapii czaszkowo-krzyżowej w ujęciu biodynamicznym.
Gilchrist szczegółowo omawia podstawowe techniki pracy udzielając konkretnych wskazówek i wyjaśnień. Czytając, wyraźnie odczuwa się wpływ wieloletniego doświadczenia klinicznego autora, który odpowiada w książce na szereg pytań, często zadawanych przez terapeutów i pacjentów. Gilchrist poświęca szczególną uwagę holistycznemu aspektowi terapii czaszkowo-krzyżowej, prowadzi czytelnika krok po kroku, przez kolejne techniki, które są podstawą skutecznego zabiegu.Gilchrist przedstawia też krótki zarys historii terapii czaszkowo-krzyżowej, opisuje jej współczesne miejsce wśród innych praktyk oraz efekty kliniczne.
Wybrany fragment książki
Wstęp
Proces uzdrawiania jest podróżą. Terapeuci, reprezentujący każdą dyscyplinę, przez całe życie, krok za krokiem odkrywają nowe elementy, które pomogą im w pracy z pacjentami. Klienci i pacjenci poznają siebie coraz głębiej, żeby móc rozpocząć proces uzdrawiania. W wielu kulturach szamani wyruszają w podróż do najgłębszych warstw podświadomości, żeby nauczyć się uzdrawiania. Adepci duchowi odkrywają sens istnienia i dążą do świadomego stanu harmonii poprzez rozmaite praktyki.
Wśród różnych metod uzdrawiana jest jedna, która wydaje się łączyć wszystkie te cechy. Jest nią terapia czaszkowo-krzy-żowa. Ma ona wpływ na funkcjonowanie ludzkiego organizmu i proces leczenia, jest podróżą w głąb siebie i pozwala na poznanie wewnętrznego świata poprzez nowe doświadczenia. Terapia czaszkowo-krzyżowa oferuje narzędzia do pracy z organizmem człowieka na różnych poziomach.
W ostatnich czasach dużo pisze się o metodach leczenia, wpływających zarówno na ciało, jak i na umysł. Istnieje dużo różnych praktyk, jednak wiele z nich nie stosuje integralnego Podejścia terapeutycznego. Terapia czaszkowo-krzyżowa zaś opiera się na całościowym uzdrawianiu pacjenta. Z jednej stro-ny ta metoda daje możliwość oddziaływania na podstawowe.
procesy fizjologiczne. Z drugiej strony terapeuta wyczuwa, w jaki sposób stres i zakodowane modele zachowania wpływają na te procesy. Dzięki temu każdy problem może być rozwiązany kompleksowo.
Praca z ośrodkowym układem nerwowym i znalezienie przyczyn, które negatywnie wpływają na jego funkcjonowanie, nie wymaga pomocy skomplikowanych maszyn i urządzeń. Terapeuta pomaga pacjentom uświadomić sobie, co wspomaga ich zasoby wewnętrzne i kiedy ich siła życiowa jest budowana. W rezultacie pacjenci w sposób bardziej świadomy angażują się we własne doświadczenia życiowe. Terapeuta jest jedynie lustrem, które odbija doświadczenia pacjenta w procesie uzdrawiania.
Żeby móc osiągnąć taki efekt, terapia czaszkowo-krzyżową uczy sztuki inteligentnego dotyku. Niezbędne są również umiejętności postrzegania i współodczuwania razem z pacjentem, które sięgają o wiele głębiej, niż możemy sobie wyobrazić. Ręce doświadczonych terapeutów nie tylko wyczuwają budowę anatomiczną ciała, ale potrafią odkryć jego historię, zasoby i energię życiową. Uczymy się doceniać duchowy aspekt życia, ale nie jako koncepcję formalną, tylko w trakcie bezpośrednich doświadczeń. Dotykając esencji życia, zaczynamy rozumieć jego dynamikę.
Życie jest procesem twórczym. Uzdrawianie również jest twórczością. Każdy pacjent posiada wewnętrzną mądrość, która rozwinie się przy stworzeniu odpowiednich warunków i zaangażuje w proces uzdrawiania. Ta mądrość jest istotą terapii czaszkowo-krzyżowej. Każdy z nas rodzi się z nią. Nie można nauczyć się jej za pomocą różnych (bez wątpienia przydatnych) technik. Połączenie z nią nawiążemy, mając odpowiednią umiejętność postrzegania oraz odwołania się do wrodzonego wzorca zdrowia naszego pacjenta, niezależnie od jego aktualnego stanu.
W istocie, podczas terapii czaszkowo-krzyżowej życie opowiada nam o sobie. U początku każdej funkcji życiowej jest energia, później pojawia się ruch płynów w organizmie, impulsy układu nerwowego, ruch tkanek i odpowiednie zachowanie. Żadne z nich nie jest dla nas oczywiste, gdy stykamy się po raz pierwszy z terapią czaszkowo-krzyżową czy jako pacjent, czy jako student, czy jako terapeuta. Potrzebujemy czasu, żeby zrozumieć ten proces. Pacjenci uczą się doceniać subtelną dynamikę własnych procesów wewnętrznych. Terapeuta zaczyna patrzeć na uzdrawianie w sposób bardziej świadomy i bezpośredni. Żeby zrozumieć całe spektrum możliwości terapii czaszkowo--krzyżowej, potrzebne jest długie przygotowanie. Podczas nauki potrzebna jest pomoc doświadczonych nauczycieli. Lata praktyki przynoszą nowe doświadczenia, które wyostrzają zmysły i umiejętności terapeutów. Im dłużej praktykujemy, tym bardziej rośnie w nas przekonanie, że odkrywanie zasobów tej terapii jest niekończącym się procesem.
Niektóre znane metody terapeutyczne były opracowane w oparciu o poszczególne specjalizacje. Być może uważano, że nie mogą one być praktykowane przez osoby spoza określonego kręgu zawodowego. Inne metody, odwrotnie, były opracowane w maksymalnym uproszczeniu, żeby udostępnić je szerokiemu kręgowi odbiorców. Moje własne doświadczenia pozwalają na stwierdzenie, że terapia czaszkowo-krzyżową jest dostępna dla każdego, natomiast do odpowiedniej i owocnej praktyki potrzebne jest profesjonalne przygotowanie.
Gdy w 1947 roku Moshe Feldenkrais napisał swoją pierwszą książkę „Ciało i dojrzałe zachowanie" kolejne dwa lata przeleżała w szufladzie. Uznał, że na wiedzę, która zawarł w tej książce, może być za wcześnie w powszechnej świadomości. Twierdził, że „jeśli jedna osoba ma rację, a cały świat się myli, to ta osoba zostanie zamknięta w domu wariatów a nie odwrotnie" Mając całkowite przekonanie o swojej racji dotyczącej poglądów, które wyrażał w książce i wiedząc, że jego idee nie znajda akceptacji, miał wrażenie, że to być może on sam traci kontakt z rzeczywistością. Postanowił zapomnieć o całej tej sprawie. Po dwóch latach spotkał wystarczająco duża liczbę osób, które utwierdziły go w przekonaniu, że tymi ideami trzeba się dzielić. Od tamtego czasu wiele się zmieniło. Poglądy, które były tak rewolucyjne w tamtych latach, znalazły powszechne uznanie, szacunek i coraz częściej staja się częścią naszego rozumienia świata.
„Świadomość poprzez ruch" to kolejna książka Moshe Feldenkraisa, napisana na początku lat 70. XX wieku, (est to doskonały wstęp do metody i przystępny wykład jego głównych idei, których efektów możemy doświadczyć robiąc lekcje ruchowe, które autor proponuje w książce.
Trzymacie Państwo w rękach książkę wyjątkowego człowieka. Jego życiorys czytałoby się jak doskonalą powieść historyczną, wojenną, historię odkryć i wynalazków, a przede wszystkim opowieść o człowieku pełnym pasji poznania i niejako poszukiwaczu recepty na uwolnienie człowieka od ograniczających uwarunkowań. Urodził się we wsi Slavuta na terenie dzisiejs'ćej Ukrainy. Ojciec Moshe Feldenkraisa, tak jak i większość mężczyzn w jego rodzinie, był rabinem, [ego wuj ze strony rnatki nazywał się Pinkas z Korca i był słynnym cadykiem. Długie rozmowy, czytanie i interpretowanie Talmudu były czymś powszednim w jego domu. Dzieci brały udział w rozmowach. Każdy miał prawo do swojego głosu i dowolnej interpretacji czytanych słów.
Z takiego domu wyruszył Moshe Feldenkrais w wieku 12 lat, by samodzielnie przedostać się z Baranowic, w ówczesnej Rosji, do Palestyny. Wcześnie zaczął kwestionować swoje kulturowe i społeczne uwarunkowania, którym ulegał, żyjąc w tradycyjnym domu żydowskim. To kwestionowanie stało się jednym z głównych filarów, na których oparta jest jego metoda. Wnikliwe obserwowanie tego co kieruje naszym zachowaniem, tak by mieć świadomość motywów naszego zachowania, by móc świadomie kierować samym sobą.
Do rozwoju świadomości Moshe Feldenkrais wybrał ruch, który był mu szczególnie bliski. Był sportowcem, trenował piłkę nożną i boks. Był również judoka i to nie byle jakim. W skromnym gronie pierwszych w Europie pobierał nauki od najlepszych nauczycieli z Japonii i zdobywał mistrzowskie pasy w tej dyscyplinie. Zresztą przygoda Moshe Feldenkraisa ze sztukami walki zostawiła mocny ślad w rozumieniu optymalnego ruchu i nauczaniu Metody, którą stworzył. Mia Segal, pierwsza uczennica Feldenkraisa. spytała go kiedyś o to,„co może zrobić, by zrozumieć metodę lepiej" W odpowiedzi usłyszała: „studiuj judo".
Książka w podtytule mówi o „ćwiczeniach dla zdrowia'! Należy wiedzieć, że proponowane tu ćwiczenia to jednocześnie nie - ćwiczenia. O ćwiczeniach mówił, że ćwiczyć możemy tylko to, co już potrafimy. Moshe Feldenkrais, odwołując się do nieskończenie bogatego potencjału naszej motoryki, w każdej lekcji proponuje coś innego, coś co popchnie nas do dalszych poszukiwań i lepszego zrozumienia siebie. Coś co sprawi, że nasz obraz samych siebie będzie coraz pełniejszy,
dokładniejszy. Ten obraz, który staje się matrycą naszych zachowań, o którym wspomina już w pierwszym zdaniu książki.
Ścisły, a co ważniejsze dociekliwy i krytyczny umysł Moshe Feldenkraisa rozkwitał miedzy innymi dzięki studiom na kierunku inżynierii i późniejszej pracy w laboratorium fizyki jądrowej w Paryżu. W czasie II wojny pracował w laboratorium badań nad wykrywaniem lodzi podwodnych w dalekiej Szkocji. Tam na swoich kolegach z pracy eksperymentował z pierwszymi lekcjami ruchowymi. Zdarzeniem, które nadało nowa siłę jego eksperymentom ruchowym, była odnowiona kontuzja kolana, na której wyleczenie nie znalazł odpowiedzi we współczesnym świecie medycznym. W Londynie, już po wojnie, uczęszczał na lekcje do E M. Alexandra - twórcy Techniki Alexandra. Na skrzyżowaniu tych ścieżek rozwijała się metoda, której hasłami przewodnimi są „poznanie siebie" „rozwój świadomości" „nabywanie nowych umiejętności w łatwy i przyjemny sposób" „usprawnienie działania w taki sposób, by było spójne z intencją"
Idee Feldenkraisa zaczęły być coraz bardziej uznawane, rozpoznawane i doceniane. Najpierw stal się sławny w Izraelu i to dzięki... staniu na głowie. No, ale też postawił na głowie nie byle kogo tylko samą... głowę państwa Dawida Ben Guriona we własnej osobie, który powiedział, że dr Feldenkrais postawił go na głowie, ale tak naprawdę to nauczył go jak mocno stać na dwóch nogach. Takie też przesłanie niesie ta metoda - nauczyć się robić rzeczy, które wcześniej uznawaliśmy za niemożliwe i to nauczyć sieje robić z lekkością i elegancją, która satysfakcjonuje nasze estetyczne potrzeby. Droga do tego często jest kręta i nieoczywista.
Metoda Feldenkraisa jest jak cały szereg drogowskazów, które stopniowo prowadzą nas czasem prosta, a czasem krętą drogą, coraz bliżej celu. Sami sobie wybieramy ten cel. Ale jeśli chcemy go osiągnąć, to musimy wiedzieć, co robimy, tak by nasze wybory nie były dziełem przypadku albo nieuświadomionych mechanizmów, które kierują naszym zachowaniem.
Próby opisania i zdefiniowania Metody to trudne zadanie. Sam Moshe Feldenkrais mówił, że jest to tak proste, a przez to tak bardzo skomplikowane. Witaj w świecie paradoksu, nieskończonych możliwości, ograniczeń, zaprzeczeń i ścistych reguł, z których wyłania się jednak bardzo precyzyjny porządek i ład, którego główna zasadą jest... brak zasad. A to wszystko prowadzi nas do bardziej świadomego życia, pełnego świadomych wyborów i nowych możliwości. Droga ku wolności od ograniczających nas uwarunkowań. Moshe Feldenkrais mawiał: „jeśli wiesz, co robisz, możesz robić to, co chcesz". Metoda Feldenkraisa to droga, na której odkrywamy w praktyce, co to znaczy.
Jacek Paszkowski
nauczyciel Metody Feldenkraisa - Przedmowa do książki
Anatomia powięzi w działaniu
Mamy tendencję do myślenia o strukturze ciała jako składającej się z mięśni i kości, a zapominamy o układzie powięziowym, który dosłownie łączy i daje oparcie elementom ciała, tworzy jego strukturę. Książka przedstawia tkankę łączną jako strukturę podobną do “sieci” opasującej całe nasze ciało i mającą zasadniczy wpływ na kształt sylwetki.
TKANKA ŁĄCZNA do tej pory "niezauważana" przez rehabilitantów i terapeutów - okazuje się być niezwykle ważnym elementem ciała: reaguje na nasze emocje, kodują się w niej wszelkie urazy psychiczne, "twardnieje" podczas stresu czy zwiększonego wysiłku.
W życiu płodowym, tkanka łączna jest łożem różnicowania się komórek i z tego punktu widzenia jest pierwszą, podstawową bazą dla formy fizycznej. Z tej książki możemy się dowiedzieć, w jaki sposób wszystkie części tej sieci są powiązane i tworzą „pasma” o idealnych właściwościach, które nie są ani za luźne, ani zbyt ścisłe. Lektura tej książki wskazuje, że metoda zwana Rolfingiem dotyczy właśnie tkanki łącznej i jest niezwykle skuteczna w pracy terapeutycznej.
LEKTURA OBOWIĄZKOWA dla każdego lekarza, psychologa (psychiatry), fizjoterapeuty oraz studenta każdego z powyższych kierunków.
R. Louis Schultz, Ph.D., ukończył kurs Rolfingu w 1973. W następnym roku stworzył program nauczania anatomii dla The Rolf Institute i został nauczycielem Rolfing Movement. Prowadził warsztaty dla rolferów w wielu stanach w USA a także Niemczech, Włoszech, Anglii, Brazylii i Australii. W 1972 roku dr Schultz odszedł na emeryturę z University of Colorado School of Medicine and Dentistry, gdzie zajmował pozycję profesora i przewodniczącego Wydziału Biologii Człowieka. Jest autorem ponad czterdziestu publikacji naukowych. Tytuł doktora fizjologii otrzymał na University of Wisconsin w 1955 r.
Rosemary Feitis, D.O., uczęszczała do Barnard College i University of California w Berkeley. Początkowo pracowała z dr Rolf nad książką o Rolfingu (Rolfing, The Integration of Human Structure) i w końcu przeszła trening w tym zakresie w 1969 r. Przez wiele lat intensywnie pracowała z dr Idą Rolf, “utrzymując noworodka (jakim był rolfing) przy życiu”, jak powiedziała kiedyś dr Rolf. Odkrywała także interesujące aspekty potencjału ruchowego człowieka (human potential movement). W 1978, widząc potrzebę mniej formalnej książki o rolfingu, wydała Rolfing and Physical Reality, będącą zbiorem cytatów z wykładów dr Rolf. Wraz z Luisem Schultzem są współwydawcami książki zatytułowanej Remembering Ida Rolf - zbioru historii o twórczyni rolfingu. Dr Feitis otrzymała tytuł osteopaty w 1990 r. i obecnie prowadzi prywatną praktykę rolfingu i homeopatii w Nowym Jorku.
Fragment książki
Wstęp
Koncepcja układu mięśniowo-szkieletowego prezentowana w podręcznikach anatomicznych, pokazuje czysto mechaniczny model ruchu i - dzieląc go na pojedyncze elementy - nie daje obrazu niepodzielnej, zintegrowanej całości, jaką stanowi żywy organizm. Gdy bowiem porusza się jedna część ciała, to reaguje ono jako całość. Z funkcjonalnego punktu widzenia jedyną tkanką, umożliwiającą takie zachowanie, jest tkanka łączna. Stanowi ona trzon podejścia proponowanego w tej książce. Włączenie zrozumienia funkcji powięzi (tkanki łącznej) w ewaluację ruchu daje pełniejszy obraz fizycznej rzeczywistości ciała.
Omawiana tutaj koncepcja układu tkanki łącznej przyczyniła się w dużym stopniu do sukcesu Rolfłngu. Ten model, stworzony przez dr Idę Rolf, był oryginalny i jedyny w czasach, gdy rozwijała ona swoją metodę pracy z ciałem. Początki tej pracy przypadają na koniec lat 30-tych XX wieku. Od tamtego czasu aż do lat 50-tych według powszechnie przyjętej wiedzy zakładano, że tkanki miękkie nie ulegają trwałej zmianie. Układ mięśniowo-powięziowy jako taki, nie był nawet brany pod uwagę jako wyznacznik struktury ciała. Za jedynie skuteczne formy jej uzdrawiania uważano metody manipulacji na kościach (osteopatia, chiropraktyka). Obecnie techniki działania na tkankach miękkich są stosowane w wielu formach pracy z ciałem.
Oprócz koncepcji pracy z układem mięśniowo-powięziowym, dr Rolf opracowała metodę pracy z ciałem bazującą na oddziaływaniu grawitacji na ciało fizyczne, mówiącą o istniejących w ciele liniach napięcia, które dokładnie ustanawiają i wzmacniają jego strukturę fizyczną.. To podejście również znajduje swoje zastosowanie poprzez układ powięziowy. W rzeczywistości, wiodąca rola tego układu w rolfingu oraz nasza próba zrozumienia go, zainicjowały powstanie tej książki.
Sposób, w jaki ciało zmienia się podczas sesji rolfingu, nie został dostatecznie wyjaśniony przez żadną z dostępnych koncepcji budowy ciała człowieka. Tradycyjne, anatomiczne podejście do tkanek miękkich nie daje „żywego" obrazu dynamiki zaangażowanej w zmiany, jakie stają się efektem tej pracy. Nasze zainteresowanie wzbudziła, wyraźnie widoczna, duża zdolność ciała w każdym wieku do zmian strukturalnych. Spotykamy się codziennie z szeroką gamą odstępstw od przyjętych norm anatomicznych u ludzi, którzy mimo to doskonale funkcjonują. Każdy człowiek wygląda inaczej, mimo że jest zbudowany z tych samych elementów. Stworzyliśmy więc roboczą hipotezę, mówiącą o tym, że funkcjonalną różnorodność tkanki łącznej najlepiej zilustrować, analizując jej rozwój od zarodkowej mezodermy do dojrzałej tkanki. Pomysły i koncepcje, zawarte w tej książce, wywodzą się bezpośrednio z naszego ponad 45-letniego doświadczenia wyniesionego z pracy Rolferów.
Ludzie mają tendencję do akceptowania lub nieakceptowania pewnych części swojego ciała. Rzadko się zdarza, aby ktoś, patrząc na siebie powiedział, że jego wygląd jest w całości dobry lub zły. Pojawiają się raczej stwierdzenia typu: „Mam wystający brzuch", „Zawsze miałam koślawe kolana", „Moja prawa stopa jest większa niż lewa". Natomiast w przypadku oceny pozytywnej, podoba im się np. kształt głowy lub ramion. Kobiety mówią, że „dobrze wyglądają w tych butach", a mężczyźni, że „ten krój marynarki podkreśla dobrą linię ich barków". Dla wielu ludzi określone części ciała są bardziej atrakcyjne: „Najładniejsze we mnie są nogi" lub „Lubię barczystych mężczyzn". Ten sposób postrzegania dotyczy nie tylko siebie, ale również innych. Wydaje się, iż w naszej kulturze powszechnie akceptowanym faktem jest przekonanie, że osoby otyłe odnoszą mniejszy sukces w biznesie, ekonomii, życiu towarzyskim i seksualnym. Mężczyźni obawiają się, że swobodne poruszanie miednicą w chodzie, biegu czy innym ruchu, może spowodować zakwestionowanie ich preferencji seksualnych, zaś szerokie barki u kobiety są odbierane jako znak agresji i maskulinizacji.
Świadomość tego, co dzieje się we wnętrzu ciała, również jest fragmentaryczna i zwykle negatywna: „Boli mnie żołądek", „Boli mnie kolano", „Mam zesztywniały kark", „Mój nos jest zatkany". Stanowi ona pozostałość purytańskiego poglądu, że mówienie dobrze o sobie samym jest czymś niestosownym. Kiedy chwalę samego siebie, jestem zarozumiały, a to niedobrze. Pogląd ten został upowszechniony w tak dużym stopniu, że kiedy dobrze myślimy o sobie, dobrze czujemy się w naszym ciele, to pojawia się poczucie winy.
Nawet wówczas, gdy celem staje się rozwój fizyczny, nasza uwaga jest skierowana na jedną rzecz, jeden obszar ciała. Mężczyzna będzie robił . pompki i podnosił ciężary, aby powiększyć swoje barki; kobieta będzie ćwiczyć przysiady, aby wyszczuplić swoje nogi i biodra, i nawet przez myśl im nie przejdzie, że te biodra lub ramiona są ekspresją pozostałych części ciała, że są one zależne, nie tylko od struktury tych części, ale także od ich wzajemnego oddziaływania i sposobu funkcjonowania.
Najlepszym przykładem, ułatwiającym zrozumienie połączeń pomiędzy częściami naszego ciała, jest wpływ urazów. Kiedy uderzę się w palec u nogi, to uraz odbija się echem w całym ciele, aż do głowy, niezależnie czy to zauważę, czy nie. Ból owego palca powoduje, że nie chcę na nim stawać i całe ciało ustawia się w taki sposób, by nie obciążyć bolącej części. Idąc, delikatnie staję na bolącej stronie stopy, natomiast mocniej obciążam tę wolną od bólu. Jeżeli nie jestem tego świadomy, tendencja do przesuwania ciężaru ciała na jedną stronę utrzymuje się jeszcze długo po zniknięciu bólu. Ta strona ciała, po której ból występuje, stara się od niego uciec, tworząc napięcie, przez co kurczy się i skraca. Szczególnie dzieje się tak w przypadku złamania palca u nogi i utrzymywania się bólu przez długi czas. Wówczas kompensacja (skrócenie i odkształcenie) staje się stałym elementem struktury ciała.
Nieskończona siećSpis treści
CZĘŚĆ I Wczesny rozwój.
Przed i po narodzinach 1
1 Embriologia. Tkanka łączna - wprowadzenie 3
2 Wczesny rozwój embrionalny 6
3 Czynniki wpływające na rozwój embrionu 11
4 Rozwój tkanki mezodermalnej 14
5 Ograniczenia embrionalne
i wczesna organizacja strukturalna 17
CZĘŚĆ II Tkanka łączna 21
6 Skutki porodu 23
7 Zmiany rozwojowe u noworodka
i małego dziecka 26
8 Struktury mięśniowo-powięziowe.
Kręgosłup jako przykład "żywej anatomii" 31
9 Ruch i grawitacja 39
10 Kontur ciała 36
11 Emocje i układ powięziowy.
Świadomość ciała a wzorce odpowiedzi 53
CZĘŚĆ III Troczki (Pasma/pasy) 59
12 Pasmo piersiowe.
Implikacje dla ruchu i zachowania 61
13 Pasmo pachwinowe oraz struktura
i funkcja kręgosłupa w odniesieniu do pasm 69
14 Pasmo oczne i podbródkowe 77
15 Pasmo obojczykowe, pasmo pępkowe,
pasmo łonowe 82
CZĘŚĆ IV Anatomia i funkcja 89
16 Propriocepcja. Świadomość wnętrza ciała 91
17 Górna połowa ciała 94
18 Szkielet osiowy 103
19 Miednica i uda 108
20 Układ horyzontalnych i wertykalnych
struktur mięśniowo-powięziowych 117
21 Układ wzajemnego oddziaływania ruchu 119
22 Stawy 126
CZĘŚĆ V Zastosowania praktyczne 131
23 Praca z ciałem oparta na koncepcji
tkanki łącznej
Ewaluacja - Pierwsza interwencja -
Jak pracować głębiej? - Jak dotykać? -
Jak spowodować aby zmiany się utrzymały?
Mapa poziomów świadomości, w skrócie, przedstawia całe spektrum świadomości od „niższych” poziomów: Wstydu, Winy, Apatii, Żalu, Strachu, Pożądania, Złości, Dumy (czyli poziomów siły zdominowanych przez egoistyczne popędy), poprzez średnie poziomy Odwagi, Ochoty, Akceptacji, Rozsądku (czyli poziomy siły zdominowane przez uczciwość osobistą), do bardziej poszerzonych poziomów: Miłości, Bezwarunkowej miłości / Radości / Uzdrawiania, Ekstazy, Pokoju i Oświecenia. Te „wyższe” pola energetyczne są falą nośną ogromnej energii życiowej.
W tej książce znajdziesz wszystko, co musisz wiedzieć, by ruszyć w swoim życiu naprzód, wyjaśnienia, jak funkcjonuje świat, dlaczego coś się dzieje tak, jak się dzieje i jak możesz zrealizować swój najpełniejszy potencjał.
Z Przedmowy Susan Hawkins
Jak powstała mapa poziomów świadomości
Dr Hawkins odkrył, że może użyć metody testowania kinezjologicznego do kalibracji poziomów świadomości i opracował Mapę poziomów świadomości pokazującą wszelkie możliwe poziomy na drodze do oświecenia.
Dr Hawkins odkrył, że wszystko na świecie, łącznie z myślami, koncepcjami, substancjami i obrazami wywołuje reakcję, która może być ukazana jako negatywna lub pozytywna… Wszystko bez wyjątku, co jest lub kiedykolwiek było, wysyła wibrację jako trwały ślad na bezosobowym polu świadomości i może zostać odzyskane przy pomocy tego testu przez samą świadomość.
Dr Hawkins sam, od dziecka, doświadczał wysokich stanów świadomości. Jako psychiatra prowadził ogromną praktykę w Nowym Jorku. W końcu zrezygnował z praktyki klinicznej i wartego wiele milionów dolarów życia w Nowym Jorku i przeniósł się na drugi koniec kraju do Sedony, małego miasteczka w Arizonie. Przez wiele lat prowadził życie pustelnika, z dala od świata. Ten okres był kluczowy, ponieważ zapewnił mu przestrzeń do eksplorowania natury świadomości od wewnątrz. Z tych subiektywnych spostrzeżeń wyłoniły się odkrycia będące podstawą Mapy poziomów świadomości.
Celem jego badań nad stanami świadomości było dopracowanie mechanizmów zdrowienia w obrębie samej świadomości i „udoskonalenie” siebie jako instrumentu. Na przykład odkrył, że „ciało ma skłonność do posłuszeństwa umysłowi” i był w stanie wyleczyć swoje ciało z wielu poważnych chorób za pośrednictwem metody świadomości.
Dr Hawkins odkrył, że może użyć tej metody do kalibracji poziomów świadomości, co opisuje w rozdziale 1 niniejszej książki. W ten sposób oddał w nasze ręce „mapę”, która prezentuje cały obszar ludzkiego doświadczenia.
Korzyści płynące z Mapy poziomów świadomości
Mapa obejmuje skalę świadomości od najniższych ludzkich doświadczeń do najwyższych. David R. Hawkins opracował ją, byśmy mogli zrozumieć, dlaczego na świecie istnieją zarówno niskie, jak i wysokie energie oraz czemu niektórzy ludzie robią straszliwe rzeczy, podczas gdy inni emanują energią czystej miłości.
Mapa zmieniła życie wielu osób. Niektóre wyrwały się z objęć heroiny, alkoholu i innych beznadziejnych uzależnień. Inni wyleczyli się z różnorakich schorzeń i problemów emocjonalnych. Niezależnie od tego, z jakim problemem życiowym się mierzyli, Mapa wskazała im drogę wyjścia z doskwierającego im cierpienia.
"Ewolucja duchowa jest zobowiązaniem na całe życie i sposobem życia, dzięki któremu wszelkie doświadczenia służą duchowej intencji. W rozwoju duchowym każdy postęp jest równie ważny, gdyż analogicznie, tylko przez usunięcie jednej cegły zawala się cała ściana i to, co pozornie niemożliwe, staje się możliwe.
Dylemat współczesnego człowieka jest dwojaki. Po pierwsze, ludzki umysł nie jest w stanie odróżnić iluzji od rzeczywistości ani postrzegania/pozoru od istoty. Po drugie często nie jest zdolny do zrozumienia nielinearnej duchowej rzeczywistości ani nauk religijnych i dlatego akceptuje tylko część z nich.
Linearny i nielinearny są całkowicie innymi poziomami odniesienia i paradygmatami. Nie mają one wspólnej terminologii ani konstrukcji pojęciowych. Nauka jest ograniczona do linearnego, możliwego do obserwacji i zdefiniowania, a przede wszystkim ustrukturyzowanego oraz mechanistycznego wymiaru.
Uświadomienie sobie i zrozumienie nielinearnych rzeczywistości duchowych jest domeną mistyka. Sfera duchowa to sfera kontekstu, podczas gdy sfera linearna to treść. Pole duchowe jest wszechobejmujące, ale nie da się go określić w kategoriach czasu czy przestrzeni.
Podczas gdy nauka i logika są opisywane jako „możliwe do udowodnienia”, „definiowalne” i „obiektywne”, rzeczywistości duchowe są z konieczności subiektywne (doświadczalne). Dlatego nie można „udowodnić” duchowej prawdy za pomocą linearnej logiki lub nauki, tak jak wskazano, że nie można „udowodnić” miłości, znaczenia, szczęścia, sensu, wartości, inspiracji i innych pojęć odnoszących się do abstrakcyjnych jakości. Nie można więc ani „udowodnić”, ani „obalić” rzeczywistości Boskości ani wymiaru nielinearnrego, w tym nawet cech samej świadomości (np. pułapka sceptyka).
Bez nauki miliony ludzi umierają z powodu chorób, ale bez przywiązania do wartości duchowych, miliony umierają także z powodu opracowanych naukowo materiałów wybuchowych i broni jądrowej. Tak więc mówi się, że nauka bez wiary jest pusta i lekkomyślna, ale wiara bez dobrych uczynków ma ograniczoną wartość społeczną. Mądrość łączy jedno i drugie, gdyż człowiek żyje jednocześnie w sferze linearnej i nielinearnej."
- David R. Hawkins
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?