„Chciałbym się stwierdzeniom generalnym z góry przeciwstawić. Trzeba po prostu rozpatrywać każde wydarzenie z osobna” – pisał Andrzej Kijowski. I taki też jest niniejszy zbiór artykułów wybitnego powojennego krytyka i eseisty. Stanowi on sumę rozważań pisarza na temat teatru, literatury i szeroko pojętej kultury. Zapisy te cechuje pasja ciągłego poszukiwania, analizowania i reinterpretowania doskonale znanych tematów. Odkrywczość jego przemyśleń wciąż zaskakuje, bo, jak zresztą twierdził sam Kijowski, możliwości oddziaływania na wrażliwość estetyczną kulturalnego człowieka są nieskończenie bogate, a sam odbiorca sztuki – otwarty na wszelkie, najbardziej śmiałe nawet propozycje.
Zwięzły podręcznik typografii autorstwa wybitnych niemieckich specjalistów. Willberg i Frossman podejmują podstawowe zagadnienia, przed którymi staje każdy, kto zajmuje się projektowaniem lub składem książek. Analizując najczęściej popełniane błędy, autorzy pokazują, w jaki sposób można było ich uniknąć oraz przedstawiają reguły rządzące typografią. Książka jest adresowana nie tylko do profesjonalistów, ale także – w dobie powszechnego dostępu do komputera – do wszystkich, którzy chcą zajmować się projektowaniem lub najzwyczajniej pragną fachowo przygotować tekst do druku.
Bataille’owskie rozróżnienie trzech postaci erotyzmu: erotyzmu ciała, erotyzmu serc i erotyzmu sacrum – jest jednym z podstawowych pojęć współczesnej antropologii. W pierwszym przypadku człowiek odnajduje swój pierwotny związek z przyrodą przede wszystkim za sprawą erotycznego upojenia, które jest chwilowym unicestwieniem granic własnego ja i utożsamieniem z pierwotnym bytem natury. Erotyzm, choć w pewnym sensie nieodłączny od doświadczenia prokreacji, jest samoistnym „eksperymentowaniem psychicznym”, powiada Bataille, w poszukiwaniu sensu życia. Erotyzm serc – to romantyczna koncepcja fuzji bliskich dusz. Głębokim sensem trzeciej postaci erotyzmu, erotyzmu sacrum, analizowanego przez Bataille’a na podstawie obrzędów i rytuałów religijnych, ale także literatury, poezji, teatru etc., jest obalanie wszelkich struktur zamykających człowieka w wąskich ramach egzystencji (ramy społeczne, jednostkowa osobowość, ubiór, modele zachowania, itp.) w poszukiwania nieskończonej i niczym nieograniczonej jedności z bogiem. Erotyzm sacrum, będący zarazem doświadczenie estetycznym, etycznym i religijnym, jest definitywnych wykraczaniem człowieka poza siebie i swe ograniczenia.
Słowo pupilla oznaczało w łacinie laleczkę, dziewczynkę, sierotę, osobę nieletnią znajdującą się pod czyjąś kuratelą – a zarazem źrenicę, pierwotnie nazywaną tak z powodu maleńkiego obrazu nas samych („laleczki”), jaki dostrzegamy w oku osoby, na którą patrzymy. Jednak pupa to po łacinie również poczwarka, czyli stadium rozwojowe owadów, które podlegają przeobrażeniu zupełnemu. W miękko brzmiącym słowie pupilla tkwi już zatem zapowiedź radykalnej metamorfozy. Namysł nad figurą dwudziestowiecznej nimfetki to opowieść o tym szczególnym splocie znaczeń, o zaskakującym aliansie etymologii, entomologii i optyki. W masowej wyobraźni wywrotowa fille fatale pojawia się przede wszystkim dzięki Nabokovowskiej Lolicie, choć nie jest to ani pierwsza, ani ostateczna spośród rozlicznych inkarnacji drapieżnej dziewczynki. Małoletnie kochanki wielokrotnie powracają w minionym stuleciu jako autorki anarchistycznych posunięć, językowej rebelii, estetycznych i filozoficznych wybryków, oszustw i pułapek. Ich historie należy dziś być może przeczytać przede wszystkim jako traktaty optyczne, w bohaterkach dostrzec zaś nie tyle ofiary nadużyć, ile ich sprawczynie. Pupilla to bowiem figura inicjacji, patronująca odbieraniu niewinności – intelektualnej, erotycznej, metafizycznej. Figura paradoksalna: mechanizm jej działania opiera się przecież na udawaniu kogoś, kto sam inicjacji potrzebuje. W tym właśnie tkwi jej siła i na tym między innymi polega groza zapowiadanego przez nią doświadczenia. Książka nominowana do Nagrody Literackiej Nike 2015.
Zdarza się niekiedy pisarzom, że na marginesie swej twórczości uprawiają amatorsko rysunek, czy nawet malarstwo; bywa i odwrotnie – znamy próby pisarskie malarzy. Niezmiernie rzadko jednak obie te dziedziny praktykowane są przez jednego i tego samego artystę profesjonalnie, traktowane przezeń równorzędnie. Z takim właśnie wyjątkowym dualizmem mamy do czynienia u Schulza.
(Jerzy Ficowski)
Księga obrazów – w latach dziewięćdziesiątych przygotowana przez Jerzego Ficowskiego jako cykl albumów – zawiera około pięciuset rysunków, ilustracji i grafik Brunona Schulza.
Książka ukazuje złożony proces odbudowy gdańskiego Głównego Miasta po drugiej wojnie światowej, uwikłany w ówczesne realia polityczne, ideowe i kulturalne. Autor przekonuje, że odbudowane po wojnie zabytkowe centrum Gdańska to miasto równocześnie stare i nowe. Z jednej strony zachowano bowiem szereg monumentalnych zabytków, odtworzono główne ciągi uliczne i charakterystyczne widoki, z drugiej jednak – radykalnie przekształcono strukturę miejską, dostosowując ją do wymogów nowoczesnej urbanistyki i tworząc na obszarze historycznego śródmieścia socjalistyczne osiedle robotnicze. Główny nacisk został więc położony na zabudowę mieszkaniową, stanowiącą większość tkanki tego nowego-starego organizmu miejskiego. Książka oparta jest na różnorodnej bazie źródłowej, wykorzystującej archiwalia, publikacje prasowe, publikowane i niepublikowane fotografie, wspomnienia uczestników odbudowy. Niezastąpionym źródłem wiedzy o odbudowie Gdańska jest wreszcie dla autora sam odbudowany Gdańsk.
Nimfomania, czyli szał maciczny, atakuje znienacka i dziewczęta przedwcześnie dojrzałe do miłości, i panny rozpustne, i kobiety zaniedbywane przez małżonków słabego temperamentu, i młode wdowy, przywykłe do zmysłowych delicji. Wszystkie, gdy dotknie je ta choroba, podsycają piekielny ogień trawiącej je lubieżności wyuzdanymi powieściami, rozmowami i rozmyślaniami. Wpierw zadumane, smutne i melancholijne, z czasem wpędzają się w nieokiełznane szaleństwo, budzące powszechne osłupienie. Lubią się niby niechcący obnażać, udając roztargnienie. Potem popadają w manię: krzyczą, gadają od rzeczy, gwiżdżą i klaszczą, aby pobudzać namiętności mężczyzn. W końcu zrzucają jarzmo wstydu i ordynarnie zachęcają pierwszych lepszych do zaspokajania swych nienasyconych pożądań, zanim nie dopadną ich głuptactwo i męki konania.
Książka doktora medycyny M.D.T. de Bienville’a mówi o przyczynach i różnorodności objawów tej strasznej choroby oraz podaje najpewniejsze metody jej leczenia, poparte historiami panien nimfomanek, które udało się wyrwać z objęcia śmierci.
Tajny podręcznik z XVIII wieku, instruujący księży, jak spowiadać z grzechów przeciw szóstemu (Nie cudzołóż) i dziewiątemu (Nie pożądaj żony bliźniego swego) przykazaniu. Współczesnemu czytelnikowi wywody biskupa Jean-Baptiste Bouviera wydadzą się zapewne zdumiewające, a przecież snuł je zaledwie niespełna dwieście lat temu i uznawany był w tej kwestii za autorytet jeszcze na początku XX stulecia.
„Sztuka debaty” to kompendium wiedzy na temat publicznych dyskusji, podręcznik-przewodnik, służący wszystkim zainteresowanym zarówno praktyką debaty, jak i prowadzeniem działań edukacyjnych w tym zakresie. Może inspirować do organizowania publicznych dyskusji we wszystkich środowiskach: w samorządzie, organizacjach pozarządowych, w sferze kultury, edukacji, lokalnej i wielkiej polityki. Pokazuje różnorodność konwencji debat, ich wady i zalety. Pomaga ustalać reguły podnoszące jakość rozmowy, dostarcza wzorów do oceny i analizy debat prowadzonych przez innych.
Książka ta powstała w ramach Gdańskiej Akademii Debaty, projektu edukacyjnego, którego celem jest rozwój kultury debat w Polsce. Ma ona służyć odnowieniu i popularyzowaniu pięknych tradycji debatowania w naszym kraju, związanych m.in. z I Rzeczpospolitą, szczególnie w jej złotym XVI wieku, a także z okresem pierwszej Solidarności.
Książka została napisana przez specjalistów z różnych dziedzin: historyków idei, medioznawców, politologów, socjologów, prawników, badaczy dyskursu publicznego, którzy starali się opisać debatę z wielu punktów widzenia. Taki wielogłos pozwala dostrzec możliwości debatowania, tkwiące w ustroju współczesnej Polski, potencjalne trudności z ich wykorzystaniem i korzyści, jakie mogą płynąć z ich przełamywania.
Obraz we właściwym sensie tego słowa jest pojęciem stosunkowo nowym. W stosunku do dawnych wyobrażeń, związanych z określonym miejscem i funkcją sakralną, obraz jest przedmiotem, którego nie definiujemy ani w odniesieniu do liturgii, ani do stałego miejsca ekspozycji. Jego pojawienie się u schyłku epoko renesansu uznawane jest za najistotniejsze wydarzenie w historii sztuki zachodniej. Głównym celem niniejszego studium jest ukazanie procesu, poprzez który metamalarskie zabiegi przyczyniły się do stworzenia kondycji sztuki nowoczesnej. Narodziny obrazu zbiegają się z ukształtowaniem się świadomości malarstwa jako takiego, z narodzinami „nowoczesnej” koncepcji artysty. Zjawisko ustanowienia obrazu jest ostatecznie efektem ostrej konfrontacji nowego wyobrażenia z jego własnym statusem, z jego własnymi granicami.
„Ustanowienie obrazu”, książka uznana za jedno z większych osiągnięć historii sztuki ostatnich lat oraz jako wyznacznik możliwości odnowy badań w tej dziedzinie, przetłumaczona na wiele języków, ale od dawna niedostępna, jest prezentowana obecnie w wydaniu poprawionym i uaktualnionym przez autora.
Dzieje słynnego obrazu Gustave’a Courbeta, namalowanego w 1866 roku na zamówienie tureckiego dyplomaty i kolekcjonera Khalil-Beya. Ze względu na swój „drastyczny” temat (realistycznie ukazane kobiece łono) dzieło to nie funkcjonowało w obiegu publicznym, nawet w postaci reprodukcji, aż do momentu, gdy trafiło do zbiorów francuskiego Musée d’Orsay (1995), stając się jedną z jego największych atrakcji.
Savatier z iście śledczą pasją bada losy Początku świata, dzieła, które zostało uwikłane w dramatyczną historię XX wieku. Było własnością węgierskiego-żydowskiego kolekcjonera Ferenca Hatvaniego. Zdeponowane wraz z całą jego kolekcją w budapeszteńskim banku z obawy przed hitlerowskim rabunkiem, dostało się po wojnie w ręce armii radzieckiej. Wykupione przez samego właściciela, zostało wywiezione na Zachód. Ostatnim prywatnym właścicielem Początku świata był słynny i wpływowy psychoanalityk Jacques Lacan, który zazdrośnie strzegł swego wyłącznego prawa do dysponowania obrazem i pokazywał go wybranym znajomym, lecz nigdy o nim nie wspomniał w swych tekstach i wykładach.
Tematem książki są literackie sny polskich pisarzy, od romantyzmu do dziś. Autor nie tworzy jednak reprezentatywnego przeglądu utworów onirycznych, lecz skupia się wyłącznie na problemie tożsamości śniącego podmiotu. Nie zajmuje się ani tak zwaną poetyką oniryczną, ani topiką snu czy jego funkcjami w utworach literackich. Przedmiotem jego analiz są jedynie takie zapisy snów, które da się potraktować jako świadectwa stanu tożsamości śniącego. Bada pod tym kątem literackie sny Słowackiego, Mickiewicza, Wyspiańskiego, Leśmiana, Schulza, Dąbrowskiej, Baczyńskiego, skamandrytów, Gombrowicza, Różewicza, Miłosza, Konwickiego, Tokarczuk oraz licznych twórców literatury najnowszej. Jeden rozdział poświęca także snom w teatrze Tadeusza Kantora. W rozdziale ostatnim pisze o terapeutycznym działaniu snów osób starszych, pensjonariuszy domów spokojnej starości w Polsce.
W słynnym liście do Witkacego Bruno Schulz w jaskrawy sposób dał wyraz swojej ambiwalentnej postawie wobec filozofii. Z jednej strony wyraźnie przeciwstawił ją sztuce – będącej domeną intelektualno-duchowej wolności, sferą intuicji, konfrontującą nas z tajemnicą ludzkiej egzystencji. Z drugiej jednak strony zdradzał zainteresowanie nie tylko filozofią jako taką, ale również filozoficzną wykładnią kreowanej przez siebie rzeczywistości. Można powiedzieć, iż cała jego twórczość jest śladem takiego właśnie dwuznacznego zainteresowania, gdzie tradycyjna pojęciowość filozoficzna doprowadzana jest do granic własnej pojemności, a odpowiadający jej sens ulega ironicznym przekształceniom, by ostatecznie znaleźć swój wyraz w narracji mitycznej.
Intencją antologii Schulz. Między miastem a filozofią jest jak najpełniejsze prześledzenie filozoficznej mapy wpływów, jakim Schulz ulegał, zarazem twórczo je przekształcając. Z większości zgromadzonych tu tekstów wyłania się spójny obraz pisarza-filozofa (bądź anty-filozofa), zaskakująco współczesnego, nie tylko znakomicie wpisującego się w paradygmat myśli nowoczesnej, ale również w niektórych aspektach wyprzedzającego ją o dekady; obraz myśliciela-samotnika, który dokonując ironicznego demontażu klasycznych schematów i kategorii metafizycznych, niejako na ich gruzach nieustannie szkicuje o wiele bardziej subtelne metafizyczne pejzaże. Wyłaniająca się tu filozofia daleka jest oczywiście od rygoryzmu filozofii systemowej, dorównuje jej jednak pasją, zaangażowaniem, odwagą i tęsknotą za rozwiązaniem odwiecznej tajemnicy Bytu.
Fundamentalną kwestią poruszaną przez teoretyków muzyki jest związek pomiędzy muzyką a emocjami. Wiele teorii dotyczących natury i znaczenia muzyki jako formy sztuki uznaje, że jedną z istotnych wartości muzyki jest jej zdolność do reprezentowania, wyrażania, przekazywania lub symbolizowania wielu pozamuzycznych emocji. Jednak teorie te zostały odrzucone przez tych, którzy uważają, że wartości każdego dzieła muzycznego są specyficznie muzyczne i w związku z tym muszą być wolne od jakiegokolwiek związku między muzyką a emocjami.
Książka poświęcona obrazowi amerykańskiej kontestacji lat sześćdziesiątych w filmach kina bezpośredniego, a dokładniej trzem jej odłamom: ruchowi walczącemu o równość rasową, ruchowi studenckiemu oraz hippisom. Autor przedstawia podstawowe założenia ideologiczne danego ruchu, a następnie sposób ich zaistnienia na ekranie. Pikanterii temu opisowi dodaje fakt, że twórcy kina bezpośredniego programowo stronili od wszelkiej ideologii. Czy da się jednak pokazać rzeczywistość bez uwikłania się w ideologię, która ją przenika?
Fascynujący thriller psychologiczny.
Kiedy Iiris, dziennikarka z Helsinek, dowiaduje się o zdradzie męża, całe jej bezpiecznie uporządkowane życie nagle traci sens. Wyjeżdża do Olkikumpu na dalekiej prowincji, skąd pochodzi jej ojciec, by przygotować reportaż o składowaniu odpadów radioaktywnych w dawnej kopalni miedzi. Na miejscu nieoczekiwanie trafia na ślad mrocznej rodzinnej tajemnicy. Dzięki odnalezionym po latach listom i fotografiom ożywają wspomnienia z przeszłości – płomienne uczucia, miłość i nienawiść, zdrada, zemsta, szaleństwo, wreszcie śmierć. Iiris nie tylko odkrywa niezwykłą historię swojej rodziny, ale i prawdę o sobie.
Niech się rozpęta burza to pełen napięcia thriller psychologiczny, poruszająca historia miłosna, a także epicka opowieść o życiu w burzliwych latach trzydziestych jednej z najpopularniejszych fińskich pisarek.
Przedmiotem zainteresowania niniejszego zbioru esejów i artykułów, powstałych na przestrzeni dwunastu lat jako teksty okolicznościowe, są przede wszystkim ludzie – to, jak żyli, jak działali w świecie i jak oddziaływał na nich czas historyczny. Zebrane w tym tomie osoby są uderzająco różne i nietrudno sobie wyobrazić, że gdyby mogły zabrać głos w tej kwestii, oponowałyby przeciwko zgromadzeniu ich, by tak rzec, w jednym pokoju. Nie łączą ich bowiem talenty ani poglądy, zawody ani środowiska; poza jednym wyjątkiem ludzie ci prawie nie wiedzieli nawzajem o swoim istnieniu. Ale choć reprezentowali różne pokolenia, byli sobie współcześni – oczywiście poza Lessingiem, który jednak w eseju wprowadzającym traktowany jest jako współczesny. Łączy ich zatem czas, w którym wypadło im żyć, świat pierwszej połowy XX stulecia – z jego katastrofami politycznymi, klęskami moralnymi oraz zdumiewającym rozwojem nauki i sztuki. Niektórych z nich to stulecie zabiło, na życie i pracę innych zaś wywarło decydujący wpływ, na kilku nie wpłynęło prawie wcale, a już o nikim z tego grona nie można powiedzieć, by został przez nie uwarunkowany. Czytelnicy szukający przedstawicieli epoki, wyrazicieli Zeitgeist, propagatorów Historii (przez duże H) nie znajdą tutaj tego, co ich ciekawi. […] To, że nawet w najmroczniejszych czasach mamy prawo oczekiwać światła i że może ono pochodzić nie tyle z teorii i idei, ile raczej z drżących, niepewnych, często słabych płomieni, jakie niektórzy ludzie w swoim życiu i pracy są w stanie wzniecić niezależnie od okoliczności i oświetlać nimi przestrzeń czasu, jaki został im dany na ziemi – to właśnie przekonanie stanowi nieujęte w słowa tło niniejszych portretów. Oczy tak przyzwyczajone do mroku jak nasze z trudem rozpoznają, czy światło danej osoby przypomina wątły płomyk świecy, czy oślepiający blask słońca. Tego rodzaju obiektywna ocena wydaje mi się jednak kwestią drugorzędną, którą spokojnie można pozostawić do rozstrzygnięcia potomnym. Hannah Arendt
"Modele artystyczne stanowią jedyne w swoim rodzaju połączenie modelu naukowego i zabawowego, organizując intelekt i zachowanie jednocześnie. W porównaniu ze sztuką zabawa jest pozbawiona treści, nauka - pozbawiona aktywności"
Dlaczego zło dotyka właśnie mnie? Czym ono jest? Dlaczego jest? Autor, idąc śladami Józefa Tischnera
i Leszka Kołakowskiego, stara się rzucić nieco światła na ten trudny problem. Obaj myśliciele są zgodni co do tego, że przekonanie o możliwości całkowitego wyeliminowania zła jest nieprawdziwe. Nie jest ono błędem, niedoskonałością, ale czymś, co stale towarzyszy człowiekowi. Człowiek nie jest tylko jego ofiarą, ale kimś, kto zarówno zła doznaje, jak i zło zadaje. Czyniąc zło, człowiek zgłasza swój akces do odwiecznego łańcucha: zło zadane – cierpienie – chęć odwetu – zło zadane…
Biogram:
Zbyszek Dymarski (ur. 1960) – absolwent elektroniki na Politechnice Gdańskiej i filozofii na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. Uczeń księdza Józefa Tischnera. Zajmuje się problematyką z pogranicza filozofii i kultury współczesnej. Pracuje na Uniwersytecie Gdańskim. Publikował artykuły między innymi na łamach „Logosu i Etosu”, „Tytułu”, „Znaku” oraz „Przekroju”
Autorka proponuje estetyczno-ontologiczną wykładnię filmów Wernera Herzoga, postulując, aby z rejestracyjnej specyfiki medium uczynić drogę kontaktu z niewyrażalną, ukrytą bytowością. W tym ujęciu estetyka obrazów reżysera realizuje widzenie fenomenologiczne, nastawione na odkrywanie istoty Rzeczywistości. Epifaniczna moc filmowego obrazu, płynąca z trybu kontemplacji, pozwala przekroczyć zarówno tradycyjną, logocentryczną metafizykę, jak i poststrukturalną ontologię symulakrów, przybliżając intuicyjny ogląd mistyczny.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?