To już kolejna publikacja Krzysztofa Łaszuka, osoby konsekrowanej i byłego opozycjonisty. Autor w swoich książkach sięga do dawnych i obecnych przeżyć traumatycznych. W stanie wojennym przebywał w więzieniu. Jak wspomina: w więzieniu bałem się, że komuniści pozbawią mnie życia, stąd zawsze byłem i jestem za cywilizacją życia. W przebaczeniu była moja siła. Bez Boga i wiary człowiek zaczyna się lękać.Syndrom stanu wojennego prześladuje go do dziś, co opisał w pierwszej książce Zdeptany bukszpan, wydanej w Wydawnictwie Misjonarzy Krwi Chrystusa. Wydawnictwo POMOC jest mu bliskie ze względu na głoszony charyzmat o zbawczej mocy Krwi Chrystusa. Tym nabożeństwem zaraża innych i zachęca, aby wszystko i wszystkich zanurzać we Krwi Chrystusa w Eucharystii. W Słowie Bożym szuka odpowiedzi na trudne sytuacje życiowe. Często przypomina fragment z Ewangelii św. Łukasza: Pogrążony w udręce, jeszcze usilniej się modlił, a Jego pot był jak gęste krople krwi, sączącej się na ziemię (Łk 22, 44). W życiu są nie tylko radości, ale i chwile cierpienia. Pogrążyć, to znaczy zgłębić lub zanurzyć się w czymś, jak i też stać się niewidocznym. Udręka to psychiczne cierpienie będące rezultatem czegoś, co dręczy. To katorga, katusza, droga krzyżowa, gehenna, golgota. Czy krwawy pot, który pokrywał skórę Jezusa w czasie modlitwy w Ogrójcu, był tylko literacką przenośnią mającą zobrazować wiernym dramat, jaki rozdzierał Jego wnętrze na chwilę przed męką? Na pewno nie. Zaburzenie zwane hematidrosis, czyli obecność krwi w kroplach potu, od wieków znane jest medycynie. Pocenie się krwią spowodowane jest silnym stresem, następuje wtedy pękanie naczyń krwionośnych w gruczołach potowych.Dziś autor niniejszej książki cieszy się smakiem życia. Od kilku lat jest na emeryturze, opiekuje się chorą mamą, kocha życie i przyrodę. Wykorzystuje każdą wolną chwilę na pisanie książek. Publikuje też w lokalnej prasie. Książka pt. Jako i my odpuszczamy Nie bój się! to kolejne świadectwo życia wiarą. Jest to zaproszenie do wędrówki zranionego serca. Jej lektura może pomóc przejść przez doświadczenie bólu, poczucia porażki czy winy. Lęk przed utratą wiary, ochrona życia, przebaczenie to trzy tematy poruszane w książce. Jak pisze autor: lęk często mnie paraliżował i nie pozwalał na normalne funkcjonowanie, ale dzięki wierze w Boga przetrwałem najtrudniejsze momenty życia. Chrześcijanin to człowiek wiary, który inspiruje, konfrontuje i formuje swoje życie Słowem Bożym. To pomaga stawiać czoło lękom i staje się drogowskazem w procesie leczenia ran. Krzysztof często sięga do Biblii i osobistego doświadczenia spotkania z Bogiem.Lęk też towarzyszył św. Józefowi, ogłoszonemu przez papieża Franciszka Patronem Roku 2021. Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki (Mt 1, 20). Święty Józef był otwarty na życie. Jest milczącym świętym, wszystko co Bóg mu przygotował, przyjmował z pokorą. Podobnie jak Maryja Ona również czekała na narodziny dziecka i zastanawiała się, jak oznajmić mężowi trudną do zrozumienia i do przyjęcia wieść. Ona również patrzyła na śmierć swojego dziecka. Dziś jest wiele spraw trudnych do zrozumienia. Święty Józef uczy nas jak mężnie znosić trudny codzienności.
Bóg chce zmieniać Twoje i moje życie! Jak wodę w wino! Zapraszam Cię do tego, żebyś razem za mną zatrzymał się i otworzył swoje serce na Tego, który stworzył cały świat, zaplanował Twoje i moje istnienie i chce być realny tutaj, teraz...
Mały modlitewnik dla odważnych serc. Książeczka zachęca do zaufania mocy Krwi Baranka w różnych trudnościach życia... Tytuł ""Krew Chrystusa jest mocniejsza"" przypomina o fragmencie z Listu do Hebrajczyków, porównującym krew Abla z Krwią Zbawiciela (Hbr 12, 24). Podczas gdy krew Abla woła o pomstę, Krew Chrystusa jest zwiastunem miłosierdzia Bożego. Doświadczamy jej mocy w pokusach, cierpieniu i zawsze, gdy nie jesteśmy w stanie kochać o własnych siłach.
Jako Misjonarze Krwi Chrystusa chcemy przedstawić niewyczerpane źródło błogosławieństwa, jakim jest duchowość Krwi Chrystusa.Dlatego po pewnym czasie dzielenia się naszą duchowością z niektórymi grupami parafialnymi, z którymi pracujemy w naszych posługach apostolskich, chcemy podzielić się ze wszystkimi tą duchowością, aby była jak najbardziej zrozumiana i ukochana przez wszystkich.Proponujemy tę małą książeczkę jako wstęp do zrozumienia całej teologii Krwi Chrystusa w sposób prosty i pedagogiczny. Chcemy, aby pomogła nam poznawać delikatnie Krew Chrystusa jako niewyczerpane źródło naszej duchowości i Cenę naszego zbawienia.Chcemy, aby każdy odkrywał krok po kroku, w prosty sposób za pomocą obrazów i symboli naszej liturgii - niektóre główne tematy naszej wiary tak, by żyć naszym wspólnym powołaniem Dzieci Bożych.Istnieje wiele obrazów, symboli i przedstawień, które widzimy wokół nas w przestrzeni religijnej, ale często pozbawione są one dla nas znaczenia i sensu. Tak więc połączyliśmy duchowość Krwi Chrystusa z tymi wspólnymi znakami i obrazami, jakich zazwyczaj używamy, a jakie związane są z naszą duchowością.Mamy szczerą nadzieję, że każdy z Was, mając w ręku tę małą książeczkę, będzie mógł odkryć duchową ścieżkę w drodze do życia i spotkania z Chrystusem.Składam podziękowania wszystkim Misjonarzom Krwi Chrystusa, którzy w tym czasie poświęcają swoje życie i posługę, aby szerzyć miłość do Krwi Chrystusa w naszych czasach.Juan Carlos Barajas CPPS
Biografia założyciela Misjonarzy Krwi Chrystusa z kolorowymi ilustracjami przedstawiona na tle wydarzeń mających miejsce we współczesnym Mu Rzymie. Postać św. Kaspra ukazana jest w zarysie trzech głównych etapów życia: przygotowanie do kapłaństwa i pierwsze lata pracy w Rzymie; więzienie, do którego dostał się z powodu odrzucenia przysięgi wierności Napoleonowi Bonaparte oraz intensywna działalność misjonarska.
Niezwykłe wyznanie wiary człowieka, kapłana, który potrafi zobaczyć Chrystusa w różnych miejscach i okolicznościach. Potrafi zobaczyć Jego obecność w sytuacjach, ludziach, problemach. Swoje działania, trud, starania określa i ukierunkowuje bardzo jasno: ""Wszystko jednak sprowadza się przede wszystkim do jednego - by być człowiekiem! Być człowiekiem wierzącym i kochającym, nie ulęgającym naciskom w postaci pochwał czy awansów, także kościelnych...""Książka ta będzie fascynującą lekturą dla tych, którzy szukają jasno określonej prawdy i nie boją się konkretnych sformułowań.
Ks. Bronisław Preder, przedstawiając św. Józefa, mądrego, roztropnego męża i ojca, opiekuna Odkupiciela, odpowiada na pytania: jak być mądrym ojcem oraz jak być mądrym i roztropnym chrześcijaninem w tym skomplikowanym świecie. Patronem XXI wieku będzie Święty Józef tak mówiła wielka mistyczka i prorok końca XX wieku Marta Robin. Kiedy humanizm chrześcijański ewoluuje w stronę humanizmu całkowicie ateistycznego, na horyzoncie dziejów pokazuje się milcząca, mistyczna postać św. Józefa, opiekuna Zbawiciela. Kiedy humanizm zrodził Oświęcim, Hiroszimę, miliardy zabitych, poczętych dzieci, kiedy przyszedł rozkład tradycyjnej rodziny, kiedy nastąpiła dymisja ojców, samobójstwo sztuki, śmierć kultury i powrót do barbarzyństwa, jawi się kontemplacyjna, mistyczna postać św. Józefa jako patrona XXI wieku.
Chrześcijanin powinien być tym, który jest źródłem światła w świecie. Pojawia się pytanie, jaki chrześcijan? Autor mówi, że ten, który szuka prawdy i potrafi rozróżnić ją od kłamstwa oraz ten, w kim jest Boże Narodzenie. W książce nie brakuje refleksji nad tym, co dzieje się z człowiekiem w dzisiejszych czasach. Autor analizuje konkretne sytuacje z naszego życia społecznego, dokonuje też dowcipnych podsumowań: Nie zadawaj się z idiotami, jeśli nie jesteś psychiatrą. Są za głupi, by płacić nie fachowcom za towarzystwo. Dla tych, którzy interesują się polityką i sytuacją społeczno-gospodarczą kraju oraz tych, którzy lubią sięgać po Biblię i literaturę piękną, lektura pozycji ks. Romana E. Rogowskiego będzie prawdziwą perłą.
Napisałam tę książkę dla wdów i wdowców, ale również dla takich osób, które nigdy nie wyszły za mąż, oraz dla takich, które muszą żyć same po rozwodzie. Obie rzeczy, żałoba i proces uzdrowienia, potrzebują czasu. Nie ma drogi na skróty.
Jeśli nie doświadczyłeś w swoim życiu miłości ojcai twoja relacja z Bogiem jest zraniona, to ta książka jest dla Ciebie! Z jej pomocą możesz odkryć Boże dziecięctwo,może nawet mimo tego, że jesteś już osobą dorosłą.Na nowo odczujesz bliskość Ojca i wyzwolisz się z lęku przed ponownym odrzuceniem, a twoje relacje z najbliższymi,których kochasz, nabiorą wiekszej wartości.
Warto mieć pod ręką, w swojej biblioteczce domowej, tę książkę Mieczysława Guzewicza, która jak dobry przyjaciel podpowie, co robić, gdy małżeństwo jest na krawędzi. Autor swoje argumenty popiera świadectwami konkretnych osób, żon i mężów oraz tych, którym nie udało się uratować małżeństwa. Polecam ją dosłownie każdemu: małżonkom, narzeczonym, młodzieży, rodzicom, nauczycielom, katechetom, doradcom życia rodzinnego i duszpasterzom. Każdy, kto ją otworzy i zacznie czytać, przekona się, że o małżeńską jedność trzeba walczyć zawsze, a Bóg, którego ono jest ikoną, na pewno w tej walce wspomoże. Swoje argumenty popiera świadectwami konkretnych osób, żon i mężów oraz tych, którym nie udało się uratować małżeństwa. - ks. Arkadiusz Olczyk
Bóg chce zmieniać Twoje i moje życie! Jak wodę w wino! Hej! Bóg jest i kocha Cię niesamowicie! Kiedyś myślałem, że życie z Nim to totalna nuda, ale teraz za każdym razem odkrywam, że to najlepsza przygoda! Zapraszam Cię do tego, żebyś razem za mną zatrzymał się i otworzył swoje serce na Tego, który stworzył cały świat, zaplanował Twoje i moje istnienie i chce być realny tutaj, teraz, w Twoim i moim życiu.Będzie trochę ciekawych historyjek, mnóstwo mądrych (czasem za bardzo!) cytatów, dużo żółtego koloru, sporo nieśmiesznych żartów, no i dużo poważnych tematów! A w centrum On. Ten, który przemienia życie. Jak wodę w wino!- jak otworzyć się na Boga?- jak wzrastać w wierze?- jak się modlić i czytać Biblię?- jak stawiać sobie cele i rozwijać się?- jak się dogadać z rodzicami?- jak nie zazdrościć innym?
Wykorzystaj dobrze czas, który Ci został, dokonując razem z Bogiem tego, co niemożliwe.Ta książka zabierze Cię w najpiękniejszą podróż Twojego życia, inspirując do podejmowania kolejnych wyzwań, które Bóg przed Tobą stawia. Nie tylko odnajdziesz w niej drogowskazy pomocne w przetrwaniu dalszego etapu życia, ale wykorzystując całe bogactwo talentów, które posiadasz zamienisz go w niekończący się rozwój. Pozwól Bogu zawołać się po imieniu i odnajdź swoją tożsamość.Ta książka jest mocnym narzędziem rozwojowym polecanym dla osób w połowie drogi życia, doświadczających wątpliwości w wierze i trudnościach na różnych płaszczyznach życia.
W książce Merlina Carothersa nie chodzi o więzienie, do jakiego trafiają przestępcy. By się w nim znaleźć, nie trzeba ani nikogo zabić, ani okraść, ani nawet przekraczać prędkości na autostradzie. Więzienie, o którym mowa, to więzienie naszego serca i okoliczności, w jakich znajduje się nasza dusza. Merlin Carothers przekonuje, że Bóg nie zostawia człowieka w tym więzieniu i za wszelką cenę stara się go z tej niewoli wyciągnąć.Autor Mocy uwielbienia, książki, która podbiła serca wielu czytelników, zabiera nas w świat więzienia naszych okoliczności. Radzi także, jak wyjść z niego na wolność. Wbrew pozorom jest to łatwa i przyjemna lektura polecana każdemu.Miliony osób świadczyły o tym, że zmieniła ona ich życie i przedstawiła rozwiązanie dla ich trudności. Książka z Więzienia do wdzięczności została przetłumaczona na 58 języków, a miliony czytelników na całym świecie potwierdzają, że zawarte w niej wskazówki stanowiły rozwiązanie ich duchowych problemów.Najbardziej inspirująca opowieść o Bożej łasce działającej w ludzkim życiu... Norman Vincent Peale
Nie mam wątpliwości, że wizerunek Matki Bożej Małżeńskiej jest wielkim darem od Boga dla wszystkich małżeństw sakramentalnych i zbudowanych na nich rodzin. Jesteśmy narodem Maryjnym, Królestwem Niepokalanej. Jest to dla nas powód do wielkiej dumy i zachęta do wyrażania wdzięczności.Modlitewnik Cali Twoi, Maryjo! ma szansę stać się pomocą we wznoszeniu do Maryi naszych próśb, błagań, dziękczynienia i uwielbienia właśnie jako małżonków, rodziców. Kult Matki Bożej jest niewyczerpanym źródłem Bożej mocy. Czciciele Maryi nigdy się na Niej nie zawiedli. Dlaczego nie korzystać z tego jeszcze obficiej, jeszcze intensywniej? Tym razem właśnie konkretnie, jako małżonkowie, jako rodzice.
Książeczka przybliża metodę spotkań w małych grupach. Pozycja szczególnie cenna dla każdego animatora.Na okładce: Św. Kasper del Bufalo, założyciel Zgromadzenia Misjonarzy Krwi Chrystusa (1798-1837)
Od Autora: "Chcę przywołać głos Kościoła i w ten sposób pokazać, jak można tu i teraz zaradzić duchowym potrzebom ludzi, aby nikt nie musiał cierpieć z powodu niezaspokojenia głodu Boga."
Coraz więcej ludzi szuka Pana świadomie i dobrowolnie, i chociaż nie są to tłumy, to jednak cieszy fakt, że tyle osób robi to ze szczerej potrzeby serca, z powodu głodu Boga.
Ks. dr Jacek Kołak (ur. 1975) duszpasterz, rekolekcjonista i kierownik duchowy, nauczyciel, kapelan szpitalny. Autor książek z serii Duchowość dla każdego:
„NIE LĘKAJCIE SIĘ ŚWIĘTOŚCI”,
„POZNAĆ, BY POKOCHAĆ EUCHARYSTIĘ”,
„ŻYCIE DUCHOWE W CODZIENNOŚCI”,
„PRZEKONANIE DO EWANGELII”,
„NIEWYSŁUCHANI. SYTUACJA OSÓB WYKORZYSTANYCH”.
Jak uczynić Maryję swoją drogą do Boga? Tego uczy św. Maksymilian Maria Kolbe, którego myśli znalazły się w nowej książce ks. Stanisława Gancarka. Przygotowany zbiór myśli Kolbego może pomóc uchwycić się ręki Maryi i pozwolić Jej poprowadzić się do pełnego oddania się Chrystusowi.
Budowanie Królestwa Boga, czyli wzrost Chrystusa w nas, jest celem zarówno historii całej ludzkości, jak i życia poszczególnych jednostek. Przyjęcie bądź odrzucenie Chrystusa kreśli indywidualne dzieje każdej duszy ludzkiej. Jako wzór i szczególną pomoc w budowaniu Królestwa Bożego i prowadzeniu dzieła ewangelizacji świata, Chrystus daje nam swoją Matkę.
Z daru Matki można różnie korzystać. Jak w pełni go przyjąć i uczynić Maryję swoją drogą do Boga uczy św. Maksymilian Maria Kolbe. Mam nadzieję, że przygotowany wybór jego myśli pomoże wielu uchwycić się ręki Maryi i pozwolić się Jej poprowadzić do pełnego oddania się Chrystusowi. Takie oddanie sprawi, że to sam Chrystus w nas i za nas będzie prowadził swoje dzieło.
ks. Stanisław Gancarek
Czasami wystarczy kilka zranień, które po równi pochyłej poprowadzą człowieka na samo dno. Autor miał to szczęście, że w ostatniej chwili Bóg posłał kogoś, kto wyciągnął do niego pomocną dłoń.
„Każda moja decyzja ma wpływ na moje życie teraz i w przyszłości. Gdy na przykład zegniemy kartkę na pół, to nawet po jej wyprasowaniu pozostanie zgięcie – nieodwracalny ślad” (fragm, książki). Człowiek jest taką kartką. Można ją nie tylko zgiąć, ale też pomazać, potargać czy spalić. Tak było z Henrykiem Krzoskiem, autorem książki „Bóg mnie znalazł na ulicy i co z tego wynikło”. Czasami wystarczy kilka zranień, które po równi pochyłej poprowadzą człowieka na samo dno. Autor miał to szczęście, że w ostatniej chwili Bóg posłał kogoś, kto wyciągnął do niego pomocną dłoń.
Można odnieść wrażenie, że jest to książka dla zniewolonych chorobą alkoholową, a kto takiego problemu nie ma, nie powinien po nią sięgać. Nic bardziej mylnego! Autor porusza tematy, które dotyczą każdego człowieka. Bo czy jest ktoś, kto nigdy nie podjął złej decyzji, nie zranił lub nie został zraniony? Ktoś, kto nigdy nie czuł się samotny? Wreszcie, ktoś, kto nigdy nie zwątpił w to, że jest kochany?
Henryk Krzosek trafił na ludzi, którzy pomogli mu całkowicie i z pełnym zaufaniem rzucić się w ramiona kochającego Boga. Teraz on sam stara się przekazać tę wiarę innym, również za pomocą niniejszej książki.
Mieczysław Guzewicz kieruje swoją nową pozycję do osób, które zbłądziły – zawarły sakramentalny związek małżeński, ale nie wytrwały w nim. Autor nie wnika w przyczynę rozpadu małżeństwa. Ale za to zapewnia, że Jezus nie opuścił osób żyjących w związkach..
Nikt z nas nie jest nieskazitelny. Choćbyśmy nie wiem jak się starali, to i tak nie unikniemy błędów, pomyłek, potknięć. Żadne nakolanniki nie uchronią nas od rozbitych po upadku nóg. I nie ma w tym nic dziwnego: jesteśmy tylko ludźmi. Owszem, niektóre pomyłki są większe, a konsekwencje błędów poważniejsze. Jednak co byśmy nie uczynili, jest Ktoś, kto nas kocha i już wszystko nam wybaczył. Nawet jeśli ta miłość jest nieodwzajemniona i jeśli nie chcemy, by Bóg nas kochał, On i tak nie przestanie.
O tym właśnie mówi książka „Jezus i niesakramentalni”. Mieczysław Guzewicz kieruje swoją nową pozycję do osób, które zbłądziły – zawarły sakramentalny związek małżeński, ale nie wytrwały w nim. Autor nie wnika w przyczynę rozpadu małżeństwa. Ale za to zapewnia, że Jezus nie opuścił osób żyjących w związkach niesakramentalnych.
Za niesakramentalnych, do których zaadresowane jest to opracowanie, Autor uznaje osoby żyjące w związkach cywilnych, gdzie istnieje przeszkoda do zawarcia małżeństwa sakramentalnego, ponieważ co najmniej jedno z małżonków jest już po rozwodzie, żyjąc wcześniej w małżeństwie zawartym w Kościele.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?