Fantastyczny finał kultowej serii, która łączy pokolenia czytelników Po latach spędzonych na zagranicznych misjach Oda Kręciszewska, z zawodu lekarka, z natury zaś szaławiła, decyduje się na życiową rewolucję. Kupuje działkę pośrodku niczego i na fundamentach starego domu, przed laty strawionego przez pożar, buduje nowy, własny. Gdy pewnej nocy z piwnicy wyłazi coś bardzo zębatego, bardzo rogatego i bardzo, ale to BARDZO głodnego, Oda zaczyna pomału odkrywać, jak wiele tajemnic kryje ta niepozorna okolica - oraz jej własna przeszłość. Książka zawiera opowiadanie "Szaławiła", poprzednio publikowane w wydaniu II (2017) "Dożywocia"
Ciemne chmury zebrały się nad wydawnictwem JaMas…
Gdy wraz z nadejściem jesiennej słoty na jaw wychodzą skutki uboczne redaktorskiego zgonu, zjednoczone siły redakcji, pecha i sekretariatu muszą się zmierzyć z ojcem dyrektorem oraz widmem rychłego bezrobocia. Nic dziwnego, że w tych okolicznościach rzucony żartem desperacki pomysł szybko staje się ostatnią deską ratunku.
Los całego wydawnictwa spoczywa teraz w kierowniczych rękach Wojciecha Szumskiego zwanego Sztywnym, który razem z krasnoludzką sekretarką i ekspertem do spraw rusza na daleki wygwizdów. Tam, w zapomnianym ośrodku wojskowym, mają się odbyć jedyne w swoim rodzaju warsztaty survivalowo-literackie dla wąskiego grona wybrańców.
I to by nawet mogło wypalić, gdyby nie kolejny denat znienacka.
Ekskluzywny hotel, tajemnicza przeszłość i przyjęcie, podczas którego wszystko zaczęło iść nie tak, jak powinno Leon, pięćdziesięcioletni dyrektor szkoły, niemalże codziennie odwiedza swojego syna w szpitalu. Damian trafił tam w niejasnych okolicznościach w trakcie weekendu, który spędzał ze swoim partnerem, Łukaszem. W śledztwo włącza się Simona, ciotka Damiana, która mimo toczącej jej ciało choroby uczy się na nowo doceniać życie. Czy każdy rodzic dobrze zna swoje dziecko? Czy osoba, którą darzymy uczuciem, zawsze mówi prawdę? W tej odkrywanej przez autora po kawałku opowieści wspomnienia przeplatają się z rzeczywistością.
Kultowa książka, która otula lepiej niż kocyk w chłodny wieczór. A już na pewno bardziej łaskocze. Po bolesnym rozstaniu z kobietą (nie do) życia Konrad Romańczuk pragnie już tylko świętego spokoju. Chce wreszcie ukończyć debiutancką książkę i ruszyć z kopyta z pisarską karierą. Dlatego gdy los nieoczekiwanie zsyła mu spadek w postaci starego domu pośrodku niczego, Konrad dostrzega w tym szansę na psychiczny reset i spełnienie marzeń. Nie wie jednak, że święty spokój to ostatnie, na co w Lichotce może liczyć człowiek. Nieczłowiek zresztą też
Emi ma idealny i bardzo dokładny plan na życie. Wyjść za mąż za swojego długoletniego chłopaka, założyć z nim prywatną klinikę, a potem urodzić dwójkę dzieci. Zna już nawet ich imiona i wie, gdzie wszyscy spędzą dwudziestą rocznicę ślubu. Jednak los ma dla Emi zupełnie inne plany. Kiedy jeden element wypada z układanki, reszta sypie się jak kostki domina. W ciągu jednego dnia Emi zostaje na lodzie bez faceta, bez pracy, bez pomysłu na życie, za to z połamanym sercem. Przypadkowa wiadomość sprawia, że Emi nawiązuje znajomość z Kacprem, który tak jak ona stracił właśnie miłość życia. Codzienne wsparcie i rozmowy szybko przeradzają się w wirtualną przyjaźń. Emi i Kacper leczą miłosne rany i opowiadają sobie coraz bardziej pikantne przygody. Niespodziewane spotkanie odmieni los tej relacji. Czy poukładana i zorganizowana Emi odważy się na porzucenie życiowych planów? Ta bardzo romantyczna komedia erotyczna rozbawi cię, wzruszy i chwyci za serce.
Magia bieszczadzkich lasów i dalszy ciąg pewnej kuszącej historii
Remont pensjonatu to przecież nic takiego, prawda? Tu trochę farby, tam kilka desek i wiekowy budynek będzie wyglądał jak nowy. Tyle że nie wszyscy mieszkańcy Mnichówki chcą zamiany położonej w jaskini mrocznej piwnicy na nowoczesne spa.
Ewa nie ma lekko. Jak nie łamiące się wiertła, to bolące korzonki i budząca się powoli rodzinna magia. Razem z Adamem i ekipą remontowo-budowlaną pana Ryszarda będzie próbowała zdążyć z większością prac przed swoimi urodzinami, które wypadają w Noc Kupały. Tak się składa, że jest to również rocznica śmierci pewnego japońskiego mnicha.
Ewa ma nadzieję, że przyjęcie urodzinowe przebiegnie bez zakłóceń. Niestety, w Ostrówku właśnie zaginął pewien emeryt, a ona usłyszała przepowiednię o swojej rychłej śmierci: „Po pięciu dniach ciemności umrzesz!”. I jak w takich warunkach organizować imprezę?
Wielkie zło zawsze zaczyna się od małego zła
Gdy wydaje się, że po przeżyciach minionego lata drogi sióstr Stern i ich surowej ciotki rozeszły się na zawsze, niepozorne spotkanie w pewnej górskiej kawiarni zmusza dawnych sprzymierzeńców do zwarcia szyków raz jeszcze. Za jedyny trop mając zniszczoną pocztówkę i starą filiżankę, Dżusi, Klara, Gerd i Karolek wraz z panią Matyldą opuszczają Wrocław, by odnaleźć zaginioną Eleonorę, zanim ta przepadnie bez śladu. Szybko odkrywają, że coś wzburzyło czas, wyciągając na powierzchnię widma z największego koszmaru. I że nie tylko Eleonora walczy o życie w strasznym cieniu zaśnieżonych gór.
Wydanie poszerzone o nowe opowiadanie „Koniec końców”.
Lepiej nie rozkopywać płytkich grobów
Czartyże to miasteczko, gdzie przeszłość nie śpi, a zło tylko czeka na odpowiedni moment, by znów wypełznąć z cienia. Czarna wołga stoczyła się do piekła, wakacje się skończyły. To jednak nie koniec wspólnej drogi Mai, Kuby i Sławka.
Nad Bałtyk i do Czartyży dotarła jesień – pora, kiedy mgła spowija lasy, a noc zapada zbyt szybko. Przed trojgiem bohaterów nowy koszmar: nawiedzony dom i żądna zemsty wiedźma, która powróciła, by wyrównać stare rachunki. Ale to dopiero początek...
Czy Czartyże pochłonie ciemność i wiedźmie upiory wychodzące z mgły?
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?