Pierwsza książka poświęcona w całości jednemu z najważniejszych projektantów graficznych w Polsce. Mieczysław Berman, który w latach 20. i 30. był związany z ruchem komunistycznym i współpracował z opozycyjnymi lewicowymi wydawnictwami, po wojnie stał się jednym z głównych propagandystów pracujących na rzecz komunistycznej władzy. Jego życiowe i polityczne wybory budziły kontrowersje i przez wiele lat utrudniały rzetelną ocenę jego twórczości. Piotr Rypson prezentuje twórczość grafika, pokazując jego ewolucję oraz wpływ, jaki wywarł na polską kulturę wizualną.Książka zawiera setki kolorowych reprodukcji okładek, plakatów i innych projektów Bermana, a także cenne dokumenty, m.in. samokrytykę, jaką złożył on w 1951 roku na posiedzeniu komitetu partii. Piotr Rypson stara się przedstawić możliwie złożony obraz życia i twórczości Bermana, stroni jednak od wydawania jednoznacznych sądów. Te zostawia czytelnikowi.
Reportaż o życiu i twórczości jednego z najciekawszych i najbardziej znanych polskich artystów współczesnych. Paweł Althamer, wybitny rzeźbiarz, zasłynął wieloma akcjami, choćby Złotymi Ludźmi, którzy polecieli do Brukseli, napisem 2000 ułożonym ze świateł mieszkań bloku na Bródnie czy podróżami Koziołka Matołka. To jednak zaledwie wycinek jego pracy, która od trzydziestu lat toczy się na pograniczu performansu i działania społecznikowskiego w swoje przedsięwzięcia angażuje znajomych, rodzinę i tak zwanych zwykłych ludzi, w których zasiewa entuzjazm i gen sprawczości.Karol Sienkiewicz, krytyk sztuki, podąża śladami Althamera, uczestniczy w wielu jego akcjach, próbując zrekonstruować metodę pracy i zarysować artystyczny i filozoficzny horyzont jego działań. Z książki wyłania się fascynująca postać człowieka, dla którego sztuka nie ma granic, a życie jest tajemnicą współistnienia z innymi i z Kosmosem. Znakomicie napisany reportaż biograficzno-krytyczny Sienkiewicza pojawia się w ciekawym momencie otaczająca nas rzeczywistość przydaje pracy Althamera nowych kontekstów i znaczeń. Autor nie stawia mocnych tez, raczej zaprasza do myślenia i formułowania pytań wykraczających poza opisane działania artysty.Wciągająca lektura nie tylko dla wielbicieli sztuki współczesnej, także dla tych, którzy twierdzą, że jej nie rozumieją.
Książka powstała w wyniku badań socjologicznych przeprowadzonych w latach 2009-2013 w dwudziestu jeden miastach europejskich (m.in. w Paryżu, Kopenhadze, Bolonii, Oslo, Brukseli i Sarajewie). W każdym z tych miast pojawiły się kontrowersje związane z różnymi przejawami obecności muzułmanów w przestrzeni publicznej, takimi jak noszenie chusty przez kobiety, uliczne modlitwy, budowa meczetów, sklepy i bary halal czy też granica między wolnością słowa a ochroną uczuć religijnych. Autorka przedstawia historię i tło poszczególnych sporów, cytuje uczestników publicznej debaty: socjologów, publicystów, działaczy społecznych i polityków, świeckich i muzułmańskich intelektualistów. Oddaje też głos zwykłym muzułmanom i pokazuje, jak bardzo niejednorodne są to społeczności, jak zróżnicowane są ich opinie w poszczególnych kwestiach. Jej książka jest także świadectwem tego, jak w ciągu ostatnich kilku lat w Europie zmieniał się polityczny i społeczny klimat wokół islamu.
W każdym z opisywanych miast socjolożka Nilüfer Göle wraz ze swoją ekipą prowadzi wywiady wśród lokalnej społeczności, a potem organizuje spotkanie, w którym biorą udział reprezentanci obu stron konfliktu. To niekiedy pierwszy raz, kiedy uczestnicy sporu mają okazję wysłuchać swoich argumentów i spróbować się nawzajem zrozumieć.
Książka Nilüfer Göle to zatem nie tylko przekrojowa prezentacja kontrowersji związanych z obecnością muzułmanów w Europie, ale i zapis pionierskiego przedsięwzięcia, którego celem jest przekroczenie społecznych podziałów i budowa społeczeństwa opartego na szacunku.
Nilüfer Göle (ur. 1953 w Turcji) - ceniona socjolożka, wykładowczyni Wyższej Szkoły Nauk Społecznych w Paryżu. Autorka wielu książek i publikacji poświęconych kwestiom związanym z islamem i pozycją kobiet w świecie muzułmańskim, m.in. Musulmanes et Modernes. Voile et civilisation en Turquie; (1993, 2003), Impénétrations, l'islam et Europe (2005).
Papryczka (patrz: Jutro skończę dwadzieścia lat), właściciel najdłuższego imienia na świecie, którego tu nie przytoczymy, bo zajęłoby dwie linijki, wychował się w sierocińcu w Pointe-Noire, by w końcu trafić pod opiekuńcze skrzydła Mamy fiat 500, prowadzącej słynny skądinąd (patrz: Black Bazar) dom publiczny. Wspomnieć trzeba, że rzecz dzieje się w Kongo-Brazzaville w latach 60. i 70. dwudziestego wieku, i że oczyma młodego bohatera śledzimy wielką i małą historię - kraj odzyskujący niepodległość, socjalistyczną rewolucję, skorumpowanych polityków, losy mieszkańców biednych dzielnic. Alain Mabanckou powraca do świata poprzednich powieści i odsłania inną jego stronę. Czyni to jak zawsze z wyczuciem detalu, pasją opowieści, czułością i humorem. Powieść otrzymała nagrodę Lista Goncourtów: Polski Wybór 2015 Wyśmienita, delikatna powieść. ""Le Monde"" Wspaniała legenda miejska. ""Le Magazine littraire"" Afrykański Oliver Twist lat siedemdziesiątych. ""Les Inrockuptibles"" Alain Mabanckou (ur. 1966 r. w Republice Konga) powieściopisarz, poeta, eseista, wykładowca uniwersytecki. Jest uważany za jednego z najwybitniejszych pisarzy afrykańskich. W Polsce ukazały się dotąd cztery jego powieści: Kielonek, African Psycho, Black bazar oraz Jutro skończę dwadzieścia lat, Zwierzenia jeżozwierza (wszystkie w przekładzie Jacka Giszczaka, w wydawnictwie Karakter). Jest laureatem wielu nagród, w tym nagrody Akademii Francuskiej za całokształt twórczości w 2012 roku. W 2015 roku został finalistą The Man Booker International Prize.
Zwykły poranek. Lucien idzie na manifestację. Przemierza ulice miasta, w którym od niedawna mieszka. W głowie słyszy głosy: matki - ubogiej kobiety z prowincji; brata, który najwyraźniej zagubił się w wielkim mieście; kobiety, którą kocha. Widzi obrazy ze swojego życia. Patrzy na zmieniający się krajobraz. Towarzyszymy mu w tej drodze: godzina po godzinie, minuta po minucie i czujemy narastające napięcie.Miejsce: Port-au-Prince. Okoliczność: manifestacja przeciw reżimowi Aristida. Czas: dwusetna rocznica niepodległości Haiti. Powieść dedykowana tym, którzy wyszli wtedy na ulicę, dziś odsłania swoją moc i uniwersalny wymiar.Lyonel Trouillot (ur. 1956) - wybitny pisarz haitański, autor licznych tomów poezji, esejów i powieści. Laureat wielu nagród. W Polsce ukazały się dotąd ""Dzieci bohaterów"". Na podstawie powieści ""Niedziela, 5 stycznia"" w 2015 roku powstał film w reżyserii Franoisa Mathoureta.
Przewrotna, pełna - nie tylko czarnego - humoru powieść nawiązuje do afrykańskiej legendy, wedle której każdy człowiek posiada zwierzęcego sobowtóra. Mabanckou z bluźnierczą swobodą parodiuje przypowieść i oddaje głos jeżozwierzowi, który zwierza się ze swych zwierzęcych i duchowych trosk Baobabowi. W afrykańskim świecie, w którym, jak wiadomo, wszystko to jedna wielka czarna magia, a ludzkim losem rządzą duchy i czarownicy, nie ma rzeczy niemożliwych, toteż nawet biali etnologowie - dla ułatwienia zwani tu antropologami społecznymi - zostają porwani przez nieboszczyka, zresztą, kto wie, może to oni go porywają? Co potem opisują w liczącej dziewięćset stron rozprawie. Alain Mabanckou, znany dekonstruktor kulturowych klisz i mistrz metaliterackich rozgrywek, tym razem wyprawia się w świat afrykańskich legend i wierzeń, aby w gąszczu aluzji i kryptocytatów odnaleźć rozkosz opowieści i jakąś część prawdy o ludzkiej naturze. Za powieść tę Alain Mabanckou otrzymał w 2006 roku (tak, prestiżową) nagrodę Renaudot.
Z jakiego powodu niektóre przedmioty stają się fetyszami a inne archetypami? Jakie rytuały towarzyszą użytkowaniu przedmiotów i czy Włosi odbierają telefon tak samo jak Brytyjczycy?Dlaczego jedne przedmioty zużywają się szybciej a inne wolniej? W jaki sposób dizajnerzy z projektantów stali się twórcami opowieści? Co dziś jest prawdziwym luksusem: posiadanie pewnych rzeczy czy raczej rezygnacja z nich?Dlaczego dajemy się wciągać w obłędny trans konsumeryzmu? Na te pytania, a także wiele innych, odpowiada Deyan Sudjic, dyrektor Design Museum w Londynie. Odwołując się do konkretnych przykładów z historii i współczesności, pokazuje on, że dizajn to swoisty język, który podlega ewolucji i który warto nauczyć się czytać. Dzięki temu będziemy mogli lepiej zrozumieć otaczający nas świat i staniemy się bardziej świadomymi odbiorcami, a może nawet uda nam się uniknąć niektórych pułapek konsumpcjonizmu. Wciągający, błyskotliwy esej, który zmienia spojrzenie na wiele rzeczy. Deyan Sudjic jest dyrektorem Design Museum w Londynie. Opublikował wiele książek na temat architektury i dizajnu, m.in. The Edifice Complex: How the Rich and Powerful Shape the World, 100 Mile City i Norman Foster: A Life in Architecture. Współtworzył miesięcznik poświęcony architekturze ""Blueprint"", jako krytyk współpracował także z ""The Observer"". W 2002 roku był dyrektorem Biennale Architektury w Wenecji.
Niezwykła książka jamajsko-amerykańskiej autorki sytuuje się na pograniczu gatunków. „Obywatelka” jako pierwsza w historii była nominowana do nagrody National Book Critic Circle równocześnie w dwóch kategoriach: poezji i krytyki, i ostatecznie zdobyła nagrodę w kategorii poezji. Claudia Rankine łączy elementy prozy poetyckiej, reprodukcje dzieł sztuki i fotografie, cytaty i dokumenty oraz quasi-scenariusze filmowe, tworząc w ten sposób oryginalną i ekspresyjną formę poetycko-wizualnego kolażu. Autorka oddaje doświadczenie Czarnych w Stanach Zjednoczonych w sposób intymny, a zarazem czerpie z metod dokumentalnych, łącząc wymiar jednostkowy i zbiorowy. Opowiada zarówno o przejawach mikroagresji, jak i otwartej przemocy, które zapisują się w ciele. Drugoosobowa narracja tworzy atmosferę bezpośredniości i zbliżenia, a ostateczny efekt rodzi się z kumulacji chłodnych, niemal beznamiętnych zapisków sporządzonych surowym, choć pełnym pogłosów stylem. Realność i fizykalność doświadczenia u Rankine nabiera wymiaru metafizycznego.Claudia Rankine (ur. w 1963 roku w Kingston na Jamajce) jest amerykańską poetką, eseistką i dramaturżką. Wykładała na Uniwersytecie Yale, a obecnie jest profesorką na Uniwersytecie Nowojorskim (NYU). Opublikowała wiele książek poetyckich m.in.: „Nothing in Nature is Private” (1995), „Just Us. An American Conversation” (2020), „Don’t Let Me Be Lonely. An American Lyric” (2024), a także antologii, m.in. „The Racial Imaginary: Writers on Race in the Life of the Mind” (2015), „American Poets in the Twenty-First Century: The New Poetics” (2007). Wydana w Stanach Zjednoczonych w 2014 roku „Obywatelka. Amerykańska liryka” spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem publiczności i krytyki – autorka otrzymała za nią wiele nagród, książka trafiła na listę bestsellerów „New York Times’a”. W 2025 roku pismo „The Atlantic” uznało ją za najlepszą amerykańską książkę poetycką XXI wieku.
Nowe wydanie zbioru felietonów, które Dorota Masłowska publikowała na łamach „Dwutygodnika”.„To – jak pisze sama autorka – cykl skierowany do ludzi takich jak my, nadwrażliwych, zdziwaczałych, emocjonalnie pokiereszowanych humanistów, na których psychice niezatarte piętno odcisnęły niepowodzenia w grach zespołowych, trądzik na plecach i nieudane próby przeskakiwania przez kozła”. A także „do tych, którzy na przekór modom, prądom, falom, pływom i horoskopom lubują się w nielubianym, interesują nieinteresującym”. Pędzące na oślep, żywiołowe teksty układają się w osobliwy katalog filmów, seriali, książek, niecodziennych obserwacji, przedziwnych zdarzeń i najbardziej nieoczywistych fascynacji.
Pierwsze w historii wydanie zawierające w jednym tomie wszystkie opowiadania z cyklów Bajki robotów i Cyberiada, opatrzone trzydziestoma klasycznymi ilustracjami Daniela Mroza! Opowieści o wyczynach dwóch genialnych konstruktorów, Trurla i Klapaucjusza, są fenomenem niemającym odpowiednika w światowej literaturze. To powrót do dzieciństwa: historii o złych władcach, groźnych smokach i ich skarbach – choć jednocześnie wszechświat zamieszkują wyłącznie roboty, a o ludziach krążą jedynie pogłoski budzące niedowierzanie i niesmak. Wspaniała demonstracja literackiej wyobraźni i mistrzostwo języka, a przede wszystkim podróż w głąb bardzo ludzkich ambicji, pragnień i zamierzeń, bo Lemowym bohaterom we wszystkich ich przygodach i działaniach przyświeca jeden cel: zrozumieć – i naprawić – świat. Starsi czytelnicy mogą Lema odkryć na nowo i przekonać się, jak odświeżająca i uniwersalna to lektura, młodsi – poznać niesamowitą literacką wrażliwość. Niniejsze wydanie – twarda oprawa, powiększony format, szlachetne materiały, płócienny grzbiet – to klasyk, który powinien się znaleźć w każdej biblioteczce. Stanisław Lem i wszyscy miłośnicy jego talentu od dawna na to zasługiwali!
Zmarnowałem dzieciństwo i młodość. Nie słuchałem Stonesów ani Depeche Mode. Moimi rockmanami byli graficy. Do domu architekta, Piotra Wichy, nie mają wstępu kapcie, pufy ani meblościanki. Po podłodze stukają drewniaki, zdobyte cudem odrzuty z eksportu. Plakaty Świerzego, klocki Lego, deska kreślarska ojca i rubryka „Wybraliśmy dla Ciebie” w piśmie „Ty i Ja” to pilnie strzeżone przyczółki w wojnie z peerelowską brzydotą. Potem syn architekta zostaje projektantem. W kraju zmienia się system. Wróg jednak pozostaje ten sam, jest tylko bardziej krzykliwy. „Nasze logoski są za małe!” – denerwują się klienci. W mediach emocje wypierają fakty, a rozmowy o kolorach wciąż przyprawiają grafików o zawał serca...
„Zakochaj się w designie” – zachęcają ekrany w warszawskich tramwajach. Starannie zaprojektowane wnętrza dyscyplinują gości skuteczniej niż ochrona przy wejściu. Ktoś kiedyś mówił, że design miał zmieniać świat na lepsze?
Te krótkie, finezyjne teksty są jak obrazki z kalejdoskopu – przegląda się w nich estetyczne oblicze Polski ostatnich czterdziestu lat. Łączą je poczucie humoru, erudycja i literacki talent autora.
Marcin Wicha pokazuje, że design nie jest tak niewinny, jak by się mogło zdawać. Ale że choć w projektowaniu zdarzają się groteskowe sytuacje, nie przestaje ono być fantastycznym zajęciem.
Bogato ilustrowana książka ukazuje historię społeczności wydawniczej w nietypowy sposób traktując osoby projektujące książki na równi z redaktorkami i redaktorami. Bo każda książka to rezultat wspólnej pracy jej autorki lub autora, redakcji wydawniczej i graficznej, projektanta, który przesądził o jej wyglądzie, czy nawet drukarza. Zawarte tu historie polskich wydawnictw pokazują nie tylko ich stronę organizacyjną i handlową, lecz także losy związanych z nimi ludzi. Mowa tu o wybitnych fachowcach i wizjonerach, którzy uczestnicząc w budowie Polski Ludowej, zderzyli się z jej totalitaryzmem. To także historia pracujących w okresie PRL-u na etatach w wydawnictwach grafików; wywiady z siedmiorgiem z nich także zamieszczono w książce. Publikacja ma wiele autorek i autorów: ekspertek i bibliofilów, znających historię książki i księgarstwa. Mieści 17 rozdziałów poświęconych wybranym wydawnictwom, w rzeczywistości jednak liczba opisanych oficyn jest większa często wydawnictwa łączyły się i przekształcały w nowe instytucje. Książka ta wypełnia ważną lukę w historii życia kulturalnego w Polsce.
Pierwsze polskie wydanie kultowej książki poświęconej projektowaniu. Od czego zależy, czy przedmiot jest dobrze lub źle zaprojektowany? Kiedy spełnia on oczekiwania użytkowników, a kiedy zaspokaja wyłącznie ambicje projektanta? Co sprawia, że jedne przedmioty przechodzą do historii, a inne ulegają zapomnieniu? Donald Norman, amerykański psycholog kognitywny i projektant, wnikliwie i ze swadą opowiada o tym, na czym polega funkcjonalność projektowania i na czym opierają się nasze relacje z przedmiotami. Fascynująca lektura nie tylko dla adeptów wzornictwa przemysłowego i dizajnu.
Jedyne w swoim rodzaju wprowadzenie do kultury japońskiej.Autor miał dwanaście lat, gdy w 1964 roku zamieszkał z rodzicami w Japonii i spędził tam niemal całe swoje życie. Jak się okazało, rok ten był punktem zwrotnym w historii kraju organizującego właśnie letnie igrzyska olimpijskie. Rozpoczął się wtedy okres boomu ekonomicznego i gwałtownej modernizacji. Kerr, zafascynowany tradycyjną kulturą japońską, próbuje w książce pokazać to, co na jego oczach ulegało głębokim przeobrażeniom. Z zaangażowaniem opowiada o dawnej architekturze i wnętrzach, obyczajach, religii, teatrze kabuki, kolekcjonerstwie i kaligrafii. Książkę pisał po japońsku, dla Japończyków i jako pierwszy obcokrajowiec otrzymał za nią nagrodę literacką Shincho Gakugei.
Gdy nadepniesz na węża, musisz mieć się na baczności, bo jego duch może zamieszkać w twoim domu. Co wtedy poczniesz, jak oprzesz się pokusie, by przenieść się do świata węży? A jeżeli Twój starszy brat nagle stanie się niewidzialny lub jeśli spotkasz człowieka z kieszeniami pełnymi kretów? Uhonorowany najważniejszym w Japonii literackim wyróżnieniem nagrodą Akutagawy zbiór opowiadań Hiromi Kawakami udowadnia, że można śnić na jawie, że nie wszystko da się ogarnąć umysłem i że czasami nie warto tego robić. Warto natomiast podążyć tropem skojarzeń, zejść w rewiry nieświadomego. Dotrzeć do tych miejsc, w których dopiero konstytuuje się nasza tożsamość biologiczna, seksualna, psychologiczna. Świat stworzony przez autorkę znosi wewnętrzne podziały między gatunkami i płciami, jest jednocześnie zmysłowy i hipnotyczny, zanurzony we wciąż odnawiającej się Naturze. Subtelny styl tej prozy służy ekspresji nieposkromionej wyobraźni, która z równą swobodą czerpie z biologii molekularnej, co z psychoanalizy i buddyzmu.
Zbiór błyskotliwych tekstów amerykańskiej feministki i historyczki. Zaczyna się niewinnie, od czegoś, co przy pewnej dozie dobrej woli można by uznać za towarzyską niezręczność. Podczas przyjęcia pan domu nie przyjmuje do wiadomości, że rozmawia z autorką książki, którą właśnie jest jej łaskaw objaśniać. Rebecca Solnit widzi jednak w tym zdarzeniu coś więcej, coś, z czym stykają się na co dzień miliony kobiet na świecie: przejaw symbolicznej przemocy ze strony mężczyzn, emanację patriarchalnego systemu, w którym funkcjonujemy. To jednak zaledwie czubek góry lodowej – autorka opowiada o innych zdarzeniach (często obficie relacjonowanych przez media), w których ujawnia się symboliczna lub nawet fizyczna przemoc wobec kobiet (w Stanach Zjednoczonych co 6 minut zgłaszany jest gwałt, a są to bardzo zaniżone statystyki). Jednocześnie Solnit wpisuje sytuację i prawa kobiet w szerszy geopolityczny i kulturowy kontekst. Przywołuje też dwie inne wybitne eseistki: Virginię Woolf i Susan Sontag, z którymi podejmuje dialog i polemizuje. Lekki styl i bystrość wywodu sprawiają, że od tekstów Solnit trudno się oderwać. Z pewnością powinny one dać do myślenia zarówno kobietom, jak i mężczyznom – są aktualne aż do bólu.
Nowe wydanie klasycznej już książki poświęconej relacjom architektury i zmysłów. Duński architekt w prosty, bezpośredni sposób opowiada o tym, czym jest otaczająca nas przestrzeń, co stanowi o jakości miejsc, w których żyjemy, na czym polega urok niektórych budynków. Interesuje go nie tylko aspekt przestrzenny, pisze także o kontrastach między pustką i pełnią, kolorach i planach, skali i proporcji budynków, świetle i światłocieniach, rytmie i brzmieniu architektury. Lektura tej książki jest sama w sobie zmysłowym doznaniem: zawiera ponad sto pięćdziesiąt fotografii, w większości wykonanych przez autora, a styl Rasmussena odwołującego się do codziennych doświadczeń i zwykłych ludzkich przeżyć jest bezpretensjonalny, pełen nieco staroświeckiego uroku.
Dwadzieścia pięć intrygujących nazwisk polskiej ilustracji w autorskim wyborze Patryka Mogilnickiego. Rozmowy z twórczyniami i twórcami, a przede wszystkim ich prace: niemal sześćset ilustracji reprezentujących najrozmaitsze techniki i estetyki od wystudiowanego minimalizmu po baśniowy barok. Ilustracja jako forma ekspresji, ale też jako oręż w walce o społeczną i polityczną zmianę. Pięć lat po cieszącej się ogromną popularnością książki Nie ma się co obrażać nowa odsłona tego, co najlepsze w młodej polskiej ilustracji.
Klusek był jedną z najważniejszych osób w moim życiu, chociaż ważył niespełna kilogram i miał cztery łapy. Był też chyba jedyną fretką w historii świata, która odwiedziła prawie wszystkie oddziały Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce. W krakowskim zoo Patryk dogląda kopytnych. Rano gotuje owsiankę dla tapirów i hipopotamów karłowatych, kumpluje się ze słonicą i próbuje wychować małego flaminga. Ma w tym wprawę wcześniej opiekował się roczną córką swoich przyjaciół. We Wrocławiu zakochuje się w kotiku i rozwiązuje problemy sąsiedzkie skłóconych pingwinów. Po pracy chodzi na spacery z Zośką, gotuje ze swoim chłopakiem, przegaduje sprawy z babcią giganciarą. Wkurza się na homofobicznych polityków, świętuje Chanukę, Boże Narodzenie i urodziny znajomych fok. Na choince wiesza nowe bombki stegozaura i łabędzia w korkach i kaszkiecie. Próbuje zrozumieć, dlaczego jego najlepsza przyjaciółka zachorowała na alzheimera. Wszystko notuje w swoim dzienniku.Pawilon małych ssaków nadesłany przez Patryka Pufelskiego na konkurs pamiętników osób LGBTQ+ okazał się tekstem na tyle odrębnym a równocześnie pięknym, bezpretensjonalnym i świeżym że zrodziła się myśl, by zamiast włączać w zbiór Cała siła, jaką czerpię na życie, opublikować go jako osobną książkę.
Pierwsza powieść współtwórcy i najwybitniejszego pisarza kryminału noir, Raymonda Chandlera. Nowe tłumaczenie Bartosza Czartoryskiego w końcu pozwala docenić dowcip, błyskotliwość i nieprzeciętną inteligencję głównego bohatera.
Los Angeles u progu lat czterdziestych. Prywatny detektyw, Philip Marlowe, próbuje rozwiązać sprawę szantażu córki bogatego przemysłowca. Wpada w sam środek lawiny wydarzeń, która zagarnia coraz to nowe osoby: eleganckich tuzów półświatka, gorzkie kobiety porzucone przez mężów, cwaniaczków i zwyczajnych ludzi, którym się nie poszczęściło.
Ikona gatunku: ta pełna zwrotów akcji, napisana niepodrabialnym językiem powieść to więcej niż kryminalna intryga. To portret bezwzględnego nowoczesnego świata i próba zrozumienia, jak powinien się w nim zachować człowiek.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?