W porę, gdy kwitły kwiaty, a trawy wzbijały wysoko, moskiewski mir wywlókł ciało cara Dymitra związane powrozem. Ciągnęli je za sznur uwiązany do przyrodzenia przez wrota Spaskie na Plac Czerwony. Tam, koło Łubnego Miesta rzucono zwłoki na podwyższenie przygotowane na zabawę. Spalonymi prochami nabito armatę i wystrzelono w stronę Rzeczypospolitej.A potem się zaczęło. We wszystkich miastach i wioskach moskiewskiej dziedziny zaczęli pojawiać się kolejni...samozwańcy podający się za cudownie uratowanego carewicza Dymitra Iwanowicza, syna cara Iwana Groźnego i prawowitego następcę na moskiewskim tronie. A na tę szansę czekało wielu. Także Lisowczycy których nazywano ,,diabłami,, i ""krwawymi psami"". Niemal jak widmo zjawiali się i znikali, byli wszędzie i nigdzie, zostawiając po sobie ruiny i zgliszcza. Teraz nadszedł czas na ich ,,dymitriadę"".
Nieugięta. Bezczelna. Lojalna. I jak zawsze nieobliczalna.Znacie to powiedzenie - jeśli gdzieś są jakieś kłopoty, to Mercy wpadnie w nie na pewno. Zmiennkoształtna Mercedes Thompson ma za sobą ciężkie chwile. Najchętniej zamknęłaby się w swoim warsztacie i zajęła tym, co lubi - naprawą samochodów. Niestety rzeczywistość nie chce o niej zapomnieć!Wampiry wydają na nią wyrok śmierci, despotyczny samiec Alfa wilkołaczej sfory chce z niej zrobić swoją partnerkę, u przyjaciółki z dzieciństwa zalągł się duch... Na dodatek domu Mercy nie chce opuścić wyjątkowo samodzielna i magiczna laska. To chyba za dużo dla jednego, małego kojota! No mercy, Mercy!
Przemiana wilkołaków jest niezwykle bolesna, szczególnie jeśli zwlekają z nią podczas pełni i księżyc wyciąga z nich wilka przemocą. Moja transformacja nie przysparza cierpienia, wprost przeciwnie, jest dość przyjemna. Jakbym przeciągała się po długiej pracy. Nos na wiatr Mercy! Uroczysko to nie miejsce dla grzecznych dziewczynek. Pradawni stronią od ludzi. Wolą swoje rezerwaty, ludzkość nie jest jeszcze gotowa na ich poznanie. Rządzą się własnymi regułami, ich prawo jest twarde i szybkie... ale nie zawsze sprawiedliwe. Mercy spłaca dług zaciągnięty u swojego mentora, Mrocznego Kowala. Pośród istot, które od wieków żyją w cieniu tajemnicy musi wytropić bestialskiego mordercę, ale sekrety Uroczyska i Pradawnych powinna zostawić w spokoju. Dla własnego dobra.
Pies wojny o zabójczym uroku Lolitki, wytrzymałości G.J.Jane, skuteczności Ripley z obcego ósmego pasażera Nostromo razem wziętych. Z dowódcą o ksywie Dante, zgłębia kręgi ziemskich piekieł.
Była narkomanka i prostytutka. Odziedziczy miliony, jeśli przez 10 lat utrzyma się z pracy prywatnego detektywa. Tylko kto zatrudni Marlowa o wyglądzie licealistki… Czekając na robotę mieszka w biurze i żywi się kocim żarciem.
Reaktywacja mistrza efektownej fantastyki – koncentrat zawrotnego tempa, intrygujących fabuł, zaskakujących zwrotów akcji i koszarowego dowcipu.
Tytułowa Toy to taka druga Achaja, tylko że ze świata współczesnego. Jeśli komuś „Achaja” przypadła do gustu i nie czuje przesycenia, to „Toy Wars” też z pewnością go zadowoli. Są mordercze kobiety, ludzkie słabości, zagadki, strzelaniny, nadprzyrodzone zdolności i mnóstwo wulgaryzmów ;)”
Warszawa pod niemiecką okupacją, trwa I wojna światowa.
Odepchnięta daleko na wschód rosyjska armia szykuje się do kontrofensywy, a tymczasem Rudnicki otrzymuje od Niemców propozycję nie do odrzucenia. Unikający mieszania się do polityki alchemik mimo woli zostaje wciągnięty do gry, w której stawką jest życie, a nawet więcej.
Tymczasem w enklawach pojawiają się istoty używające - i nie bez powodu! - imion upadłych aniołów. Swoje plany mają też Sztyletnicy. Drogi Rudnickiego i Samarina przecinają się ponownie, choć tym razem każdy z nich walczy pod inną flagą. Nadchodzi przesilenie...
Od A jak Anubis do W jak wilkołactwo.Zanurz się w świat opowieści, w których granica między tym co realne a tym co fikcyjne niebezpiecznie się zaciera...W życiu Roberta Storma nadchodzi wielka zmiana. Gdy na horyzoncie pojawi się dziewczyna, która ma szanse zostać kobietą jego życia, Robert pozna smak porażki i narazi się wpływowym przeciwnikom. A jedynym wyjściem będzie ucieczka...Doktor Skórzewski znów zetknie się z pytaniami bez odpowiedzi i stanie twarzą w twarz z faktami, których nie sposób ogarnąć rozumem...Zaś we Wrocławiu pewna pochodząca z Breslau mumia przysporzy inspektorowi Pawłowi Nowakowi sporo kłopotów.Umość się wygodnie w Wilczym Leżu i oczekuj niespodziewanego.
Opowieści o najgorszych łotrach, piratach i buntownikach, jacy w XVII i XVIII wieku pływali po morzach świata. Ludziach, którzy dusze zastawili diabłu i ladacznicom w zamtuzach, cnotę zaś cisnęli w morze razem z Biblią i swym byłym kapitanem.Historie o złych wodach i przeklętych wiatrach, które gnają potępione żaglowce aż do wrót piekielnych otchłani. Do miejsca, gdzie za wszystkie grzechy czeka bezlitosna kara.
Wypaloną Galaktyką wstrząsa kosmiczny konflikt, jakiego nie widziano od tysięcy lat. Zagrożone są nie tylko systemy gwiezdne, ale i całe galaktyczne Ramiona. Wojna Naporu wchodzi w decydującą fazę. Linia frontu przesuwa się w głąb Systemów Wewnętrznych.
Na tym tle problemy załogi skokowca „Wstążka” wydają się mało istotne. Zniewoleni przez potężnego wroga sprzed wieków, są zaledwie pionkami na galaktycznej szachownicy. Ale czy na pewno?
Rozpoczyna się bowiem gra, która zadecyduje o losie całego, postapokaliptycznego Wszechświata. Kosmiczny zegar tyka. Nadchodzi północ.
Kosmos zasiedlony przez różne cywilizacje, konflikty zbrojne na skalę galaktyczną, technologie i kultury zmieniające rasę ludzką w odmienne gatunki,(…) Cieszę sie, że polscy autorzy znowu piszą dobre space opery, takie jak cykl „Głębia” Marcina Podlewskiego. Polecam!
Tomasz Kołodziejczak
Świat za oknem zbyt nudny, zbyt szary, zbyt nijaki? Ruszaj w Głębię jej mać! Podlewski w dobrym stylu.
Andrzej Ziemiański
Pan odszedł i serce świata przestało bić. Królestwo, oparte na solidnej podstawie niebiańskiej hierarchii, musi trwać.
Daimon, jeszcze niedawno wyrzutek i szaleńca, pragnący zniszczyć świat, znów stał się szanowanym, choć niezbyt lubianym Świetlistym, Abaddonem Niszczycielem, w służbie Królestwu. Odwieczna, ulubiona banda uskrzydlonych drani, zabójców i intrygantów na nowo przygarnęła go do swoich wielkich, gorących serc. Alleluja!
Świetlista z dobrego rodu, imieniem Sereda – podróżnik, kartograf, odkrywca – która właśnie wróciła z kolejnej wyprawy, przyniosła Razjelowi, Panu Tajemnic dobrą nowinę. Znane jest miejsce bytności Pana.
Królestwo organizuje ekspedycję badawczą w dzikie i nieznane Strefy Poza Czasem, by rzucić się w wir najbardziej szalonych niebezpieczeństw czyhających gdzieś na najparszywszym zadupiu wszechświata i odnaleźć emanację Światłości.
Dowódcą wyprawy zostaje Tańczący Na Zgliszczach ze śmiercionośną Gwiazdą Zagłady.
Uważajcie na marzenia, skrzydlaci. Czasem spełniają się, jak klątwa.
Pan odszedł i serce świata przestało bić. Królestwo, oparte na solidnej podstawie niebiańskiej hierarchii, musi trwać. Daimon, jeszcze niedawno wyrzutek i szaleńca, pragnący zniszczyć świat, znów stał się szanowanym, choć niezbyt lubianym Świetlistym, Abaddonem Niszczycielem, w służbie Królestwu. Odwieczna, ulubiona banda uskrzydlonych drani, zabójców i intrygantów na nowo przygarnęła go do swoich wielkich, gorących serc. Alleluja!Świetlista z dobrego rodu, imieniem Sereda - podróżnik, kartograf, odkrywca - która właśnie wróciła z kolejnej wyprawy, przyniosła Razjelowi, Panu Tajemnic dobrą nowinę. Znane jest miejsce bytności Pana. Królestwo organizuje ekspedycję badawczą w dzikie i nieznane Strefy Poza Czasem, by rzucić się w wir najbardziej szalonych niebezpieczeństw czyhających gdzieś na najparszywszym zadupiu wszechświata i odnaleźć emanację Światłości. Dowódcą wyprawy zostaje Tańczący Na Zgliszczach ze śmiercionośną Gwiazdą Zagłady. Uważajcie na marzenia, skrzydlaci. Czasem spełniają się, jak klątwa.
Konigsberg – miasto tajemnic, intryg i romansów.
Lato 1917 roku –Teodor Grossmann, odznaczony Krzyżem Żelaznym bohater walk na froncie zachodnim, przybywa na zasłużony urlop do spokojnego Konigsberga... Tak przynajmniej wygląda to w oficjalnych dokumentach, bo mężczyzna naprawdę nazywa się Fiodor Grigoriewicz Wielikow i jest doskonale zakonspirowanym rosyjskim szpiegiem.
Jego zadaniem jest odnalezienie Wunderwaffe, zagadkowej i rewolucyjnej broni, wspomnianej w ostatnim meldunku od zamordowanego agenta. Przed nim leży Königsberg – nieznane i uwodzicielskie miasto, oplecione siecią intryg, okutane mgłą niedopowiedzeń i zawieszone w kruchej równowadze wzajemnych układów.
Podwójny zegarek znaleziony w mieszkaniu denata nieubłaganie cyka, odmierzając uciekający czas.
Pociąg już zbliża się do stacji. Witamy w Konigsbergu.
Nazwisko: Bakly
Profesja: były gladiator, najemnik
Zadania: przyjmie każde (za odpowiednią zapłatą)
Najbardziej nie lubi: magii
Przyjaciele: nic mu nie wiadomo na ten temat
Wrogowie: wielu, zbyt wielu…
Pomimo, że Bakly nie przepada specjalnie za magią, ta ciągle staje na jego drodze. To przez nią ma najwięcej kłopotów i to przez nią musi spłacić pewien rodowy dług. Najmuje się nie tylko jako „prywatny detektyw”, ale też ratuje przed śmiercią na stosie pewną, młodą czarownicę (bynajmniej z nie z dobroci serca).
Najemnik wyrusza też do Wolnej Strefy jako ochroniarz buchaltera Ochinota, osoby wielce utalentowanej w tropieniu przekrętów i wspieraniu bogaczy w pomnażaniu ich „skromnych” majątków… Tam również Bakly dostanie nietypowe zlecenie. Przecież, czymś te długi rodzinne trzeba spłacać, a nasz bohater podejmie się każdego zadania… Cóż, najemnik nie ma lekkiego życia, a jego mroczne i przerażające wspomnienia jest w stanie złagodzić jedynie wódka. Jakakolwiek, nawet ta najgorszego gatunku, byle pozwoliła zapomnieć o koszmarze przeszłości… I trudno się temu dziwić, zwłaszcza, gdy na jego drodze pojawiają się złowrogie typki spod ciemnej gwiazdy i wojownicy ninja — mistrzowie w zadawaniu tortur.
Trzeba uczciwie przyznać, że ilość brutalnych scen może zmrozić delikatne serca niewiast, ale bez obaw, nie jest to typowa książka trafiająca tylko w męskie gusta, panie też znajdą tu coś dla siebie..
Rozpoczęło się końcowe odliczanie… Rakiety z głowicami atomowymi są już gotowe do odpalenia. Nikt się nie spodziewa, że właśnie Polsce przypadnie niechlubna rola wywołania ostatecznej wojny. A wszystko z powodu ambicji nowego prezydenta, który postanowił uczynić z naszego kraju atomowe mocarstwo. Jak na rasowego polityka przystało, nie wziął pod uwagę, że jego program może wymknąć się spod kontroli, a świat stanie w obliczu zagłady…
Młodzi bohaterowie biorą odpowiedzialność za losy przyszłych pokoleń. I nie tylko przyszłych, bowiem cel ich tajnej misji znajduje się w przeszłości. Podjęte przez nich zadanie jest tym trudniejsze, że podróżom w czasie towarzyszą liczne paradoksy, które mogą zmienić obraz świata w teraźniejszości. Może się przecież zdarzyć, że po cofnięciu się w przeszłość syn zawróci w głowie swojej przyszłej matce… Czy któremuś z bohaterów uda się zakończyć „Operację Dzień Wskrzeszenia” z powodzeniem i uratować świat przed atomową katastrofą?
Koniasz – wrażliwy zabijaka
Ostry gość. Wciąż na krawędzi. Jego droga usłana jest trupami prześladowców. Z jednej strony zabójczo skuteczny, z drugiej – po ludzku słaby. Z twarzą poharataną bliznami. Ze zranioną duszą. Ścigany przez jego zbirów. Zabijaka z przymusu. Najemnik z konieczności.
Tuła się po świecie, w którym napisy na wielu miejscach mapy informują, że tam już tylko lwy… Póki co, niezwyciężony.
Jego mocodawca, Miroslav Žamboch, po raz kolejny zaprasza na wyprawę do świata twardzieli, charakternych kobiet i typów spod ciemnej gwiazdy, w którym aż kipi od akcji, mordobicia i walk.
Nie jestem najsilniejszy ze wszystkich ludzi, jakich spotkałem, ani najszybszy, najwytrzymalszy czy najsprytniejszy, ale w zasadzie jestem idealnym zabijaką. Może właśnie dlatego tak kocham życie i zrobię wszystko, żeby przejść jak najwięcej dróg, poznać jak najwięcej dziwów i spotkać jak najwięcej ludzi.
Twórca Koniasza podbija kosmos. Wrażenie przebywania w świadomości maszyny, nigdy jeszcze nie było tak dojmujące. Wszechświat od dawna już nie należy tylko do ludzi. Krzem kontra węgiel, krew kontra superciekłe płyny, ewolucja jest nieubłagana. Na szczęście dla homo sapiens maszyny walczą również przeciw sobie; sojusze szybko powstają i jeszcze szybciej znikają, a wciąż powstają byty stojące na pograniczu świata. Tworzyliśmy niezłe zoo, w większości sami weterani niezliczonych bitew, hybrydy techniczne sklecone z części znalezionych w magazynie. Przedstawialiśmy dziwaczną mieszankę istot o różnych stopniach rozwoju i świadomości. Niektórzy byli po prostu głupi, inni okaleczeni a jeszcze inni nadzwyczaj sprytni, ale tak nietypowi i pokręceni, że musiałem się odwracać od ich odmienności. Sztuczne Inteligencje o zaszczepionym posłuszeństwie w ich hardcorowych mózgach. No i oczywiści byli pomiędzy nami łowcy tacy jak ja. Gdy robot bojowy DB 24, którego główną umiejętnością jest agresywne prowadzenie walki i maksymalizacja siły ognia uzyska samoświadomość piekło może się okazać całkiem miłym miejscem.
Mroczna legenda przeszłości, intelektualista z mieczem w ręku, romantyk bez sumienia. Koniasz. Rusza na polowanie, jakiego dotąd nie znała historia. Wszyscy chcą tylko jednego… Zabić go! Zabić Koniasza! Mordujcie go tak by czuł, że umiera… Książka jest niebezpieczna jak bagno – nawet człowiek nie wie, kiedy go wciągnie. Fabuła turkocze, intryga się zacieśnia, akcja zwalnia na minutę, by zagłębić się w starych księgach, a potem wybucha w walce ulicznej. (…) Koniasz, Niebezpieczny jak taksówkarz De Niro, Brudny Harry i Leon Zawodowiec zmieleni razem i wypieczeni na planie „Szklanej pułapki”(…) Inteligentny, bystry i przenikiwy – jak wilk samotnik, który nauczył się przez lata wszystkich sztuczek myśliwych. kawa z cynamonem
Mamy rok 2018, a Wspólnota Północnoamerykańska trzeszczy w szwach.
Dla pasożytniczych nierobów pokroju Andrew Graysona, są tylko dwie drogi, żeby wyrwać się z zarobaczonych, pełnych przemocy bloków socjalnych, gdzie dzienna racja żywieniowa to marne dwa tysiące kalorii smakującej jak papier przetworzonej soi: można albo łudzić się nadzieją na wygraną w loterii i otrzymanie biletu do jednej z pozaziemskich kolonii, albo się zaciągnąć.
Wybór jest prosty: mrzonki na bok, kalkulacja przodem.
Andrew zaciąga się do sił zbrojnych, skuszony prawdziwym żarciem, pensją z emeryturą i możliwością wyrwania się z Ziemi.
Ale szybko po rozpoczęciu kariery pełny oczekiwań i roszczeń Andy odkrywa, że dobre jedzenie i przyzwoita opieka medyczna słono kosztują… a nawet zasiedlona galaktyka skrywa o wiele większe niebezpieczeństwa, niż wojskowa biurokracja albo rządzące slumsami gangi.
“Wojskowe science fiction jest zdradliwe, bo albo próbuje niepotrzebnie uprościć i upiększyć instytucję wojskowości, albo z kolei opisuje ją tak, że trzeba absolutnie kochać broń, żeby w ogóle móc taką książkę przeczytać. „Warunki Zaciągu“ doskonale balansuje po tej cienkiej linii, pokazując świat, gdzie wojsko jest jedną z nielicznych rozsądnych opcji ucieczki ze zniszczonej Ziemi, umiejętnie dozując wiedzę taktyczno-zbrojeniową tak, że nie odstrasza niedoświadczonego czytelnika“
Władza to potężny afrodyzjak.
Wyobraź sobie, że masz władzę – ale prawdziwą władzę.
Niemalże absolutną kontrolę nad innym człowiekiem.
Co z nią zrobisz? Do czego wykorzystasz?
Naprawdę? Och, ale bez kłamstw, proszę. Rozmawiamy w końcu szczerze, prawda? Tylko Ty i ja – głos w Twojej głowie.Władza to potężny afrodyzjak.
Poznaj historię wzlotu i upadku jednego człowieka, wznoszącego się ku czarnemu słońcu na płonących skrzydłach ambicji. Wyrusz w podróż, która zabierze Cię w najmroczniejsze zakamarki duszy człowieka, gotowego poświęcić dla osiągnięcia swojego celu wszystko i wszystkich. Zobacz, jak na ruinach komunizmu, pośród wielonarodowościowego gwaru stadionowych bazarów i w zaciszu viproomów pierwszych klubów nocnych wyrasta fortuna, zdolna złamać duszę.
Pozwólcie, że przedstawię – z okładki spogląda na was Artur Wiktorowicz, mój podopieczny.
Witaj w przedsionku prywatnego piekła.
Podczas swojej wędrówki nauczyłem się dbać sam o siebie i widać to po mnie na pierwszy rzut oka. Mam prawie dwa metry wzrostu, silną budowę, blizny gdzie tylko się da (zdziwilibyście się, gdzie), twarz upiększoną złamanym kilkakrotnie nosem. Jestem aż niezdrowo ciekawy i żeby zajrzeć w to czy inne miejsce, chętnie zaryzykuję parę następnych szram. I tak nie ma już czego na mnie popsuć. Koniasz jest jednym z lepszych najemników. Nic zatem dziwnego, że otrzymuje bardzo trudne i nietypowe zlecenie. Szybko przekonuje się, że to zadanie jest również niezwykle niebezpieczne. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, gdy na jego drodze staje potężny przeciwnik gotowy zrobić wszystko, by nie dopuścić do realizacji przedsięwzięcia. Mimo, że Koniasz konsekwentnie realizuje cel, nic nie układa się tak jak powinno. Wszystko wskazuje na to, że wyprawa może się nie udać. Jej los wydaje się przesądzony. W obliczu klęski każdy rozsądny człowiek spakowałby manatki i ruszył w siną dal. Tymczasem ,,człowiek do wynajęcia"" nie rezygnuje. Umowa jest umową, a dobry najemnik ma swój honor. Tak jak Koniasz.,,Na ostrzu noża"" to wciągająca powieść, w której los bohaterów splata się z polityką, intrygą i zdradą. To uczta złożona z dań doskonale doprawionych mieszanką adrenaliny i namiętności. Dla smakoszy. ""Właśnie takie książki lubię, jeśli chcę się oderwać od rzeczywistości, zrelaksować i uprzyjemnić sobie wieczór: lekka, napisana przystępnym językiem, wciągająca. Dużo się tu dzieje: jest akcja, walka, intryga, leje się mnóstwo krwi, ale jest także wątek miłosny oraz refleksja.""lubimy czytać""Koniasz to gość, przy którym wymiękają takie wymoczki jak Rambo czy inne Predatory. Jest najemnikiem pełną gębą. Potrafi gębę obić. Potrafi nożem rzucić. I mieczem wnętrzności policzyć też. Ale nie jest ordynarny ani okrutny. Mimo poharatanej mordy i równie wdzięcznie podrapanego ciałka, jest prawdziwym dżentelmenem i człowiekiem honoru. Nie zdradzi, kasy nie podwędzi, a i z kobietą bez jej zgody nie... wiadomo co. Jest przy tym obyty w towarzystwie, oprócz strzelania z kuszy potrafi także listy pisać i książki czytać. Nade wszystko jednak potrafi myśleć. I to tak skutecznie, że kiedy trybiki w jego głowie zaczynają się ruszać, drżyjcie nieprzyjaciele, bo z nim szans nie macie. "" Gildia
""... Mówią, że nadzieja umiera przedostatnia. Dłużej przeżywa tylko czarny humor..."" sierżant Lancelot Gievitz - Kompania Zwiadowcza 17 Batalionu Sił Szybkiego Reagowania Królestwa Sierżant Lancelot został karnie wcielony do batalionu zwiadu Jej Wysokości. Tu przeciętna długość życia jest krótsza niż okres służby. A gdy jego jednostka wylądowała na granicy z ziemią niczyją, życie sierżanta Lancelota zdaje się w przyśpieszonym tempie dobiegać końca.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?