Azja Środkowa ? serce mongolskiego imperium Tamerlana i cel stalinowskich zsyłek, kraina ogromnych przestrzeni, niezliczonych tajemnic i niezwykłych opowieści. Odległy i fascynujący region, w którym bieg zdarzeń zmienia się gwałtownie i zaskakująco jak krajobraz - stepy przechodzą w pustynie i wypiętrzają się w wysokie góry, burzliwa historia obala i wznosi imperia. W Utraconym sercu Azji Colin Thubron, autor bestsellerowych książek podróżniczych, zabiera czytelników w wyjątkową podróż przez ten mało znany, rzadko odwiedzany, ale piękny i ważny zakątek świata.
Thubron ma czas. Nadkłada drogi, aby obejrzeć zrujnowaną twierdzę na pustyni, kilka dni szuka zapomnianego grobu wodza antybolszewickiej rewolty, zamiast samolotu wybiera zdezelowany autobus. Odwiedza szacowne zabytki i industrialne monstra, metropolie i zabite dechami wioski. Pociąga go przyroda i wszelkie miejsca kultu. Utracone serce Azji można czytać na kilka sposobów ? jako dziennik niespiesznej włóczęgi, erudycyjny przewodnik po regionie albo rzetelny reportaż o państwach Azji Centralnej: Kazachstanie, Kirgistanie, Tadżykistanie, Turkmenistanie i Uzbekistanie (które uzyskały niepodległość zaledwie kilka miesięcy przed przyjazdem pisarza). To jedna z tych lektur, po których chce się spakować plecak i natychmiast wyruszyć w podróż.
Wojciech Górecki
Thubron ma wrażliwość pisarza i umysł historyka. Nie można sobie wyobrazić wspanialszego towarzysza podróży przez nieznane krainy.
Washington Post Book World
Siłą Murzyna jest język — liryczny, ale nie patetyczny, dosadny, lecz elegancki. Zdumiewa też wyobraźnia, która pozwala postrzegać świat jako miejsce niezwykle i elektryzujące. Tocząca się w Chorwacji wojna jest tłem wyostrzającym migawkowe obrazki wsi i miasteczka. Płynie tam dobre życie pewnej dziewczynki. Na „piękny smutek" Amerykanie mają określenie „ blue". Przyjmijmy więc, że jest to powieść bluesowa.
Agnieszka Wolny-Hamkało
W pewnym momencie swojego życia Vesna Goldsworthy - dziennikarka, pisarka, eseistka - dowiedziała się, że jest chora na raka. I że w razie śmierci jej dwuletni, wychowywany w Anglii syn, straci ostatnie ogniwo łączące go z bałkańską historią jego rodziny, ze swymi bałkańskimi korzeniami. Taka jest genealogia "Czarnobylskich truskawek" - "książki dla Alexandra". Ale "książka dla Alexandra" szybko okazała się być pasjonującą lekturą dla całej rzeszy czytelników - zarówno z zachodniej, jak i z południowej Europy. Autorka (rocznik 1961, pochodzenie czarnogórsko-hercegowińskie) przeplata w swojej opowieści wspomnienia z dzieciństwa i młodości w titowskiej Jugosławii z burzliwymi losami Bałkanów (m. in. historia prababki, która nie ruszając się z domu, mieszkała w pięciu różnych państwach). Okres dojrzały to emigracja do Anglii i przejmująco, lecz bez sentymentalizmu ukazana choroba, z którą zmaga się pisarka: mamy tutaj refleksje na temat życia na wyspie, z brytyjskim mężem, mamy znakomicie opisaną specyficzną interakcję z brytyjskością i kulturą brytyjską, a także wnikliwe rozważania o tożsamości narodowej (w tym przypadku: nieskrywana jugonostalgia połączona z lojalnością wobec Zjednoczonego Królestwa) i o istocie języka.
"Przeczytałem `Truskawki` jednym tchem. Co za znakomita książka! Inteligentna, ironiczna i autoironiczna, autobiograficzna bez ekshibicjonizmu i dramatyczna bez patosu. Obraz zmierzchu Jugo i rozkwitu Vesny świetny: i publicystyka najwyższego lotu, i wnikliwy Bildungsroman. Dzieje rodzinne autorki to wgląd w historię Bałkanów przez kuchenny lufcik, a historia jej osobistej tragedii medycznej opisana jest przejmująco, lecz bez sentymentalizmu. A w tle, jak filigrana, cały czas wojna - ta, która była, i ta która będzie, obecna, lecz nie nachalna" Konstanty Gebert
Zbiór opowiadań `Zero osiemset` Katarzyny Sowuli jest zbiorem reportaży z cudzych żywotów. Sowula kolekcjonuje poruszające historie, a każda z nich osnuta jest wokół innego losu. Kiedy autorka powołuje satyrę społeczną - bywa bezlitosna. Stajemy się świadkami społecznej paranoi - orgii złości i głupoty. Ale Sowula potrafi być także czuła: ocala światy przeszłe - jak w opowiadaniu `Alunia` - subtelnym i jaskrawym jednocześnie obrazie dzieciństwa, wraz z jego okrucieństwem i poezją, pięknem i fantazją. Pięknie pisze o starości - z ogromną uwagą i wdziękiem, zachowując drobiazgowość, która często starości towarzyszy, uważnie szkicując każdy szczegół. Autorka bawi się z nami w ciepło-zimno, czy może raczej widzi ciepło-zimno świata i stara się oddać tę dychotomię. Subtelność, emocjonalność i wnikliwość połączyły się na stronach `Zero osiemset` z dystansem, chłodną obserwacją, czasem czarnym humorem i ironią.
"Najnowsza powieść Krzysztofa Vargi to brawurowy pamflet na współczesność. Razem z głównym bohaterem, pięćdziesięcioletnim komiwojażerem, możemy popastwić się nad wszystkim, co na co dzień doprowadza nas do szału - pasażerami PKP, smrodem na klatce schodowej, szkoleniami integracyjnymi i modną młodzieżą w kawiarniach. Piotr sączy jad nienawiści i bezlitośnie obnaża słabostki i śmieszności współczesnego Polaka. Tworzy pełnokrwiste i przeraźliwie wierne portrety toksycznych rodziców, pazernej byłej żony, żałosnych nuworyszy, miłośników kebabów i korporacyjnych wymoczków. Przeszywające spojrzenie szydercy zdziera pancerz hipokryzji, który ma skrywać resztki godności i uchronić przed zranieniem. Wszyscy są niespełnieni, nieudolnie skrywający życiowe rozczarowania, zawistni i śmiertelnie przerażeni wizją samotności.
Jest to obraz zniekształcony, karykaturalny i nieodparcie śmieszny. Trociny to prozatorski majstersztyk - znakomita, cyniczna i błyskotliwa rozrywka na najwyższym poziomie, nie tylko dla socjopatów. Ku przestrodze..."
Tekst ten ukazał się pierwotnie pod tytułem ""Jak jsme táhli za Stasiukem (pokus o kroniku)"", czyli ""Jak wędrowaliśmy do Stasiuka (próba kroniki)"", jako posłowie do czeskiego przekładu książki Andrzeja Stasiuka ""Jak zostałem pisarzem"" (przeł. Václav Burian, Praha 2004). Został także opublikowany samodzielnie pt. ""Supermarket sovětských hrdinů"", czyli ""Supermarket bohaterów radzieckich"". Jednak, wbrew pierwotnemu tytułowi, ""Supermarket..."" to nie tylko książka o wyprawie czeskiego prozaika Jáchyma Topola do polskiego prozaika Andrzeja Stasiuka. Pod przykrywką dowcipnej, (auto)ironicznej kroniki podróży snuje Topol fascynującą opowieść o tragicznych losach kawałka ziemi przechodzącego od wieków z rąk do rąk i o poplątanych losach jego mieszkańców. ""Czescy Argonauci poszukują złotego runa skrytego gdzieś w okolicach Dukli, a po kilkunastu minutach spędzonych z tą książką okazuje się, że wcale nie siedzimy już w ciepłym pokoju, że wcale nie jesteśmy pogrążeni w lekturze, lecz broczymy po kolana w błocie, dookoła blada mgła, nic nie jest pewne, a zapisane myśli wnikają w nas tak głęboko, że zaczyna nam się wydawać, że wcale nie czytamy, a właśnie myślimy. Galicja przefiltrowana przez frazę Topola przypomina intensywną halucynację lub sen tak mocny, że kiedy się z niego budzimy, czujemy się tak, jakbyśmy zasypiali . Zapis wędrówki po Beskidzie Niskim? Nie ma szans. Chodzi o coś więcej. Gdybym się tam nie wychował, pomyślałbym, że Topol wszystko zmyślił"" - Mirosław Nahacz.
Na Olandię wreszcie zawitała wiosna. Per Mörner chce spędzić na wyspie Wielkanoc. Jego plany krzyżuje jednak telefon od schorowanego ojca. Jerry jest w swoim starym studiu filmowym i prosi, żeby po niego przyjechać. Gdy Per dociera na miejsce, w budynku wybucha pożar. W ostatniej chwili udaje mu się uratować ojca. Policja znajduje na pogorzelisku zwłoki dwóch ofiar. Per rozpoczyna własne śledztwo, jednak im bardziej zbliża się do rozwiązania tajemnicy, tym większe grozi mu niebezpieczeństwo. Nadchodzi noc Walpurgii, na Olandii znów zapłoną ogniska...""Fabuła balansująca między tym, co nadprzyrodzone, a tym, co racjonalne, między tym, co dobrze znane, a tym, co przerażające - słowem: świetna powieść"".""Östgöta Correspondenten""""Theorin ma dar tworzenia niesamowitej atmosfery, a elementy fantastyczne wplata w narrację z rozmysłem i wyczuciem (...). Błyskotliwa i wciągająca książka"".""Svenska Dagbladet"" Czas trwania: 12 godz. 42 min.Czyta: Andrzej Mastalerz
Na Olandię wreszcie zawitała wiosna. Per Mörner chce spędzić na wyspie Wielkanoc. Jego plany krzyżuje jednak telefon od schorowanego ojca. Jerry jest w swoim starym studiu filmowym i prosi, żeby po niego przyjechać. Gdy Per dociera na miejsce, w budynku wybucha pożar. W ostatniej chwili udaje mu się uratować ojca. Policja znajduje na pogorzelisku zwłoki dwóch ofiar. Per rozpoczyna własne śledztwo, jednak im bardziej zbliża się do rozwiązania tajemnicy, tym większe grozi mu niebezpieczeństwo. Nadchodzi noc Walpurgii, na Olandii znów zapłoną ogniska...""Fabuła balansująca między tym, co nadprzyrodzone, a tym, co racjonalne, między tym, co dobrze znane, a tym, co przerażające - słowem: świetna powieść"".""Östgöta Correspondenten""""Theorin ma dar tworzenia niesamowitej atmosfery, a elementy fantastyczne wplata w narrację z rozmysłem i wyczuciem (...). Błyskotliwa i wciągająca książka"".""Svenska Dagbladet
Jedenastoletni chłopiec o przeszłości nie wie nic. Żyje się przecież tu i teraz. Na podwórku tysiąc spraw, w szkole klasówka i tabliczka mnożenia. I cały ogrom świata, którego trzeba się uczyć i spróbować zrozumieć. Ale pewnej nocy w jednym zdaniu przychodzi tajemnica z przeszłości - a z nią postaci nie z tego świata, piwniczne cienie, echo pozostałe po nieznanym głosie, inskrypcje ze starych, omszałych tablic, które kryje ziemia. Kim są ci Żydzi? Czy można być kimś, kto nie istnieje?Roman Gren zabiera czytelnika w magiczną podróż do krainy dzieciństwa, w której sny i marzenia niczym nie różnią się od rzeczywistości.
Pewnej letniej nocy stary rybak dostrzega dryfujący po zatoce Jungfrufjärden uszkodzony jacht. Na pokładzie znajduje ciało dziewczyny. Jej płuca pełne morskiej wody, ale ubranie, skóra i włosy pozostały suche. Policja szybko ustala, że zmarła była młodszą siostrą Penolope Fernandez, szwedzkiej aktywistki na rzecz pokoju, która wraz ze swoim chłopakiem, właścicielem jachtu, zapadła się pod ziemię. Komisarz kryminalny Joona Linna chce jak najszybciej odnaleźć dwójkę zaginionych. Ma powody podejrzewać, że są w ogromnym niebezpieczeństwie. Może się okazać, że niektórych kontraktów nie zrywa nawet śmierć... Elektryzujący, trzymający w napięciu kryminał o kulisach wielkiej polityki i handlu bronią.
Henning Juul, dziennikarz norweskiej gazety internetowej, wraca do pracy po wypadku i długiej rehabilitacji. Planuje pomału nadrabiać zaległości, ale rzeczywistość pisze inny scenariusz. W stołecznym parku znaleziono zwłoki młodej dziewczyny. Ofiara została ukamienowana i zakopana. Pierwszym podejrzanym staje się jej chłopak, z pochodzenia Pakistańczyk, gdyż morderstwo przypomina karę za cudzołóstwo wymierzoną według muzułmańskiego prawa. Henning jedzie na kampus, by wśród przyjaciół zmarłej zebrać materiał do artykułu. Pomiędzy kartkami pozostawionymi przez pogrążonych w smutku studentów znajduje jedną, która przyciąga jego uwagę: ""Będę kontynuowała Twoją pracę. Do zobaczenia w wieczności. Anette"". Kierując się przeczuciem, postanawia odnaleźć autorkę listu...Letarg to pierwsza z sześciu planowanych powieści o przygodach dziennikarza Henniga Juula. Wkrótce po opublikowaniu stała się bestsellerem w Norwegii i Danii, prawa do niej sprzedano do 15 krajów, a norweska wytwórnia filmowa 41/2 wykupiła prawo do ekranizacji wszystkich sześciu kryminałów.Czyta Andrzej MastalerzCzas trwania: 10 godzin
Czas trwania: 15 godzin, 58 minutPrzekład z języka szwedzkiego Marta Rey-RadlińskaCzyta Andrzej MastalerzW środku grudniowej nocy psychiatrę Erika Marię Barka budzi telefon ze sztokholmskiego szpitala. Komisarz kryminalny Joona Linna prosi go o pilną pomoc - leczenie nieprzytomnego pacjenta, który doświadczył poważnego urazu. Ma nadzieję, że za pomocą hipnozy Erik będzie mógł komunikować się z chłopcem, umożliwiając policji przesłuchanie go. Dzięki temu może uda się ustalić, kto brutalnie zamordował jego rodziców i młodszą siostrę, a następnie znaleźć i ocalić starszą siostrę, zanim będzie za późno.Jednak od ostatniego razu, gdy Erik praktykował hipnozę, minęło dziesięć lat, a psychiatra obiecał sobie, że nigdy do tego nie wróci. Powracające bolesne wspomnienia z tamtego czasu sprawiają, że decyduje się odmówić policji swojej pomocy.Gdy w końcu daje się jednak przekonać, zostaje uruchomiona seria nieprzewidzianych zdarzeń...
Joakim i Katrine Westinowie przeprowadzają się ze Sztokholmu na północną Olandię. Zmęczeni życiem w mieście, kupują stary drewniany dom, niegdysiejszą siedzibę latarników, nieświadomi, że kryje on wiele ponurych tajemnic - historii z przeszłości, które pragną, by je usłyszano. Gdy na rodzinę Joakima spada nieszczęście, mężczyzna musi stawić czoła zarówno własnym demonom, jak i duchom tego miejsca.W drugiej części swego mrocznego kwartetu olandzkiego Johan Theorin po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzem w łączeniu wciągającej fabuły kryminalnej z pasjonującym opisem historii lokalnej społeczności.Prawdziwa uczta dla wielbicieli skandynawskich kryminałów.""Sugestywne studium żałoby, straty i bezbronności, z zakończeniem, które zasługuje na najwyższe uznanie"".""The Guardian""""Doskonale nakreślona historia ( ... ). Pełnokrwiste postaci oraz świetna fabuła przemówią do każdego miłośnika kryminałów i thrillerów"".""Booklist""Za Nocną zamieć Theorin otrzymał w 2009 roku Szklany Klucz - nagrodę literacką przyznawaną corocznie przez członków Stowarzyszenia Twórców Kryminałów pisarzom z krajów nordyckich. Książka otrzymała również nominację do tytułu Najlepszy Szwedzki Kryminał 2008 roku. Czyta Andrzej Mastalerz Czas trwania: 11 godz. 12 min.
Pewnego wrześniowego dnia pięcioletni Jens wdrapuje się na mur okalający gospodarstwo jego dziadków i znika w jesiennej mgle. Wszyscy uważają, że chłopiec zgubił drogę i utopił się w pobliskiej zatoce. Tylko jego matka, Julia Davidsson, nie może się pogodzić z taką wersją wydarzeń. Znakomita i trzymająca w napięciu intryga, mocny debiut nagrodzony przez Szwedzką Akademię Kryminału, a zarazem intelektualna przygoda nie tylko dla koneserów gatunku. Czyta Andrzej MastalerzCzas trwania: 13 godz. 8 min.
Henning Juul, dziennikarz norweskiej gazety internetowej, wraca do pracy po wypadku i długiej rehabilitacji. Planuje pomału nadrabiać zaległości, ale rzeczywistość pisze inny scenariusz. W stołecznym parku znaleziono zwłoki młodej dziewczyny. Ofiara została ukamienowana. Pierwszym podejrzanym staje się jej chłopak, z pochodzenia Pakistańczyk, gdyż morderstwo przypomina karę za cudzołóstwo wymierzoną według muzułmańskiego prawa szariatu. Henning jedzie na kampus, by wśród przyjaciół zmarłej zebrać materiał do artykułu. Pomiędzy kartkami pozostawionymi przez pogrążonych w smutku studentów znajduje jedną, która przyciąga jego uwagę: ""Będę kontynuowała Twoją pracę. Do zobaczenia w wieczności. Anette"". Kierując się przeczuciem, postanawia odnaleźć autorkę listu... ""Letarg"" to pierwsza z sześciu planowanych powieści o przygodach dziennikarza Henniga Juula. Wkrótce po opublikowaniu stała się bestsellerem w Norwegii i Danii, prawa do niej sprzedano do 15 krajów, a norweska wytwórnia filmowa 4,5 wykupiła prawo do ekranizacji wszystkich sześciu kryminałów.
"Tony Judt, jeden z największych intelektualistów świata, w poruszającej opowieści o życiu i walce z nieuleczalną chorobą.
"Od dawna fascynowały mnie metody mnemotechniczne stosowane przed myślicieli i podróżników z początków ery nowożytnej do gromadzenia i przypominania sobie szczegółów i opisów. Pięknie pisała o nich Frances Yates w esejach o epoce renesansu, a później Jonathan Spence w opowieści o Włochu, który na przełomie XVI i XVII wieku zwiedził Chiny ? The Memory Palace of Matteo Ricci. Ci mistrzowie sztuki zapamiętywania nie budowali zwykłych zajazdów czy rezydencji, by pomieścić w nich swoją wiedzę. Konstruowali pałace. (...)
Żeby pałac pamięci mógł pełnić funkcję magazynu reorganizowanych w nieskończoność i wciąż przegrupowywanych wspomnień, musi mieć wyjątkowy powab, choćby dla jednej osoby. Co noc, przez kolejne dni, tygodnie, miesiące, a teraz już ponad rok, wracam do tego pensjonatu. Przemierzam znajome krótkie korytarze z wytartymi stopniami z kamienia, zasiadam w jednym z dwóch, a może trzech foteli ? tak się pomyślnie składa, że nikt ich nie zdążył zająć. I wtedy, gdy z życzenia z dość niezawodną pewnością rodzi się myśl, wyczarowuję, segreguję i porządkuję opowieść, wywód albo przykład, które planuję wykorzystać w czymś, co napiszę na drugi dzień"".
Tony Judt
"Tony Judt stał się dla wielu wzorem heroicznej postawy wobec nieuleczalnej choroby, która dosięgła go w pełni sił twórczych. Był jednak przede wszystkim wybitnym intelektualistą, którego uczciwość, odwaga głoszenia niepopularnych poglądów, a także empatia i zrozumienie problematyki Europy Wschodniej, zwłaszcza Czech, nie miały sobie równych. 'Dzięki nauce czeskiego stałem się zupełnie innym naukowcem, historykiem i człowiekiem' ? napisał w Pensjonacie pamięci. Przyznaję: warto było nauczyć się czeskiego. Choćby po to, by poznać Tony?ego"".
Aleksander Kaczorowski
"Jedną ze wspaniałych cech eseju jest to, jak elegancka ścisłość formy łączy się z radosną giętkością treści. (?) Judt w pełni z tego korzysta, podążając za myślą i wspomnieniem, gdziekolwiek go one wiodą: smaki żydowsko-brytyjskich potraw z czasów dzieciństwa, rozkosze jazdy podmiejską Zieloną Linią, wspaniały nauczyciel języka niemieckiego, doniosłe znaczenie pokojowej w internacie w Cambridge (?), rozważania o edukacji, samochodach, o nauce czeskiego w średnim wieku, o zniewolonych umysłach, o polityce, tożsamości (?). Można by się spodziewać, że zapiski i wspomnienia snute u progu śmierci będą nią naznaczone, ale myśl Judta nie ginie w elegijnym tonie ani nie cichnie. Dociekliwość, śmiałość, poczucie humoru i przejrzystość stylu to cechy człowieka trwającego w objęciach życia, nie śmierci".
"The Telegraph"
8 kwietnia 2002 roku znika ośmioletnia Scarlett Peters. Mimo braku zwłok i sprzecznych poszlak sąd skazuje za zabójstwo upośledzonego umysłowo Jonathana Krumbholza. Sześć lat później Polonius Fischer, komisarz w monachijskim wydziale zabójstw, dostaje list od szkolnego kolegi zaginionej. Chłopak utrzymuje, że widział ją na ulicy. Czy można mu wierzyć? Czy Scarlett żyje, mimo że jej matka kupiła już miejsce na cmentarzu, licząc na odnalezienie zwłok córki? Polonius Fischer na własną rękę ponownie podejmuje śledztwo, od którego niegdyś został odsunięty...""Śmierć nie ulega przedawnieniu Friedricha Aniego to mocna książka. Emocjonalna (ale nie sentymentalna), z wyraziście nakreślonymi postaciami. Zgrabny kryminał bez histerycznej fabuły; normalna tragedia, normalny obłęd. Takie książki sprawiają frajdę"".Thomas Wörtche
"Żyjący na przełomie XVIII i XIX wieku niemiecki przyrodnik i podróżnik, jeden z twórców nowoczesnej geografii, Alexander von Humboldt napisał, że drogi są ""jednym z najbardziej pożytecznych i zdumiewających dzieł ludzkości"". Współczesny człowiek, na co dzień korzystający z dróg, nie zastanawiania się już nad tym, jak powstały ani do czego służyły, a mieszkając w kraju, w którym tworzą one gęstą sieć, nie dostrzega w nich nic zaskakującego... poza dziurami. Ted Conover postanowił sprawdzić tezę dziewiętnastowiecznego uczonego i przekonać się, czym jest to zdumiewające dzieło ludzkości. Wybrał sześć szlaków na kilku kontynentach i ruszył nimi, by zobaczyć, jak wyglądają trasy, które zmieniły i dotąd zmieniają świat. A przyglądając się drogom i zastanawiając, jak mogą jednocześnie nieść rozwój i niszczyć środowisko, przyczyniać się do izolacji i przynosić postęp, ułatwiać przemieszczanie się wojskom i przyspieszać rozwój epidemii, Conover snuje refleksje na temat przeszłości i przyszłości ludzkości.
"Ted Conover dokonał rzeczy niezwykłej: napisał poruszającą książkę, obrawszy sobie za punkt wyjścia element infrastruktury. Droga w tej książce nie jest metaforą życia ani symbolem przemijania ? Conover ucieka od banałów i opisuje konkretne ludzkie doświadczenia i emocje, zwłaszcza te związane z pokonywaniem dystansu. Posługując się reportażem w formie najszlachetniejszej, bo przedkładającej wierność szczegółowi nad tezy polityczne, autor współuczestniczy w życiu swoich bohaterów, a czytelnikowi pozwala poznać nowe oblicze zjawisk, o których ten gdzieś co nieco już słyszał: pisząc o drogach, opowiada o karczowaniu lasów w Peru, o konflikcie izraelsko-palestyńskim, o przemianach cywilizacyjnych w Chinach, o AIDS we wschodniej Afryce, o korupcji i przemocy w Nigerii. Jednak to nie jest książka o 'problemach świata'. W każdej opowieści, którą snuje autor, najważniejszy jest człowiek i jego indywidualne doświadczenie. Szlaki człowieka to książka świetnie napisana, mądra i pełna empatii dla zwykłych ludzi".
Dariusz Rosiak, autor książki Żar. Oddech Afryki"
Mimo policyjnych kontroli i wyjazdu Marji na studia do Stanów Wiktor Krpp stara się prowadzić przykładne życie praworządnego obywatela. Niestety sprawy się komplikują, gdy do Helsinek sprowadza się z Rosji jego starszy brat Aleksiej, a na rynku pojawia się superheroina zbierająca śmiertelne żniwo. Rosyjska mafia i fińska policja chcą jak najszybciej zlikwidować dopływ nowego narkotyku. Bracia są na celowniku. Wiktor musi więc znaleźć prawdziwe źródło narkotyku. Tymczasem na drodze staje ponętna Helena - zamężna kusicielka zwiastująca kłopoty.`Rnk pisze jasno i zwięźle, poświęca dużo uwagi nawet epizodycznym postaciom i tworzy przekonującą, mocną narracje. Dobry brat, zły brat to pozbawiony niepotrzebnego blasku, mrożący krew w żyłach, wciągający kryminał`.
Kobietę, która pochowała męża, nazywa się wdową, mężczyznę, który stracił żonę ? wdowcem. Dziecko bez rodziców jest sierotą. A jak nazwać ojca i matkę, którym zmarło dziecko?
Po śmierci córeczki Isy P.F. Thomése znalazł się w przepełnionych ciszą pokojach, pośród niedoświadczonych słów, które dopiero musiał się nauczyć pisać. Cień mojego dziecka jest przejmującą relacją z tego poszukiwania słów. Całe życie zostaje wywrócone do góry nogami, każde znaczenie musi na nowo zostać znalezione. ""Jeśli ona gdzieś jeszcze jest, to w języku"".
Cień mojego dziecka to hołd złożony zmarłej córce, deklaracja miłości, piękna elegia i jednocześnie studium żałoby. To próba znalezienia odpowiedzi na pytanie, jak wrócić do życia, gdy wydaje się nam, że cudza śmierć nam je odebrała.
Wyjaśniono nam, jak prosto to wszystko przebiega'. Jeśli ta opowieść składa się ze zdań trudnych, bolesnych i niemożliwych do przyjęcia, to zdanie jest najtrudniejszym, najboleśniejszym i najniemożliwszym do przyjęcia z nich wszystkich. Bo język nie jest w stanie podążyć za doświadczeniem, które przebiega 'tak prosto': dzieci po prostu czasem umierają. Dlaczego język nie próbuje umrzeć razem z nimi? Gdy wraz z dzieckiem umiera wszystko dookoła, język nadal próbuje wyjaśniać, 'jak prosto to wszystko przebiega'. Dzieci po prostu czasem umierają. Język po prostu próbuje to opowiedzieć. Literatura nie byłaby literaturą bez takich książek.
Justyna Bargielska
Określenia 'przejmujący' i 'rozdzierający serce' są niewystarczające. Cień mojego dziecka wznosi się ponad to, co przejmujące i co rozdziera serce; nadaje kształt czemuś, co jest nie do zniesienia, czego nie można odwrócić.
Joost Zwagerman
Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek jakikolwiek inny tekst bardziej mnie wzruszył.
L.H. Wiener
?wspaniałe, przejmujące fragmenty o stracie?
Tonnus Oosterhoff
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?