Justyna ma za sobą nieudany związek. Pomimo wszystko jedzie do Stanów, by tam szukać swego szczęścia. Czy uda jej się je odnaleźć? Do trzech razu sztuka? Tak.
Dwie kobiety, jeden mężczyzna. Trudne relacje, jeszcze trudniejsze związki. Kręte drogi emocjonalnych i uczuciowych układanek, do których nie zawsze uda się dostawić odpowiedni element. A to wszystko na tle amerykańskiego snu. Autorka w swej słodko-gorzkiej opowieści potwierdza słowa słynnego powiedzenia, że „serce nie sługa”.
„O co Ci chodzi?” – to powieść pełna humoru i refleksji, w której nie brakuje również elementów tragicznych. W postaciach bohaterów byli studenci mogą odnaleźć siebie i swoje życie studenckie (w tym „nietrafione” pierwsze miłości)
Mira Białkowska znów ukazuje nam świat w ciepłych, choć nieco ironicznych barwach. Udowadnia przy tym, że choć postrzeganie rzeczywistości zależy od wieku patrzącego, to jednak w głębi duszy wszyscy jesteśmy do siebie podobni. Obawy, marzenia, ambicje i niepewność tkwią w nas przez cały czas i ilość przeżytych lat nie ma na wpływu. „O co ci chodzi” to piękna, tchnąca optymizmem opowieść o nie zawsze łatwej codzienności, gdzie czerń miesza się z bielą, a gorycz ze słodyczą. Tak jak w prawdziwym życiu.
O co mi chodzi? Tylko o to, że koniecznie musicie przeczytać tę książkę.
Hanna Greń
„O co Ci chodzi?” – to powieść pełna humoru i refleksji, w której nie brakuje również elementów tragicznych. W postaciach bohaterów byli studenci mogą odnaleźć siebie i swoje życie studenckie (w tym „nietrafione” pierwsze miłości), przyszli zaś poczuć smak czekającej ich przygody. Pozostali czytelnicy też nie będą rozczarowani – Mira Białkowska z właściwym sobie humorem i dystansem pisze po prostu o codziennym życiu, okraszając je od czasu do czasu trafnymi fraszkami.
Beata Grzywacz (pisarka, redaktor magazynu „Życie i pasje”)
Mira Białkowska po raz wtóry kupuje nas zabawą i poczuciem humoru.
Jeśli o to Wam chodzi, to świetnie trafiliście. Autorka doskonale wie „O co ci chodzi?”. Śpiew, muzyka i tańce pobudzą każdego z nas, a treść książki – niczym nuty na pięciolinii – sprawi, że czas z nią wyśmienicie nam minie. Ta powieść, niczym barwny motyl, przyciąga wachlarzem emocji. Zatem wejdź
w tę przygodę, przecież o to nam chodzi! Prawda? Prawda!
Przeczytałem, poznałem i się uśmiałem – i o to chodzi!!!
Tomasz Kosik (blog Czyt-NIK)
"Przykład doskonałej, napisanej z rozmachem i dbałością o szczegóły, militarnej SF. Jest to przede wszystkim porywająca, dobrze przemyślana historia wojny galaktycznej, toczonej w nieokreślonej przyszłości, niezwykle rozwiniętej, gdzie zaawansowana technologia zdominowała ludzkie życie, a podróże między planetarne stały się oczywistym zjawiskiem. Niecodzienna wizja autora zarówno zachwyca, jak i niepokoi, a szczegółowe, niesłychanie sugestywne opisy bitew kosmicznych i nowoczesnej aparatury, nadają powieści wyjątkowego klimatu, umożliwiającego czytelnikowi odbycie mentalnej podróży do nieznanej, odległej, ale i fascynującej przyszłości. Polecam gorąco, zwłaszcza fanom fantastyki naukowej!" - Anna Rydzewska (z fascynacją o książkach).
"Jolanta Bartoś tym razem popełniła istne kryminalne mistrzostwo" Uwięzieni to wstrząsająca, zaskakująca, trzymająca w niemiłosiernym napięciu powieść, po której długo nie będziecie mogli się otrząsnąć. Doskonale nakreślony portret psychopaty, stopniowe odkrywanie mrocznej prawdy, mieszanka trudnych tematów, a wszystko doprawione niepokojącym klimatem. Ta książka to prawdziwa gratka dla fanów mocnych wrażeń!" - Anna Rydzewska (Z fascynacją o książkach)
Do miasteczka nad jeziorem przyjeżdża Joanna, dziennikarka Polskiego Radia. Kąpiel w jeziorze kończy się dla niej spotkaniem z milicją wodną. Następnego dnia tajemnicza eksplozja niszczy spokój mieszkańców. Choć to nie należy do jego kompetencji "wodny szeryf" wszczyna, z pomocą Joanny i paru innych osób, prywatne śledztwo. Czarne chmury zbierające się nad senną dotąd miejscowością nie ułatwiają sprawy. Jak potoczy się śledztwo? Czy przeszłość ma znaczenie? Jak odnaleźć winnych, gdy dowody wciąż giną?
"Opowieści Wasyla Sybiraka i innych kotów" to niezwykła, ciepła książka, która zachwyci zarówno młodszych, jak i starszych czytelników. Stanowi ona zbiór historyjek, często nawiązujących do doskonale znanych nam klasycznych baśni, ukazanych z perspektywy kotów, wędrujących po różnych bajkach, snach i pomagających swoim przyjaciołom. Znajdziecie tu wszystko, czego wymaga się od lektur dziecięcych, lekki i przystępny język, ciekawe ilustracje, wartościowe lekcje, a także fantastyczną rozrywkę. Nie zabraknie również genialnego humoru, przeznaczonego wyłącznie dla rodziców, jaki zapewni im niezwykłą odskocznię, zapomnienie i relaks. Gwarantuję, iż ta urzekająca pozycja skradnie serce wszystkich członków Waszej rodziny!
Anna Rydzewska
(Z fascynacją o książkach – blog)
"W kolejnej powieści Magdalena Ludwiczak jest jak zawsze blisko kobiecej duszy, pełnej ran, obaw i pragnień. Ale "Ten z naprzeciwka" to również historia mężczyzny, który zmaga się z dawnymi traumami i urazami. Dwie osoby, dwie różne historie, dwie poranione dusze, łączy je tylko wspólny widok z okna. A może jednak coś więcej...Zapraszam do lektury tej poruszającej powieści" - Zaczytanadosamegorana1.blogspot.com
Trzy nowelki Grażyny Kałowskiej śmiało i odważnie odsłaniają współczesne bolączki Polaków. Sieci biznesowe, korupcja, czy powrót do systemu monarszego. Nic tu nie jest jednoznaczne, zaś każda opowiastka w zaskakujący sposób ukazuje ludzką naiwność, żądzę pieniądza, czy pełną kastę władzy, byleby tylko mieć nad wszystkim kontrolę i wgląd w każdą dziedzinę życia.
Stare przysłowie mówi, że „pies to najlepszy przyjaciel człowieka”. Mądre i poparte konkretami. Ewa Woźniak-Ostrowski stworzyła ciepłą i poruszającą opowieść, której bohaterką jest Jej suczka Nellka
Kiedy współcześnie sztuka pisania listów wypierana przez medialne środki urasta do rangi wyjątkowości, Ryszard Wojnowicz przypomina nam o tym, co dawniej było czymś najnormalniejszym. Piękna powieść o dojrzałej miłości. Narrator z perspektywy parkowej ławki maluje przed nami obrazy metaforą, przemycając wiele życiowych mądrości i skłaniając do głębszej refleksji. Ciepła, sugestywna, wzbudzająca wiele pozytywnych emocji. Szczerze polecam!
Agnieszka Krizel (Recenzje Agi)
Poszukiwanie odpowiedzi na pytania o warunki życia, kondycję biologiczną i wygląd naszych przodków coraz częściej wykracza poza obszar analiz jednej dziedziny wiedzy. Książka Budowa fizyczna człowieka na ziemiach polskich wczoraj i dziś jest owocem takiej właśnie interdyscyplinarnej współpracy uczonych: nie tylko historyków, ale także antropologów (fizycznych), biologów ewolucyjnych, archeologów i demografów.
Zbiór otwiera artykuł dotyczący zmian w budowie ciała ludności Polski, ich przyczyn oraz możliwości traktowania jako miary rozwoju gospodarczego i warunków bytowych w naszym kraju. Kolejne teksty przedstawiają biologiczny standard życia ludności miejskiej, wiejskiej i różnych grup ludności żydowskiej. Jest tu miejsce na opis tragicznych następstw I wojny światowej dla mieszkańców polskiej wsi, rabowanej przez rozmaite armie i niedożywionej. Ale i na wyniki badań przeprowadzonych na podstawie rejestrów poborowych z Warszawy mówiące o tym, jak znaczny postęp w poziomie życia nastąpił w tym mieście w ostatniej ćwierci XIX i na początku XX wieku. Druga część zbioru została poświęcona zastosowaniu technik antropologicznych w badaniach pradziejowych i współczesnych. Omówiono tu takie zagadnienia, jak wyznaczniki stresu fizjologicznego na materiale szkieletowym, związki między dietą a statusem społecznym ludności we wczesnośredniowiecznej Polsce dające się określić na postawie izotopów trwałych kolagenu kostnego czy relacja między ewolucją mózgu a sprawnością psychomotoryczną oraz budową ciała wynikająca z ankietowych badań żywieniowych. Z artykułów zamieszczonych w tej części publikacji dowiemy się na przykład, o czym świadczy nasilona próchnica stwierdzona u średniowiecznych mieszczan pochowanych w kościele św. Elżbiety we Wrocławiu, dlaczego w szczątkach cystersów występują skostnienia przyczepów mięśniowych oraz co w naszym pożywieniu wpływa na refleks.
Zaletą książki jest wielość ujęć i prezentacja bogatego instrumentarium badawczego. Rezultaty prac pozahistorycznych pozwalają lepiej zrozumieć mechanizmy dostosowania człowieka do środowiska – co dotyczy i przeszłości, i teraźniejszości.
„Wcale mi nie zależy” Miry Białkowskiej to autentyczna powieść o prawdziwym życiu. Jego wielobarwności, przyziemności, smutkach i radościach. Wesoła, momentami skoczna, ale też refleksyjna i nietypowa opowieść o nieskrywanych uczuciach oraz o tym, że na miłość nigdy nie jest za późno. Można się pośmiać i powzruszać. Mira autentycznie pisze o życiu, nie zacierając przy tym jego śladów, skrzętnie obdarzając swoje bohaterki swoimi talentami. Zazdroszczę im charyzmy, przebojowości, one chłoną życie niczym gąbka, a swoją aktywnością zawstydzają niejednego młodego człowieka. Mira w znakomitej formie literackiej".
Recenzje Agi
W burzliwych czasach religia pomaga utrzymać tożsamość narodu, stoi na straży postaw moralnych i pomaga w przetrwaniu. Gorzej, gdy zostaje wykorzystana jako narzędzie walki politycznej. „Bez wytchnienia” nie jest książką negującą religię, przeciwnie, pokazuje jak bardzo w ludziach zakorzeniona jest potrzeba wiary, posiadania solidnej podstawy, na której można oprzeć swój światopogląd.
To książka przeciwko fanatyzmowi, ekstremizmowi i zaślepieniu ideologią, którą dorabiają rządne władzy organizacje. Opowiada o młodych ludziach, którzy walczą o nieosiągalne, poruszają tabu, a ich opór i determinacja, obywatelskie nieposłuszeństwo, walka o ideały – pomimo beznadziejnej sytuacji – wytyczają kierunek działania w batalii z bezdusznym systemem. Siła solidarności kilku osób pokazuje, że jednostki spełniają nieraz bardzo ważną rolę i stają się podwaliną nowej rzeczywistości.
Adam jest taką właśnie osobą. Ma dopiero 15 lat, ale nie zgadza się z otaczającą go rzeczywistością. Nie chce stawać przeciwko rodzinie, ale nie godzi się na fałsz i obłudę reprezentowaną przez kierującą państwem Radę. Czy uda mu się wpłynąć na bieg historii, a jednocześnie nie zatracić siebie?
Głowa rodziny, stanowczy i zimny profesor Rafalski, umiera w niewyjaśnionych okolicznościach. Daje to początek śledztwu, w którym na jaw wychodzą rodzinne brudy, tak usilnie skrywane przed resztą świata. Kolejne intrygi, zdrady, oraz morderstwa komplikują sprawę i wprowadzają nowych podejrzanych. Poboczne wątki – przemoc w rodzinie, intymna relacja między jedną z podejrzanych a detektywem, romans żony zmarłego – powodują, że historia staje się coraz bardziej zagmatwana i zaskakująca. Szybka akcja wprowadza nas w śledztwo prokuratora, a ciągłe jej zwroty powodują, że nie jesteśmy w stanie sami odgadnąć kto zabił! Zwłaszcza, gdy każdy podejrzany ma motyw.
Czy morderca zostanie złapany? Czy winny jest tylko jeden, a może cała rodzina brała w tym udział. Czy dostaną to na co zasłużyli?
Katarzyna Janus przygotowała dla czytelnika sporą dawkę emocji i wrażeń, nie szczędząc mu łez i radości: ciekawie uplecioną fabułę, nietuzinkowych bohaterów oraz przestrzeń na snucie własnych domysłów i przypuszczeń. I nie stawia łatwych i prostych rozwiązań. Targa uczuciami bohaterów, nie osadza zbyt długo w jednym miejscu. Niektóre sceny przypominają te z dobrych filmów sensacyjnych: z zazdrosną kobietą w tle, urażoną męską dumą i honorem, elektryzującą intrygą, podsycaną fałszywymi oskarżeniami, w konsekwencji prowadzącymi do licznych niedomówień.
W tej powieści dużo się dzieje, jak to w życiu. Czy każdy z bohaterów w gmatwaninie zdarzeń odnajdzie swoją drogę, swoje szczęście? I komu pisane będzie: życie za życie?
Wzruszyłam się i liczę, że będzie ciąg dalszy tej opowieści! Polecam!
Agnieszka Krizel (Recenzje Agi)
„Życie podzielone jest na etapy. Wszystko ma swój czas”
/DJ Wika/
Anita – starsza pani z piórkiem we włosach, pomagająca wszystkim dookoła, ciesząca się życiem, które w każdej chwili może jej powiedzieć: Żegnaj. Młoda duchem i pełna energii pomimo upływu lat i mimo trosk, jakie przypadły jej w udziale. Kochana, jedyna, wyjątkowa! Jednocześnie irytująca i tajemnicza. Anita – perła w morzu ludzi.
Mojej kochanej wariatce brakowało jedynie konia i małpki do noszenia na ramieniu. Absolutnie nie była zainteresowana tym, czy na nogach ma skarpety należące do tej samej pary. Jedzenie zaczynała nie z brzegu talerza, ale od miejsca, w którym danie wydawało jej się najbardziej smakowite. Dziwiła się ludziom, którzy mówili, że wieczorem nie mogą pić kawy, bo nie zasną. Ona wychylała dwie filiżanki brązowego napoju i wytarłszy usta rękawem, wskakiwała do łóżka. Twierdziła, że zasypia natychmiast, bez względu na godzinę. W Wielkanoc jadała pierniki, w Boże Narodzenie jajka, albo cokolwiek innego, co akurat dobry los zesłał za sprawą dobrych ludzi.
Losy bohaterów rozgrywają się w otoczeniu przyrody, w pięknym miejscu jakim są Kurpie Zielone. Ich problemy, miłości, smutki i radości osadzone są realiach lat osiemdziesiątych minionego stulecia, ale wydarzyć się mogły i dziś. Główną bohaterkę poznajemy jako młodą dziewczynę, próbującą się wyrwać ze wsi, na której nie widzi dla siebie przyszłości. Towarzysząc jej burzliwym losom, doznajemy rozterek jak w prawdziwym życiu. Niesamowicie sprawnie poprowadzona akcja, barwne postacie i zagmatwane losy bohaterów sprawiają, że powieść czyta się jednym tchem. Zaskakujące zakończenie wynagradza wszystkie łzy jakie popłynąć mogą w trakcie lektury.
Książka Grażyny Kałowskiej świadomie wystylizowana jest na kronikę, zgodnie z regułami gatunku, który nie stroni od elementów fantastyki. Stad obecność Św. Rocha – kronikarza i opiekuna psów, dziewczynki na bagnach, będącej ułudą, tęsknotą za lepszym życiem, a może złem zabłąkanym między jawą a snem oraz wielkich, różowych szczurów czekających na czyjąś zgubę.
Dwa pierwsze teksty dobitnie unaoczniają okrucieństwo wobec zwierząt, jakiego ludzie dopuszczają się z niewiadomych przyczyn. Zwierzęta tego nie rozumieją, cały czas poszukują poczucia bezpieczeństwa, kogoś, komu mogłyby służyć i kogo mogłyby kochać bezgranicznie. Tylko bohater trzeciego tekstu ma szczęśliwe życie, ale to dlatego, że właścicielka bardzo się o to starała.
Ta piękna opowieść o psiej doli nadaje się zarówno dla osób dorosłych jak i dla starszych dzieci, które z jego pomocą mogą uczyć się empatii do świata zwierząt, ale również – relacji między sobą.
Przypadkowa jazda sprawia, że bohater dostrzega w jeździectwie i koniach swoją pasję, odskocznię od napiętego grafiku codziennych obowiązków. Ta prawdziwa i szczera opowieść wzrusza, ale też daje nam do zrozumienia, że konie to przede wszystkim radość, siła, odwaga, ale też partner i towarzysz galopującej z nami wespół wolności. Jak wielka jest siła miłości do koni, od których moglibyśmy się uczyć cierpliwości, mądrości, gracji i empatii do wszelkich istot żywych.
Lektura tej książki, to jak przejażdżka bardzo dobrym autem po amerykańskich szosach. Szybka i przyjemna. Zaskakująca błyskawicznymi zwrotami akcji i nietuzinkowym zakończeniem. Bez obawy można dla niej zrezygnować z obejrzenia kolejnego odcinkach Kryminalnych zagadek CSI.
(...) Głośny pisk opon i donośny huk, który nastąpił zaraz po nim, przerwały Jake`owi seans filmowy. Zerwał się na równe nogi i doskoczył do okna. Na ulicy przy jego podjeździe, stał krzywo zaparkowany samochód. Dwa kubły na śmieci leżały parę metrów dalej od miejsca, w którym je postawił. Worki ze śmieciami walały się po całej jezdni.
Zbiegł na dół, założył buty i wyskoczył na zewnątrz. Podbiegł do auta i otworzył drzwi od strony kierowcy. Nicole siedziała zgięta, z głową nieruchomo opartą na kierownicy.
Chwycił ją mocno za ramiona, odsunął od siebie i spojrzał jej w twarz.
- Co zrobiłaś? - spytał potrząsając nią lekko.
- Zabiłam go... - wyszeptała (...)
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?