Powieść Przełom ukończył Janusz Krasiński tuż przed swoją tragiczną śmiercią w roku 2012. Stanowi ona piąty tom głośnego cyklu, na który składają się powieści: Na stracenie, Twarzą do ściany, Niemoc oraz Przed agonią. Przełom jest ciągiem dalszym tetralogii. Jej fabuła opowiada o losach Szymona Bolesty w latach 80. XX wieku, zamykając się w momencie odzyskania przez Polskę niepodległości. Centralnym wydarzeniem powieści jest walka prowadzona przez głównego bohatera o ocalenie wyspy na Bugu, która stanowi miejsce wypasu okolicznego bydła, a którą chce zlikwidować miejscow nomenklatura, mając nadzieję na uzyskanie atrakcyjnych gruntów. Bolesta, niczym Don Kichot i Józef K., błądzi po rozmaitych instytucjach państwowych starając się udaremnić te zakusy. W powieści znajdziemy ciekawy, panoramiczny obraz Polski stanu wojennego, kraju zdegenerowanego już komunizmu, rozdartego między oporem a kolaboracją. Mamy tu również elementy autobiograficzne, quasi-reportażowe, znakomite mini-portrety pisarzy, urzędników i zwykłych mieszkańców Polski znijaczonej"", bo taki obraz naszego kraju wyłania się z kart Przełomu.
Rzeczpospolita w najmniejszym stopniu nie jest dla angielskiego historyka egzotyką, a równocześnie Butterwick ma także perspektywę zewnętrzną, która pozwala mu na stawianie odkrywczych pytań i na stałe porównywanie przemian Kościoła w Polsce z „rewolucjami” w innych krajach, zwłaszcza w józefińskiej Austrii oraz rewolucyjnej Francji. Niezwykle szeroka baza źródłowa pracy (zaczynając od Archivio Segreto Vaticano, a kończąc na archiwaliach kościelnych w Polsce, nieznanych naszym historykom) oraz świetna znajomość całej światowej literatury pozwoliły autorowi zarysować wielowątkowy i wielowarstwowy obraz problemów współżycia Kościoła i społeczeństwa, aktualny nie tylko w latach 1788-1792. Śledzimy z Butterwickiem stanowisko Stolicy Świętej wobec reform dotyczących duchowieństwa, problemy majątkowe i finansowe Kościoła (porównawczo także kościołów unickiego i prawosławnego), role polityczne jego hierarchów, związki między Kościołem a edukacją społeczeństwa, funkcje zakonów i zgromadzeń, stosunek opinii szlacheckiej do Kościoła i jego problemów, religijność społeczeństwa i personalne oblicze episkopatu Kościoła katolickiego, wpływy oświecenia na Kościół i dokonywane w nim przemiany. Dla tytułowej problematyki jest to książka fundamentalna, z uwagi na walory warsztatu historycznego – wybitna. (prof. Zofia Zielińska)
Zdrada"" dodrugi tomsagi kresowej Stanisława Srokowskiego. Dzieła pełnego dramatyzmu, w którym indywidualne losy bohaterów splatają się z wielką historią europejską, a tragiczne wątki miłosne oraz żywa narracja odsłaniają głębię ludzkich uczuć i tajemnicę człowieczego losu.Zdrada znakomicie kontynuuje główne motywy Ukraińskiego kochanka, bezlitośnie obnaża ludzką naturę, nienawiść, barbarzyństwo, pogardę i upodlenie, a także bezsens zadawania cierpień. Pełną napięcia fabułę wspierają realne wydarzenia, dokumenty, relacje świadków, a przede wszystkim szokujące obrazy dzikiego okrucieństwa, w którym pogrąża się człowiek i świat.
Czas hieny to zbiór prawie 60 miniatur prozą, impresji, ale i klasycznych opowiadań poświęconych życiu kresowej wsi na Ziemi Zamojskiej. Akcja większości utworów dzieje się w czasach współczesnych, ale poprzez opowieści bohaterów, wspomnienia zahaczają o pierwszą wojnę światową a nawet okres ją poprzedzający.
Jeszcze parę słów osamej antologii. Dlaczego zestawiłem razem te - tak przecież różne - teksty? W pytaniu ,,dlaczego?"" mieści się pytanie: ,,z jakiego powodu?"" oraz: ,,W jakim celu?"" Otóż powodów, dla których podjąłem tę pracę - tak jak je sobie uświadamiam -było co najmniej dwa. Po pierwsze, taka tradycja - tradycja miłości nieprzyjaciół - wnaszej myśli religijnej, politycznej inarodowej po prostu istnieje. Do dziś mam wpamięci doświadczenie jakiegoś po-nadziemskiego światła, którego doznałem, kiedym po raz pierwszy się zetknął ztekstami Waleriana Łukasińskiego iRafała Krajewskie-go. Człowiek sam czuł się jakby oczyszczony przez zetknięcie ztak niepospolitą czystością ducha.I powód drugi. Obawiam się, że otej wspaniałej tradycji dziś pamiętamy za mało. Wyszło to na jaw zwłaszcza wlatach 1965/66, kiedy prasa, radio, telewizja iróżne publiczne trybuny rozjazgotały się furią nienawiści wzwiązku ze słowem przebaczenia, które znalazło się w milenjjnym orędziu naszych biskupów do biskupów niemieckich. Dzisiaj, po latach, jakie upłynęły od tych wydarzeń, warto przeczytać jeszcze raz tamto orędzie. Kto pamięta ówczesną atmosferę, przetrze zapewne ze zdumienia oczy: że tak piękny tekst mógł się stać powodem tak zajadłych ataków. Zresztą niepierwsze to -- a zapewne inie ostatnie - świadectwo, że nienawiść zaślepia iwyzwala zczłowieka najgorsze instynkty: każe mu posługiwać się kłamstwem, pogardą, lekceważyć zasady moralne.
Nie warto być małym"" to najmniej znana powieść Ferdynanda Goetla i zarazem ostatnia opublikowana za życia pisarza. Jej akcja rozpoczyna się w roku 1909, kończy tuż po wybuchu I wojny światowej. Wydarzenia powieściowe przenoszą się z Krakowa do Zakopanego, Lwowa i Warszawy. Goetel pokazuje lata 1909-1914 jako czas przełomu i przemiany, ale tez zapowiedź nowej, innej, niespokojnej epoki. Młodzi bohaterowie są reprezentantami ,,zwariowanego pokolenia"", które młodopolskie peleryny zmieniło na mundury Legionów. ,,Nie warto być małym"" jest hołdem złożonym ,,niepokornym"" wartościom, które przywołuje tytułowa formuła. Nie warto być małym, warto być wielkim, albo przynajmniej do tej wielkości dążyć.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?