Teczka
zapowiedź
-
Autor: Sławomir Kotarski
- ISBN: 9788383085364
- EAN: 9788383085364
- Oprawa: Miękka
- Wydawca: Poligraf
- Format: 14.5x20.5cm
- Język: polski
- Liczba stron: 246
- Rok wydania: 2025
- Wysyłamy w ciągu: po 02.12.2025
-
Brak ocen
-
27,10złCena detaliczna: 49,00 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 27,10 zł
x
„Teczka” to czwarta powieść z cyklu, którego wspólnym bohaterem jest Horst Blankenburg oraz jego współpracownicy. Akcja rozgrywa się niemal współcześnie. W małym bawarskim miasteczku podczas rutynowego otwarcia testamentu okazuje się, że zmarły pozostawił tajemniczy depozyt – teczkę zawierającą kilkadziesiąt stron notatek i zapisków. Dokumenty te sugerują, że w kilkunastu krajach Europy może dojść do gwałtownych zmian politycznych, a nawet zamachów stanu. Wszystko wskazuje na to, że za tymi wydarzeniami stoi jeden człowiek lub niewielka grupa osób. Podobnie jak w poprzednich tomach cyklu, także tutaj nie zabraknie wątku melodramatycznego – równolegle do politycznych intryg obserwujemy bowiem uczuciowe perypetie głównego bohatera. Hacklsperger, jak przystało na notariusza z niemal trzydziestoletnim stażem, przeprowadził sprawę zgodnie z obowiązującą procedurą, a jej zwieńczeniem było odczytanie właściwego zapisu, który składał się z zaledwie kilku zdań. Hacklsperger odchrząknął i jak nauczyciel zaczynający lekcję w szkole spojrzał na zebranych, aby jeszcze bardziej przyciągnąć ich uwagę. "Jest moją wolą, aby wszelkie środki finansowe z rachunku bankowego oraz – po spieniężeniu – pozostałe ruchomości i dom przy Michaelstrasse 10 w Gedeck zostały podzielone pomiędzy moich spadkobierców. Identyczne kwoty równe jednej trzeciej masy spadkowej mają otrzymać: moja córka Ursula „Uschi” Knapp, mój przyrodni brat Johann Pasnik oraz pani Agathe Vierbain. Z masy spadkowej wyłączam depozyt, który do tej pory był przechowywany w tutejszej kancelarii notarialnej. Jedynym jego dysponentem jest notariusz Florian Hacklsperger, który uczyni z nim to, co postanowi." (…) Hacklsperger zamknął od wewnątrz drzwi biura i ponownie usiadł w fotelu. Powoli, jakby zastanawiając się nad każdym ruchem, wyjął z dużego tekturowego pudła wspomniany w testamencie depozyt. Była to duża, lekko przetarta, brązowa skórzana teczka ze sterczącymi uchwytami." - (fragment książki)