Jeśli interesujesz się polityką, albo studiujesz politologię znajdziesz w tym dziale informacje o współczesnym świecie. Obszerna literatura naukowa, różne publikacje i elementy wiedzy politologicznej, najważniejsze zagadnienia i pojęcia z politologii, kontrowersyjne książki polityczne, powieści polityczne, nauki polityczne. Najlepsze książki społeczno-polityczne, bestsellery polityczne, książki o polityce, które warto przeczytać - zapraszamy po lekturę na Dobreksiazki.pl
Mit dem Vertrag über gute Nachbarschaft und freundschaftliche Zusammenarbeit, der am 17. Juni 1991 unterzeichnet wurde, wurden die Grundlagen für die bilateralen Beziehungen zwischen Polen und Deutschland gelegt. Es ist kein Zufall, dass seine politische Bedeutung mit der des deutsch-französischen Elysée-Vertrags (unterzeichnet am 22. Januar 1963) verglichen wird. Als „großer“ Vertrag ist er das Symbol der guten deutsch-polnischen Nachbarschaft.
Dank der in diesem Vertrag bekräftigten und festgelegten Möglichkeiten konnte die deutsch-polnische Nachbarschaft durch intensive Wirtschaftsbeziehungen und ein ständig wachsendes Netz persönlicher und institutioneller Kontakte und Beziehungen mit Inhalt gefüllt werden. Die deutsch-polnische Nachbarschaft ist fest in der Europäischen Union verwurzelt, die den Status der wirtschaftlichen Akteure und die Rechte der EU-Bürger schützt und garantiert.
Die gute deutsch-polnische Nachbarschaft ist „immun“ geworden gegen politische Turbulenzen und Versuche, alte Ressentiments für kurzfristige politische Zwecke zu instrumentalisieren. Dies ist der Beweis der tatsächlichen Errungenschaften der letzten dreißig Jahre deutschpolnischer Nachbarschaft und der Bedeutung dieses „großen“ Vertrags.
„Polityczność naszej egzystencji zaczyna się na bardzo przyziemnym poziomie: od skrobania ziemniaków na wspólną kolację i od zmywania naczyń po niej. To, co wydarza się „pomiędzy”, mówi więcej o nas, o naszych decyzjach i ideach niż niejedna doraźna interwencja polityczna czy zdeklarowany pogląd i dlatego w książce, która jest krytyką polonistycznego rozumu, refleksją nad polskością i życiem uniwersyteckim, piszę także o tym, co, dlaczego i jak gotuję. Nie wierzę w opozycję „żywego” doświadczenia i „martwego” archiwum, podobnie jak nie daję się przekonać o mocnej separacji pamięci i zapomnienia albo rzeczywistości i języka. Lubię cytować, interpretować i tłumaczyć, ale tak samo intensywnie rozkoszuję się babraniem w materii, którą na różne sposoby staram się opanować w kuchni, miejscu równie w moim życiu uprzywilejowanym co biblioteka. Pisanie, uczenie i gotowanie to moje trzy główne praktyki egzystencjalne, o których piszę. W każdej z nich indywidualne idiosynkrazje zostają przetłumaczone na inny wymiar, sferę komitywy, minimalnej wspólnoty, dzielenia się z innymi. Chcę stworzyć personalną narrację nie dla samej narracji, która puszczona wolno, osiadałaby na manowcach myśli, ale dla przedłożenia jakiegoś argumentu, który będzie można rozważać nie w oderwaniu od tej narracji, lecz wyłącznie razem z nią. I odwrotnie: zamierzam umieścić istotny argument w ramach jednostkowego wyznania, które posłużyć może innym, albowiem granice między mną a innymi są porowate i przepuszczają więcej, niż się myśli. Mieszać te porządki, nie wstydzić się (pisać o wstydzie stosunkowo łatwo; nie wstydzić się samemu, pisząc, znacznie trudniej), mówić w pierwszej osobie, jakby się mówiło w trzeciej (a w trzeciej – jakby się używało pierwszej), nie bać się pojęć w anegdocie, pisać o Polsce na amerykańskiej wsi w przerwach między gotowaniem tajskiego i indyjskiego, a także wplatać do tej narracji dyskurs opakowany erudycją i przypisami, bo to tylko druga strona mojego rzemiosła – oto moje pisarskie zadanie”. Michał Paweł Markowski Ta książka jest hymnem na cześć nowożytnego podmiotu, który odkrył, że nie musi być jednym, że bogactwo świata ludzkiego, poznawane rzetelnie i ze świadomością własnych ograniczeń, wyklucza redukcję. Żeby to wykazać, autor czyni siebie zakładnikiem własnych tez. Na swoim piszącym, gotującym, uczącym i jedzącym jestestwie poddaje próbie krytykę historyczną takich pojęć, jak podmiot, indywiduum, pamięć, ideologia, histeria, psychoza czy nerwica. Na sobie jako nauczycielu, pisarzu i intelektualiście, ale też kucharzu i ogrodniku, opisuje procesy przejmowania „ich” przez dyskursy, którymi się te podmioty posługują. Siebie mięsożercę i miłośnika zwierząt, sybarytę i miłośnika płonącego ognia, apologetę rozmów przy stole i okresowego samotnika wprowadza z całą tą kłopotliwą wielością na scenę polityczną, mówiąc: oto obywatel. Tę książkę napisał intelektualista, który uczy studentów i zdaje sobie sprawę z politycznej wagi edukacji akademickiej. Jasność profesjonalnego wywodu wynika wprost ze zobowiązania publicznego. Podziwiam to w Markowskim od niepamiętnych czasów, ale odkąd pisze z Ameryki, ta cecha nabrała mocy. Świat jest do objaśniania, a nie do ściemniania i gmatwania. Słowa i zdania mają siłę zmieniania rzeczywistości. Intelektualista – całe życie ćwiczący się w rozumieniu najbardziej złożonych komunikatów, jakie stworzył człowiek, czyli literatury – jest dobrem publicznym, z którego powinien móc skorzystać obywatel chcący rozumieć z rzeczywistości więcej, niż podsuwają mu paski dnia czy eksperci telewizyjni „na gorąco” komentujący wydarzenia. Ryszard Koziołek, rektor Uniwersytetu Śląskiego Markowski potrafi zrobić świetną literaturę nie z „niczego”, jak poeta, ale z teorii, jak profesor. Doskonale opanował rzadką umiejętność łączenia indywidualnej emocji z dyskursywnym argumentem, wplatania jednostkowej narracji w rozważania wymagające akademickiego neutrum.
Dynamika zjawisk i procesów społecznych i politycznych wymaga nieustannego ogniskowania uwagi badaczy na zmianie trendów społecznych i politycznych, także w zakresie przeobrażeń systemowych, które wzmacniają, utrwalają bądź osłabiają procesy demokratyczne. Dlatego ważne jest, by zwłaszcza środowisko politologiczne podejmowało i kontynuowało badania nad stanem demokracji we współczesnym świecie. Istotnym wkładem w tym obszarze badawczym jest praca zbiorowa pod redakcją Marty Michalczuk-Wlizło i Małgorzaty Podolak.Praca jako całość wpisuje się generalnie w neoinstytucjonalny paradygmat badawczy. Istotnym aspektem analiz podjętych w monografii są instytucje polityczne, czy szerzej, publiczne, w tym demokracja bezpośrednia i referendum jako jedna z jej form, lobbing pośredni, wybory parlamentarne oraz wymiar sprawiedliwości. Podejście neoinstytucjonalne zakłada także analizę wpływu norm generowanych przez instytucje na zachowania zbiorowe i indywidualne aktorów społecznych i politycznych, czego wyrazem jest m.in. uczestnictwo, które obecne jest nie tylko w tytule, ale również w treści poszczególnych rozdziałów recenzowanej monografii.Dr hab. Arkadiusz Modrzejewski, prof. UG
Publikacja SARS-CoV-2 i COVID-19. Plotki, dezinformacje i narracje spiskowe w polskim dyskursie publicznym to praca istotna przede wszystkim ze względu na wagę tematu, jego aktualność oraz syntetyczne ujęcie. O tym, jak temat jest istotny, Autorka przypomina słowami: Tsunami dezinformacyjne stało się groźne w równym stopniu, co sama pandemia. [] Od początku trwania pandemii, a zatem nieco od ponad roku, w literaturze przedmiotu pojawiają się coraz to nowe teksty poświęcone dezinformacji i propagandzie dotyczącej tematyki covidowej, jednak, jak słusznie zauważa Badaczka, nadal brakuje syntetycznego, polskojęzycznego opracowania na ten temat. [] Niniejsza publikacja wypełnia tę lukę. Tym samym Autorka [] włącza się swoją pracą w ten obszar badawczy, mogąc z perspektywy czasu odnieść się do przeprowadzonych w ciągu pierwszego roku trwania pandemii i infodemii badań ilościowych i jakościowych, i połączyć w swej pracy wyniki różnych badań. Z tego względu zastosowała podejście triangulacyjne.Struktura książki jest przejrzysta i czytelna. [] Jako szczególnie wartościowy należy uznać pomysł nadania podobnej struktury poszczególnym częściom pracy. Ten trafny zamysł Autorki znacznie ułatwia czytelnikowi podążanie za Jej myślą i przeprowadzoną przez Nią analizą. W swej pracy Autorka snuje swe rozważania wokół trzech głównych obszarów: plotek, dezinformacji i narracji spiskowych dotyczących SARS-CoV-2 i COVID-19, występujących w polskim dyskursie publicznym. Na uwagę zasługują także wielopłaszczyznowy charakter omawianej problematyki oraz [] bogata baza źródłowa.Z recenzji dr hab. Agnieszki Łukasik-Tureckiej, Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II
Monografia jednej z 25 najbardziej wpływowych (według „Wall Street Journal”) kobiet Europy zawiera analizę czynników sprawczych przywództwa i źródeł społecznej percepcji charyzmy przywódcy. Autorka korzystając z własnych doświadczeń zawodowych, w oparciu o multidyscyplinarną wiedzę naukową, formułuje i uzasadnia dwie koncepcje modelowe i teoretyczne: pierwsza odnosi się do przywództwa w ogóle, a druga do przywództwa charyzmatycznego. Postawione hipotezy poddane są konfrontacji z wybranymi przypadkami przywództwa, powszechnie postrzeganego jako charyzmatyczne: Jana Pawła II, Lecha Wałęsy, Margaret Thatcher i Steve’a Jobsa.
******
The Anatomy of Charismatic Leadership
The monograph of one of the twenty five most influential women in Europe (according to The Wall Street Journal) contains the analysis of causative factors of leadership and sources of social perception of the leader’s charisma. The author, using her own professional experience and multi-disciplinary scientific knowledge, provides two model and theoretical conceptions: the first one refers to general leadership, the second one to charismatic leadership. The hypotheses are confronted by selected cases of leadership seen as charismatic: of John Paul II, Lech Wałęsa, Margaret Thatcher and Steve Jobs.
Fragment:
Z życiem moim związany jest nierozłączalnie jeden z najważniejszych rozdziałów dziejów ludu górnośląskiego i Polski. Nastały czasy i okoliczności, że muszę zabrać głos publicznie w własnej sprawie. Czytelnicy wybaczą mi, że sięgam w daleką przeszłość, ale nie zaszkodzi przypomnieć stare dzieje.
Fragment:
Kościół, jako najwyższy stróż moralności, od początku istnienia swego ma w swoim skarbcu odwieczne zasady, określające odpowiedzialność moralną i obowiązki moralne wszystkich czynników w życiu publicznym i społecznym. Działalność gospodarcza i społeczna człowieka, niemniej jak i jego praca zawodowa i życie prywatne kierować się powinny zawsze pewnymi zasadami moralnymi. Tak samo ma się z działalnością polityczną każdego obywatela. Patrząc na te sprawy pod tym kątem widzenia, nikt się nie zdziwi, że i kościół – jako najwyższy stróż moralności chrześcijańskiej – musi się interesować zagadnieniami politycznymi.
Jean-Paul Sartre i Maurice Merleau-Ponty to najważniejsi francuscy przedstawiciele filozofii egzystencjalizmu. W 1945 r. obaj zakładają „Les Temps Modernes” – czasopismo mające być platformą dyskusji różnych nurtów radykalnej lewicy. W 1950 r. Merleau-Ponty wywołuje skandal, publikując esej „Humanizm i terror” komuniści oskarżają go o ogłoszenie paszkwilu na ZSRR, liberałowie o próbę usprawiedliwienia czystki Stalina z końca lat 30., w trakcie której wymordowano tysiące działaczy radzieckiej partii bolszewickiej. Wkrótce drogi obu filozofów ostatecznie się rozejdą. W 1953 r., w atmosferze powszechnej psychozy, że zimna wojna przekształci się w trzecią wojnę światową, Sartre udzieli bezwarunkowego poparcia komunistom, Merleau-Ponty zaś odejdzie z redakcji „Les Temps Modernes”, potępi sowieckie imperium łagrów, a chwilę później otwarcie zaatakuje swojego przyjaciela w eseju „Sartre i ultrabolszewizm”.
Dzieje owego sporu szczegółowo omawia prof. Jacek Migasiński, prezentując też najważniejsze teksty w debacie toczonej na łamach „Les Temps Modernes”. Czytelnik otrzymuje książkę o jednej z najważniejszych polemik politycznych pierwszej połowy lat 50., która w zasadniczym stopniu zaważyła na ewolucji ideowej lewicy w Europie Zachodniej.
Wybór pism prawnika, publicysty, wykładowcy Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, posła na Sejm RP (1930-1935), uczestnika prac nad Konstytucją kwietniową, czołowej postaci debaty naukowej i publicystycznej w II RP, m.in. na temat filozofii prawa i reżimów totalitarnych, więzionego przez Niemców w czasie II wojny światowej i przez władze komunistyczne w latach 50-tych. Jego analizy komunizmu i nazizmu ukazują nie tylko ich praktyczne przejawy i skutki, ale także ideowe korzenie tkwiące w dokonanej zwłaszcza w XIX wieku przemianie myśli zachodniej, niedostrzegane czy lekceważone przez wielu innych badaczy totalitaryzmu.Ufność w bezwzględną wartość nauki, areligijność, zredukowanie człowieka do splotu jedynie fizjologicznego, walka o dobra materialne, walka bezwzględna, okrutna, próby przetworzenia człowieka w rodzaj maszyny, naoliwianej, czyszczonej i zaprawianej do ruchu według technicznych norm aparatu kolektywy, jakim jest państwo, aparatu prowadzącego przez ludzi, przepojonych trucizną racjonalistycznej i areligijnej kultury Zachodu oto znamiona tego, co nazywamy pokrótce bolszewizmem. (Zatrucie Rosji owocami Zachodu)Wiek XIX odebrał państwu Boga. Odebrał zatem miarę oceny człowieka, gdyż bez Boga człowiek jest znikomym zwierzęciem. Człowieka cenić należy według tego, czym jest. Gdy tylko przemijającym zwierzęciem, ocena jest inna, gdy trwałą wieczną osobowością, ocena rzecz prosta zupełnie inaczej wypadnie. Bolszewizm podchwycił tę koncepcję skarlenia człowieka, którą przygotowali inni na Zachodzie (materializm, darwinizm i pozytywizm) i dał tej koncepcji okrutny wyraz. (Państwo sowieckie)Narodowy socjalizm prawie nazajutrz po objęciu władzy ułożył swe stosunki z Kościołem katolickim w drodze Konkordatu. Wydawałoby się, że podnosząc wysoko godność narodu i usuwając szorstko wpływy destrukcyjne, wejdzie na drogę rozwojową, w której siły dobre znajdą miejsce dla życia i umocnienia duszy narodu. Ale hitleryzm powstał na tym samym tle racjonalistycznym moralnego uziemienia, na jakim powstał marksizm. Całą objętość duszy ludzkiej ma wypełnić ziemia, w danym razie kolektyw narodowy, miejsce zaś fetysza klasy czy proletariatu zajął fetysz rasy i przejaskrawionego nacjonalizmu. Przebudowa duszy ludzkiej idzie analogicznymi do marksizmu drogami: ostre środki propagandy, brutalna walka nieprzebierająca w środkach i nieklasyfikująca ich z moralnego punktu widzenia (dobre to, co da sukces choćby tylko dziś), wykluczenie współzawodnictwa, wykluczenie nawet najskromniejszej krytyki, surowe środki policyjne i prawne, oplątanie człowieka całą rozległą i misterną siecią przymusu i terroru zewnętrzno-policyjnego, rzekoma jednomyślność całej masy narodowej, nieomylność i doskonałość kierownictwa, wieczność i trwałość ruchu (tysiące lat). (Polityka ludnościowa III Rzeszy).Współwydawca: Wydział Studiów Międzynarodowych i Politycznych UJ
Większość ludzi kłamie. To smutny fakt, ale jeśli chodzi o dane statystyczne, to dowiedziono, że 97 procent mężczyzn i 96 procent kobiet posługuje się co najmniej trzema kłamstwami dziennie. Co więcej, w dowolnie wybranym roku dorosły kłamie średnio 589 razy, co obejmuje zarówno niewinne białe kłamstwa, półprawdy, jak i jawne, bezczelne łgarstwo.No dobra, ja też skłamałem, wszystkie powyższe dane są zmyślone.Najważniejszym celem tej książki jest przedstawienie najczęściej spotykanych i najbardziej szkodliwych sposobów nadużywania i wypaczania danych. Niewykluczone, że sięgnąłeś po tę książkę właśnie po to, żeby się tego nauczyć, mam jednak nadzieję, że należysz do tych, którzy chcą się dowiedzieć, jak rozpoznawać, że są okłamywani przez innych. Istnieje również możliwość, że interesuje cię po prostu psychologia kłamstwa (witaj w klubie).Dlaczego pracownicy firm dopuszczających się poważnych oszustw milczą, gdy mogliby zostać sygnalistami?Co motywuje polityków powtarzających fake newsy, o których muszą wiedzieć, że są nieprawdziwe?Czy kłamstwo jest naturalnym instynktem człowieka, a jeśli tak, to w jakim stopniu pod tym względem różnimy się między sobą?Czy wszyscy w mniejszym lub większym stopniu wykazujemy skłonność do oszukiwania samych siebie i racjonalizacji?To fascynujące pytania, na które będziemy szukać odpowiedzi.Ze wstępu AutoraHugh Barker przeprowadza nas przez sposoby, w jaki media, politycy i wiele innych osób nadużywają statystyk i oszukują za ich pomocą, jak również uczy, jak nie dać się nabrać nierzetelnym doniesieniom opartym na danych. To gotowa instrukcja krytycznego myślenia, które w erze fake newsów i postprawdy jest jeszcze ważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Fałszywe statystyki i zmanipulowane liczby czają się na nas jak wąż w pomidorach i atakują znienacka to zła wiadomość. Dobra: po lekturze tej książki będziecie wiedzieć, jak się przed nimi bronić. Książka Hugh Bakera jest gorzką pigułką wiedzy ukrytą w smacznym pasztecie literatury doceniłyby to wszystkie labradory tego świata i jestem przekonana, że Wy, Czytelnicy tej książki, też.Z przedmowy Janiny Bąk
Opowieść o człowieku, który przez wiele lat był premierem PRL. Po utracie władzy internowany przez kolegów partyjnych, którzy uczynili z niego kozła ofiarnego odpowiedzialnego za błędy „realnego socjalizmu”. Zginął śmiercią tragiczną - zamordowany w swoim domu wraz z żoną. Okrutna zbrodnia do dziś nie doczekała się wyjaśnienia i stanowi jedną z największych zagadek III RP.
Krzysztof Jacek Hinz rozpoczyna swoją opowieść o Kubie w dniu, w którym obudził go telewizyjny komunikat, że oto został wrogiem rewolucji. Paszkwilancki wstępniak o polskim dyplomacie napisał w „Granmie” sam Fidel…
Kuba. Syndrom wyspy to reporterska książka o wyspie Fidela Castro: o rewolucji i dysydentach, o Kubankach próbujących zdobyć podpaski i o Kubańczykach, którzy obrażają rewolucyjną poprawność obyczajową szortami i sandałami. Jest tu dawna świetność Hawany, do której uciekali przed prohibicją amerykańcy mafiosi, są prosięta hodowane w wannach i jest krowa, która została bohaterką rewolucji.Syndrom wyspy ma smak Cuba Libre!
Autor wrósł w kubańską rzeczywistość jeszcze w latach 70., kiedy pierwszy raz odwiedził wyspę w ramach studenckiej wymiany między bratnimi krajami. Wielokrotnie powracał na Perłę Antyli – najpierw jako korespondent, a później jako dyplomata ambasady RP. Jednak gdziekolwiek rzucił go los, zawsze towarzyszyło mu obsesyjne marzenie: żeby być świadkiem wielkich zmian na Kubie. I żeby być pierwszym, który ogłosi tę wiadomość światu.
Wyspa to samotność, oderwanie, ułuda. Z wyspy świat wygląda inaczej, a sama wyspa jawi się sobie inaczej niż widzi ją świat. Syndrom wyspy to rzecz o Kubie, którą Autor, student, dziennikarz, dyplomata, poznał jak mało kto i spędził na niej znaczną, może najważniejszą, część swojego życia. „Do Hawany wracałem tyle razy, że trudno byłoby mi to zliczyć. Los powiązał mnie z Kubą na zawsze, nie mogę się od niej uwolnić”. Ale jest to także opowieść o smutku rewolucji. Bo nie ma chyba nic żałośniejszego niż rewolucja, która nie zdążyła umrzeć, nim się zestarzała – Wojciech Jagielski
Duża dynamika wydarzeń politycznych, gospodarczych i społecznych sprawia, że niektóre procesy badawcze muszą być nieustannie aktualizowane, gdyż częste zmiany w środowisku międzynarodowym i wewnętrznym, jak i zupełnie nowe czynniki istotnie ograniczają aktualność prowadzonych wcześniej analiz. Prezentowane w publikacji, pozornie oderwane od siebie zagadnienia składają się jednak na spójny obraz łączący aspekty filozofii, prawa i politologii. Autorzy poszczególnych tekstów poruszają istotne i aktualne problemy. Wiele rozważań i wniosków zawartych przez autorów odnosi się do spraw bieżących, co stanowi niezwykle cenne informacje dla wszystkich badaczy zainteresowanych przedmiotową kwestią.Wyniki poniższych badań mogą okazać się użyteczne dla szeregu osób, zarówno teoretyków, jak i praktyków. Pozwolą one spojrzeć z innej perspektywy na zagadnienia filozofii, prawa, politologii, czy innych nauk społecznych, wzbogacając dyskurs w tej materii oraz włączając w obieg naukowy w Polsce szereg refleksji obecnych w literaturze światowej.Wnioski z przeprowadzonej analizy będą mogły zostać wykorzystane przez wielu odbiorców, w tym m.in. naukowców czy dziennikarzy, którzy w codziennej pracy spotykają się z konkretnymi problemami, podejmowanymi w niniejszej publikacji.
Przedmiotem monografii jest wpływ polityki regionalnej państw na Pacyfiku Południowym na procesy regionalizmu pacyficznego, mającej przełożenie na funkcjonowanie społeczności regionalnej w znaczeniu międzynarodowym, jak i krajowym – w obrębie wysp danego państwa. Katalog metod polityki regionalnej, którą posługują się zarówno niepodległe państwa, terytoria zależne oraz państwa stowarzyszone, jest wieloaspektowy. Cechuje się różnorodnością podmiotów z niego korzystających, noszących miano globalnych, międzyrządowych, międzyrządowych o znamionach instytucji sui generis, a także w mniejszym stopniu pozarządowych organizacji społeczeństwa obywatelskiego. Zasadniczym przedmiotem badań naukowych będących wynikiem niniejszej monografii są procesy regionalizmu w regionie Pacyfiku Południowego, zarówno w ujęciu prawnym (formalnym, oficjalnym, a zatem wiążącym ich członków), jak i faktycznym (częstokroć osiąganym w sposób pozaprawny, używając szybszych w osiągnięciu celów metod soft law, dyplomacji czy uzgodnień polityków na nieoficjalnych spotkaniach) wraz z zależnościami determinującymi te procesy.
The Regional Policy in the South Pacific
The monograph is part of the world research on the youngest political region of Australia and Oceania. It explores the problems of regionalism in the South Pacific from a legal (formal, official and binding its members) perspective as well as from a factual one (often extra-judicial, which uses faster soft law methods, diplomacy and unofficial meetings of politicians). It also looks at the relations determining such processes.
Tom z tekstami czołowego ideologa polskiej myśli narodowo-demokratycznej, ukazujący jego refleksję o hitleryzmie, faszyzmie, komunizmie i tendencjach autorytarnych w Polsce po zamachu majowym.
"Zjednoczenia narodu nie osiąga się przez żądanie, by wszyscy jednakowo myśleli. Ta droga prowadzi do rozbicia. Nigdy wszyscy ludzie nie nauczą się jednakowo myśleć, a gdyby się nauczyli, naród zastygłby w martwocie myśli, stałby się skamieniałością. Dojrzałość polityczna narodu polega nie na ujednostajnieniu myśli, jeno na zrozumieniu, że nie każda myśl ma prawo wyodrębniać się w osobną organizację". (Fragment z tekstu "Po przewrocie")
"Tworzenie armii polega na rekrutacji wszystkich zdolnych do noszenia broni i na ich wyszkoleniu. Tworzenie obozu politycznego polega na organizowaniu ludzi, przejmujących się lub zdolnych się przejąć jego celami i obowiązkiem walki o te cele. Militaryzacja polityki prowadzi do tego, że się rekrutuje ludzi bez wyboru, bez bliższego przyjrzenia się, jakim celom służą lub chcą służyć. Głównie jej chodzi o ilość, pyta przede wszystkim o ich gotowość i zdolność do walki, a szkoli ich politycznie, ucząc powtarzania pewnych haseł, mniejsza o to, czy rozumianych. Odbiło się to źle na faszyzmie, jeszcze gorzej na hitleryzmie, a najgorzej bodaj na tych organizacjach w Polsce, które naśladowały, a raczej karykaturowały faszyzm czy hitleryzm". (Fragment z tekstu "Militaryzacja polityki")
Współwydawca: Wydział Studiów Międzynarodowych i Politycznych UJ.
Kilka słów na temat autora książki:
Roman Dmowski (1864-1939) - Urodził się 9 sierpnia 1864 r. w Kamionku pod Warszawą, w rodzinie drobnego przedsiębiorcy. W czasie studiów przyrodniczych na Uniwersytecie Warszawskim, w 1888 r. wstąpił do tajnego Związku Młodzieży Polskiej; dwa lata później został członkiem Ligi Polskiej, którą wraz z Zygmuntem Balickim przekształcił w Ligę Narodową. Redagował liczne pisma obozu narodowego, m.in. organ teoretyczny Ligi – „Przegląd Wszechpolski”. W 1903 r. opublikował Myśli nowoczesnego Polaka, pracę formułującą ideowe fundamenty programu obozu narodowo-demokratycznego, a w roku 1908 Niemcy, Rosja a kwestia polska. W 1907 r., jako poseł do II i III rosyjskiej Dumy Państwowej, postulował współpracę z rządem carskim, pełniąc funkcję prezesa Koła Polskiego. W następnym roku, wraz z nacjonalistami czeskimi, organizował „ruch neoslawistyczny”, głosząc hasło solidarności Słowian. Podczas I wojny światowej, Dmowski - polemista galicyjskich konserwatystów (Koniec legendy: uwagi o stanowisku „Stańczyków” i „ugodowców” wobec zadań dzisiejszej polityki narodowej 1905, i Upadek myśli konserwatywnej w Polsce 1914), optujących za współpracą z Austro-Węgrami i Niemcami - stał na czele Komitetu Narodowego Polskiego, popierającego ideę zjednoczenia ziem polskich pod berłem cara. Gdy po wybuchu rewolucji w Rosji stanowisko Ententy wobec sprawy polskiej uległo zmianie, przeniósł działalność KNP do Paryża, stając się głównym delegatem Polski na konferencji pokojowej w Paryżu. Swoje i swojego stronnictwa prace na rzecz odbudowy Polski, a także międzynarodowe uwarunkowania sprawy polskiej ukazał w książce Polityka polska i odbudowanie państwa (1925). W 1919 r. został wybrany posłem na Sejm. Od 27 października do 14 grudnia 1923 r. zasiadał w rządzie kierowanym przez W. Witosa, pełniąc funkcję ministra spraw zagranicznych. Po przewrocie majowym założył Obóz Wielkiej Polski, wydał też prace Świat powojenny i Polska (1931) i Przewrót (1934). W połowie lat trzydziestych wycofał się z czynnego życia politycznego. Zmarł 2 stycznia 1939 r., w Drozdowie.
Urugwaj, a właściwie Wschodnia Republika Urugwaju, jest z wielu względów krajem niezwykłym. Już sama jego nazwa, tłumaczona z języka guaraní jako „rzeka malowanych ptaków”, daje przedsmak tej wyjątkowości. Do światowej prasy Urugwaj trafia regularnie za sprawą przełomowych, bezprecedensowych posunięć, które przyciągają uwagę innych społeczeństw (…). Urugwaj jako pierwszy kraj na świecie ustanowił państwo opiekuńcze. W wyniku splotu wyjątkowych okoliczności stał się krajem świeckim – zaledwie 46% społeczeństwa deklaruje przynależność do Kościoła katolickiego, bardzo pod tym względem kontrastując z tradycyjnie religijną Ameryką Łacińską. Od 2009 roku zapewnia wszystkim uczniom bezpłatne laptopy i dostęp do sieci bezprzewodowej. Były prezydent José Mujica (2010–2015) stał się bohaterem mediów całego świata, które z lubością informowały, że przekazywał 90% swojej pensji na cele charytatywne, pozostając najbiedniejszym prezydentem świata. Równie często wspomina się fakt, że Urugwaj jako pierwszy kraj na świecie zalegalizował w 2013 roku uprawianie, sprzedaż i zażywanie marihuany.
Fragment wstępu
Ta cenna książka uzupełnia lukę w polskiej literaturze dotyczącej Ameryki Łacińskiej i przybliża czytelnikowi słabo w Polsce znany Urugwaj – kraj mały, ale ważny z perspektywy stosunków międzynarodowych, ciekawy pod względem kulturowym.
Z recenzji wydawniczej dr hab. Katarzyny Dembicz, prof. UW
Kultura, będąca podstawą indywidualnej oraz grupowej mentalności, ma zdolność formowania i re-formowania ludzkich zachowań, ambicji, działań, planów etc. Wymiar kulturowy jest zatem niezwykle istotny dla spraw przedstawianych w niniejszej publikacji. Mentalnościowe przyzwolenie na obecność kobiet w polityce jako aktywnych podmiotów, a nie tylko pasywnych (nie)obecnych może nastąpić i następuje właśnie na drodze przemian kulturowych. Niebagatelną rolę odgrywają w tym wypadku różnego rodzaju przedsięwzięcia promujące równość płci, równy dostęp kobiet oraz mężczyzn do dóbr materialnych i symbolicznych, takich jak edukacja, praca zawodowa czy prestiż. Także w zakresie powszechnej edukacji istotne jest, by w równym stopniu zachęcać dzieci oraz młodzież, bez względu na płeć, do angażowania się w życie polityczne. Kształcenie od podstaw pełni tu ważną funkcję, podobnie jak wychowanie ukierunkowane na równość płci, bez stygmatyzowania, dyskryminowania czy utrwalania stereotypowego myślenia o kobietach. Temat udziału kobiet w polityce wciąż pozostaje zagadnieniem żywym, domagającym się włączenia w powszechny dyskurs oraz powszechną społeczną świadomość i nade wszystko praktykę. Publikacja ta niechaj będzie do tego zaproszeniem.
Kazimierz Wóycicki, polityczny komentator, dziennikarz, podróżnik, korespondent wojenny, bloger, autor mi.in. Krótkiej historii UPA dla Polaków (2019), W Pogoni za wolnością. Białoruska rewolucja (2020).
Uznał, że political fiction da najlepszy obraz świata, tonącego w chaosie i zalewie kłamstw i manipulacji. Fascynująca opowieść, pokazująca polską przyszłość, jeśli nic nie powstrzyma katastrofy.
Nikt nie przewidywał tego, co zdarzy się w Ameryce Trumpa. A jaką przyszłość czeka Polskę ? Nie potrafimy tego przewidzieć, ale Lista agentury pokaże ci to, co choć wydaje się niemożliwe, ale może się zdarzyć. Dzisiejszy świat nie napawa nas nadzieją, więc warto zobaczyć to, co najgorsze, zanim nadejdzie.
Opowieść o chłopaku z żyrardowskiego podwórka, który wychował się w nędzy, lecz mimo to zawalczył o swoją przyszłość i pewnego dnia został premierem.Jeden z czołowych polskich polityków po 1989 roku, bijący rekordy poparcia we wszystkich kolejnych wyborach, nie cofnął się przed niczym. Mimo że śmierć niemal nie odebrała mu żony i zabrała ukochanego syna. Leszek Miller jednych budzi szacunek, inni za nim nie przepadają. Ale nikt nie odmówi mu woli walki. Mówią o nim najważniejsi polscy politycy ze wszystkich stron sceny politycznej, w tym także trzech prezydentów.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?