Nina nieoczekiwanie dowiaduje się o istnieniu australijskiej kuzynki, którą wkrótce będzie gościć w swoim domu. Choć wspólne spędzanie czasu okaże się niekiedy męczące, a przygotowane atrakcje nie zawsze sprawią radość, to obie dziewczynki połączy oglądanie starych rodzinnych fotografii i pamiątek, w tym słynnego naszyjnika babci Feli, która przed laty była wielką damą. Wkrótce dziewczynki same będą mogły poczuć się jak damy, bo tak chcą się przebrać na szkolny bal. I wtedy pojawi się pokusa, by do eleganckiego stroju założyć cenny naszyjnik Książka, w której czytelnik trzykrotnie będzie mógł wybrać jedną z równoległych wersji zdarzeń i w ten sposób zdecydować o losach głównych bohaterek i obserwować konsekwencje podjętych decyzji.
Bohaterowi książki niezbyt dobrze się w życiu wiedzie. Nie dość, że rodzi się jako kundelek, a nie rasowy szczeniak, to jeszcze trochę utyka i nie grzeszy urodą. Nie ma też szczęścia do ludzi. Najpierw trafia do pana, który nie traktuje go zbyt dobrze, a kiedy w końcu od niego ucieka, musi sobie radzić na ulicy. Tam poznaje prawdziwą przyjaciółkę, ale ich przyjaźń przerywa wypadek, po którym piesek trafia do schroniska. Czy jego los się odmieni? Czy spotka tu dobrego i troskliwego pana?To historia o przyjaźni, psim oddaniu i wdzięczności. A prawdziwy i wierny przyjaciel nie zawsze musi być przecież śliczny i słodki. Wymaga za to naszej opieki i troski, za co potrafi się pięknie odwdzięczyć.dla dzieci w wieku 6-12 lat
O, nie! Leon będzie miał rodzeństwo! Czy ta mała, dziwna dzidzia zabierze mu pokój? A może każe rodzicom kupić większe mieszkanie? Biedny Leon będzie musiał się wyprowadzić i zostawić swoich kumpli!?Podobno z takich dzidź nie ma żadnego pożytku (tak mówi Felek, który ma małą siostrę). Tylko śpią, jedzą i znów śpią i jedzą. A w ogóle, to skąd się one biorą???
Leon nie byłby sobą, gdyby tego nie sprawdził. Zapyta więc starszych braci swojego kolegi Felka, nauczyciela – pana Rogalę, babcię Manię, organistę Zygmunta, no i doktor Wierzbę. No i pogada z rodzicami. A w sumie…, czemu dorośli robią z tego taką wielką hecę?
Czy dorośli są chodzącymi ideałami? Raczej nie (tylko im tego nie mówcie). Dorośli wcale nie są tacy nieomylni i poważni, na jakich chcieliby wyglądać. Dlaczego? Bo nikt nie jest idealny. Ani dziecko, ani dorosły. Każdy ma też prawo do bycia sobą. I do popełniania błędów. Jest jeszcze coś – każdy dorosły był kiedyś dzieckiem. Możliwe, że bał się pająków, robił błędy ortograficzne, cierpiał z powodu swojego wyglądu, może nawet zdarzało mu się zsikać do łóżka. Serio! A co ma z tym wspólnego wróżka zębuszka? Dobre pytanie! Od niej wszystko się zaczęło…
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?