Choć obecność kobiet w armii już nie dziwi, wojsko przez wiele lat ignorowało potencjał i talent połowy populacji. Przez wieki armia zarezerwowana była wyłącznie dla mężczyzn, a zmiany przyniósł dopiero schyłek XX wieku.Wbrew stereotypom siły zbrojne okazały się idealnym miejscem pracy dla kobiet. To właśnie tu płace są równe bez względu na płeć, a o awansach decydują przede wszystkim kompetencje i profesjonalizm. Kobiety wniosły nieoceniony wkład w organizację służby wojskowej, a ambicją i wytrwałością udowodniły, że nie ma rzeczy niemożliwych.Grzegorz Kaliciak oddaje głos jedenastu kobietom związanym z wojskiem. Spadochroniarka, pilotka śmigłowca, kontrolerka ruchu lotniczego sił zbrojnych, ochotniczka Wojsk Obrony Terytorialnej, psycholożka, żołnierka sanitariuszka nagrodzona medalem Florence Nightingale, oficer łącznikowa, absolwentka US Navy Academy i ich koleżanki po fachu opowiadają o tym, dlaczego zdecydowały się na pracę w wojsku i z czym przyszło im się mierzyć, a także co dzięki nim zmieniło się we współczesnej wojskowości. Bo przecież cytując autora nie ma wojska bez kobiet, ponieważ nie ma państwa bez kobiet i nie ma wojen, które by ich nie dotyczyły. Bez kobiet nie ma świata.
'Marines' opisuje dramatyczne doświadczenia 8222 Jednostki Piechoty Morskiej. Walka o wyzwolenie afgańskiego Bala Murghab spod rządów talibów trwała sześć miesięcy. Przez pół roku żołnierze koalicji zrzucili tam więcej bomb niż główne odziały amerykańskiej armii, piechota morska i lotnictwo w Faludży, gdzie rozegrała się największa bitwa wojny w Iraku.
Golembesky opowiada o żołnierzach, którym przyszło zmagać się nie tylko z talibami, ale i z machiną amerykańskiej biurokracji blokującą ofensywy. Autor, który był naocznym świadkiem wydarzeń, uświadamia czytelnikowi, jak ważna jest współpraca żołnierzy i wywiadu. Pełen szacunku dla walczących opisuje bohaterstwo, ale nie stroni od ukazywania przykładów tchórzostwa. Dowodzi, jak tragiczne w skutkach mogą być kompromisy i układy z wrogiem.
Historia z Bala Murghab to wojna afgańska w miniaturze, która na naszych oczach staje się symbolem nowoczesnych interwencji zbrojnych.
W kwietniu 2004 roku w środkowym Iraku, w świętym mieście Karbala polscy żołnierze stoczyli krwawą bitwę z radykalnymi bojownikami Muktady as-Sadra. Otoczeni przez wrogów, w nieprzyjaznym mieście, przez kilka dni bez wsparcia z powietrza bronili dwupiętrowego budynku City Hall. Rebelianci mieli wielokrotną przewagę liczebną. Co chwila ponawiali szaleńcze ataki. Mieli moździerze, RPG, granatniki „Pallad” i diektariewy, których pociski potrafią przebić pancerz BRDM-a. Nie przejmowali się prawem wojennym i byli gotowi umrzeć za swoją sprawę. To historia dowódcy żołnierzy z City Hall. Relacja z pierwszej ręki, bez retuszu – opowieść o odwadze i okrucieństwach wojny.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?